Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

Jewrioszka

 

Ale tempo narzuciłeś.

Masz już potwierdzoną datę wstawiania okien?

Czy te drzwi to już docelowe montujesz, bo ja jeszcze nawet nie zamówiłam, bo nie chcę żeby mi zniszczyli podczas budowy. Myślałam żeby po zamontowaniu okien i alarmu wstawić jakąś tymczasową prowizorkę.

Ale nie mam też jeszcze bram garażowych i zastanawiam się jak to wszystko zamknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam po świętach!

 

Czas zmierzyć się z ZUD-em. Odkładam to jak tylko mogę. Wszystkie media mam przy działce. Geodeta przygotował po egzemplarzu mapy do każdego przyłącza.

 

Nie wiem jak zacząć!!

Ci, którzy mają to już za sobą - bardzo proszę o wskazówki.

 

PS. W przypadku wody i kanalizacji jestem w strefie działania Elmaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po świętach!

 

Czas zmierzyć się z ZUD-em. Odkładam to jak tylko mogę. Wszystkie media mam przy działce. Geodeta przygotował po egzemplarzu mapy do każdego przyłącza.

 

Nie wiem jak zacząć!!

Ci, którzy mają to już za sobą - bardzo proszę o wskazówki.

 

PS. W przypadku wody i kanalizacji jestem w strefie działania Elmaru.

 

witam,

 

A własnie bo ja ostatnio rozmwialem z panią na temat pozowlenia na budowę które bede skladał i pani powiedziała,ze moze ZUD w ogóle nie bedzie mi potrzebny. Jak to rozumieć??

 

Kiedy w ogóle zawraca sobie głowe tym ZUDEM?

Co do kanalizacji i wody takze mam Elmar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo do 17.04 musze zrobic tak:

 

1. Polożyc folie na wylewce

2. Polożyc na to styropian

3. 14 robia mi wylewki

4. 16 mam wazny wyjazd.

5. 17 wstawiaja mi okna, drzwi i zakładaja alarm.

 

A po tym terminie następny ruch dopiero 16 maja ( tynki)

 

Na rybki jeżdże dla relaksu, a nie wyczynów sportowych, to taki piknik tylko że 24 godzinny i można świeżą rybke na ruszt wrzucić no i oczywiście nic nie zastapi tej minuty ciszy jaka zapada nad wodą o wschodzie słońca. Nie słychac wtedy nic nawet owady zaprzestaja brzeczenia i wiatr ustaje, a potem świat powstaje na nowo.

 

 

Oj, oj roboty mnóstwo, ale dzieki temu Twój domek prawie gotowy :D

 

Co do relaksu nad wodą. Mój Tata jest zapalonym wędkarzem, jak byłam dziecieciem :p , czasem zabierał mnie na ryby i nawet spiningowałam :D , wszytsko było fajnie dopóki nie zarzuciłam spiningu na jakieś drzewo :D :D . I to był mój ostatni raz :(

A z wodnych sportów, moje najukochańsze, najbardziej relaksujace i wogóle najwspanialsze to KAJAKI :D . Wakacje kajakowe to niesamowite obcowanie z przyrodą. Wybieramy sobie ze znajomymi takie terminy i rzeki, gdzie nie ma tłumów dzikich i rozwrzeszczanych hord dorastajacej młodziezy, biwakujemy na łakach u tzw chłopów, jak wyraza na to zgodę rzecz jasna :lol: .

Za czasów licealnych i studenckich takie spływy organizowaliśmy co roku, teraz jak obrosłam jeszcze małymi dziećmi, to tylko na kilka dni ale zawsze coś :p

Woda, las super sprawa.

Żeglowałam tylko raz, po nidzkim jeziorku. Ale nie znam sie na tym zupełnie.

