Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

Witam ponownie,

 

troche mnie tu nie bylo - raz ze budowa wciagnela mnie po szyje (ale w tym pozytywnym sensie ;-), dwa ze przez ostatnie 2 tygodnie nie moglem sie zalogowac na forum

 

anyway - stan surowy dobiega konca (dzisiaj ciesle finiszuja swoja robie) w zwiazku z tym dwa pytania:

 

1) mam do sprzedania (uprzedzam, ze po cenach rynkowych) jakies 14 palest Porothermu 25 (60 sztuk na palecie) odbior z Konstancina --> chetnych zapraszam na priv

 

2) macie jakies sprawdzone namiary na firmy od alarmow w okolicy? chodzi mi o projektantow/wykonawcow niezaleznych od firm ochroniarskich (sorki ze nie sprawdzilem, czy nie bylo o tym w watku od czasu mojej ostatniej wizyty, ale czas nagli...)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Amber

 

A gdzie ja mam obejrzeć te wkłady kominkowe "w naturze". W supermarketach budowlanych nie ma takich wkładów.

 

Betsi, ja po prostu wynotowalam sobie dystrybutorow interesujacych mnie kominkow i jezdzilam od punktu do punktu. Wiekszosc byla na Bartyckiej, tylko do Edilkamin jechalam az pod Halinow. Makroterm natomiast byl w Piasecznie. Gdybym na zywo nie zobaczyla modeli Makroterm to w zyciu nie uwierzylabym, ze mozna takie ozdobniki zaprojektowac :lol:

 

Ikmiec,

 

Jesli chodzi o alarmy, to mam sprawdzonego alarmiste ;) Polecony z Forum, u nas tez sie sprawdzil.

 

Oto namiar: Jacek Kołakowski 602 353 557

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrośnico,

stal z konsorcjum stali na Ursusie.

Albo z jakiejkolwiek hurtowni budowlanej,

na Ursusie było parę groszy taniej niż w Górze Kalwarii,

ale sami sobie przywieźliśmy.

Tablicę się kupuje w składach albo od kier buda a dziennik z gminy lub od architekta.

 

Mapki do celów projektowych chyba mają ważność 3 m-ce albo pół roku,

ale w gminie góra kalwaria nikomu stare mapki nie przeszkadzają :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KONIEC!!!!!!..........gruch na mojej budowie. Dzisiaj zalaliśmy drugą część stropu. 3 godziny walki, potem skrobanie schodów, a teraz teściu i ojciec robią podmurówkę pod płot.

 

A ja się urwałem :) Ale muszę jechac na uczelnię. Studenci niestety czekają na mnie.

 

Zazdrośnica,

 

Mnie niestety jutro nie będzie na budowie bo też mam zajęcia na uczelni. Ale zapraszam serdecznie. Ojczulkowie na pewno chetnie pogadają :) Jeśli wpadniesz po 17 to może spotkasz Kasię.

 

P.S. Wciąż szukam ekipy od tynków cementowo-wapiennych. Z Eimundem już się wstęnie umówiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gafinka

 

Odnośnie wiedzy na tematat tych węży i zaskrońcy polecam książkę od przyrody klasa VI. Z tego co pamietam ( niedawno dziecko uczyło sie do klasówki) :wink: to żmija zygzakowata jest jadowita a reszta to spoko, krzywdy nie zrobi. To co widać na zdjęciu wygląda rzeczywiście na zaskrońca

( piekny okaz) :p

 

To zdjęcie z sieci ale ten co mnie wypłoszył był właśnie taki sam.

A w zeszłym roku sądzę, że na bank to była żmija bo górale byli tego pewni, zrzesztą sądzę, że to ona była przyczyną zejścia nagłego takiego małego szczeniaka, którego ktoś nam podrzucił 2 dni po rozpoczęciu budowy :( . Piesek usnał i się już nie obudzil a zaraz potem gorale znaleźli żmiję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ikmiec

 

Od alarmów jest jeszcze polecany na forum "Zbych" ( być może jest to ta sama osoba o której pisze Amber?)

