pieczareczka 08.01.2006 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 hej hej ja 14-15 co prawda w domu, ale przybycie na spotkanie z moim 5-letnim zlotkiem chyba mija sie z celem; niestety nie mam go w ten weekend gdzie zostawic; mysle ze jakos tak co 10 sekund moglabym wysluchac jeku 'kieeeedy juz pojdziemy?' ewentualnie 'nuuuudzi mi sie' a szkoda bo odczuwam nieustajacy glod porad na rozne tematy - mimo ze nieoceniona Ula zasypala mnie informacjami oraz kontaktami, ktore pozwolily w koncu ruszyc z miejsca pozdrawiam noworocznie i zimowo pieczareczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 08.01.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 hej hej ja 14-15 co prawda w domu, ale przybycie na spotkanie z moim 5-letnim zlotkiem chyba mija sie z celem; niestety nie mam go w ten weekend gdzie zostawic; mysle ze jakos tak co 10 sekund moglabym wysluchac jeku 'kieeeedy juz pojdziemy?' ewentualnie 'nuuuudzi mi sie' a szkoda bo odczuwam nieustajacy glod porad na rozne tematy - mimo ze nieoceniona Ula zasypala mnie informacjami oraz kontaktami, ktore pozwolily w koncu ruszyc z miejsca pozdrawiam noworocznie i zimowo pieczareczka Inni tez przychodza z dziecmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 08.01.2006 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 oj tak, nasze pociechy narobiły ostatnio takiego hałasu, ze się zastanawialismy czy nas jeszcze kiedys tam wpuszcza, a dwie dzielne-samodzielne dziewczynki zamówiły sobie same deserki bez konsultacji z rodzicami, oj było wesoło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 08.01.2006 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 oj tak, nasze pociechy narobiły ostatnio takiego hałasu, ze się zastanawialismy czy nas jeszcze kiedys tam wpuszcza, a dwie dzielne-samodzielne dziewczynki zamówiły sobie same deserki bez konsultacji z rodzicami, oj było wesoło Oj tak tak dziewczynki byly bardzo rezolutne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 09.01.2006 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 oj aż za abrdzo.. prawda za to u meni druga pociecha bardzo żałowała ze nie pojechała ze mną i z córcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
strazakk 09.01.2006 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 Pytanie do Grupy nadarzyńsko - grodziskiej poszukuje konkretnego zaufanego i odpowiedzialnego kierownika na budowe w kwietniu m.Ksiazenice okolice Grodziska Mazowieckiego. Moze ktos cos wie? Ktos cos slyszał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 09.01.2006 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 Kierownik, którego chciałbym ci polecić niestety zaniemógł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grotolaz 09.01.2006 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 Ja jeszcze nie byłem na żadnym spotkaniu, a też mam małe dzieci (2 i 3 lata), czy będzie ktos w podobnym wieku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KMalin 09.01.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 Drodzy Grupowicze, proszę Was o pomoc. Mamy działkę w okolicach Grodziska (Opypy na styku Radoni ze Szczęsnymi). Wybraliśmy wykonawcę, jesteśmy w fazie tworzenia z p. architekt projektu indywidualnego i z początkiem kwietnia mamy zacząć budowę. Wszystko niby fajnie, i tu zaczyna się problem. Im bliżej konkretów tym większe wątpliwości ma moja żona. Ostatnimi dniami aż przykro na nią patrzeć - mam wrażenie, że zamiast się cieszyć i przeżywać to pozytywnie, dla niej budowa domu staje się koszmarem. Jak pisałem wszystko przez