Bard13 01.09.2005 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 dobry, tani i żeby zaczął w przyszłym tygodniu. To tacy są? No nie wiem, z ekipą murarzy nam się udało, nie wiem jak z kafelkami, ale wiem, że to prawie science fiction Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 01.09.2005 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Oj...tak dobry, tani i w przyszłym tyg....science fiction i to jaaaaaakie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 01.09.2005 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Oj...tak dobry, tani i w przyszłym tyg....science fiction i to jaaaaaakie I ma w dwa dni z fugowaniem razem skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 01.09.2005 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Oj...tak dobry, tani i w przyszłym tyg....science fiction i to jaaaaaakie I ma w dwa dni z fugowaniem razem skończyć W takim przypadku Star Trek to pikuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 01.09.2005 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Na pewno nie radze brać gościa, który robił u nas parapety zewnetrzne z klinkieru. Nie dokończył roboty, a chce całą forsę. Mało tego, przysłał mi dzis Sms-a z pogróżkami. To jakiś łobuz. Ten glazurnik jest z Ursusa, Tomasz K, jeździ zielonym fordem focusem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 01.09.2005 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 wysyłam namiary na swoja ekipę murarzy. Na szczęście są jeszcze dobrzy i uczciwi fachowcy, tacy jak Pan Grzegorz Kramek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 01.09.2005 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Na koniec dodam, że szukam dobrego i taniego glazurnika, terminy jesienno-zimowe. Mamy do zrobienia 2 całe łazienki, plus około 100m2 terakoty w kilku pomieszczeniach. Bogus, Ty kiedyś dobrze pisałeś o swoim glazurniku, możesz go polecic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 02.09.2005 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Owszem dobrze pisałem i nadal dobrze piszę. Na pewno jest dobry i szybki (u mnie zrobił 100 m^ gresu na podłogach + glazura na ścianach w kuchni, łazience i toalecie + fugowanie tego wszystkiego + jedną ściankę działową GK + stelaże i ich obudowanie + zamocowanie białego montarzu np. wanny, sedesów, kabiny prysznicowej i zajęło to nie pamiętam dokładnie ile dni ale na pewno mniej niż 2 tyg). Natomiast na pewno są od niego tańsi (choć i drożsi też ) i nie za bardzo wierzę że akurat nic nie ma w tej chwili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 02.09.2005 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Panie i Panowie....Czy ktoś z was ma kontakt na koparkę z okolic Grodziska?? Fajnie by było jeśli ten sprzęt by miał "otwierany" przedni spychacz...dajcie jakiś numer...bo "moja stała koparka" już drugi tydzień nie może do mnie podjechać...A i jeśli byście się orientowali co do cen... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jayer 02.09.2005 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Powiem krotko:Czlowiek nie wie ile ma, dopoki sie nie spakuje.... PozdrowionkaJay Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 02.09.2005 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Powiem krotko: Czlowiek nie wie ile ma, dopoki sie nie spakuje.... Pozdrowionka Jay aaaaa to do czego?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jayer 02.09.2005 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 A to taka dygresja przeprowadzkowa BTW, Powoli klaruje mi sie dygresja nr 2: I co tu z tym wszystkim zrobic? Na szczescie jeszcze nie zamowilem kontenera... Pozdro Jay Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 03.09.2005 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 Bogus, poproszę o namiar na glazurnika, cena ma mniejsze znaczenie, najważniejsze, aby znał sie na robocie, był solidny i uczciwy, łazienki będziemy robili dopiero późną jesienią lub nawet zimą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 03.09.2005 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 Nikt mi nie pomoże ze "spychaczokoparką"?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ula i Sławek 04.09.2005 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 No dobra, już się śmieję i opowiadam. Szef ekipy, która buduje nasz dom powiedział, że jak przyjadą to ma być wykopany dół pod fundamenty. U staliliśmy z wujem, że przyśle koparkę i tak mu ufaliśmy, że nie zadzwoniliśmy do niego dzień wcześniej, aby potwierdzić koparkę. No i stało się najgorsze. Ekipa przyjachała a dołu nie było. Wujek zapomniał o nas, bo zaabsorbował go jakiś przetarg. Na dokładkę robota, którą wykonywała jego koparka przdciągnęła się. Wstyd potworny... Wujek mówił, że nasz dół jego koparka wykopie w pół dnia, a Tommarko, który jako jedyny miał czas dla nas, kopał dół pierwszego dnia do zmierzchu, cały następny i jeszcze prawie cały kolejny dzień. Sprzęt miał potwornie powolny, bo koparki były wolnoobrotowe. W