Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aż takie różnice są między canonem a nikonem? Który nie działa przez dużą część roku, a przez następną część nie tak jak byśmy chcieli?

 

Dla mnie ogromne. Nikonem nijak nie moglabym pracowac w tak ekstremalnych warunkach jak "forsowane" ISO 3200 do 5400, a wkrotce bez forsowania na 6400. A ze w takich warunkach pracuje bardzo czesto, to porownanie wydaje mi sie dosc trafne.

 

Z reku byloby podobnie. Oczywiscie nas mam na mysli. Nie wyobrazam sobie mieszkania 300 metrow od lasu, cicho, spokojnie i bez otwartych przez caly dzien (i wieksza czesc roku) okien i drzwi na taras, abysmy mogli swobodnie korzystac z tego czego nie mamy teraz w miescie. Reku pewnie doskonale by sie u nas sprawdzalo w sezonie grzewczym, a to za malo abym stalo sie dla mnie obiektem pozadania 8) I tak tez jest z Nikonem :lol:

 

jewrioszka, sowita danina na tace powina jako tako odkupic Twoje winy 8)

 

 

Czy ja juz tutaj przeklinalam moich tynkarzy? Nie? To niniejszym to czynie :evil: Wytynkowali nam poki co 2 (slownie DWA) pomieszczenia :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze w takich warunkach pracuje bardzo czesto, to porownanie wydaje mi sie dosc trafne.

 

I tak i nie. Zauważ, że wojny canoniersko-nikoniarskie rzadko są toczone przez użytkowników topowych modeli, takich, jak Ty. Żaden Canon z dolnej i średniej półki nie ma możliwości forsowania ISO do takich wartości, a mimo to ich użytkownicy sekciarski stosunek do sprzętu mają i owszem. Na niższych półkach sprzęt jest porównywalny (nie będe się spierał, który lepszy), a wentylacji mechanicznej i grawitacyjnej nijak porównać się nie da.

 

Jak masz reku możesz okna otworzyć. Jak nie masz, to nie możesz ich NIE otworzyć. Czyli reku to swoboda wyboru. Reku i tak ma działać w tych miesiącach, kiedy otwieranie okien, bez względu na bliskość lasu, nie jest wskazana.

 

Mnie tylko zastanawia jeden fakt - przeciwnikami reku są ludzie, którzy ich nie mają. Przedstawiają oni mnóstwo teorii na temat tego, jak to są szkodliwe urządzenia. Nie spotkałem zaś do tej pory użytkownika, który by sobie reku nie chwalił i jako żywo jeszcze żaden (o ile mi wiadomo) z niego nie zrezygnował.

 

O czymś to chyba świadczy.

 

Ja nie namawiam Cię, żebyś koniecznie sobie zainstalowała, bo mnie to ganz egal. Nie rozpowszechniaj jednak nieprawdziwych informacji i nie siej niepotrzebnego zamętu, strasząc ludzi śmiercią w paszczach okropnych pasożytów, które im się niechybnie zalęgną, ponieważ są ludzie, jak Jezier, którzy mają i nie stwierdzili tych zjawisk.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier Dalej nie przekonuje mnie ten wywód.

 

BK jest w dotyku suchy,zaprawa czy wylany z gruchy beton jaki jest każdy widzi.

 

BK należy chronić po wymurowaniu przed wodą, bo nasiąka - to powszechnie wiadomo. Nie słyszałem natomiast, żeby należało go suszyć przed budową. Co więcej - pakowany jest w folię, co należałoby uznać za błąd, jeśli materiał ma się suszyć. Co więcej - podobno BK osiąga stabilną wilgotność ok. 6% (cytuję z głowy) dopiero po jakimś czasie od wymurowania.

 

Generalnie pierwsze słyszę, żeby wilgoć zawarta w BK była istotnym czynnikiem, a naczytałem się na ten temat naprawde bardzo dużo. Może to jakiś spisek producentów BK, żeby ukryć tę niewygodną prawdę, ale jakoś nie wierzę w to. Przeciwników tego materiału nie brak a jednak żaden nigdy o tym nie wspomniał.

 

Na 30 kg zaprawy murarskiej Atlas zużyć należy 3,6-4,2 litra wody. Jaką ma po tym konsystencję wiadomo. Chcesz powiedzieć, że w ważącym prawie tyle samo bloczku, na dotyk suchym jak pieprz, jest 2,5 - 3 razy (sic!) więcej wody?

