sylvia1 12.11.2007 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Muszę to z siebie wydusić. Od soboty mieszkamy... Wprawdzie jeszcze na 33kg butlach gazowych, ale za to u siebie. Teraz przez kilka tygodni będziemy leczyć psychikę... Chciałoby się powiedzieć jedno wielkie "uffffffffffff"... gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m_wujek 12.11.2007 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Mam pytanie do bardziej zaawansowanych budowniczych.Jestem na etapie umawiania ekip na budowę startującą w przyszłym roku.W jakiej kolejności umawiać kolejne brygady?Na pewno na pierwszy ogień murarze i "dacharze". A potem? Wydaje się, że instalacje, tylko że bez okien to duża szansa że to co zrobią w dzień, w nocy zniknie. A może okna i tynki zewnętrzne, a dopiero potem instalacje? Podpowiedzcie, proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LuMa 12.11.2007 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Muszę to z siebie wydusić. Od soboty mieszkamy... Wprawdzie jeszcze na 33kg butlach gazowych, ale za to u siebie. Teraz przez kilka tygodni będziemy leczyć psychikę... Chciałoby się powiedzieć jedno wielkie "uffffffffffff"... Dołączam się do gratulacji!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda i Michał 12.11.2007 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Witam, ja przepraszam, że tak od razu zacznę, ale nie chcę zanudzać swoimi przejściami z papierami. Jak na razie wszystko szło w miarę spokojnie i powoli (mieliśmy trochę czasu), aż do... melioracji i przebudowy sączków. Czy ktoś z Was to robił? Bardzo byłabym wdzięczna o kopię waszego projektu wraz z opisem... Po co mi to? Odpowiem na priv. Mam taki jeden pomysł i mam nadzieję, że uda mi się przeskoczyć 2 miesięczne oczekiwanie na rozpatrzenie wniosku w starostwie. pozdrawiam i wielka prośba... poszukajcie, nawet jeśli macie gdzieś już zakurzony i zapomniany ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom17 12.11.2007 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Ciekawa jestem czy ktos z tego forum jest moim sąsiadem? czy ktoś buduje w Słubicy Dobrej lub w pobliżu? pozdrówka dla wszystkich pracowicie budujacych swoje warownie. Witaj, sąsiadów poszukaj na mapie http://www.skolniak.pl/senser/MapaGrupy.jpg ale o ...bliskich chyba będzie trudno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom17 12.11.2007 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 W Polbanku też mamy w polbanku. Fachowość obsługi i terminowość pozostawiają wiele do życzenia ale poza tym ok. ta marża to dla chf? ...też Asia i Tomek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiaf1 12.11.2007 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Muszę to z siebie wydusić. Od soboty mieszkamy... Wprawdzie jeszcze na 33kg butlach gazowych, ale za to u siebie. Teraz przez kilka tygodni będziemy leczyć psychikę... Chciałoby się powiedzieć jedno wielkie "uffffffffffff"... gratulujemy!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiaf1 12.11.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 W Polbanku też mamy w polbanku. Fachowość obsługi i terminowość pozostawiają wiele do życzenia ale poza tym ok. ta marża to dla chf? ...też Asia i Tomek... Nam chyba tylko ten bank pozostaje (ze względu na zdolność), a co do marzy to tak w CHF 1,1% a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 12.11.2007 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Muszę to z siebie wydusić. Od soboty mieszkamy... Wprawdzie jeszcze na 33kg butlach gazowych, ale za to u siebie. Teraz przez kilka tygodni będziemy leczyć psychikę... Chciałoby się powiedzieć jedno wielkie "uffffffffffff"... GRATULACJE !!! Za 3 dni mija 4 rocznica wprowadzki, ale wyleczony sie jeszcze nie czuję zupelnie, (na pewno przez prace ziemne na dzialce itp) to pewno tak gdzies po 10 moze nadejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 12.11.2007 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Witam, ja przepraszam, że tak od razu zacznę, ale nie chcę zanudzać swoimi przejściami z papierami. Jak na razie