wg 13.05.2004 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 Senser, przecież właśnie napisałem o kanale zwrotnym. Ma to sens ponieważ wysyłasz niewiele informacji, większość ściągasz. W GPRSie płacisz za kilobajty więc może to być tańsze niż wiszenie na modemie w ramach kanału zwrotnego.Jest też internet przez satelitę dwukierunkowy, ale opłaty miesięczne zaczynają się bodajże od 400 Euro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jsk 13.05.2004 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 jsk - tzw. wieczorem (czytaj - po 21) postanowiłem poszukać Twojego domu. Jeśli to ten z takim wysokim kominem nad garażem to bardzo sympatyczny. Podoba mi się. I rzeczywiście niedaleko mnie, zwłaszcza na piechotę przez las. Acz dzieli nas rzeka i las Ale jeśli droga którą opisałaś jest jedyną dojazdową - moje najszczersze wyrazy współczucia... Nie, tą drogą jeżdżę rzadko, a wiosną i jesienią nigdy (po ostatnim zakopaniu i wyciąganiu traktorem). Mój domek pomyliłeś chyba z domem fu sąsiada. U niego jest przyklejony komin do garaży. Mój to ten po lewej od oglądanego. Z czarną blachodachówką i w rogu działki z garażem dwustanowiskowym. Na działce syf dżuma, sajgon - więc jeszcze troszkę robótek ręcznych. Nie to co u Ciebie - prawie idealnie. A przez ten las to da się przejść bez szwanku? Pytam bo nie próbowałam a chętnie to uczynię . Pozdrawiam Ps. A nie boisz się tak późno przez ten lasek spacerować Przecież tam ciemnica jak w d...pie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 13.05.2004 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 jsk - było niestety ciemno więc wszystkie dachy wydawały sie czarne Co do chodzenia przez las - nie szedłem nim tylko jechałem drogą (stąd znam jej jakość) ale na azymut sobie wyznaczyłem że mój dom to dokładnie za lasem. W związku z tym nie wiem na ile las jest "przechodni". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jsk 13.05.2004 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 jsk - było niestety ciemno więc wszystkie dachy wydawały sie czarne Co do chodzenia przez las - nie szedłem nim tylko jechałem drogą (stąd znam jej jakość) ale na azymut sobie wyznaczyłem że mój dom to dokładnie za lasem. W związku z tym nie wiem na ile las jest "przechodni". Tak mnie zainspirowałeś, że chyba spróbuję przedzreć się przez ten lasek. Nie po 21-szej oczywiście. A ja jak sobie wczoraj przejeżdżałam obok Twojej posiadłości to zauważyłam wiszące żyrandole!!! No to Ci zazdroszczę, u mnie taki stan chyba nie będzie prędziutko osiągniety. Mam jeszcze takie jedno pytanie na miarę blandynki (nie jestem). Gdzie Ty masz komin?????????????? Widziałam tam w dachu tylko taki wystający niby cycek albo coś w kształcie grzybka albo może czegoś do grzybka podobnego albo nie wiem jeszcze jak to opisać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 13.05.2004 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 jsk - rzeczywiście mam już od jakiegoś tygodnia wszystkie żyrandole. Jeden z nich nie zawieszony - wisiał ale był uszkodzony i dopiero wrócił z reklamacji. To że już są jest zasługą żony (ona "odpowiada" za urządzanie) i ... wyższego VAT-u (na żyrandole też był 7% o czym się dowiedziałem gdy kupiłem pierwszy). Wiesz, my chcemy się przeprowadzić do końca maja ... Jak będziesz kupować żyrandole to na wszelki wypadek sprawdź ceny w kilku miejscach. Z jednym żyrandolem, takie "popielniczki" wiszące nad stołem w jadalni, ciężkie jak diabli, mieliśmy taką przygodę: kupiliśmy go z wystawy za 300 zł. Następnie w innym sklepie, kupując inne żyrandole w rozsądnych cenach, ten znaleźliśmy w cenie ok. 3 000 zł (prawie 10 razy drożej !). Skąd taka różnica - absolutnie nie wiem. Co do komina - pytanie rzeczywiście na miarę blondyki bo inteligentne - w projekcie były 3 z tego 2 od strony drogi i jeden od ogrodu. Ostał się jeno ten od ogrodu. Jest to shidel. W środku ma taką rurę ceramiczną, żółtawą. Docelowo rura będzie przykryta metalową "czapeczką" a komin obłożony tak by wyglądał jak z cegły klinkierowej. Na razie nie jest jeszcze wykończony dlatego patrząc od drogi można końcówkę rury wziąć za jakiś, jak to trafnie określiłaś, "niby cycek". Wyjaśniając dlaczego z 3 kominów zrobił się jeden: ja należę do tych idiotów którzy w najdroższym regionie energetycznym w Polsce i mając nitkę gazu idącą przez działkę, chcą ogrzewać dom elektrycznością (1 komin wypada). To prowadzi do dobrego ocieplenia i opłacalności wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła (rekuperator) (kolejny komin mniej). A ponieważ, jako zabezpieczenie na wypadek braku kasy na prąd, pozostawiłem kominek - ostatni komin pozostał. A swoją drogą potwierdzasz moje podejrzenia - dom mam tak oszklony że wszystko z każdej strony, też od drogi, widać jak na dłoni ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 13.05.2004 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 jsk - dopiero teraz skojarzyłem, jak to facet, tak się zasugerowałem "cyckiem" że o "grzybku" zapomniałem , że może Ty nie miałaś na myśli wystającej końcówki Shidla od strony ogrodu, tylko znajdujący się na połaci od drogi, wylot napowietrzenia kanalizacji (taki rzeczywiście czarny grzybek)? A może, znajdującą się na połaci prostopadłej do drogi (wschodniej), dachówkę antenową (ta rzeczywiście przypomina taki czarny sutek ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jsk 13.05.2004 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 bogus- tak myślałam z tym ogrzewaniem. Zazdroszczę też takiej decyzyjności i odwagi równocześnie. Masz gaz pod nosem a ty takie chwyty stosujesz . Ja to niestety (albo stety) tradycjonalistka jestem. Rzeczywiście preześwity to masz na miarę......Załóż alarm, który finalnie i tak nie zrobi tego co ma zrobić, ale chociaż odstraszy sk....ów złodziei (przepraszam za wyrażenie). Nie kuś, może pozasłaniaj częściowo chociaż. Jeśli można radzić w prawie alarmu, to nie decyduj się aby zakładała go firma ochroniarska. Z różnych powodów-nie będę pisać. Mój mąż łapie złodziei, ojciec łapał złodziei, ojca brat łapał złodziei i od urodzenia przesiąkłam trochę i mam takie lekkie skrzywienia. Pewnie jak niebawem zamieszkamy (każdy w swoim oczywiście ) to się spotkamy i pogadamy. A teraz pozdrawiam, uciekam żeby chwycić wałek w dłoń , a później ten wałek zamienić na pędzel i ......kończyć malowanko oczywiście. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 13.05.2004 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 Czy z gazem dobrze zrobiłem - nie wiem - życie jak zwykle pokaże. Ale na moją decyzję wpłynęły m.in.: 1) przypadek kolegi z pracy. buduje się na działce rodziców którzy mają gaz w domu. przyłączenie do gazu nowowybudowanego budynku (10 m w obrębie działki) kosztowało go 7 000 zł. 2) przypadek innego znajomego, z forum, któremu gdy ocieplił dom, gazownia zagroziła odłączeniem gazu bo nie pobiera zadeklarowanej ilości m^3 gazu 3) planowałem wprowadzenie w zimie (budowa miała trwać 3 miesiące - wyszło niestety aż 7) a w kilku przypadkach moich znajomych gaz, a raczej opóźnienia w jego podłączeniu, były przyczyną kilkumiesięcznych opóźnień w przeprowadzce. Oczywiście jest wiele argumentów za, a szczególnie finansowy. Co do zasłaniania - nie lubię firanek. Smutne że trzeba się ukrywać, aby nie kusić złodziei, z uczciwie zarobionym dobytkiem. Następny etap to czarczafy. Co do alarmu. Dzień po kradzieży założyłem prowizoryczny ale skuteczny. Za tydzień będę miał prawie docelowy. Za miesiąc (najpóźniej) - docelowy. Terminy wynikają z faktu że nie chcę szastać forsą. Nie będę podawał na forum szczegółów alarmu. Jak się spotkamy - pokażę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 13.05.2004 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 Bogus, wiem że będą takie momenty że się nic nie będzie działo i nawet w sumie dobrze, będzie chwila na zastanowienie się... i odpoczynek Co do Netu z Satelity to bym się tym tak nie podniecał....kiedyś też o tym myślałem...tylko że w tych reklamach nie mówią o jednym... Że do Netu z Satelity jest niezbędny sygnał zwrotny!!! A jak wiadomo popularne "grzyby" nie pełnią roli nadajników tylko ODBIORNIKÓW, więc żeby to w ogóle zadziałało musicie mieć uwaga....telefon! Więc suma sumarum, internet z Satelity jest dla osób, którym się to tak naprawdę nie opłaca, bo jeśli masz telefon to bierzesz i tak chyba tańszą Neostradę!! Bobo30, ty wspominałaś że korzystasz z internetu poprzez Motorolę!! Pamiętam te cholerne czasy kiedy to i ja z czegoś takiego korzystałem...koszmarna przepustowość całe 19200 bps Wiesz, że ta Motorola jest aż jakie 3-4 razy wolniejsz od tradycyjnego modemu PC!! Więc, skoro masz Motorolę to chyba nie powinno być problemu z przesiadką na kabel... Korzystanie z Motoroli przypomina trochę płacenie za nic w zamian...Płacisz pewnie tyle za miesiąc ile ja za 4 (Mam to szczęście, że mam stałkę i płacę 65 zł/mies. Nic dodać nic ująć - w części dotyczącej motoroli, przy kablowym, jak juz chyba wspominałam, neostrada nie jest dostępna. A z tym satelitą to jest jakos tak jak mówi wg - w sprawach technicznych jestem ciemna jak tabaka w rogu, z tym to do mojego męża. Mają niedługo z kolegą testować to połączenie przez satelitę. Jeśli chcecie to poproszę go, zeby napisał co wyszło. Co do przygotowania placu boju, z przyłączeniem prądu wody, to zajmie mi to więcej niż 2 tygodnie. Jak sądzicie na ile się nastawić, zakładając,że z mediami nie będzie specjalnych problemów. Senser załatwił to błyskawicznie. A co z Twoim (Senser) prądem?