Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

czytam i czytam na temat wody na budowe lub na działce i powiem szczerze, że cieszę się że ze wsi jestem :)

jak widze te kwoty za podłaczenie: 5 tyś, 7 tyś, ... itd. to mi się włos na głowie burzy.

Ja na działce mam w tej chwili wodę (licznik z kranem) w studzience

W moim przypadku wyszło taniej a zrobiłem to tak:

dogadałem się z sąsiadem i pociągneliśmy jedną rurkę z wodociągu na dwa budynki, potem kupiłem 2 dryny a dekiel sam wylałem z betonu (przy okazji bo i tak gdzieś musiałem wylać nadmiar betonu z gruchy), sam te dryny wkopałem w ziemie (czas operacyjny ze 2h), przyjechał lokalny hydraulik i podłaczył wszystko, że śmiga jak ta lala. A teraz kosztorys:

- opłata w gminie - 850 zł

- opłata za położenie rurki i samą rurkę od wodociągu do mnie - 800 zł.

- zakup 2 dryn - 220 zł.

- 64 cegły do wymórowania tzw. komina - darmo bo pozostałości

- ZUD - 400 zł

- folia + lepik do pomalowani i obłożenia dryn w wykopie aby woda nie wpływała do środka - 100 zł

czyli że woda kosztowała mnie: 2500 z,ł

Data wykonania: maj-wrzesień 2008

Fakt że rochę to trwało bo wszytko załatwiałem sam no ale biorąc pod uwagę kwoty o których wspomniałem to warto było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

DZIELNE POLSKIE KOBIETY.

Wyciąg z opisu kłopotów wlaścicielki domu z piecem CO.

 

- po wstaniu dziś rano i otwarciu drzwi sypialni poczułam dym ... wte pędy do kotłowni - zaglądam do paleniska a tam sie pali oczywiście , ale też dymi jak cholera .... se pomyślałam: za mało na wentylatorze ...se klękłam , włożyłam rękę i kręce tym piździkiem ... se pomyślałam, ze sprawdzę ile tak naprawdę na całości ma obrotów coby mieć jakieś odniesienie .... kręce, keręcę ... aż tu nagle ...dup ...piździk się odkręcił i spadł za piec ....jezzzzuuuu- nagle wróciła mi trzeźwość umysłyu o poranku bez kawy - biegiem po latarkę , wracam ...szukam, szukam ...znalazłam ... wkręciłam ....ale o mało na zawał nie zeszłam

reasumując- wentylator jest teraz mniej więcej na połowie ... będę obserwować i w razie czego przykręcać

 

Autorka: Daggulka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam i czytam na temat wody na budowe lub na działce i powiem szczerze, że cieszę się że ze wsi jestem :)

jak widze te kwoty za podłaczenie: 5 tyś, 7 tyś, ... itd. to mi się włos na głowie burzy.

Ja na działce mam w tej chwili wodę (licznik z kranem) w studzience

W moim przypadku wyszło taniej a zrobiłem to tak:

dogadałem się z sąsiadem i pociągneliśmy jedną rurkę z wodociągu na dwa budynki, potem kupiłem 2 dryny a dekiel sam wylałem z betonu (przy okazji bo i tak gdzieś musiałem wylać nadmiar betonu z gruchy), sam te dryny wkopałem w ziemie (czas operacyjny ze 2h), przyjechał lokalny hydraulik i podłaczył wszystko, że śmiga jak ta lala. A teraz kosztorys:

- opłata w gminie - 850 zł

- opłata za położenie rurki i samą rurkę od wodociągu do mnie - 800 zł.

- zakup 2 dryn - 220 zł.

- 64 cegły do wymórowania tzw. komina - darmo bo pozostałości

- ZUD - 400 zł

- folia + lepik do pomalowani i obłożenia dryn w wykopie aby woda nie wpływała do środka - 100 zł

czyli że woda kosztowała mnie: 2500 z,ł

Data wykonania: maj-wrzesień 2008

Fakt że rochę to trwało bo wszytko załatwiałem sam no ale biorąc pod uwagę kwoty o których wspomniałem to warto było

 

witam mam tylko jedno pytanie: wydaje misię że przy okazji przyłącza wodnego jest potrzebny podpis osoby z uprawnieniami jak udało Ci sie to przeskoczyć???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.. Przyznam że nawet nie przyszło mi do głowy, że to przyłącze / studzienka to mają być na czas budowy.. To by było bez sensu trochę. Jakbyśmy mieli parę tysięcy płacić za coś, co i tak potem trzeba rozebrać, to chyba by taniej wyszło beczkowóz wynająć..

 

W przeciwieństwie do większości mamy dobre doświadczenia z Elmarem, no może z wyjątkiem pierwszej wizyty - do czasu gdy nie napomknęliśmy, że chcemy korzystać z ich usług.

Studzienka budowlana wyszła nam nie drożej niż kopanie nowej studni (starą musieliśmy niestety zlikwidować bo była w obrębie domu). Przy kopaniu studni nigdy nie ma gwarancji, że od razu będzie woda i to dobra. A kopać w mojej okolicy trzeba na ponad 20 m.

