Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

bulinki - jak podpisywales umowe z ZEWT to wydali ci warunki podlaczenia pradu docelowego i pradu budowlanego (jesli zglosiles taka chec). Te warunki + pozwolenie na budowe wrzucasz do kopiarki, bierzesz pod pache, dzwonisz do elektryka ktorego numer wysylam na priv i w kilka dni masz prad na dzialce, a papierologie elektryk wezmie na siebie. To samo z woda docelowa (jesli Twoj teren obsluguje elmar).

Pozdrawiam i udanego szybkiego rozpoczecia budowy zycze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam,

 

Kilka pytań:

 

1. Gdzie w naszej okolicy zamawialiście/kupowaliście/wykonywano Wam bramy wjazdowe, bramy garażowe, furtki do bramy, furtki do altan śmietnikowych.

Znaleźliśmy firmę Biarkem w Piasecznie. Dystrybuują Hormanna, Normstahla, Nice'a, robią też bramy wjazdowe (ślusarka) na miejscu. Ktoś u nich kupował? Jak oceniacie? Czy macie jakieś inne namiary?

 

2. Czy ktoś ma namiary do ekip od tynków wew cementowo-wapiennych, ocieplenia i tynków zewnętrznych, wylewek, ocieplenia poddasza i gipsokartonów? Ekipy tanie i solidne oczywiście.

 

Jeśli tak - ślijcie.

 

Namiary na tynki wszelkiego rodzaju, wylewki, poddasza, GK wysyłam na PW.

 

Człowieka od bram i furtek podam w najbliższych dniach bo muszę sprawdzić w swoim "budowlanym notesie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ms.

Aussie, jestem wstrząśnięta!

Co zrobiłeś albo czego nie zrobiłeś, że to aż tak długo trwa.

 

Pod koniec wakacji skończyliśmy z elektrykiem (zaprzyjaźnionym podobno z ZE Jeziorna :x ) wszystkie prace przy instalacji. Dostałem potwierdzenie wykonania wszystkich instalacji zgodnie z normami. Wypełniłem parę stron kwitów dot. zmiany taryfy i... wpłaciłem kasę elektrykowi za dopilnowanie formalności. :cry: papiery zostały złożone do ZE. I miesiące biegną, a ZE twierdzi, że pół roku to norma, a czasem są jeszcze obsuwy... :evil: :evil: :evil:

 

Pzdr.,

 

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Już tu kiedyś na moment byłem, ale problemy z WZ sprawiły, że miałem prawie 2 lata pustego przebiegu. Szczęśliwie sprawy mają się dużo lepiej i lada moment wyczekiwane WZ trafią w moje ręce.

 

W tzw. międzyczasie, przymierzamy się z architektem do wstępnej wersji projektu. W związku z czym mam do Was kilka pytań:

1. Wyoski salon - generalnie budynek będzie piętrowy. na parterze salon będzie połaczony z jadalnią (razem ok 45 m2), przy czym kawałek (ok. 20m2), będzie wysokości dwóch kondugnacji. Pytanie jak to skutecznie ogrzać. Czy macie doświadczenia z takim tematem?

 

2. Ogrzewanie kanałowe - chciałbym je zastosować w salonie na linii przeszkleń od ogrodu. Czy macie doświadczenie z takim rodzajem ogrzewania? Czy takie "wariactwo" powinno być uwzględnione w projekcie architektonicznym budynku (architekt mówi że nie)?

 

3. Płyty cementowo - wiórowe na elewacji - czy ktoś z Was przyglądał się temu materiałowi. Macie jakies spostrzeżenia?

 

4. Ogrzewanie gazem i (?) - jak rozwiazujecie kwestię ogrzewania domu. Czy w razie "Niemca" nie warto pomyśleć o innym źródle - np. piec na groszek? Czy pojedyncza instalacja grzewcza może być zrobiona w taki sposób, aby przełączać się z jednego pieca na drugi w razie potrzeby? Czy taki wariant ktokolwiek z Was zastosował u siebie?

 

Będę wdzięczny za pomoc.

 

Dominik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIEAKTUALNE!!!

