Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa nadarzyńsko - grodziska


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

poleccie jakiś skaład z drewnem gdzie maja rozsądne ceny :lol: :lol: :lol:

 

okazało się że muszę kupić 140 stempli 3,5metrowych i 100 mniejszych - i to wychodzą jakieś zatrważające sumy...

Proponuje i poszukać i zamieścić stosowne ogłoszenie w dziale "ogłoszenia", sam tam sprzedawałem stemple...a tak z ciekawości, jak teraz kształtują się ceny stempli??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie działeczka (1km2) jest w Starej Wsi przy ul. Tarniny tuż przy Rez. Zaborów w lasach nadarzyńskich.Generalnie teren zaczyna się ostro urbanizować - wygląda jak wielki plac budowy. Przyznam, że odkąd stałem się "właścicielem ziemskim" zaczynam jezdzic po okolicy (Grodziska również) i oglądać budowy. Plany na przyszły rok to stan zero. To może tyle o sobie.

Acha-superaśne jest to forum-IMO najbogatsze w sensie merytorycznym z mi wiadomych. Chwała Wam za to-użytkownicy.Wczoraj rozmawiałem z doświadczonym w budowie własnego domku znajomkiem rodziny, który uświadamiał mnie jakie na inwestora czekają problemy. 98% a może i 100% znałem z forum-zaskoczony był że mam pojęcie (teoretyczne i blade, ale mam) o wielu sprawach. To ja mu wyjaśniałem co to kondensat i dlaczego więcej od 100% sprawności. A o budowlance wiem że istnieje :lol: . Jeszcze raz Wam dziekuje, że dzielicie się własnymi doświadczeniami. Bedę coraz częstrzym gościem (jak bank da kredyt :lol: ). Obecnie mieszkam w domku i kilka lat doświadczeń pozwala zabrać głos w innych wątkach-co czynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poleccie jakiś skaład z drewnem gdzie maja rozsądne ceny :lol: :lol: :lol:

 

okazało się że muszę kupić 140 stempli 3,5metrowych i 100 mniejszych - i to wychodzą jakieś zatrważające sumy...

Proponuje i poszukać i zamieścić stosowne ogłoszenie w dziale "ogłoszenia", sam tam sprzedawałem stemple...a tak z ciekawości, jak teraz kształtują się ceny stempli??

 

zamieściłam. i szukałam. i nic.

ale temat juz nie aktualny - musiałam kupić i kupiłam. po 5 zł. do 3m i po 6zł, 3,5m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz czas na moją opowieść budowlaną.

ekipe mam z forum, polecaną wielokrotnie przez forumowiczów.

na wstępie powiem, że ogólnie są ok.

ale szczególowo to już zachwycać się na pewno nie mogę.

umówiłam się na wykonanie robót z panem G. K. wybraliśmy go spośród pięci innych wykonawców - budził największe zaufanie.( a propos - wiecie ile ma lat? - baaardzo młody - jak na swój wygląd.)

tymczasem za niego przyjechał pan T.K, brat, którego na oczy nie widzieliśmy nigdy i który pewnie nie zostałby przez nas wybrany. ale nic to. miał robić tylko fundamenty. tymczasem fundamenty są - wyciął mi przy okazji jedyne drzewo - dwumetrowego pięknego dęba - "bo było im niewygodnie sypac piach z wykopu" (oczywiście wcześniej jęczałam jak mi na nim zależy i oczywiście bez konsultacji ze mnągo wyciął)

ale nic to. mąż tonował moje zapędy użycia pięści.

po paru dniach gdy mury juz stawały - a pan K. np. twierdził, że nie jest od tego, żeby zwalić odrobine stali z samochodu - zajeło mu to 2min.- zdenerwowaliśmy się i zapytali, kiedy w końcu przyjedzie właściwy p. K.!

jak to, nie mówił? zamienili się robotą!

potem już było przyjemnie. wyjaśniliśmy sobie jakie ustalenia mieliśmy z właściwym K. i robota ruszyła w przyjaznej atmosferze z kopyta.

wszyscy byli oczarowani. kierownik budowy, obydwaj nasi ojcowie i nawet sąsiedzi.

a wczoraj okazało się że tam gdzie w domu w planie miały być żelbetowe podpory - murarze postawili zwykłe ściany tyle że nośne. ...

w niedziele towarzysko przyjechał architekt - i doszukał się takiej drobnostki...

robota wstrzymana. co dalej? nie wiem, ale nie zamierzam się denerwować. przecierz to dopiero początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wookasch napisz chociaz jak o ten prąd wlaczysz.. bo ja sie juz poddałam

 

Na razie wszystko idzie po mojej mysli.