Alem sie rozpisała, ech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pineska 32 i tu sie z tobą zgadzam, tez wolę kajaki niż "sznurówki" , bo nic nie zastąpi tym ciągłych zmian i tjemnic za meandrem. :wink: . Niestety na spływie nie byłem z 10 latek, ale w tym roku na pewno sie wybiorę. Z tego co wiem to razem z wami są już 4 rodziny ( nicki) tym zainteresowane. Poza tym ta forma turystyki jest dla mnie bardziej dostepna finansowo, no i jeszcze tanie są piesze wycieczki ( górskie), tez dla widoków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pineska 32 i tu sie z tobą zgadzam, tez wolę kajaki niż "sznurówki" , bo nic nie zastąpi tym ciągłych zmian i tjemnic za meandrem. :wink: . Niestety na spływie nie byłem z 10 latek, ale w tym roku na pewno sie wybiorę. Z tego co wiem to razem z wami są już 4 rodziny ( nicki) tym zainteresowane. Poza tym ta forma turystyki jest dla mnie bardziej dostepna finansowo, no i jeszcze tanie są piesze wycieczki ( górskie), tez dla widoków.

 

Może jak juz wszyscy zamieszkamy w swoich domkach i przypadniemy sobie do gustu :wink: to kiedys zorganizujemy sobie mały spływik.

My tez nie możemy sobie pozwolic na luksusy. Ale kajaczki, góry (mój Piotrek jest organizatorem turystyki i góry to jego drugie "ja".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

 

dziś przerwa w budowaniu wiec jest czas na przemyslenie paru tematów

 

i z jednym chce was prosić o radę:

 

jako że budowa idzie zgodnie z planem, stan surowy "otwarty" (bez okien, ale za to z dachem) mamy mieć na koniec maja

 

wprowadzić się chcemy jeszcze w tym roku (i żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe.... eee... chciałem powiedzić, że dom trzeba "zimować" :wink: ), na wykończeniówke muszę liczyć co najmniej 3 miesiace, wiec...

 

kiedy zacząć wykończeniówkę?? czy od razu (instalacje, tynki, wylewki itp...)

czy zrobić przerwę na miesiąc-dwa i poczekać aż wszystko podeschnie??

 

a może raczej zrobić instalacje, tynki i wylewki i wtedy zrobić miesiąc-dwa przerwy??

 

co sądzicie??

 

aha - buduję z Porothermu, stopy lane (monolity)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy zacząć wykończeniówkę?? czy od razu (instalacje, tynki, wylewki itp...)

czy zrobić przerwę na miesiąc-dwa i poczekać aż wszystko podeschnie??

 

a może raczej zrobić instalacje, tynki i wylewki i wtedy zrobić miesiąc-dwa przerwy??

 

co sądzicie?

Pozdrawiam

 

Ikmiec

 

Z biegu zrobic instalacje, tynki, wylewki i wtedy poczekać na obeschnięcie.

Tynki powinny schnąć ok. 1,5 mieś, wylewki może i troche dłużej ( jeżeli pod drewniane podłogi). GK kłaśc po obeschnięciu tynków, bo jak położysz za szybko to mogą wilgoć złapać.

Nawet jak zaczniesz wykańczać w czerwcu-lipcu to masz mnóstwo czasu i na pewno do końca roku się wprowadzisz. Może być trochę wilgotno, ale jeśli podczas procesu schnięcia będziesz wietrzył baaaardzo dużo i montujesz reku to z całą pewnością tą wilgoć technologiczną zniesiesz.

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a właśnie. Czy są może na forum jacyś zapaleni żeglarze lub żeglarki. Widziałem w avatarze Pontypendy i Jeziera motywy żeglarskie, ale czy to tylko epizody, czy może hobby??