wszystko szło w miarę spokojnie i powoli (mieliśmy trochę czasu), aż do... melioracji i przebudowy sączków. Czy ktoś z Was to robił? Bardzo byłabym wdzięczna o kopię waszego projektu wraz z opisem... Po co mi to? Odpowiem na priv. Mam taki jeden pomysł i mam nadzieję, że uda mi się przeskoczyć 2 miesięczne oczekiwanie na rozpatrzenie wniosku w starostwie. pozdrawiam i wielka prośba... poszukajcie, nawet jeśli macie gdzieś już zakurzony i zapomniany ) Z tego co wiem z doswiadczenia to melioracja na naszym terenie jest z 1968 roku, i juz dawno przestala pełnic swoje funkcje. W Grodzisku wydadzą ci zgode na likwidacje sączka we własnym zakresie i z tym kwitkiem trzeba chyba o ile sie ic nie zmienilo uzyskac pozwolenie wodno-prawdne w starostwie i po wszystkim. Jeżeli natomiast masz jakiś sączek o dużym przekroju czy moze strategiczny i jeszcze dzialający to faktycznie pech! W jakiej częsci Ruśca sie budujesz??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ntek 12.11.2007 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 ...Jak na razie wszystko szło w miarę spokojnie i powoli (mieliśmy trochę czasu), aż do... melioracji i przebudowy sączków. Czy ktoś z Was to robił? ... Z tego co wiem z doswiadczenia to melioracja na naszym terenie jest z 1968 roku, i juz dawno przestala pełnic swoje funkcje. W Grodzisku wydadzą ci zgode na likwidacje sączka we własnym zakresie i z tym kwitkiem trzeba chyba o ile sie ic nie zmienilo uzyskac pozwolenie wodno-prawdne w starostwie i po wszystkim. Jeżeli natomiast masz jakiś sączek o dużym przekroju czy moze strategiczny i jeszcze dzialający to faktycznie pech! W jakiej częsci Ruśca sie budujesz??? Niedawno to przechodziłem, udajesz się do Grodziska do Melioracji (dokładnie oddział Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, Traugutta 4a), w ciągu 3-4 tygodni dostajesz opinię. Jeżeli wynika z niej, że nic nie musisz likwidować, albo wcześniej zrobił to ktoś inny (np. Twój sąsiad, który zaczął już budowę), wrzucasz to jako załącznik do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Taka opinia kosztuje 50PLN. Jeżeli coś tam w ziemii "piszczy" i opinia pozwala Ci to zlikwidować (wówczas opinia kosztuje 80 PLN) występujesz do Starostwa o zgodę i otrzymujesz ją po miesiącu. Można rzec, że zwykła formalność, ale niemal dwa miechy czasu w plecy. Gorzej jak drenu (sączka? zwał to jak zwał) nie można zlikwidować - wtedy uuuuu...straszny ból. Pozostaje umieścić chatę tak, by nie kolidowała z drenem, albo go przebudować, by nie kolidował z chatą - niestety ponoć kosztowna sprawa. Nie zapomnij zabrać do Melioracji warunków zabudowy i aktualnej mapki projektowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 12.11.2007 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 ...Jak na razie wszystko szło w miarę spokojnie i powoli (mieliśmy trochę czasu), aż do... melioracji i przebudowy sączków. Czy ktoś z Was to robił? ... Z tego co wiem z doswiadczenia to melioracja na naszym terenie jest z 1968 roku, i juz dawno przestala pełnic swoje funkcje. W Grodzisku wydadzą ci zgode na likwidacje sączka we własnym zakresie i z tym kwitkiem trzeba chyba o ile sie ic nie zmienilo uzyskac pozwolenie wodno-prawdne w starostwie i po wszystkim. Jeżeli natomiast masz jakiś sączek o dużym przekroju czy moze strategiczny i jeszcze dzialający to faktycznie pech! W jakiej częsci Ruśca sie budujesz??? Niedawno to przechodziłem, udajesz się do Grodziska do Melioracji, w ciągu 3-4 tygodni dostajesz opinię. Jeżeli wynika z niej, że nic nie musisz likwidować, albo wcześniej zrobił to ktoś inny (np. Twój sąsiad, który zaczął już budowę), wrzucasz to jako załącznik do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Jeżeli coś tam w ziemii "piszczy" i opinia pozwala Ci to zlikwidować występujesz do Starostwa o zgodę i otrzymujesz ją po miesiącu. Można rzec, że zwykła formalność, ale niemal dwa miechy czasu w plecy. Gorzej jak drenu (sączka? zwał to jak zwał) nie można zlikwidować - wtedy uuuuu...straszny ból. Pozostaje umieścić chatę tak, by nie kolidowała z drenem, albo