wątpliwości - częściowo słuszne zapewne - czy mieszkając akurat w tym miejscu będziemy szczęśliwi.Długo o tym rozmawialiśmy, wątpliwości tych jest wiele i prośba do Was - mieszkacie w okolicach Grodziska dłużej lub krócej - podzielcie się swoimi doświadczeniami, pomóżcie... Nasza sytuacja wygląda tak, że mamy 2,5 letniego synka, za rok, dwa chcemy następne dziecko, ja pracuję w Warszawie, żona jest póki co na wychowawczym, wynajmujemy mieszkanie na Ursusie. Skrócona lista najważniejszych 'ale' jest następująca (uporządkowana niekoniecznie wg istotności problemów):- nie będzie dokąd z małym dzieckiem (dwoje: drugie + Tymek) wyjsc na spacer z wózkiem bo brak chodników, a dojazd do Grodziska to wyprawa samochodem - problemy z przedszkolem - jak odbierać dziecko z przedszkola, gdy oboje będziemy pracować?- sklepy - teraz wszędzie jest blisko, sklepy są kawałek od działki, a po większe zakupy - albo do Grodziska, albo do Janek.- zima - czy opady takie jak ostatnio w sylwestra nie sparaliżują nam życia- praca żony - ze względu na małe dzieci najepiej byłoby aby żona albo pracowała w swoim zawodzie (jest po romanistyce - więc np. nauczycielka francuskiego w szkole), albo na niepełny etat.- dojazdy do Wawy - ile zajmują? podejrzewam że dziennie ponad 2 godziny. Ciąg dalszy z pewnością nastąpi. PozdrawiamKMalin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 09.01.2006 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 Senser, nasz kierownik zdrowieje, na szczęście może sie do wiosny wykuruje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 10.01.2006 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2006 KMalin:-jak masz dom to zamiast spacerku wystawiasz dzeicko na taraz albo do ogrodu po co spacery? -a jak w warszawie oboje będzeicie pracowac to co z odbiorem?- ja mieszkam na razie w Milanówku a i tak do sklepów wiekszych jeżdżę do Janek -co do zimy to nie wiem - w Grodzisku i Milanówku jest duzo szkół - niech zona składa juz na wiosne cv a jak zona w szkole będzie pracowac to odpadnie punkt drugi... - dojazd dojeżdzasz do Grodziska a stad pociagiem do Warszawy ok 35-40 minut w jedna strone... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommi 10.01.2006 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2006 Witajcie, No to w końcu udało się! Mam internet w domu Po oczekiwaniu prawie 2-miesięcznym i niezłych "przebojach" z tym związanych, w końcu teps'ie udało się przebudować moją linię, abym mógł korzystać z neostrady. I jestem z tego bardzo zadowolony No i korzystając z okazji ponowiam pytanie, czy ktoś z Was ma jakieś namiary na drewno do kominka? Zima teraz sroga (wczoraj i dzisiaj o poranku to jakieś -11 stopni było), a moje zapasy się już skończyły... pozdrawiam Tommi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 11.01.2006 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Zima teraz sroga (wczoraj i dzisiaj o poranku to jakieś -11 stopni było), a moje zapasy się już skończyły... pozdrawiam Tommi Już skończyły?? To ile tego towaru sobie kupiles?? My sie wprowadziliśmy na koniec października i stan na dziś to jakieś 8 mp. zostały już tylko jakieś 4-5 mp wiec już i u nas robi się krucho...ja już sobie kupiłem drzewa na przyszły sezon...trochę kiepsko że starasz się kupić drzewo jeszcze na ten sezon...mało kto ma (jeśli wogóle) suche drzewo teraz.. Ja też kombinuje jak mogę aby ew. jak najpóźniej bym musiał kupić tego drzewa...ale dla tych co dość intensywnie palą w kominkach...namierzyłem coś takiego jak Brykiet torfowy!!! rewelacyjna sprawa, to są takie dość duże