RRC 01.02.2007 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 RRC Witam serdecznie wszystkich Braci i Siostry Łosie! Gdzie osiadacie dokładnie? Pozdrawiam, Ano lokacja moja będzie gdzieś w połowie między szosą główną a stadniną Mam pytanie do was - jak radzicie sobie z tym by pogodzić pracę i codzienne obowiązki z nadzorowaniem tego co dzieje się na budowie. Dla mni to wydaje się największym kosmosem. Powoli dochodzę do wniosku, że na czas budowy powinienem zwolnić się z pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Z tego co wiem to większośc na ten czas bierze urlop, tylko że trwa to dłużej niz 28 dni . Bez nadzoru tego nie zostawisz. Jeśli będziesz budowal w porze suchej to codziennie po pracy zdążysz spotkac sie z robotnikami. jeśli nie, to masz poważny problem. Nawet najlepszą ekipę trzeba pilnować, szczególnie kiedy twoje kocepcje i standardy nie mieszczą sie w światopoglądzie majstrów, którzy i tak wiedza "wszystko lepiej", a my jesteśy dziwaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RRC 01.02.2007 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 tak, już widzę mojego pracodawcę który mówi - "luzik - bierz 26 dni urlopu no i te zaległe za ubiegły rok też sobie możesz odebrać" no ale trzeba będzie sobie jakoś radzić; przy okazji - czy ktoś z was budował z silikatów? jakieś wrażenia z uzytkowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 01.02.2007 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 To zależy, bo jak droga gminna to skladaj podanie i odwiedź wójta . Jak prywatna to nie top pieniędzy w błoto. My mamy podobna sytuację i jak na razie samochody z dostawami sobie na błocku radzą. Droga nie istnieje. Na razie jest służebność przejazdu na 4 działkach dzielących nas (ewentualnie). Jeśli jest tam w planie droga (jest... chyba...) i złoże pytanie do wójta, to co? Zrobi mi drogę? Jakoś musi wjechać sprzęt na działkę - przez pole na pewno nie da rady... Mnie tez ze studnią na razie buduje sie dobrze i pewnie z nia tez zamieszkam. Kurcze - ale na ile tej wodzie można ufać? Że nie wyrosną nam po niej czułki i że nie będziemy mogli czytać w nocy bez światła? W sumie można dorzucić filtr odwrócono-osmotyczny, ale mycie się w DDT też chyba nie jest najlepszym pomysłem... Choć może pomagać na łupież... W każdym razie nikt nie mieszka jeszcze ze studnią? Z tego co wiem to większośc na ten czas bierze urlop, tylko że trwa to dłużej niz 28 dni . Bez nadzoru tego nie zostawisz. Stąd mój entuzjazm do budowania z keramzytowych klocków. Mam inny problem, kuchnie to chyba na gaz z butli zrobię. A czemu? Masz alergie na elektryczne płyty grzewcze czy nie masz siły? Podsumowując dywagacje - czy dopłacić 50 dych czy wziąć tę, gdzie tanio będzie tylko prądem? Kurde - druga opcja oznacza tez przeprojektowanie domu... Jezier Czy Ci sąsiedzi, co wcześniej sobie pociągneli i zapłacili mają jakieś roszczenie regresowe do tych, którzy sie podłączają później o zwrot kosztów poniesionych? Jeśli nie, to może ten gaz i woda nie będzie nas aż tyle kosztowała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 01.02.2007 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Depi. U mnie już nikt nie ma żadnych pretensji o media. To o czym pisałem to stara sprawa sprzed kilku lat.Jeśli kupisz działkę z mediami to będzie pewność, że budowę szybko zaczniesz i masz zero jakichkolwiek problemów międzysąsiedzkich.Jeśli kupisz nieuzbrojoną to musisz się liczyć z uzyskiwaniem pozwoleń na budowę na każde, projektów, zgód właścicieli nieruchomości w których media będą szły. Często spory okres oczekiwania bo sama wszystkiego nie finansujesz.A jeśli ktoś będzie oczekiwał wynagrodzenia za zgodę to konflikt gotowy. Konflikty też ci grożą, gdy samodzielnie wyłożysz sporą kwotę na dociągnięcie gazu czy np wody a potem ktoś przyjdzie na gotowe i podłączy się do nitki za friko. U mnie gaz jest ok. 500 metrów od mojej działki. Ze 4 lata temu gazownia odmawiała wydania warunków bo wnioski wypełniało za mało chętnych. W zeszłym roku powiększyło się grono zainteresowanych gazem i tym razem gazownia dla 15 osób wydała warunki. Kwota do sfinansowania przez inwestorów to w sumie ok 18 tys. Wychodzi po 1 tysiąc z kawałkiem. I od tej pory nic się więcej nie dzieje bo para z inwestorów uszła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 01.02.2007 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Podsumowując dywagacje - czy dopłacić 50 dych czy wziąć tę, gdzie tanio będzie tylko prądem? Kurde - druga