Studnię budowlaną zostawiamy, bo nie przeszkadza nam, a mamy tam wygodne odcięcie wody w czasie mrozów gdy jeszcze nie mieszkamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałem sobie spokój ze studzienka na czas budowy, za 260 zł kupiłem bańke na palecie 1m3 i poprosiłem sąsiada o udostępnienie jego wody . W sumie napełniałem ja kilka razy , Patent okazał się dobry i ekonomiczny ( w sumie kosztowało mie to z 400 pln :lol: )

 

http://images21.fotosik.pl/227/8a26e1bef8bd2a3fmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko z innej beczki :-) - gdzie w naszych okolicach zaopatrujecie się w (tanie) drewno kominkowe ? Narazie wypalam stemple + brykiet, ale na sezon 2009/2010 trzeba niedługo się będzie zaopatrzyć w opał, co by się troszkę wysezonował.

 

 

Wiem,że jak się jedzie przez Bobrowiec to jest tam sklep grosik na łuku.Widziałem tam drewno ale czy jest dobre to już muszą się wypowiedzieć Ci co brali. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc z Łosia na wschód (przez Piskórke, Krupią Wólke, Jeziórko, Krępe) na drodze pomiędzy Krępą (tą przebiegającą obok agroturystyki Pod Kogutem) a drogą biegnącą z Sierzchowa na Dobierz jest plac po lewej stronie cały założony drewnem Tam łupią rąbią tną Powinno być najtaniej bo wygląda na producenta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciwieństwie do większości mamy dobre doświadczenia z Elmarem, no może z wyjątkiem pierwszej wizyty - do czasu gdy nie napomknęliśmy, że chcemy korzystać z ich usług.

 

No... ja w zasadzie też nie mam powodów do narzekania. Co prawda usłyszałem, że studzienka budowlana będzie kosztować ok 6 tys zł, ale sami zasugerowali, że to będą wyrzucone pieniądze, i najlepiej np "pożyczyć" na czas budowy wodę od sąsiada:) Niestety obok mojej działki są niezamieszkane jeszcze domy wybudowane na sprzedaż, więc nie bardzo jest z kim to załatwić. Chyba zdecyduję się na studnie. Działka jest spora, więc w przyszłości przyda się woda do podlewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My niestety też nie mogliśmy w tej kwestii liczyć na sąsiadów. A rozmowy z kilkoma studniarzami (tak od słowa do słowa) utwierdziły nas w przekonaniu, że nie ma żadnej gwarancji jaką wydajność będzie miała studnia kopana czy też wiercona. Dochodzą zresztą i tak koszty pompy, prądu. Nie jest więc taka woda zupełnie za friko. Przez wiele lat mieliśmy studnię kopaną i różnie bywało z wodą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydajności ze studni kręgowych są tak naprawde ściśle uzależnione od tego ile pada deszczu. Najczęściej jest tak że jak potrzeba podlać trawke to wody brakuje. Inaczej ze studnią wierconą. Podczas wiercenia tzw odwiertu próbnego widać czy wogóle jest woda i jaka będzie orientacyjna wydajność. Susza hydrologiczna nie ma żadnego wpływu na poziom wody.

Faktycznie jednorazowy koszt za studnie jest całkiem spory i zależny od głębokości jednak pompa to już wydatek rzędu od 600 do 1500zł. Sam prąd to mały pikuś. Średnio pompa pobiera 1,5kW na godzine pracy i daje nam powiedzmy 5 m3 wody. Czyli koszt za 1 m3 wody wychodzi ok 10 groszy. Dodatkowo wylewać na trawke z wodociągu wode pitną transportowaną kilometrami, uzdatnianą, badaną... Niebardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać z tego, że rozmawialiśmy z niewłaściwymi studniarzami :( . Choć nie piszesz o tym, że zdarza się nie trafić pierwszym odwiertem w wodę, albo (jak ostatnio przeczytałam na forum) złamie się rurka (?!) I co wtedy?

Zresztą teraz u mnie już po ptokach :-? Musiałabym wygrać z milion w totka, żeby porobić kilka praktycznych i ekologicznych (?) przedsięwzięć :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz w 100% racje. To że sie komuś rurka złamała No cóż bywa Bywa ale nie u nas :)

W okoilcach Piaseczna jest różnie z wodą. Ogólnie jest tak: północ (Dawidy Zgorzała ) wody nie ma. I nie ważne czy wiercili byśmy dwa razy czy dwadziścia to i tak nic nie da sie zrobić.

 

Bobrowiec, Zalesie Dolne - albo będzie albo nie będzie 50/50 że uda się trafić.

 

Ale z kolei w Złotokłosie, Warszawiance,Szczakach, Henrykowie, Łosiu, i dalej na wschód praktycznie wszędzie udało sie wywiercić za pierwszym razem.

Zawsze pytamy jaka miejscowość, jaka ulica żeby oszacować ryzyko że wody nie będzie. A jak nie będzie?? wtedy pozostanie zagryźć zęby i ukłonić się w elmarze :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobrowiec, Zalesie Dolne - albo będzie albo nie będzie 50/50 że uda się trafić.

:(

 

Tak było z nami gdy studniarze dowiadywali się gdzie wiercić trzeba, to takie odpowiedzi słyszeliśmy :cry: Więc mamy wodę bierzącą na działce i latem podłączymy ją do domu :lol: A podlewać ogródek będziemy na podlicznik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...