Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

czy może ktoś polecić architekta "godnego zaufania", który wykona projekt indywidualny i nie "zedrze" :-? za bardzo...

 

sama juz nie wiem co robic :cry: - czy płacic za zmiany w gotowym projekcie czy rysować indywidualny ?

zmiany mogą byc dość kosztowne,bo zwęzenie budynku,przestawianie układu pomieszczen,likwidacja jednego tarasu...

a w projekcie indywidualnym - boję się niedokładności,braku sprawdzonych rozwiązan,wydaje mi się ze projekty gotowe są dokładniej dopracowane...

nie wiem,nie wiem... :(

 

z tym "dokładniej dopracowane" to troszeczke prawda

 

mojej małzonki wujo miał "własny" projekt, w bardzo atrakcyjej cenie. Projekt był cieńszy niz gazetka reklamowa z Auchan i był cholernie niedokładny, nie było projektów niektórych instalacji, nie było zwymiarowane drewno na dach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

czy może ktoś polecić architekta "godnego zaufania", który wykona projekt indywidualny i nie "zedrze" :-? za bardzo...

 

sama juz nie wiem co robic :cry: - czy płacic za zmiany w gotowym projekcie czy rysować indywidualny ?

zmiany mogą byc dość kosztowne,bo zwęzenie budynku,przestawianie układu pomieszczen,likwidacja jednego tarasu...

a w projekcie indywidualnym - boję się niedokładności,braku sprawdzonych rozwiązan,wydaje mi się ze projekty gotowe są dokładniej dopracowane...

nie wiem,nie wiem... :(

 

Wydaje mi sie że mimo wszystko taniej wyjdzie kupić projekt gotowy bardzo zbliżony do Waszych oczekiwań i ewentualnie zrobić tylko adaptację z innym architektem.

Wiem, że niektóre pracownie mogą zmienić pewne elementy na własny koszt ( np Archipelag). Nie robiłam indywidualnego projektu, wię nie wiem czy są dokładniejsze od tych gotowych ale słyszałam że nie.

Do mojego projektu z archipelagu była nawet możliwośc otrzymania dokładnego projektu wentylacji z odzyskiem ciepła ( rekuperacja).

 

Zmiany, które chciałam zrobić ( drobne zmiany w konstukcji dachu, poszerzenie i wydłużenie garażu, zmiany w otworach okiennych, schody dwubiegowe zamiast kręconych, przesunięcie ściany nośnej-ze wzgłędu na schody i kilka innych drobiazgów) wykonała mi inna pani architekt.

Suma opłat była duzo niższa niż zrobienie projektu indywidualnego i mam to co chciałam.

 

Szukajcie, wybór gotowców jest przeogromny.

 

Pozdrawiam

Betsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy może ktoś polecić architekta "godnego zaufania", który wykona projekt indywidualny i nie "zedrze" :-? za bardzo...

 

sama juz nie wiem co robic :cry: - czy płacic za zmiany w gotowym projekcie czy rysować indywidualny ?

zmiany mogą byc dość kosztowne,bo zwęzenie budynku,przestawianie układu pomieszczen,likwidacja jednego tarasu...

a w projekcie indywidualnym - boję się niedokładności,braku sprawdzonych rozwiązan,wydaje mi się ze projekty gotowe są dokładniej dopracowane...

nie wiem,nie wiem... :(

 

Wysłałam wiad na priv, ale nie wiem czy przeszło, bo jakoś innaczej się robiło niż zawsze.

 

Pozdrawiam

Betsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello łosie,

 

ja mam projekt indywidualny robiony przez znajomego. architekt młody i dobry (tak mówią... :roll: ), ale niestety nie jest tani. po ogromnych zniżkach dla mnie ledwie wydoliłem finansowo :( , ale ponieważ z małżonką mieliśmy dość specyficzne wymagania, których naprawdę nie dało się pogodzić z przeglądanymi projektami metodą kolejnych "przybliżeń", to zdecydowaliśmy się na niego. prace nad projektem trwały w sumie ok. 8 m-cy i będziemy chyba zadowoleni (okaże się po zamieszkaniu, he, he) ale finansowo niestety nie mogę go polecić.

dobry projekt gotowy + rzetelna adaptacja po przeanalizowaniu waszych potrzeb przez architekta i będziecie zadowoleni. na pewno będzie taniej niż indywidualny. chyba, że macie specyficzne potrzeby, jak my... :lol:

 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie także wydaje się, iż taniej kupić gotowy projekt i dokonać jakiś zmian niż "rysować" projekt od podstaw u architekta. Kupiony projekt to jakiś kompromis, ale nie jest wykluczone że robiac indywidualny nie trzeba bedzie z czegoś zrezygnować (bo konstrukcja, bo komin itd).