opcja oznacza tez przeprojektowanie domu... Qrcze depi chyba sie pogubilem co masz na myśli.? Bo chyba cos mi doradzasz tylko mam za mało zwoi (mózgowych): Jeśli jest tam w planie droga (jest... chyba...) i złoże pytanie do wójta, to co? Zrobi mi drogę? Jakoś musi wjechać sprzęt na działkę - przez pole na pewno nie da rady... Jeśli jest tam w planie droga, to teraz dowiedz sie czy jest ona prywatna czy gminna. Jeśli ten drugi przypadek to gmina powinna ją wykonać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 01.02.2007 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Przegladam sobie dzienniki budowy innych osob i nasuwa mi sie frapujace pytanie Wiem, ze wiezba na dach powinna byc zaimpregnowana. Czesc osob robi wiezbe bez impregnacji. Jak to sie przeklada na drewno? Czy wtedy sa jakies alternatywne sposoby zabezpieczania i konserwacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 01.02.2007 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2007 Depi. Jak jest służebność to droga jest prywatna. Gmina jej nie przejmie na własność bo to tylko kłopoty, nawet pługu zimą na nią nie puści. We własnym zakresie za własne pieniądze musisz tę drogę przystosować do przejazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 02.02.2007 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Czy wtedy sa jakies alternatywne sposoby zabezpieczania i konserwacji? AmberWind zerknij tutaj, była nawet ostra dyskusja. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=2135&postdays=0&postorder=asc&start=2700 Oprócz tego co tam napisano, to można jeszcze zwiększyć odporność drewna na ogień poprzez (szlifowanie) heblowanie. Eliminujemy w ten sposób wszelkie zadry (drzazgi) co z kolei powoduje że ogień dłużej "śłizga" się po jego powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksik78 02.02.2007 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Witam, Bylem wczoraj u Panie architekt naniesc poprawki na projekt. Dowiedzialem sie ciekawej rzeczy, a mianowicie ze mam studnie nielegalnie. Na studnie glebinowa trzeba miec jakies pozwolenie z melioracji. Studnia musi byc wywyiercona min. 5 m od sasiada. Do 5 czy 6 metrow nie trzeba miec pozwolenia ale juz glebiej tak. Nie wiem na ile to jest prawda ale Pani pracuje w gminie wiec chyba sie zna na tym. Tak wiec lepiej sie nie przyznawac w melioracji do glebokosci swojej studni. Ja oczywiscie mam na 5 metrach i w odleglosci 7 metrow od sasiada Za zmiany w projekcie place 500 zl. naniesienie na mapki do celow projektowych domu, podjazdow, bramy itd 1200 zl. To chyba nie jest zbyt wygorowana cena? Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 02.02.2007 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Pani architekt wie że gdzies dzwonia tylko nie wie gdzie. http://www.muratordom.pl/7222_2985.htm Misze ja sie juz nauczyłem Nie słucham hydraulika jak mówi o prądzie, murarza jak mówi hydraulice, prawnika jak mówi o zdrowiu i architekta jak mówi o prawie wodnym. Poza tym studnie zgłasza sie w spółce wodnej, a nie w melioracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pilot_pirx 02.02.2007 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 barozi dzięki za namiary na drewno W temacie studni, to my też zastanawiamy się nad studnią, ale raczej tylko do celów ogrodowych. Boję się trochę oprzeć się tylko na niej, bo nawet jeśli raz zbadam wodę i okaże się dobra (podobno niektórzy mają lepszą niż mineralna w swoich studniach), a potem z jakiegoś powodu przestanie być dobra (nie znam się na tym, ale to chyba możliwe ) to ja dowiem się o tym dopiero jak się pochoruje, bo przecież nie będę codziennie czy raz na tydzień wody badać. No chyba, że kupię sobie zestaw małego chemika Mimo to też chętnie posłuchałabym opinii osób, które korzystają wyłącznie ze studni. Zastanawiam się też czy nie zasilać ze studni spłuczek w toaletach, które pobierają dziennie bardzo dużo wody. Wiązałoby się to z pociągnięciem osobnej instalacji, ale na etapie budowy nie powinno być tak drogie. Jeszcze nie liczyłam czy się opłaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 02.02.2007 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Qrcze depi chyba sie pogubilem co masz na myśli.? Bo chyba cos mi doradzasz tylko mam za mało zwoi (mózgowych): Nie ja Tobie rady daje, ale jej od Ciebie czekam, jako eksperiencją budowlaną nade mną wielce górującego! Jako też od innych zacnych forumowiczów chętnie bym ich opinii wysłuchał, jako że ich w wielkiej estymie trzymam