 

Czyli inaczej - że w BK jest 2,5-3 razy więcej wody, niż w zaprawie murarskiej?

 

Dla mnie jest to trudne do objęcia moim wątłym i humanistycznym umysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem zaś do tej pory użytkownika, który by sobie reku nie chwalił i jako żywo jeszcze żaden (o ile mi wiadomo) z niego nie zrezygnował.

O czymś to chyba świadczy.

 

Moj guru od zachowan graczy gieldowych mawia, iz najtrudniej nam sie przyznac do nietrafionych zakupow i stad tak trudno nam szybko ciac straty :lol:

Ale to zupelnie na marginesie, poniewaz wierze ze z reku jest zupelnie inaczej niz z dolujacymi spolkami 8)

 

Ja nie namawiam Cię, żebyś koniecznie sobie zainstalowała, bo mnie to ganz egal. Nie rozpowszechniaj jednak nieprawdziwych informacji i nie siej niepotrzebnego zamętu, strasząc ludzi śmiercią w paszczach okropnych pasożytów, które im się niechybnie zalęgną, ponieważ są ludzie, jak Jezier, którzy mają i nie stwierdzili tych zjawisk.

 

 

Nie wiem, czy przyklad Jeziera jest tutaj wlasciwy (byc moze :roll: ), najbardziej celowe byloby jednak zasiegniecie opinii osoby czy osob, ktore sezon mieszkaja "pod opieka" reku, a maja ten sam problem z grzybami czy roztoczami co ja.

 

Z zasady nie daje łapowek. :wink:

 

Moja Babcia nazywa to zapobiegliwoscia na jasniejsza przyszlosc :lol:

 

Betsi,

 

Co do jakosci pracy to jest ok. Na budowie w stan alertu postawilam inspektora nadzoru i kierbuda. Jutro rano mamy odprawe ;), a poki co mam w reku umowe, termin i mozliwosc naliczenia odestek, z ktorych skorzystam. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj guru od zachowan graczy gieldowych mawia, iz najtrudniej nam sie przyznac do nietrafionych zakupow i stad tak trudno nam szybko ciac straty :lol:

 

W teorii gier się tym zajmują i psychologii społecznej także. Jest gorzej - ludzie mają naturalną tendencję do topienia coraz większej ilości pieniędzy w nietrafioną inwestycję, na zasadzie "jak już tyle wydałem...".

 

Ale to rzeczywiście na marginesie.

 

A ja Jezier nie ma problemów z grzybami, to chyba dowodzi słuszności reku, n'est-ce pas? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A ja Jezier nie ma problemów z grzybami, to chyba dowodzi słuszności reku, n'est-ce pas? ;-)

 

Jesli Jezier bedac alergikiem na grzyby i roztocza nie ma z nimi problemu, to znaczy ze reku pod tym wzgledem jest dla alergika bezpieczny 8)

Zachodzi tylko pytanie, czy Jezier jest dobrym potwierdzeniem tej teorii, czyli mowiac wprost, czy jest alergikiem czy tez nie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie że każda pliszka swój ogonek chwali. Ale.....

Powiem tak.

Bardzo dawno dawno temu ( na wiosne) byliśmy pewni że chcemu dom z pustaków styropianowych. Po przeczytaniu kilkudziesięciu opinii na ten temat podział był wyraźny.

Mieszkańcy takich domów je bardzo chwalili co zgadza sie z teoria Amber ( choć było tez sporo osób które odradzały), nie-wlasciciele byli nastawieni na anty, zarówno teoretycy jak i goście takich domów. Chociaż chętnych na ta technologie jest znacznie mniej niz na reku to opinii było znacznie więcej niz w przypadku odzysku ciepła. I co ciekawe większośc była na nie.

w przypadku reku tak jak napisal depi wszyscy co maja nadal chca mieć, a reszta nie do końca wie o czym sie wypowiada.

Dlatego uważam że każdy teoeretyk negatywnie wypowiadający się na ten temat jest:

1. Tylko teoretykiem

2. Nie do końca rozumie zasade rekuperacji.

3. Z zasady jest na nie z nowościami.

4. Zaduch w domu mu nie przeszkadza.

5. Załuje że sobie tego nie zrobił i teraz sam siebie przekonuje do własnej błędnej teorii.

6. dzięki reku w domu jest non-stop świeże powietrze ii raczej sucho - to skąd grzyby?