My po bardzo intensywnych poszukiwaniach znaleźliśmy taki który nam odpowiadał ale po pewnych przeróbkach. Okazało się, że sam architekt miał podobne propozycje a i inni którzy go kupili także podobne zmiany wprowadzili. :)

 

Teraz projekt jest w adaptacji u architekta. 1200 - plan zagospodarowania działki, 100 - plan szamba, ok. 700 wykonanie przeróbek w projekcie (wydłużenie garażu o ok 1,8 m i co za tym idzie zmiana konstukcji dachu nad garażem i wiele innych drobniejszych zmian, które bezpieczniej uzgodnić z architektem niż później mieć problemy podczas budowy).

Nie wiem czy to tanio czy drogo. Myślę, że kupno projektu za 2000 plus 700 zmiana to i tak taniej niż indywidualny, gdzie koszty kształtują sie od 40-60 złotych za metr kwadratowy domu.

 

A znalezienie odpowiedniego projektu to najczęściej przypadek. Po prostu pewnego dnia jest ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szukając narysowałem sobie nasza koncepcję-idee środka (a ze 2 tygodnie to trwało- nawet chciałem z tymi projektami iśc do projekanta by robić indywidualny) a nastepnie przeglądałem wszystkie projekty. Efekt: znalazłem dokładnie to co chciałem, zmiany które robiłem wynikły z tego że już po znalezieniu projektu teściom się uwidziało że ich cząstka domu powinna mieć schodki na górę, czego wcześniej zdecydowanie nie chcieli

 

W internecie jest około kilku tysięcy projektów, trzeba mieć tylko siłę wyszukiwać je i przeglądać.

 

A z innej beczki: Pogoda sprzyja - ruszyłem z budową. Na razie geodeta wytyczył dom, a w poniedziałek zgarniam humus i robie ławy fundamentowe. zobaczymy kiedy pogoda przewie moje działania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest chyba jeszcze jeden element utrudniajacy wykonanie projektu "na zamowienie" - trzeba znalezc dobrego i kreatywnego architekta, bo zwykle wybiera sie konkurencyjna cenowo oferte a ci ktorzy chca za projekty malo pieniedzy zwykle maja takich fuch mase i projektuja klocki - ktore co prawda wewnatrz spelniaja wszystkie zalozenia iwestorow ale sa po prostu nieciekawe. Przygladalem sie kiedys "najlepszym projektom" takiego wlasnie architekta i te ktore jego zdaniem byly najlepsze - byly na poziomie srednio ciekawych projektow katalogowych. Oczywiscie mozna zatrudnic architekta ktory zrobi wszystko na tip top, zrobi wizualizacje 3d,etc., ale jemu trzeba bedzie zaplacic kuuuupe kasy - znacznie wiecej niz projekt gotowy + adaptacja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z innej beczki: Pogoda sprzyja - ruszyłem z budową. Na razie geodeta wytyczył dom, a w poniedziałek zgarniam humus i robie ławy fundamentowe. zobaczymy kiedy pogoda przewie moje działania

Tez stoje przed taka mozliwoscia - wykonawca chcialby zaczac - kierownik budowy odradza. Nie spieszy mi sie az tak bardzo bo zamieszkac w domu chce dopiero lato/jesien 2008. A jaka bipop jest opinia twojego kierownika budowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z innej beczki: Pogoda sprzyja - ruszyłem z budową. Na razie geodeta wytyczył dom, a w poniedziałek zgarniam humus i robie ławy fundamentowe. zobaczymy kiedy pogoda przewie moje działania

Tez stoje przed taka mozliwoscia - wykonawca chcialby zaczac - kierownik budowy odradza. Nie spieszy mi sie az tak bardzo bo zamieszkac w domu chce dopiero lato/jesien 2008. A jaka bipop jest opinia twojego kierownika budowy ?