Tzn. po pierwsze w trakcie rozpatrywania mojego wniosku ZE akurat wybudowal kawalek linii napowietrznej i ze 170 m zrobilo sie niecale 100

 

A po drugie probuje "zaatakowac" od strony projektu. Tzn. zadalem pytanko, co bedzie w momencie jak ja dostarcze im projekt. Ustnie otrzymalem informacje, ze jezeli na to pojda, to czas realizacji od momentu dostarczenia im dokumentacji to 6 miesiecy. Obecnie czekam na odpowiedz pisemna. Policzylem, ze gdyby projektant mocno sie napinal, to w 2 mies. zrobi projekt wraz z uzgodnieniami i pozwoleniami - mam zamiar dac mu 3 miesiace. Czyli wychodzi mi jakies 9 miesiecy.

 

Ale jak to bedzie dalej - czekam na odpowiedz od ZE. Jak bedzie sie to dalej rozwijalo - dam znac.

 

pozdrawiam

Wookasch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz czas na moją opowieść budowlaną.

ekipe mam z forum, polecaną wielokrotnie przez forumowiczów.

na wstępie powiem, że ogólnie są ok.

ale szczególowo to już zachwycać się na pewno nie mogę.

umówiłam się na wykonanie robót z panem G. K. wybraliśmy go spośród pięci innych wykonawców - budził największe zaufanie.( a propos - wiecie ile ma lat? - baaardzo młody - jak na swój wygląd.)

tymczasem za niego przyjechał pan T.K, brat, którego na oczy nie widzieliśmy nigdy i który pewnie nie zostałby przez nas wybrany. ale nic to. miał robić tylko fundamenty. tymczasem fundamenty są - wyciął mi przy okazji jedyne drzewo - dwumetrowego pięknego dęba - "bo było im niewygodnie sypac piach z wykopu" (oczywiście wcześniej jęczałam jak mi na nim zależy i oczywiście bez konsultacji ze mnągo wyciął)

ale nic to. mąż tonował moje zapędy użycia pięści.

po paru dniach gdy mury juz stawały - a pan K. np. twierdził, że nie jest od tego, żeby zwalić odrobine stali z samochodu - zajeło mu to 2min.- zdenerwowaliśmy się i zapytali, kiedy w końcu przyjedzie właściwy p. K.!

jak to, nie mówił? zamienili się robotą!

potem już było przyjemnie. wyjaśniliśmy sobie jakie ustalenia mieliśmy z właściwym K. i robota ruszyła w przyjaznej atmosferze z kopyta.

wszyscy byli oczarowani. kierownik budowy, obydwaj nasi ojcowie i nawet sąsiedzi.

a wczoraj okazało się że tam gdzie w domu w planie miały być żelbetowe podpory - murarze postawili zwykłe ściany tyle że nośne. ...

w niedziele towarzysko przyjechał architekt - i doszukał się takiej drobnostki...

robota wstrzymana. co dalej? nie wiem, ale nie zamierzam się denerwować. przecierz to dopiero początek.

 

Miałem z nimi kontakt. Widziałem pewne usterki. Ale generalnie byłem skłonny ich zaakceptować. Nie ma idealnych ekip.

Na tamtym etapie moich poszukiwań ich cena wydawała mi się za wysoka, ale później inni proponowali mi zbliżone. Tyle że wydawało mi się że przy takiej cenie to mogliby już mieć swoje spanie i nie zaprzątać mi tym problemem mojej głowy.

