Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piaseczno i okolice


anatak

Recommended Posts

Zazdrośnica napisała:

Anielico mamy przygotowane do podłączenia ale z powodów czysto finansowych odłożone na rok przyszły (chodzi o napęd do bramy) bo dzwonek będzie :p

 

Laska :D !

Ale ja się pytałam w takim sensie: czy u mnie byście nie podłączyli takich rzeczy bo my same nie umimy a wy z tego co zrozumiałam z twoich wcześniejszych wypowiedzi bardziej "techniczni elektryczni" jesteście ? :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A propos tego śmieciowego wątku :wink: - co sądzicie o firmie LIDER Pijawka?

Ja już od dłuższego czasu korzystam z ich usług (na razie nieformalnie) w kwestii opróżniania szamba i bardzo sobie chwalę, póki co :D Zastanawiam się więc czy nie podpisać z nimi umowy ostatecznie takiej kompleksowej na odbiór śmieci i wywożenie nieczystości razem :roll: Ma ktoś z was może jakieś doświadczenia z tą konkretną firmą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laska :D !

Ale ja się pytałam w takim sensie: czy u mnie byście nie podłączyli takich rzeczy bo my same nie umimy a wy z tego co zrozumiałam z twoich wcześniejszych wypowiedzi bardziej "techniczni elektryczni" jesteście ? :roll: :lol:

 

hehe znaczy się mamy poćwiczyć na Twoim przypadku 8) jesteśmy techniczni w zakresie komputerowym, kamerowym, a do założenia napędu będziemy się przymierzać pewnie dopiero. Zapytam małża jak on to widzi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, witam stara wiarę ( Depi, Barozi)

 

Ja tez czasami jeszcze zaglądam na forum choc coraz mniej piszę.

Ale lubie poczytać jak innym idzie robota zwłaszcza ta wykonana własnymi rekoma ( to dopiero jest satysfakcja).

 

Ja mieszkam juz 1,5 roku ( budowa trawała tez 1,5 roku z przerwa na zimę w 2006 i spowodowana nieuczciwym pierwszym wykonwcą)

Od zeszłego lata zakładam ogród i jeszcze niestety nie jest całkiem skonczony, bo jak sie cos robi samemu z pomocą rodzic,ów to niestety idzie znacznie dłużej.

Ale jest juz zielono i jest na co popatrzeć :)

 

Dzieci kolejnych nie mam ( bo to widze taka moda że nowy dom i nowe dziecko :wink: ) ale za to pieska sobie kupilismy - tez jak dziecko :lol:

W tym tygodniu stawiamy kojec dla pieska ( choc i tak generalnie biega po całym ogrodzie)

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkich przeprowadzek.

 

Beata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laska :D !

Ale ja się pytałam w takim sensie: czy u mnie byście nie podłączyli takich rzeczy bo my same nie umimy a wy z tego co zrozumiałam z twoich wcześniejszych wypowiedzi bardziej "techniczni elektryczni" jesteście ? :roll: :lol:

 

hehe znaczy się mamy poćwiczyć na Twoim przypadku 8) jesteśmy techniczni w zakresie komputerowym, kamerowym, a do założenia napędu będziemy się przymierzać pewnie dopiero. Zapytam małża jak on to widzi :wink:

 

A jaka brama ? Jak suwana to problem jest taki że trzeba przyspawać do prowadnicy tulejki do których następnie przykręca się listwę z zębami. Trzeba to zrobić dość precyzyjnie, a w zamontowanej bramie pozycja spawania jest średnio ergonomiczna i trochę trudno o precyzję (szczególnie dla amatora). Jeżeli brama jest już wyposarzona w te tulejki wtedy montaż napędu będzie zdecydowanie prostszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzabij, zapamiętuję sobie uwagę o tulejce.

Ogrodzenie coś nam się oddala - mi się nie chce za tym chodzić, a mąż chyba zapomniał.

 

Jak oglądam ogrodzenia - mam wrażenie że u każdego jest modelowa sytuacja - słupki i przęsła rozmieszczone równomiernie + brama + furteczka.

 

Dlatego mam pytanie - czy przęsła mają tylko typowe długości? Co robiliście jak było z pół metra za dużo albo za mało? Każde przęsło zamawiane na wymiar?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki - mam za sobą pierwszy urlop (od czasu zamieszkania w domu).

 

Rowerami przejechaliśmy od Olsztyna do Białegostoku. Oboje z mężem nie lubimy wakacji pobytowych, typu siedzenie w jednym miejscu z ewentualnymi małymi wycieczkami.

 

Jak się jedzie na rowerze - nogi i ręce (trochę) zajęta, a głowa pełna myśli - czy trawa rośnie, a jak ciepło to biedaczka wyschnie niepodlewana, czy na pomidory nie rzuciła się zaraza, a jak cukinie, pewnie wszystko zarośnie chwastem itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzabij

u mnie brama będzie skrzydłowa, płaskowniki do niej już mam w słupkach zamurowane teraz tylko czekam az sie brama "zrobi" i zostanie zamontowana do spółki z furtką oczywiście. No i jeszcze potem musimy znaleźć kogoś sprytnego elektrycznego kto nam tę całą automatykę uruchomi - bo juz wszystkie kabelki i inne potrzebne wyjścia mieszkają sobie w peszlach w tychże słupkach :)

