Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

Depi, myślę, że nie można samemu zapędzić się w kozi róg.

Czasem w trakcie budowy coś Cię olśni i będziesz potrzebował paru "dodatkowych" centymetrów.

 

Można podejść do sprawy elastycznie. Budują zgodnie z projektem (niektórych wymiarów trzeba się trzymać, bo mogą byc kłopoty z odbiorem budynku). Wszelkie zmiany uzgadniasz np. z kierownikiem budowy + inspektor nadzoru. Nawet możesz zastrzec w umowie, że ze wpisem do dziennika budowy.

 

Poza tym każdy etap prac powinien mieć odbiór. Wtedy masz pole do przyjęcia lub nieprzyjęcia. Jeśli nie przyjmujesz, wykonawca poprawia na własny koszt.

Poza tym, kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola - im szybciej się coś poprawi, tym zniszczenia i koszty będą mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Amber - to, że wykonawca musi wykonać budynek zgodnie z projektem zawiera się z samej definicji umowy o roboty budowlane :-)

 

 

Mysle, ze ja juz jestem w innej rzeczywistosci ;) i ten zapis dotyczyl umowy o wykonczenie wnetrz budynku :D , a nie o doprowadzenie do np. stanu surowego.

Po prostu dla mnie bardzo istotne jest, aby to co wlasnie wypracowuje z architektem wnetrz, pokrywalo sie ze stanem finalnym wykonanym przez ekipe wykanczajaca 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten zapis dotyczyl umowy o wykonczenie wnetrz budynku :D , a nie o doprowadzenie do np. stanu surowego.

 

Myślę, że to nie robi różnicy, szczególnie, że przepisy o budowie stosuje się odpowiednio do remontu a do obu stosuje się odpowiednio o dziele. W każdym przypadku odstępstwo od projektu oznacza nienależyte wykonanie umowy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem w trakcie budowy coś Cię olśni i będziesz potrzebował paru "dodatkowych" centymetrów.

 

Jawohl! Z całą pewnością będą przypadki gdy albo inwestora olśni, albo wykonawca słusznie coś będzie chciał zmienić. Wystarczy zatem napisać, że wszelkie zmiany muszą być przez inwestora zaakceptowane (zajlepiej na piśmie). Jest to zresztą superfluum, bo z natury rzeczy projekt jest częścią umowy, więc jeśli inwestor coś chce zmienić to tym samym zmienia umowę (tym samym w sensie poprzez zażyczenie sobie czegoś innego zmieniamy pierwotną umowę na inną - o ile zgodzi się wykonawca, a nie musi!) i wszystko jest nadal cacy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jewrioszka podporo naszych marzeń budowlanych :p mógłbyś i mi podesłać takowe umowy? Ja też chyba powinnam już coś zacząć klecić w związku z tym.

Depi szalona głowo - tak nas zarzucasz terminologią i rozwiązaniami, że w życiu bym nie pomyślała, że nigdy nic nie zbudowałeś oprócz karmnika dla ptaków 8)

 

Jak myślicie lepsza jest dachówka cementowa czy ceramiczna, skoro już wybrałam materiał na ściany to może kolej na dach. Nie chodzi tylko o względy estetyczne ale wytrzymałość na warunki, obciążenia itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Depi szalona głowo - tak nas zarzucasz terminologią i rozwiązaniami, że w życiu bym nie pomyślała, że nigdy nic nie zbudowałeś oprócz karmnika dla ptaków

 

Smutna prawda jest taka, że nawet karmnika dla ptaków nigdy nie zbudowałem :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie lepsza jest dachówka cementowa czy ceramiczna, skoro już wybrałam materiał na ściany to może kolej na dach. Nie chodzi tylko o względy estetyczne ale wytrzymałość na warunki, obciążenia itp.

 

Mam dachówkę cementową Braas, matowa, ciemny brąz. Do tego komin z brązowego, gładkiego klinkieru. Wygląda to świetnie :D

Jeżeli chodzi o wytrzymałość, to jest taka sama jak ceramicznej. Cenowo-ceramiczna jest droższa a niewiele się różni.

 

Takie jest moje zdanie.

 

Pozdrawiam

Betsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[.

Jesli potrzebujesz kierownika moge dac namiar na swojego , nie jest moze tani , ale fachowiec dobry

 

Rrmi

 

Bardzo dziękuję, ale mam już od Ciebie te namiary. Nie korzystałam do tej pory, bo najpierw musiałam znaleć wykonawcę.

Na razie jednego chętnego na kie. bud. mam tylko nie wiem jeszcze za ile?

W razie czego będę dzwonić do tego Twojego.

 

Pozdrawiam

Betsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi proszę, jak to jest z Vatem za usługi budowlne.

Wiem, że jeżeli wykonawca buduje dom i kupuje materiały to płacimy 7% Vat.

A jeżeli umawiamy się tylko na robiciznę a materiał kupuję sama, to jaka jest stawka Vat? Wydaje mi się, że 22% bo to tylko za usługę. ale nie jestem pewna co do tego.