Znalazłem inną ekipę. Dobra, ale też popełniają usterki. Mają swój duży barak. Nie robią problemów z rozładunkiem. Jak chcieli wyciąć gałązkę na dole sosny to pytali mnie o zgodę. Ale nie osłabiam czujności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyciął mi przy okazji jedyne drzewo - dwumetrowego pięknego dęba - "bo było im niewygodnie sypac piach z wykopu" (oczywiście wcześniej jęczałam jak mi na nim zależy i oczywiście bez konsultacji ze mnągo wyciął)

ale nic to. mąż tonował moje zapędy użycia pięści.

 

Pięści?? Ja bym sk...syna powiesił...sosna może, dwa lata urośnie druga, ale za dęba bym powiesił!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tommi, nie zostało ci troche stempli???

Hej,

 

Wiesz, że nawet nie wiem :oops: Generalnie miałem mało stempli, bo moja ekipa miała takie metalowe/rozkładane, w sumie gdzieś około 30-40szt. kupiłem. Ale w jakim są stanie i ile ich jest - to muszę sprawdzić - najwcześniej w czwartek rano, póki co jestem wyjechany.

 

pozdrawiam serdecznie z Mediolanu

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wookasch mi tez ustnie powiedzieli ze wszystko bedzie ok tylko Mars mimo pozytywnej opinii Pruszkowa nie wyraził zgody i sprawa sie rypła...

mam nadzieję, że u Ciebie tak nie bedzie...

 

Tak tylko teraz juz niby maja sie Marsa nie pytac, tylko wyslac im informacje. Wszystko przez to, ze sie skrocil ten odcinek linii napowietrznej. Moze maja jakies tam ustalenia, ze do 100 m. to nie musza sie pytac Marsa, tylko powyzej...

 

Zobaczymy

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to jest normalna praktyka ZE. Mówią że 2-3 lata, ale jak zrobisz projekt na własny koszt - to 6 miesięcy. Ktoś mądry tłumaczył mi że to taka forma łapownictwa ...

 

Wszystko ok, ale przeciez ja nie mam zamiaru wywalic z wlasnej kieszeni ok. 4k PLN na projekt, tylko bede wystepowal o zwrot poniesionych kosztow.

 

pzdr

Wookasch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to jest normalna praktyka ZE. Mówią że 2-3 lata, ale jak zrobisz projekt na własny koszt - to 6 miesięcy. Ktoś mądry tłumaczył mi że to taka forma łapownictwa ...

 

Wszystko ok, ale przeciez ja nie mam zamiaru wywalic z wlasnej kieszeni ok. 4k PLN na projekt, tylko bede wystepowal o zwrot poniesionych kosztow.

 

pzdr

Wookasch

Jak? Do kogo? Ktoś Ci w ZE powiedział że Ci zwrócą? Poważnie :o ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

historii, ciąg dalszy

 

słupy w domu nie zostały piostawione - z winy architekta, bo nie umieścił ich w rzutach - tak tłumaczą wykonawcy.

z winy wykonawców - bo projekt czyta się do końca, a w rysunkach konstrukcyjnych były i to na kilku stronach - tak twierdzi architekt.

z winy kierownika budowy - bo oglądał budowe ze dwa razy po ich "nie postawieniu" i oczywiście wszystko było o.k. - tak twierdzi nie wiem kto, ja napewno uwazam go współwinnego (za każdą wiyte (około 30 min) bierze 120zł.

 

winnych więc brak - pierwsza gromka awantura pomiędzy inwestorami została zaliczona - będą poprawiać, jakimiś metalowymi opaskami (po uzgodnieniu tego z konstruktore)

 

i znowu jest miło i przyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wookasch ja bym na zwrot nie liczyła... :wink:

 

Jak? Do kogo? Ktoś Ci w ZE powiedział że Ci zwrócą? Poważnie :o ?

 

Nikt mi nic nie mowil, ale bede o to walczyl. Wiem, ze jest to mozliwe, nie wiem tylko jak w tym ZE. No zobaczymy.

Oczywiscie licze sie z "pewna" strata, no ale zobaczymy.

Na razie czekam... :D

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...