 

Kierownik i wykonawca są nie za bardzo obietywni bo :lol: beda zamieszkiwać w drugiej czesci mojego domku.

 

Ale teraz jedynie robimy tylko ławy, jak je "wysadzi" w mrozy to powróca na swoje miejsce i nie popękają (mam taka nadzieję).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groblus, uporałeś się już z drzewami? Wspominałeś, że wystąpiłeś o pozwolenie i czekała Cię wizyta urzędniczki na działce. Sprawa załatwiona?

 

Zajrzałam też do dziennika Speek i dziewczyna ma naprawdę ciągle pod górę. Ma u siebie jakieś niezydentyfikowane dreny, ale żeby dostać papier ze Spółek Wodnych najpierw musi zrobić projekt przesunięcia drenów.

 

Czy was też zmuszano do czegoś takiego? W jej przypadku nie ma 100% pewności, że dreny tam są, tylko mogą być, bo mapy nie były uaktualniane od lat. Coś mi się tu nie podoba - z powodu zaniedbania urzędników naciąga się ludzi na dodatkowe koszty.

 

Z drugiej strony Spekk może mieć u siebie jakieś specyficzne warunki glebowe i wodne, stąd takie zabepieczanie się ze strony Spółek Wodnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrośnica, nasz gotowy projekt kosztował 1600 zł, adaptacja 1500 zł, przeróbka stropu 900 zł. Nam i Speek'owi adaptcję robi ten sam architekt. W przypadku stropu współpracuje z konstruktorem.

 

Kontakt do architekta dostałyśmy od rrmi - nieustające dzięki. Żałuję, że nie wzięłam też geodety, który był w komplecie. Mapę już bym dawno miała, a tak - nie mam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sasiad dwa lata temu sukał drenów na swojj działce - znalazł jedynie 1 szt kamionki w stanie rozkładu bez jakiegos połaczenia do ciagu.Ot- taka jedna sierotka sobie w ziemi siedziała.W poszukiwaniu czegoś czego nie ma można przeorac i całą działkę na głębokości 1 ,30m i nic nie znależć.

Logicznym dla mnie jest,że w momencie kopania fundamentu znajduje dreny to je przesuwam i oddalam o 1m od domu ale ryć według projektu wykonanego przez Spółkę ? Przeciez oni nie wiedzą, czy te dreny istnieją.

Do tej pory nikt zadnych pozwoleń nie załatwiał i projektów nie załatwiał.

Ale muszę przez to przebrnąć bo nie mogę złozyć papierów o pozwolenie na budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groblus, uporałeś się już z drzewami? Wspominałeś, że wystąpiłeś o pozwolenie i czekała Cię wizyta urzędniczki na działce. Sprawa załatwiona?

 

Zajrzałam też do dziennika Speek i dziewczyna ma naprawdę ciągle pod górę. Ma u siebie jakieś niezydentyfikowane dreny, ale żeby dostać papier ze Spółek Wodnych najpierw musi zrobić projekt przesunięcia drenów.

 

Czy was też zmuszano do czegoś takiego? W jej przypadku nie ma 100% pewności, że dreny tam są, tylko mogą być, bo mapy nie były uaktualniane od lat. Coś mi się tu nie podoba - z powodu zaniedbania urzędników naciąga się ludzi na dodatkowe koszty.

 

Z drzewami walcze. Czekam na telefon z gminy i na ta wizytacje. (moze ich nawet jakos pogonie dzisiaj) - wiec sprawa jest ciagle w zawieszeniu.

Co do melioracji - to akurat sprawdzilem jeszcze przed zakupem dzialki, bo na jednej z map w gmini widzialem row melioracyjny biegnacy przez moja dzialke a zadnego rowu fizycznie nie bylo wiec dla pewnosci poszedlem do melioracji zeby to sprawdzic. Wtedy okazalo sie ze moj teren jest zmeliorowany i ze przez moja dzialke biegna saczki - kobieta zapewnila mnie ze to nie jest problem.