 

Jak Waszym zdaniem jest lepiej. Kupić materiał samemu i zapłacić 22% Vat-u, czy kupić usługę z materiałem i zapłacić 7% Vat-u?

 

Pozdrawiam

Betsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupuje się samemu, to jest 22% ale można do końca 2007 występować do Urzędu skarbowego o zwrot różnicy pomiędzy VAT 7% i 22%, ale obwarowane jest to różnymi warunkami: http://www.money.pl/podatki/poradniki/artykul/jak;odzyskac;vat;za;materialy;budowlane,86,0,133718.html

 

No i jest jeszcze kwestia wartości pieniądza w czasie (zwrot nie jest przecież oprocentowany).

 

Ergo, zakładając takie same ceny, wychodzi, że lepiej jest wziąć razem z instalacją i 7% VAT.

 

Warto pewnie sprawdzić, czy wykonawca proponuje za materiały lepszą czy gorszą cenę, policzyć zaktualizowaną w czasie wartość pieniądza i podjąć na tej podstawie decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często dystrybutor materiałów, budowlanych lub instalacyjnych poleca swoich wykoanwców i dzieki temu płacimy 7%VAT. I tak jest bardzo dobrze, bo najczęściej mamy umowę i prawdziwy certyfikat na to comkupiliśmy.

 

Wytrzegajcie sie jednak takich wykonawcówktórzy proponuja wam oprócz robocizny, także super ceny na materiały przez nich załatwione.

 

Wyglada to mianowicie tak:

Pana Stefan oferuje np. instalacje gniazdka z jego materiałem za 35 zł i proponuje swój materiał bo ma układ że kupuje u "szwagra" super tanio. szwagier jest Chińczykiem ze stoiska w Jabłonowie gdzie Stefan kupuje gniazda po 80 gr/szt.

Wam sprzedaje je po 9 zL/szt., okazując nawet fakturę zakupu gdzie szt kosztuje 7,28 plus 22 VAT.!!!

Jako wasz doskonały wykonawca nie dokłada swoich 18% narzutu tylko informuje was że w takim przypadku musi wystawić na część lub całość robót fakture i że musicie pokryc 7% vat. Więc jedno gniazdo kosztuje juz was 35 zł + 9 zł + 3,08 = 47,08 zł.

Nadal tanio, tylko nasuwa sie pytanie czy osprzet ktory macie zainstalowany spełnia jakiekolwiek normy i czy to jest co chcieliście!!!!!

Zapewniam was że w ciagu 12 m-cy polowa z tych gniazd ulegnie zwęgleniu.

Ktoś mi odpisze że teraz prawie wszystko jest chinskie, tak ale nie wszystko ma atest, a tanie to sa tylko podróbki.

 

Po co to napisalem?

 

A po to żebysmy w pogoni za 7 % VAT-em i oszczędnościami nie kupowali tego samego podwójnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu właściwie nikt nie chce blachodachówki? Tylko dlatego, że bębni w nią deszcz?

 

Bo 30 l;at gwarancji to fikcja (za 15 lat nie będzie nawet producenta lub sie przebranzowi.)

Bo gwarancja na blachodachókę np na korozje jest uwzględniana dopiero wtedy gdy korozja obejmie np 5% płata, a przez dziurke o średnicy 1cm tez cieknie woda. Tylko że to jest promil powierzchni plata.

Bo jak jest wiatr i ci zrywa poszycie to zrywa ci od razu pare metrów kwadratowych

Bo do jego naprawy musisz wzywac fachowcó z profesjonalnymi narzędziami, a dachówke zerwie ci ikilka sztuk i sam ja połozysz.

 

Mnie to wystarczylo żeby wybrać pokrycie z bardzo długa tradycją. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrośnica, jak tylko zderzysz się z ceną dachówek ceramicznych od razu polubisz cementowe. My z kolei zdecydowaliśmy się na Euronit, kolor grafit, podwójne S.

Producenci dachówek cementowych: Braas, Euronit, IBF.

 

Marta ma racje.

 

P.S.

 

marto jestem pełen podziwu, jeśzcze łopata nie wbita a wy już macie tak sprecyzowaną wizje swojego domku.

Qrcze my tak nie umiemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego zrywania, to jakoś mam wrażenie, że blachodachówka lepiej jest przytwierdzona do dachu (zleci chyba tylko z samym dachem). A dachówka jak jedna pójdzie, to chyba na zasadzie domina wszystkie. Blachodachówka jak zaliczy glebę, to się ją podniesie, otrzepie i z powrotem na dach. Nie wiem, czy coś się zmieniło w technologii, ale dachówki klasyczne źle znosiły upadek z wysokości.

 

To oczywiście takie tylko rozważania. :-) Jakoś tak miło by było coś oszczędzić nie pogarszając właściwości użytkowych swego domostwa... A nasz dach ma być płaski i wysoko, więc estetyka jego poszycia jest ważna głównie dla okolicznych ptaków :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...