go przebudować, by nie kolidował z chatą - niestety ponoć kosztowna sprawa. Wiem o tym, ale wspomnialem ze w Ruścu jest stara i niesprawna melioracja i inspektor z nadzoru w Grodzisku poinformowal mnie w 2003 roku ze cała melioracja w ruscu jest bez problemu do likwidacji, z resztą nie widzialem zeby kto kolwiek coś przebudowywał. Co do pospiechu budowlanego, to sobie daruj co mozna robic w taka pogode czy nawet w styczniu, tego nie wiadomo lepiej skupic sie na kwitologii, znalezieniu ekip i ew budowie przyłączy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ntek 12.11.2007 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Co do pospiechu budowlanego, to sobie daruj co mozna robic w taka pogode czy nawet w styczniu, tego nie wiadomo lepiej skupic sie na kwitologii, znalezieniu ekip i ew budowie przyłączy Masz rację. Dwa miechy na meliorację plus dwa miechy na wydanie pozwolenia na budowę plus kilka tygodni na uprawomocnienie pozwolenia plus kilka tygodni na załatwienie kredytu - w sam raz. Akurat stopnieją śniegi, przyjdzie wiosna i można ruszać Mi tak schodzi od maja - do wiosny powinienem się wyrobić z papierologią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 12.11.2007 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Co do pospiechu budowlanego, to sobie daruj co mozna robic w taka pogode czy nawet w styczniu, tego nie wiadomo lepiej skupic sie na kwitologii, znalezieniu ekip i ew budowie przyłączy Masz rację. Dwa miechy na meliorację plus dwa miechy na wydanie pozwolenia na budowę plus kilka tygodni na uprawomocnienie pozwolenia plus kilka tygodni na załatwienie kredytu - w sam raz. Akurat stopnieją śniegi, przyjdzie wiosna i można ruszać Mi tak schodzi od maja - do wiosny powinienem się wyrobić z papierologią. Skąd takie terminy ? . W Pruszkowie to zdecydowanie szybciej jakos sięzalatwia a do Grodziska do nadzoru melioracyjnego trzeba dzwonic co 2 dni i po 2 tygodniach bedzie wszystko załatwione, wiele osób z naszej grupy jakos expresowo załatwia pozwolenie na budowe (juz po skompletowaniu) kwitów nawet ostatnio padł rekord chyba sie ktos chwalił ze w 1 dzien . Wiem jedno, jeszcze jak sam załatwiałem formalnosci (a zajelo mi to ze startu zatrzymanego do prawomocnego pozwolenia na budowe 2 miesiące) ze jak sie z przeproszeniem pieprznie kwity w kąt i uważa ze jest wszystko ok i wszystko sie nalezy, to gratuluje podejscia budowa równiez bedzie trwała wieki. Trzeba byc upierdliwym i konsekwentnym i po prostu uprzejmie podzwonic nawet 3 razydziennie dla pewnosci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ntek 12.11.2007 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Bo chociaż jesteśmy w tej samej grupie to podlegamy pod różne parafie. Moja parafia to Ożarów - wniosek o wydanie pozwolenia na budowę leży tam już 5 tygodni i mimo telefonów, nikt do niego jeszcze nie zajrzał (co szczerze wyznała mi zatrudniona tam pani). Szczęście, że do wiosny jeszcze trochę czasu - powinienem zdążyć.Szkoda pisać - pewnych instytucji nie da się przeskoczyć a sam nie mam zamiaru ponosić dodatkowych kosztów, by sprawy przybrały szybszy bieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 12.11.2007 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 To bardzo sedecznie Ciwspółczuje naprawde . A kiedy planujesz wprowadzkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ntek 12.11.2007 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Najpóźniej przed wakacjami 2009 - ekipa już umówiona (moja córka powinna od września pójść do nowej szkoły - akurat będzie to czwarta klasa podstawówki). Start kwiecień 2008. Nie będzie źle. Jestem optymistą. A papierologię i tak miałem zamiar zakończyć dopiero do końca tego roku, zatem na razie wszystko zgodnie z planem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 13.11.2007 00:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 To bardzo sedecznie Ci współczuje naprawde . A kiedy planujesz wprowadzkę? chłopak jeszcze nie zaczął a gawełek optymista o wprowadzkę pyta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fido__ 