7. Ma udziały w spółkach gazowych, umowę z Putinem itp.

:p :lol: Amber i ty też? :lol:

 

A tak na powaznie to Amber pewnie ma rację, że w tych przewodach będa sie rozwijać grzybki i inne stworzaki, pytanie jest tylko czy aby na pewno sa dla nas tak szkodliwe? sądze że dowiemy sie tego po kilku latach. zawsze można taki przewód przeczyścic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co podaję to zawartośc wilgoci technologicznej. Beton komórkowy może wchłonąć nawet 600 litrów na 1m3 jeśli ma odpowiednie warnki i odpowiednio dużo czasu. To co ci kapie ze stropu lub z zaprawy to woda, której było za dużo i nie uczestniczyła w procesie wiązania. Pokapie kilka dni i przestanie. A mury będą schły 2-3 lata aż osiągną poziom ustabilizowany.

Może tego nie widać, ale takie ściany z bk wymurowane na klej i wyglądające na suche zawieraja więcej wilgoci niż mur z cegły pełnej o tej samej grubości murowany na zaprawę cementowo wapienną.

Ja nie piszę, że to wada. To pewne właściwości materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbcie ze mnie alergika. :wink: Wentylację mechaniczną mam ze względu na koszty eksploatacji i po to aby wentylację w domu mieć. Wentylację tak zwaną grawitacyjną uważam za przeżytek taki jak nieszczelne okna, ściany o współczynniku U=1, itp. Kto w nowobudowanym domu ma stale nieszczelne okna z zamontowanymi pod spodem grzejnikami o temp. >70 stopni i mocy min 2 kW?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz mozliwość obciąć im zapłatę za nieterminowość to pewnie że to zrób.

 

Na szczescie mam 8) Jednak najbardziej dla mnie zastanawiajace jest to, ze oni na tej naszej budowie tkwia od rana do nocy i w nocy! Nie opuszczaja jej, nie maja innej fuchy, nie przepadaja na pare dni, albo godzin. Tkwia na niej od ponad tygodnia, a postep prac marniutki. Moze to przez dlugie posilkowanie - widac, ze fast food'y nie sa ich domena. Jak sniadanuja to od 9.00 do poludnia :lol: Moze przez umilowanie do programu TV? Przytachali ze soba ogromniasty sprzet, pamietajacy chyba wnetrza z lamp i regulowanie na potencjometry :lol: Grupa jest liczna: 5 chlopa i agregat, a ja jak tynkow nie mialam, tak nadal nie mam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber

 

Moje Misiaczki ( robotnicy) sztuk 3 to z kolei melomani. Cały czas radyjka słuchają i dość głośno. Dobrze, że sąsiadów w okolicy za dużo nie ma. :wink:

A jak się rozmawia przez telefon, to trzeba spory kawałek odejść od działki żeby coś słyszeć. Ale przynajmniej pracują. Przez tydzień wybrali całą ziemię z domu, wysypali piach, położyli folię, wysypali keramzyt, znowu położyli folię i na koniec zalali to betonem. W międzyczasie elektryk działa w miarę możliwości chodzenia po podłodze (choć w weekend go nie wpuścili). Kończą jutro po południu i jadą do domu na święta.

 

 

Czy wiecie może coś na temat badań geologicznych, że niby są wymagane do pozwolenia na budowę?

Jak składałam papiery do pozwolenia w zeszłym roku to niczego takiego odemnie nie wymagali. Wiedziałam, że dobrze jest zrobić takie badania dla siebie ale ich nie robiłam. Teraz sąsiadka z działki obok składała papiery i musiała dołączyć badania geologiczne gruntu. Powiedziała mi że mogę mieć problemy przy odbiorze budynku, jak takiego papierka nie mam.

Muszę robić te badania gruntu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Betsi, jewrioszka,

 

Pytalam wczesniej, ale chyba umknelo. Jestesmy na tym samym etapie budowy. Macie juz styropian na podlogi? Czy jest dostepny "od reki"? A moze macie juz sklad w ktorym korzystnie mozna go zakupic?

 

BTW po Swietach jade do Bialegostoku ogladac parkiet. Roznice w cenach sa dosc znaczne. W Wawie za jesion bialy selekt dl. 50 cm trzeba dac ok. 180 - 200 PLN. Tam ok. 50 zeta mniej. Transport w cenie, przynajmniej wtedy gdy bierze sie ok. 60 m2. Maja jeszcze dab. Jesli ktos ma ochote moze zabrac sie ze mna. Wycieczka tylko w tygodniu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...