kolce/kostki, charakteryzuje się to dość wysoką kaloryczności i długim czasem palenia... To jest wciąż bardzo mało popularny towar, mało kto wie że wogóle coś takiego jest...ja też namierzyłem to przypadkowo.. Problem jest taki, że gość do którego mam namiar jeździ tylko całym tirem a to ok. (chyba) 20t więc dla mnie duuuuużo za dużo ale jakby się tak w kilku zebrał to by było coś...wychodzi to ok. 300-350/t (nie zapytałem go w sumie o cene). Nigdzie blisko nie idzie to kupić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommi 11.01.2006 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Cześć Senser, Faktycznie, dużo tego nie miałem (tylko 2m3), nie myślałem, że będzie z tym kłopot. Teraz już wiem, że trzeba na wiosnę myśleć o przysżłym sezonie. A ten brykiet, to sprawdzony towar? Cena faktycznie wyższa - ale jak rozumiem rekompensuje to większa kaloryczność, czy to znaczy, iż mniej go potrzeba niż zwykłego drewna? Jakby co, to wstępnie byłbym zainteresowany, ale nas dwóch to wciąż chyba za mało.A gdzie kupujesz drewno dla siebie? Masz jakiegoś zaprzyjaźnionego leśniczego? No i po ile teraz chodzi? pozdr.Tommi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ula i Sławek 11.01.2006 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Wybaczcie, że dopiero teraz Was o tym informuję, ale mam dla Was wiadomość.Jutro, przed południem ma przyjechać do nas na działkę przedstawiciel firmy BARTOSZ http://www.bartosz.com.pl/ Od jakiegoś czasu prowadzimy z nim rozmowy, bo jesteśmy bardzo zainteresowani montażem ich rekuperatora w naszym domu. Jeśli ktoś jest chętny dołączyć do nas, to zapraszam do siebie na działkę. Wiem, że dość późno piszę Wam o tym, ale do dziś nie wiedziałam czy spotkanie się odbędzie, które i tak było przesuwane. Kto nie wie jak do nas dojechać niech pisze maila, albo zagada gg 3463944, lub zadzwoni 022 499 64 56 lub 609 04 04 05. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 11.01.2006 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Cześć Senser, Faktycznie, dużo tego nie miałem (tylko 2m3), nie myślałem, że będzie z tym kłopot. Teraz już wiem, że trzeba na wiosnę myśleć o przysżłym sezonie. A ten brykiet, to sprawdzony towar? Cena faktycznie wyższa - ale jak rozumiem rekompensuje to większa kaloryczność, czy to znaczy, iż mniej go potrzeba niż zwykłego drewna? Jakby co, to wstępnie byłbym zainteresowany, ale nas dwóch to wciąż chyba za mało. A gdzie kupujesz drewno dla siebie? Masz jakiegoś zaprzyjaźnionego leśniczego? No i po ile teraz chodzi? pozdr. Tommi Brykiet sprawdzony sam to wszystko testuje... wymiatam wszystko co jest dostępne w tym temacie na rynku...sprawdzałem już w sumie 2 rodzaje brykietu i ten torfowy wypada naprawdę ciekawie. W każdym bądź razie o obu przypadkach wiem, że nie za bardzo idzie palić wyłącznie samym brykietem bez względu na rodzaj....jednak przy torfowym idzie drzewa mniej... Ja w zeszłym roku za mp dębu płaciłem 140 zł, w Grudniu zeszłego roku kupiłem 17 mp na przyszły sezon Buku za 160 zł. W tej ostatniej cenie w cenie oczywiście transport z porąbaniem i poukładaniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 11.01.