13.11.2007 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Muszę to z siebie wydusić. Od soboty mieszkamy... Wprawdzie jeszcze na 33kg butlach gazowych, ale za to u siebie. Teraz przez kilka tygodni będziemy leczyć psychikę... Chciałoby się powiedzieć jedno wielkie "uffffffffffff"... GRATULACJE !!! Za 3 dni mija 4 rocznica wprowadzki, ale wyleczony sie jeszcze nie czuję zupelnie, (na pewno przez prace ziemne na dzialce itp) to pewno tak gdzies po 10 moze nadejdzie Ty mnie nie strasz. Sądziłem, że parę tygodni wystarczy A poza tym dziękuję wszystkim za dobre słowa. Pozytywne skutki przeprowadzki są widoczne z każdą godziną. Jestem dobrej myśli. Po trzech miesiącach wegetacji w piątkę w wynajętej kawalerce, codziennego dowożenia dzieci 20 km do nowej szkoły, czuję niesłychany komfort. Nawet mi nie przeszkadza błoto po kolana przed domem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda i Michał 13.11.2007 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Z tego co wiem z doswiadczenia to melioracja na naszym terenie jest z 1968 roku, i juz dawno przestala pełnic swoje funkcje. W Grodzisku wydadzą ci zgode na likwidacje sączka we własnym zakresie i z tym kwitkiem trzeba chyba o ile sie ic nie zmienilo uzyskac pozwolenie wodno-prawdne w starostwie i po wszystkim. Jeżeli natomiast masz jakiś sączek o dużym przekroju czy moze strategiczny i jeszcze dzialający to faktycznie pech! W jakiej częsci Ruśca sie budujesz??? w twojej okolicy. ulica Bajeczna, prawie na samym końcu. Przedostatnia działka - pomiędzy słupami elektrycznymi, na wprost takiej zarośniętej działki ze starym domem, która się ciągnie wzdłuż ulicy. Wiem o tym, ale wspomnialem ze w Ruścu jest stara i niesprawna melioracja i inspektor z nadzoru w Grodzisku poinformowal mnie w 2003 roku ze cała melioracja w ruscu jest bez problemu do likwidacji, z resztą nie widzialem zeby kto kolwiek coś przebudowywał. Co do pospiechu budowlanego, to sobie daruj co mozna robic w taka pogode czy nawet w styczniu, tego nie wiadomo lepiej skupic sie na kwitologii, znalezieniu ekip i ew budowie przyłączy Byłam już w Grodzisku i dostałam od nich pisemko. Melioracja jest z 1975 roku i nie spełnia warunków technicznych. Sączek biegnący u mnie ma 50 mm średnicy. Mam 2 możliwości: - likwidacja - przebudowa Likwidacja - zgoda wszystkich właścicieli działek, przez które biegnie sączek, czyli: - moja (wiadomo) - właściciela działki zarośniętej - wszystkich właścicieli drogi prywatnej (droga przed działką jest własnością prywatną, gdzie kilka osób ma udziały w częściach osiemnastych). Czyli musiałabym zebrać zgody wszystkich osób - raczej wydaje mi się mało realne. Starostwo w Pruszkowie, nie zgodzi się na likwidację sączka bez zgody osób, których ta kwestia dotyczy. Przebudowa - wg informacji od pani Naczelnik ze Starostwa, nie musi robić tego osoba z uprawnieniami melioracyjnymi. Grunt, żeby było to wykonane zgodnie ze sztuką i prawem wodnym. Przebudowę sączków robią w melioracji prywatnie, ale koszt to ok. 600 - 1000 zł. Dlatego też staram się zmniejszyć koszt - przejrzeć jakieś opisy, które już ktoś kiedyś miał i na bazie tego zrobić własne. A z tymi terminami, to wcale się nie spieszę - sam projekt miałam (i mam nadal) adaptowany prawie 2 miesiące i w sumie chciałam dokumenty o pozwolenie złożyć do końca grudnia. Tylko właśnie pracownica z Ochrony Środowiska mnie rozbroiła, bo powiedziała, że rozpatrzenie wniosku może potrwać ok. 2 miesięcy. Na pytanie, czy nie mają ustawowo 1 miesiąca, odpowiedziała, że tak, ale i tak raczej się nie wyrabiają i wysyłają pisemko o opóźnieniu. Później przełączyła mnie do pani naczelnik, która powiedziała, że może da się to szybciej zrobić. Teraz mają jednego pracownika (p. Jarka, który się tym zajmuje) na zwolnieniu chorobowym od 2 tyg. i znowu przyniósł zwolnienie nie wiadomo do kiedy. Na razie szło nam wszystko w miarę gładko, ale boję się, że przez ten jeden mały sączek może zrobić się duża nerwówka. Ale na razie na spokojnie. uff.. ale się rozpisałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.