 

ms

w kwestii ogrodzenia to naprawdę zależy od zasobności portfela inwestora :lol: czasami widywałam u człowieków takie oryginalne i "bajeranckie" ogrodzenia ze naprawdę robiły wrażenie ! Ale po chwili rozmowy z właścicielami na temat kosztów to ... na mnie to tez robiło wrażenie tylko że odwortne :(

u mnie np każde przęsło ma totalnie inne odległości pomiędzy słupkami dlatego sztachetki montujemy sami bo to jest taka koronkowa robota, trzeba odległościami pomiędzy sztachetkami jakoś sprytnie zamaskować te różne wymiary :wink: a do tego trafiły się nam chyba jakieś ruskie profile - takie co to gniotsa nie łamiotsa ! bo przewiercić się przez to cholerstwo nie jest łatwo :evil: a jak na razie mamy zrobione 11 z 28 przęseł i zużyliśmy już około 10 super hiper kobaltowych wierteł do metalu :o po prostu czad. Ale mimo wszystko wychodzi nieźle chociaż robimy to sami kompletni laicy - jak się uda to po weekendzie wkleję jakieś fotki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzabij, zapamiętuję sobie uwagę o tulejce.

Ogrodzenie coś nam się oddala - mi się nie chce za tym chodzić, a mąż chyba zapomniał.

 

Jak oglądam ogrodzenia - mam wrażenie że u każdego jest modelowa sytuacja - słupki i przęsła rozmieszczone równomiernie + brama + furteczka.

 

Dlatego mam pytanie - czy przęsła mają tylko typowe długości? Co robiliście jak było z pół metra za dużo albo za mało? Każde przęsło zamawiane na wymiar?

 

Nie przeglądałem katalogów innych firm, ale u Wiśniowskiego przęsła mają szerokość 2,5 oraz 3 metry. Skrócić zawsze można, gorzej wydłużyć.

 

U mnie słupki na oko wymurowane w takich samych odległościach, ale miarka obnaża wszelkie niedoskonałości i niestety odległości między słupkami są różne. Same przęsła pospawałem samodzielnie więc nie miałem problemu z dopasowaniem się. Przy okazji niezła oszczędność, 15 metrów bierzących metaloplastyki (coś na wzór Wiśniowski Classic AW.10.02) kosztowało mnie jakieś 1100 PLN + jakieś dwa dni pracy (razem z malowaniem). Ślusarz zaproponował 200 PLN za mb.

 

 

Ładną wycieczkę zrobiliście, podziwiam. Ja troszkę boję się jeździć po Polsce na rowerze, kupa wariatów, szczególnie Tiry gnające na złamanie karku które podmuchem mogą zrzucić do rowu. Jak się wam jechalo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale oni chyba nie jechali główną trasą Olsztyn - Białystok, gdzie gnają TIRy, tylko jakimiś bocznymi dróżkami, gdzie ruch jest znacznie mniejszy.

 

Parę tygodni temu pojechaliśmy na weekend na rower w okolice Ostródy i Elbląga. Jeździliśmy głównie po bocznych drogach, gdzie owszem, były samochody, ale tam mniej więcej raz na 10 minut. Pod koniec musieliśmy przejechać 1km - dosłownie 1 - trasą gdańską, siódemką. Nie dało się inaczej, po obu stronach pola i jeszcze po drodze mała rzeczka, a tylko na siódemce był most. Masakra. Niby szerokie pobocze, ale coś okropnego - zero przyjemności z jazdy, jak mijają Cię non-stop samochody z prędkością między 100 a 150 km/h. I chyba jednak średnio bezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a do tego trafiły się nam chyba jakieś ruskie profile - takie co to gniotsa nie łamiotsa ! bo przewiercić się przez to cholerstwo nie jest łatwo :evil: a jak na razie mamy zrobione 11 z 28 przęseł i zużyliśmy już około 10 super hiper kobaltowych wierteł do metalu :o po prostu czad.

 

Nie wiem jak wiercicie otwory, ale spróbujcie na bardzo niskich obrotach z bardzo dużym naciskiem. Podobno dla wiertła 5mm nacisk powinien wynosić ok 90 kg (nie pamiętam dokładnie) i do tego małe obroty. Oczywiście tak duży nacisk jest niosiągalny przy wierceniu "z ręki" ale to są optymalne warunki pracy wierteł do metalu. Wiercenie na pełnych obrotach niszczy wiertło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my głównie jeździmy bocznymi drogami.

 

Co do "siódemki" w okolicy Elbląga - podzielam wrażenia.

 

W okolicy Białegostoku należy unikać jak ognia dróg prowadzących do przejść granicznych w Bobrownikach i Kuźnicy Białostockiej - wąsko, tiry i kierowcy kamikadze.

 

Dobra wiadomość: w małych miejscowościach jest coraz więcej ścieżek rowerowych. Czasem głupio się kończą (np. na środku przystanku PKS) albo mają bardzo wysokie krawężniki.

 

Co do ogrodzeń - pocieszyliście mnie, że jednak nie jest tak różowo jak myślałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedam pozostałosci z budowy:

 

- ytong 36,5 - 8 palet - o wymiarach 365x249x499 [mm]

okolice Grodziska Maz.

Zużycie 6 szt/m2

 

wystraczy na wymórowanie przykładowo:

- ścianki kolankowej niedużego domu;

- przy murowaniu "bokiem" tzn wysokością 36,5 np: ściany szczyty powyżej ocieplenia poddasza lub strychu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...