Raz dwa razy do roku na tydzień lub tylko kilka dni lubię pojechać na Mazury. Do tej pory były to wyjazdy typowo męskie lub we dwie trzy pary. Teraz przychodzi czas na wyjazdy rodzinne - we dwie rodziny, bo dzieci już się zaczynają nadawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po Swietach :-)

 

Objadajac sie mazurkami, jajkami na dziesiatki sposobow i innymi pysznosciami na maksa sie lenilismy :-)

Wolny czas jednak zbyt szybko sie skonczyl i dzisiaj wrocilam do budowlano-tynkarskiej rzeczywistosci. Pomyslalam, ze jak przyjade na budowe grubo po 12.00 czyli o 15.00 to moja ekipa bedzie zwawo zasuwac z agregatem i moimi scianami 8) Nic bardziej mylnego :evil: Gdy wpadlam do mojego przyszlego salonu, moim oczom ukazal sie nastepujacy widok: suto zastawiony piwem i kielbasa w szarym papierze stol, wlaczony na full TV oraz dwoch kiwajacych sie na krzeslach tynkarzy :evil:

No dobra, a teraz napiszcie kogo z budujacych nie lubicie a podeslemy im stosowny namiar na moich tynkarzy :lol:

W obliczu tych wydarzen systematyczna aplikacja herbatki z melisy juz nie pomaga. Dobrze, ze w lodowce sa resztki martini to jakos ukoje nadmiar adrenaliny i skolatane nerwy :lol:

I pomyslec, ze gdybym caly czas borykala sie z takimi ekipami to chyba skonczyloby sie to dla mnie nalogiem :lol:

 

 

W temacie sportow, to bardzo, bardzo dawno temu plywalam jako pomagier na omedze. Bardzo mi sie podobalo, bo ja wodne zwierze jestem 8) Niestety nie moge tego powiedziec o kajakach. Podczas jedynego w moim zyciu splywu Czarna Hancza juz w drugiej dobie, mimo blyskawicznej akcji ratowniczej, stracilam recznik, polar i spodnie 8) Potem bylo juz tylko gorzej. Slup deszczu z nieba, ziab i komary wielkosci jaskolek. Po tygodniu zaczelam porastac glonem a wszechobecna wilgoc niemal na stale macerowala mi skore rak ... Pojawiajace sie slonko wcale nie oznaczalo konca naszych klopotow, a wrecz ich nasilenie :-? Po jedynym dniu slonca, dokladanie pol twarzy, jedna reka i kawalek plecow przypominaly ciezka popromienna chorobe, natomiast druga polowa byla dermatologicznie blado-sina :lol:

Nic dziwnego, ze od tego czasu kajaki zamienilam na inne sporty 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeee. Na Czarnej Hańczy nie jest tak źle. Od początku studiów, w każde wakacje, jestem tam z ekipą na co najmniej 3 dni. Spływamy od Klasztoru do jeziora za 4 śluzą na Kanale Augustowskim. Przez 7 lat mieliśmy po prostu idealną pogodę. Tak jak piszesz AmberWind, słonce daje się w znaki, ale da się wytrzymać. Niestety w ostatnie wakacje musieliśmy przerwać nasz spływ już po pierwszym dniu, bo deszcz który nas spotkał tak mocno zmoczył nam rzeczy, że nia dalibyśmy rady ich wysuszyć. Poza tym padało przez nastęne 3 dni także nic by z tego spływu nie wyszło.

 

Tak więc ogólnie kajaki to też jest coś co lubię (i Kasia, która niestety nie przepada za żeglowaniem). W tym roku myślałem że zorganizuję spływ w moich rodzinnych okolicach czyli na Brdzie przez Bory Tucholskie, ale chyba budowa zajmie mi całe lato więc nici z tych planów. Na pewno w innym czasie...

 

Tak w ogóle to my z żonką jesteśmy bardzo turystyczne zwierzątka :) W tym roku kupiliśmy rowery i spróbowaliśmy trasy wokół wigierskiego Paku Narodowego od Augustowa do Suwałk wzdłuż Kanału i Czarnej Hańczy i dookoła Wigier. Na prawdę 5 wspaniale spędzonych dni. Na prawdę polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Amber po świętach.