A ta Twoja ekipa to naprawdę taka super była? Kto Ci wyliczał tem porotherm na ściany że tyle ci zostało?

 

Amber

 

Przeczytałam o tej twardości klonu i z tego zestawienia wynika, że jest tylko o 0,7 mniej twardy od dębu ( a wszyscy mówią, że dąb na schody najlepszy).

Patrząc jeszcze na sosnę z twardością 1,6, to te 3,7 klonu wydają się być twarde. Widziałam schody z sosny po 4 latach ciagłego biegania po schodach dzieciaków i wcale nie było tak źle. Schody całe, na swoim miejscu może trochę do cyklinowania.

:wink:

 

A Ty jakie drewno wybrałaś na schody i parapety?

 

Gafinka

Bez kaloszy nie przyjadę do Ciebie :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gafinka

Bez kaloszy nie przyjadę do Ciebie :lol: :lol:

 

EEE tam ja bez kaloszy, chłop bez kaloszy , psy bez kaloszy biegają tam od roku i żyjemy wszyscy - ale wy pękały jesteście :lol: - żmija zostałą przez górali unicestwiona ( wiem , że pod ochroną, no ale tak się stało) oni mi powiedzieli ( ja jej nie widziałam) że ona była gruba jak męskie przedramię i ogromną i bali się ją gdziekolwiek przenieść bo bali się, że żywi z tego nie wyjdą.

 

A ja kocham leżeć w trawie u siebie - ptaki wokół ćwierkają, świerszcze cykają, tak esktra wokół że nie mogę się już doczekać zamieszkania - takiego pełną gębą. I nawet ten zaskroniec (po pierwszym szoku) mnie nie wystraszył - chyba nawet pająki pokocham ( łooo ranyy co ja bredzę - pająków boję się panicznie).

 

Oj będziecie przyjeźdzać bez kaloszy - tylko ogród uporządkuje i będzie widać gdzie się stąpa - bo chwilowo w tych chaszczach i w dodatku nie nękane od miesięcy ludzkimi halasami zwierzaki się do mnie jakoś pchają drzwiami i oknami ( pod okapem mam gniazdo drozdów :roll: ) a w zeszłym roku borsuk przychodził do nas i podobno łoś ( no chyba, że mój chłop byl po jakimś lepsiejszym grilu zakrapianym i to nie byl łos i borsuk tylko np. kot i koza ) no w każdym razie coś go odwiedzało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber

 

Przeczytałam o tej twardości klonu i z tego zestawienia wynika, że jest tylko o 0,7 mniej twardy od dębu ( a wszyscy mówią, że dąb na schody najlepszy).

Patrząc jeszcze na sosnę z twardością 1,6, to te 3,7 klonu wydają się być twarde. Widziałam schody z sosny po 4 latach ciagłego biegania po schodach dzieciaków i wcale nie było tak źle. Schody całe, na swoim miejscu może trochę do cyklinowania.

:wink:

 

A Ty jakie drewno wybrałaś na schody i parapety?

 

 

U nas bedzie klon 8) Ale musze przyznac, ze wybierajac to drewno nie patrzylam na tabelke, tylko na kolor 8) No musi mi do wnetrza pasowac :lol:

W razie czego, goscie babmosze dostana i beda w kapcioszkach po domu smigac :lol: :wink:

Gafinka,

 

Wygolisz chaszcze, oswietlisz trawnik i bedziemy na wieczorne imprezki przybywac 8)

 

BTW imprez i zbiorek. Na koncu naszej ulicy stoi figurka Matki Boskiej. A pod figurka zbiera sie CODZIENNIE kolko rozancowe seniorek naszej wsi 8) Poczatkowo myslalam, ze to tak na wieczorne ploteczki, wymiane newsow i pikantnych zdarzen. Ale nieeeee ... dzisiaj staly tam solidna grupa 10 roslych kobiet, kazda dzierzyla karteczke i choralnie zaciagaly jakas piesn ...