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 - nie będzie dokąd z małym dzieckiem (dwoje: drugie + Tymek) wyjsc na spacer z wózkiem bo brak chodników, a dojazd do Grodziska to wyprawa samochodemCiąg dalszy z pewnością nastąpi. Pozdrawiam KMalin Słuchaj....niestety wszystko sprowadza się do tego czy chcecie kupić działkę czy nie?? Jeśli chcecie to czy was stać aby kupić ją w mieście?? Tak abyście mieli "chodniki", przedszkole, szkołe pod nosem?? Tylko pytanie...czy jak już będziecie mieli to wszystko pod nosem czy z czasem mieszkanie na takowej działce w mieście się wam nie sprzykrzy...uciążliwość miasta samego w sobie... Co do chodników....na dom trzeba patrzeć dłuuugo falowo i perspektywicznie...czy za te 4-8 lat te chodniki wciąż będą wam tak bardzo potrzebne?? Pewnie nie...ale z drugiej strony, może za te 4 lata te chodniki na niektórych wsiach zostaną wybudowane?? Wszystko rzecz gustu... My się wyprowadziliśmy z miasta z bloku z kilku miesięczną córcią...więc wiem co was "boli", ale mimo tego jednak mieszkamy na wsi z całymi jej wadami i zaletami....Wiem, zresztą już niektóre odczuwam że wiele wad z mieszkania na wsi może się obudzić w przyszłości i pewnie tak będzie...ale żadna z zalet mieszkania na wsi nie obudzi się w mieście Może jest i tak, że jest to po prostu wybór "mniejszego zła"?? Co dwa dni targam ładynych kilka kg. drzewa do kominka, spłacamy kredyt, jak potrzeba odśnieżam, trzeba pamiętać o szambie, wlaczyć o telefon, patrzeć na niewykończone pokoje... Ale uwierzcie mi, nigdy ale to nigdy nie chciałbym tego zamienić na bloki!! jakiekolwiek bloki!! Wszystko rzecz gustu wiem...mi akurat "zawsze" wieś był bliższa sercu niż miasto...choć nigdy do tej pory nie mieszkałem na wsi To jest wybór stylu życia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 11.01.2006 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Fakt, jest to wybór stylu życia. Mam ostatnio pewne tęsknoty za szybkim dojazdem do pracy np. dzisiaj rano odwoziłem mamę do mieszkania, w którym mieszkaliśmy przed przeprwadzką i z tego miejsca dojechałem do pracy w 5 min No tak, coś za coś. Lekko przerażające są na razie koszty, cały czas idzie kupa kasy - a to jakieś meble, rolety wewn., pełen zbiornik oleju. No a na wiosnę cd. ogrodu. Magda narzeka, że musi kilka razy dziennie dojeżdżać do Grodziska w dniach kiedy pracuje po południu. Teraz jest lekki kryzys zimowy, latem dom jest bezkonkurencyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ula i Sławek 12.01.2006 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 Marcin Ostrowski z firmy Bartosz będzie u nas za godzinę. Pozdro. ula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 12.01.2006 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2006 My się wyprowadziliśmy z miasta z bloku z kilku miesięczną córcią...więc wiem co was "boli", ale mimo tego jednak mieszkamy na wsi z całymi jej wadami i zaletami....Wiem, zresztą już niektóre odczuwam że wiele wad z mieszkania na wsi może się obudzić w przyszłości i pewnie tak będzie...ale żadna z zalet mieszkania na wsi nie obudzi się w mieście Może jest i tak, że jest to po prostu wybór "mniejszego zła"?? Co dwa dni targam ładynych kilka kg. drzewa do kominka, spłacamy kredyt, jak potrzeba odśnieżam, trzeba pamiętać o szambie, wlaczyć o telefon, patrzeć na niewykończone pokoje... Ale uwierzcie mi, nigdy ale to nigdy nie chciałbym tego zamienić na bloki!! jakiekolwiek bloki!! Wszystko rzecz gustu wiem...mi akurat "zawsze" wieś był bliższa sercu niż miasto...choć nigdy do tej pory nie mieszkałem na wsi To jest wybór stylu życia.... Dzieki Senser Ja tez mam napady paniki. Tym gorsze, ze na duza odleglosc wszystko wydaje sie o tyle trudniejsze do pokonania. Ale jak czytam takie wypowiedzi jak Twoja, przypomina mi sie, dlaczego chcialam wlasnie tak a nie inaczej... Wielkie dzieki tez dla Uli, Twoje podejscie i pomoc szybko ustawiaja mnie do pionu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.