 

No to Ci chłopaki niezłą niespodziankę zrobili. :-?

U mnie grzecznie wszyscy stawili się do pracy, elektryk też ( tylko trochę się spóźnił, więc ekipa pod bramą czekała bo on miał klucze do bramy i domu.

No ale wszyscy w komplecie.

Jutro jeszcze hydraulicy wchodzą więc trochę tłoczno się zrobi, ale poradzą sobie na pewno bo majster obrotny i umie pracę zorganizować ( trzech różnych ekip)

 

Chyba dobrze zrobiłaś, że kupiłaś ten dom już wybudowany, bo chyba byś nerwowo nie wytrzymała całej budowy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na spływ kajakowy to i my się piszemy. Najbliżej Pilica, nigdy nią nie płynęłam, ma ktos jakieś doświadczenia?

A w ogóle to chadzam sobie na spacerek podglądać budowę Barozi'ego, ale widuję głównie bardzo ładną brunetkę (żona?) i mocno starszych panów, więc jakoś nie mam śmiałości zagadywać.

Niestety od marcowej grypy nie mogę dojść do siebie ani czasowo ani kondycyjnie. A wypadałoby kończyć boje z ogródkiem no i wreszcie zrobić balkon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dobrze zrobiłaś, że kupiłaś ten dom już wybudowany, bo chyba byś nerwowo nie wytrzymała całej budowy :wink:

 

Moje nerwy moze jako tako by przezyly, ale pomysl o mojej watrobie :lol: :lol: :lol:

 

Betsi,

 

Ciesze sie, ze u Ciebie wszystko w terminie, gladko i bez nerw :-) Tak trzymac!

Ciekawa jestem kto z nas "wykonczeniowcow" najszybciej sie przeprowadzi 8)

 

Wlasnie nadrobilam zaleglosci w "piaseczynskiej galerii" :-) Staralam sie do nieznanych mi twarzy dopasowac nicki ;) Ciekawe jak spisala sie moja intuicja :roll: :wink:

 

barozi,

 

No to jestescie kolejni do rowerowych wycieczek :-) Z naszych dysput wynika, ze rowery sa najbardziej popularne w naszej grupie 8)

 

jewrioszka,

 

Wylewki przezd tynkami to przejaw ekscentryzmu, koniecznosc czy zalecana opcja? :roll: Pytalam to tu to tam i wszyscy mowil, ze na poczatku mam pomeczyc sie z tynkami :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po Świętach. Właśnie obejżałam sobie zdjęcia z ogniska, które Depi wkleił. Fajne buzie choć niestety nie wiem kto jest kto. Ale może kiedyś będzie jeszcze okazja by się spotkać.

Miło, że robota u Was wre. Ja nie mogę się pochwalić żadnymi postępami bo blokuje mnie papierologia. I szczerze mówiąc obawiam się o termin rozpoczęcia budowy, ale nie mówię tego głośno.

Dlatego z przyjemnością dopinguję Waszym robotom budowlanym i trzymam kciuki za tych co dopiero zaczną albo właśnie zaczynają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA! UWAGA!

 

Skoro już padło słowo kajaki chciałabym zachęcić do spływu rzeką Rawką. Nad rzeką jest ośrodek, w którym można wypożyczyć kajaki. Odcinek relaksowy na parę godzin z Suliszewa prawie do Bud Grabskich, po drodze ładne miejsca na piknik. Odcinek łatwy. Planowany termin: któraś niedziela maja. Szczególy podamy niedługo i jeszcze raz się przypomnę.

 

http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/rawka01.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/rawka02.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/rawka03.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/rawka04.jpg

 

Zdjęcia powyżej pochodzą ze spływu Rawką (2005 i 2006 rok).

 

PS. Przypomnę cicho, że jeśli ktoś z bardziej doświadczonych mógł doradzić od czego zacząć uzgadnianie przyłączy w ZUDP będę bardzo wdzięczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...