No, no, no ... takie mamy sasiedztwo 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się ucieszylam, że są tacy co się węzów i łosiów :wink: nie boją i będą przybywać.

 

O rany jak wy dobrze macie, że już schody oglądacie - a ja to jeszcze tynkow nie mam - co prawda z drugiej strony to się cieszę - bo kurczaki i tak się nie wyrabiam z planowaniem wszystkiego - więc jak te półtora miesiąca tynki będą robić to może będę miała czas schody i podłogi pooglądać i kafelki, i wanny, i umywalki i inne takie - łooo rany.

 

A no i przypomnialam sobie, że przecież ms byli u mnie i też żyją i jewrioszkowie dawno dawno temu też był i też żyją. ( choć nieco obici przez moje białe paskudztwa byli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no i przypomnialam sobie, że przecież ms byli u mnie i też żyją i jewrioszkowie dawno dawno temu też był i też żyją. ( choć nieco obici przez moje białe paskudztwa byli).

 

Z ms, to zly przyklad ;) Znajac staranne przygotowanie Marty, pewnie zjawila sie w dlugich kaloszach, oraz z atlasem plazow w jednej rece, a podbierakiem i plociennym worem w drugiej, aby zlapane, oznaczone, ponumerowane i obfocone okazy schwytac i oddac w rece stosownych wladz i przeszkolonych sluzb 8) :wink:

 

Gafinka, lepiej zacznij ogladac juz teraz ;) Ja wertuje materialy na wykonczeniowke juz od lutego i wciaz mam dylematy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ms, to zly przyklad ;) Znajac staranne przygotowanie Marty, pewnie zjawila sie w dlugich kaloszach, oraz z atlasem plazow w jednej rece, a podbierakiem i plociennym worem w drugiej, aby zlapane, oznaczone, ponumerowane i obfocone okazy schwytac i oddac w rece stosownych wladz i przeszkolonych sluzb 8) :wink:

 

Ha, ha nalezy to odnotować - byli nie przygotowani - ale:

a) przypadkiem nas odwiedzili - jewrioszka zaspał chiba :lol:

b) na bramie wisi tabliczka, że tylko psy i teściowa pilnują terenu a nie węże - więc pewnie nieświadomi byli :wink:

 

Gafinka, lepiej zacznij ogladac juz teraz ;) Ja wertuje materialy na wykonczeniowke juz od lutego i wciaz mam dylematy 8)

 

Ee tak tragicznie ze mną nie jest - wertować wertuję zwłaszcza temat łazienek( chyba niedługo wywieszą moje zdjęcia w obu Opex'ach i na Bartyckiej z adnotacją tej klientki nie obslugujemy :) - co abolutnie nie powoduje, że wiem co chcę, a jak już wiem co chcę to wycofali z produkcji :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja ms. :wink:

 

Z dziką zwierzyną jestem zaznajomiona. Regularnie obsiadają nas kleszcze. Dwa lata temu miałam boreliozę, a przeciw odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych zaszczepiłam się wcześniej.

 

Ze żmij i zaskrońcy byłam przeszkolona, w ramach kursu przewodnickiego. Teraz węże jeszcze łatwo przyuważyć, bo dopiero łapią ciepło. Wiem, że węże wolą same usunąć się z drogi.

 

Niebezpiecznie może być, kiedy żmija zostanie zaskoczona, wtedy nie ma zmiłuj się.

 

W zeszłym roku syn znajomego przekraczał rzekę (nie pytajcie się dlaczego przechodził w wodzie), poślizgnął się i oparł się ręką na kamieniu, żeby nie stracić równowagi. Miał pecha, bo na tym kamieniu wygrzewała się żmija.

 

I był problem. Do najbliższej osady i asfaltu jakieś 6 km. Zero zasięgu, bo byli w dolinie. Chłopak zasuwał te 6 km. We wsi poprosili ludzi, żeby zawieziono ich do szpitala. Pogotowie już było zawiadomione i wyjechało na spotkanie. Chłopak przesiadł się po drodze i w karetce dostał surowicę (jak mu potem powiedziano "w ostatniej chwili").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...