dniu zakończenia kopania, koparka wujka mogła do nas podjechać, ale nie miała już po co. Tak wyglądała nasza wpadka. A dołu wykopać wcześniej nie mogliśmy z obawy, przed pojawieniem się wód gruntowych. Wolny czas wykorzystaliśmy na poznanie się z góralami i uzgodnienia z kierownikiem. Prezes mojej ekipy ma w sumie 3 brygady. Pojechał tydzień temu z robotnikami do innych inwestorów i okazało się, że oni jeszcze nie mają kierownika budowy, a co za tym idzie nie zgłosili rozpoczęcia robót w inspektoracie nadzoru budowlanego. Dla mnie to większa wpadka i trochę się tym podbudowuję. A tak poza tym, to mamy wylaną pierwszą warstwę posadzki. Jutro zaczyna sie stawianie ścian. Jak dobrze pójdzie, to za jakieś 2-3 tygodnie będziemy wieszać wiechę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 04.09.2005 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Ula, moze troche bylo glupio i wstyd, ale zycze Wam, zebyscie tylko tego typu wpadki miewali! To znaczy zycze, zebyscie w ogole nie miewali, ale to jeszcze chyba kaliber najlatwiejszy do przelkniecia (ale skrot myslowy mi wyszedl ). Na szczescie nie mialo to wplywu na jakosc prac i efekt koncowy! A poza tym faktycznie, moze najgorsze masz za soba na samym starcie (oby, czego Ci serdecznie i z duza zazdroscia zycze!) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ula i Sławek 04.09.2005 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Ewunia, bardzo Ci dziekuje za zyczenia. Jak narazie nie mozemy narzekac. Bo gdyby nie ten dol, to moglabym powiedziec, ze budowa idzie jak po masle. Architekt, kierownik, dostawca materialow, sasiedzi i goscie są pod wrazeniem i mowią, ze mamy budowlancow z prawdziwego zdarzenia. Moge już ich porownac z hydraulikiem i jego ekipa i ekipa elektrykow, ktorzy przebudowawywali linie energetyczna biegnaca nad nasza dzialka. Przy hydraulikach czulam sie jak w programie "Usterka". Dwoch pracowalo, trzeci to szef. Gdy tylko byla okazja, to narzekali na szefa, a sam szef przebral sie w stroj roboczy i nic nie robil poza zagadywaniem mnie. Co 10 min. robili przerwe na papierosa, albo żeby pogadac, albo na pierwsze sniadanie i kolejne... Na nieszczescie hydraulik, ktoremu moglabym zaufac nie mial dla nas czasu, ale podjechalismy do niego dzien wczesniej i dowiedzielismy sie wszystkiego czego wymagac i czego dopilnowac podczas rozprowadzania kanalizacji. Ciesze sie, ze moglam byc przy ich pracy i pilnowac, aby wszystko bylo jak nalezy. Natomiast elektrycy uwazali, ze sa najwazniejsi, ze wszystko im wolno. Az mnie trzesie jak o nich mysle. Ich glupich rozwiazan nie jestem wstanie opisac na forum, bo są zbyt techniczne. No a nasi rezydenci, tj. gorale, utrzymuja plac w czystosci i mnie na duchu, i jesli chca pojsc na skroty to mowia mi o tym, a wtedy dzwonimy do kierownika i pytamy czy daje na to zgode. Raz ja dostajemy a raz nie. Gdy jest odmowa to majster mówi: ze mna jak z dzieckiem, za raczke i do baru. Ewa, kierownik powiedzial, ze nie widzi problemu, aby kierowac Twoja budowa. Jesli zechcesz, to dam Ci tez kontakt do prezesa gorali. Wyobraz sobie, ze za namowa kierownika nie podpisalismy z nimi umowy. On twierdzi, ze sa na tyle dobrzy, ze umowa jest niepotrzebna. A po zrobieniu fundamentow przyjechal prezes i nawet krepowal sie wziac pieniadze za wykonany etap. Do tej pory pracowali bez zaplaty z naszej strony. Dla nich slowo cenniejsze od pieniedzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 04.09.2005 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Ula, już myslałam, że to nasz hydraulik tak u Ciebie pracował, no ale opis nijak nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 04.09.2005 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Dwoch pracowalo, trzeci to szef. Gdy tylko byla okazja, to narzekali na szefa. A tego najbardziej nie lubię.....najmniej pewnie się wtedy czuje....i jakość prac przez takich "szefowych narzekaczy" już przed faktem jakąś tak nie napawa optymizmem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ula i Sławek 04.09.2005 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Bobo, dobrze skojarzylas, ze to nie ten hydraulik rozprowadzal nam kanalizacje. Ten o ktorym myslisz nie mogl nawet oderwac sie od tego, co teraz robi, i bardzo przepraszal, ze nie moze dotrzymac slowa. Mimo to odwiedzilam go, pokazalam projekt przylacza kanalizacyjnego i rozprowadzenia jej w fundamentach, omowilismy wszystko i dowiedzialam sie czego szczegolnie dopilnowac. Tak wiec zabezpieczylam sie jak tylko bylo to mozliwe. senser, mysle, ze owi narzekacze to tacy pracownicy od przypadku. Zatrudniani sa tylko w szczegolnych okolicznosciach, np. do kopania w utwardzonej pospolce, ktora wypelnia fundamenty. Co by nie mowic, to mnie tez telepie, jak widze taka brygade, ale nie mialam wyjscia, terminy naglily. Ale przecwiczylam ich solidnie, zrobili wszystko to co chcialam i jest ok. Bylo minelo, a na placu boju zostali najlpsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.