Przy pozwoleniu na budowe jak zalatwialem opinie od melioracji to poza zaznaczeniem dwoch saczkow na mojej mapce dostalem takie pisemko informujace ze saczki sa tak u nich na mapie ale ze nie wykonali zadnej inwetaryzacji geodezyjnej i ze moze ich tam nie byc.(kladzione w latach 80., nikt nie sprawdzal robotnikow, podobno sznasze na to ze sa tak jak na mapie sa na poziomie 50% :D). Melioracja nie robila zadnych problemow, upomnieli mnie tylko ze jak sie trafi taki saczek to musze zrobic obejscie (wg mapy jeden z saczkow przebiega w jednym z rogow mojego budynku)

Maly zrzyt pojawil sie dopiero przy pozwoleniu na budowe - bo choc melioracja twierdzi ze saczki moga wogole tam nie lezec (i tak jest napisane w opini od nich), to czlowiek rozpatrujacy moj wniosek uparl sie zebym zrobil projekt zmian w melioracji, znowu go uzgodnial itd - po to zeby obesc saczek ktorego wcale moglo nie byc.

Skonczylo sie tym ze napisalem oswiadczenie ze zbadalem miejsce przebiegu saczka wg mapy i ze go tam nie znalazlem. Wiecej problemow z powodu melioracji mojej dzialki nie mialem. Podobno wieksze chocki klocki sa jesli w dzialce sa nie saczki tylko jakies zbiorcze nitki melioracyjne (rury o jakis wiekszych przekrojach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno wieksze chocki klocki sa jesli w dzialce sa nie saczki tylko jakies zbiorcze nitki melioracyjne (rury o jakis wiekszych przekrojach).

 

Chyba u mnie jest coś takiego. Z przodu działki mam nawet studzienkę melioracyjną i wiem, że dren idzie wzdłuż granicy działki i jego wylot jest w rowie melioracyjnym (u sąsiada). W mojej części rowu nie ma rur odprowadzających wodę. Na mapie w Spółkach Wodnych ten węzeł jest naniesiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam dreny i sprawa wygląda trochę podobnie. Też nie wiadomo gdzie te dreny są, bo nie było zrobionej inwentarycacji, a najlepsze, że w geodezji mają zaznaczone inaczej, a w Spółkach wodnych inaczej. Jak poszedłem do melioracji, to skierowali mnie do Spółek wodnych, żeby nanieśli dreny na mapę i powiedzieli, że jak będą kolidowały z budynkiem, żebym przyszedł to zrobią obejścia. Tak też zrobiłem, załatwili to od ręki, przystawili pieczątkę, z pozwoleniem na budowę nie było problemu. Jak coś znajdę to tylko mam im dać znać, wtedy ustalimy co dalej. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do drenów- to melioracja naniosła na moją mapę całą sieć drenów tak,że nie ma jak na mapę nanieść budynku bo co kawałek kolizja.Dlatego kazali mnie sporządzić projekt przesunięcia drenów bo jak tego nie zrobię z niczym nie ruszę.Zadnych studzienek i rowów przy działce ani na mojej drodze nie ma.A w melioracji żadne słuszne argumenty nie są przyswajalne.Dlatego brnę dalej.

 

I żeby było lepiej,łatwiej i "krócej" zlikwidowali w mojej gminie wydział architektury.Obecnie jest w Piasecznie.Byłam tam dzisiaj - o zgrozo- urzedniczka u kresu wytrzymałości, masa pytających interesantów.Ludzie nerwowi i o byle co skłonni do awantury.Wszystko na nie, każą dzwonić a tlefonów nie maja czasu odbierać.A tak było fajnie w mojej gminie.Jak się wyrobią z pozwoleniami na budowę- po prostu będą wzywać do uzupełnienia dokumentów i czepiać się aby odwlec w czasie nie z ich winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, u nas tez sa dreny, ale po odkryciu jednego z nich (bo był o 0,5m bliżej niz na planach) okazało sie że są one całkowicie niedrożne.

I tak jest na pewno bo jak byliśmy tam na wiosnę to brodziliśmy w wodzie po kostki.

 

Misze78 jeśli masz namiar do spólki wodnej to prosze podeslij mi na priva.

 

Bipop widziałem dzis jak u was koparka ryła :lol: i widze też że rozpoczęcie budowy oficjalnie ogłosiłes na forum.

 

Równie oficjalnie gratuluje rozpoczęcia budowy i życzę samych dobrych wiadomości. 8) :lol: 8) :lol: 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...