 

Moi Drodzy,

zostało mi po zakończeniu budowy (miejscowość Jazgarzewszczyzna k/Piaseczna):

- 73 szt bloczków betonowych fundamentowych;

- 43 szt pustaków keramzytowych teriva.

"Sprzedam" całość (lub część) za symboliczną złotówkę.

Pozdrawiam,

sbp

kom. 602206062

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, przypomnieliście mi, że powinnam zrobić przegląd pozostałości po budowie.

 

Dzięki "dużej powierzchni odkładczej" niewiele wyrzucałam. Tak się przyzwyczaiłam do podręcznego składzika w garażu. Zapomniałam, że garaż jak sama nazwa wskazuje służy do trzymania w nim samochodu. :roll:

 

marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ms., ale mnie rozbawiłaś :D

 

tyle dobra, tyle dobra... moje zaśniedziałe lekko zwoje mózgowe już zaczęły kombinować, hm, pustaki terriva, hm, bloczki betonotowe.. :)

 

himalaje, ja do Ciebie kiedyś pisałam o tym porothermie, odezwę się jeszcze.

 

mam taki okres, że w pracy nie mam czasu nawet pomyśleć o budowie, a jak przychodzę do domu to nie mam już siły o tym pomyśleć. powiedzcie, to już zawsze (przynajmniej do końca budowy) będzie tak, że lista rzeczy do zrobienia wynosi na stałe ok. 15 pozycji i ile by z niej nie zdejmować, to i tak tych rzeczy nie będzie ubywać? :)

 

ja naprawdę jestem bardzo pozytywnie nastawiona do budowy, ale teraz jak sobie pomyślałam o STOJĄCYCH już domach ms. i adama2007, to jakoś tak mi się pozazdrościło :-? Choć pewnie jak już się ma ten dom, to lista rzeczy 'do zrobienia' też jakoś drastycznie nie maleje.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

savee, nie chcę Cię martwić, ale tak będzie przez cały czas budowy.

 

Na początku jest nawet łatwiej, bo wiadomo: fundamenty, rozłożenie instalacji pod chudziakiem, chudziak, ściany, strop, dach. Droga jest w miarę prosta i utarta. Potem Twoja droga rogałęzia się na setki ścieżek, które czasem sie krzyżują, rozgałęziają, czasem prowadzą do nikąd.

 

Pod koniec budowy mam wręcz wrażenie, że każda wykonana praca generuje pięć innych dodatkowych robótek.

 

PS. Jak będziesz brała materiały od kogoś - upewnij się, że pasują Ci wymiary. Jeśli będziesz musiała coś dokupić - kupuj ten sam typ albo od tego samego producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cudownie :) podejrzewałam, że tak właśnie może być :)

 

Właśnie tak :-). Otóż odkładaliśmy udanie się do Pana Centralnego Odkurzacza, bo przecież na to jest czas, to tylko jeden dzień pracy, ot, położenie rurek pod wylewką i zrobienie pionu, bo resztę robi się przecież później. I tak skutecznie to odkładaliśmy, że jak dziś wreszcie udało nam się wpaść na Bartycką, to skończyło się telefonem do hydraulika żeby wstrzymał się z kładzeniem podłogówki, bo przecież rurki od odkurzacza idą pod, a nie nad podłogówką.

Oczywiście wiedzieliśmy to od początku, ale jakoś wyleciało. I tak to się buduje, bo to - jak napisała ms - cały proces się rozgałęzia, tworzy skomplikowane związki przyczynowo-skutkowe itp. I dlatego co chwila się łapiemy za głowę...

 

A tak z innej beczki - czy ktoś z was ma doświadczenia z jakimś godnym polecenia wykonawcą schodów samonośnych? Bo my mamy mieć schody w salonie i plan jest taki, żeby była to samonośna konstrukcja stalowa. Ale ceny są straszne. Jedna z firm sobie zaśpiewała 60 tysi. Mało się nie zadławiłem biszkopcikiem :-) Wylewane tańsze...

 

Albo zostawimy drabinę. Tylko trzeba będzie psa przyuczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...