Chyba muszę zacząć ten dziennik budowy gdzie mógłbym swe turbacje wyłuszczać w sposób klarowny wszem i wobec. Otóż mam dwie opcje w tej chwili: 1. Działka kwadratowa i w pełni umediowana (poza ściekiem) i z dojazdem - dopłata 50 tys 2. Działa długa, choć nieco ładniejsza, ale bez mediów i bez drogi - dopłata 0 zł (słownie - nic) I teraz staram się wyważyć, czy opłaca mi się dopłacać. Tiepier poniał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 02.02.2007 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Da tiepier poniał. I teraz staram się wyważyć, czy opłaca mi się dopłacać Nie opłaca się. Przynajmniej dla mnie, pod warunkiem że : nie jest narożna, jest w miare taki sam dojazd, zmieścisz na niej dom itp. P.S. Chciałem tylko nieśmało zwrócic uwage że to ja pytałem o rade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pilot_pirx 02.02.2007 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 jewrioszka ta rada to odnośnie kuchni, prawda? A dlaczego nie chcesz płyty elektrycznej? Bo to chyba najlepsze rozwiązanie, jeśli dobrze zrozumiałam to prądu jeszcze nie masz, ale masz mieć. Chyba, że coś mi się pomyliło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 02.02.2007 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Oprócz tego co tam napisano, to można jeszcze zwiększyć odporność drewna na ogień poprzez (szlifowanie) heblowanie. Eliminujemy w ten sposób wszelkie zadry (drzazgi) co z kolei powoduje że ogień dłużej "śłizga" się po jego powierzchni. Kolejny raz, wielkie dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 02.02.2007 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Chciałam napisać o kuchni, otóż skłaniam się w stronę płyty elektrycznej, ponieważ gazu z butli jakoś szybko ubywa, poza tym tzw. kaloryczność gazu wogóle jest niska, przez co jest dłuższe gotowanie. Teraz ten w mieście to chyba jest nagorszej jakości, bo mimo że mam gar przykryty, np zupa się gotuje i gotuje i zagotować nie może. Za płytą przemawia fakt, że jest bezpieczna np. jak coś się wyleje, wykipi, można ją wyłączyć wcześniej a potrawa się już dogotuje na gorącej płycie, poza tym w tygodniu nie gotuję bo jemy obiady w szkole wszyscy.Ale wodę na herbatę lepiej gotowac w czajniku elektrycznym, szybciej i mniej prądu zeżera. A jak chcecie rozwiązać grzanie wody użytkowej w letnich miesiącach? nie chciałabym kopcić piecem, nie pamietam czy już było o tym. A to tak do poczytania: http://www.egospodarka.pl/19892,Rynek-dostawcow-energii-elektrycznej,1,39,1.html oraz: http://biznes.onet.pl/5,1389021,prasa.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 02.02.2007 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 ale Pani pracuje w gminie wiec chyba sie zna na tym. Maksik78, bez urazy, mam nadzieję, że Twoja p. architekt zna się lepiej na swojej robocie niż na studniach i nic nie popsuje w projekcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksik78 02.02.2007 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 ms. Ja nie wiem czy sie zna czy sie nie zna na studniach, ale cos jest w tym co mowi. I nie mowie tego w sensie narzekania na nia jako fachowca bo uwazam ze jest swietna jezeli chodzi o architektore, tylko jako porada dla chetnych na swoja studnie zeby najpierw popytali i dowiedzieli sie o warunki a nie tak jak ja najpierw studnia, a pozniej dopiero czytam jak powinno byc. Pomocny bardzo jest link ktory podal Jewrioszka Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betsi2006 02.02.2007 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 A co w przypadku, gdy projekt instalacji gazowej jest zawarty w projekcie na budowę domu? I będę robił instalację zgodnie z nim. A, który pokój to załatwia, nie mogę znaleść na stronie gminy? Betsi, jakbyś mogła to podeślij mi dane firmy, która Tobie robiła projekt. To musi być oddzielny projekt ( na mapce gdzie masz narysowany domek, szambo itp. musi być narysowne podłączenie od głównego gazociągu, po Twojej działce i wejście do domu) W starostwie Piaseczyńskim na I pietrze, ze schodów w prawo i pierwsze drzwi po prawej stronie ( nie pamiętam numeru pokoju). Ale, ten projekt składa osoba, która go robiła. Decyzje też odbiera wykonawca projektu i zawozi do gazowni. Ty dostajesz tylko 1 egz. tej decyzji dla siebie. Tak było w moim wypadku. Może ktoś się jeszcze wypowie na ten temat. Namiary na firmę podam w weekend, bo nie mam przy sobie. Firmę podała nam gazownia. Pozdrwiam Betsi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.