(wewnętrznym ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 13.05.2004 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2004 Jeśli chodzi o mój prąd wewnętrzny to spisuje się on bez zastrzeżeń (poza zastrzeżeniami do samej Energetyki ). Dobrze, że w ogóle mam jakąś alternatywę.... Bobo, przychodzi moment w którym ekipa ci mówi "teraz" i nagle się okazuje że człowiek się spina i to na co wcześniej się okazywało że jest potrzebny tydzień to wystarcza jeden dzień... A jeśli chodzi o budowę, to jutro ważny dzień !! Wylewamy fundamenty!! A co z tego że co 12 godzin leje deszcz!! A co tam!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 14.05.2004 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2004 A jeśli chodzi o budowę, to jutro ważny dzień !! Wylewamy fundamenty!! A co z tego że co 12 godzin leje deszcz!! A co tam!! Deszcz to raczej nie przeszkadza w fundamentach (chyba że oberwanie chmury). Może od razu zrób wylewki - deszcz będzie podlewał i sam nie będziesz musiał !. A poważnie - u mnie w noc po wylaniu fundamentów było -6 C. A strop zalewali w śnieżycy. Bobo, przychodzi moment w którym ekipa ci mówi "teraz" i nagle się okazuje że człowiek się spina i to na co wcześniej się okazywało że jest potrzebny tydzień to wystarcza jeden dzień... Potwierdzam. U mnie to wyglądało tak że powiedzieli mi że wejdą za 2 tyg. Nie przewidzieli że już wcześniej, negocjując z nimi, załatwiłem części formalne (umowa z energetyką, projekt przyłącza wodnego - 2 tyg). To w tydzień zrobiłem - elektryka, woda i geodeta. A firma oczywiście nie weszła Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 14.05.2004 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2004 No i w końcu fundamenty zostałe po wielkich mękach zalane... Oj już się trochę lżej czuję... I nie chodzi tu o finanse... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 15.05.2004 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2004 Senser, widziałem Cię chyba wczoraj ok 17,20 jak jechałem do siebie. Niestety nie miałem czasu się zatrzymać bo byłem już spóźniony. Dzisiaj pewnie zajrzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 17.05.2004 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Słuchajcie, potrzebuje jakiegoś nie za grubego gruzu, czy to budowlany czy inny...w "każdych" ilościach do utwardzenia drogi, jeśliby ktoś coś tam wiedział bądź miał to proszę o info !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
McLim 17.05.2004 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Słuchajcie, potrzebuje jakiegoś nie za grubego gruzu Ja rok temu kupowałem gruz po 200PLN za Kamaza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 17.05.2004 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Możesz powiedzieć co to był za gruz i skąd to brałeś ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
McLim 17.05.2004 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Gruz ceglany - dość gruby. Kiepski na grogę, ale mi się udawało po tym jeździć... Kupowałem go w składzie budowlanym w Siestrzeni (przy wylocie drogi z grodziska na Katowicką). Właścielka sama nie miała gruzu, ale znała kolesia, który na codzień rozwozi piach i tłuczeń - zadzwoniła do niego i okazało się że ma akurat gruz. Myślę, że był to zbieg okoliczności, że miał akurat wtedy, ale zapytać nie zawadzi. Zwłaszcza że daleko nie masz... A i telefon do składu mogę Ci podać: (22) 729 90 72 pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 17.05.2004 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Mam prośbę do kwiatkora: napisz coś na temat swojego przedszkola. To państwowe czy prywatne? Na jakiej jest ulicy? Dokładnie jest to Niepubliczne Przedszkole "Jedynka" przy ulicy Sadowej w Pruszkowie. Wszystkie dzieci podzielone są na dwie grupy, którymi opiekują się po dwie wychowawczyni. W każdej grupie są dzieci o różnym wieku (najstarsze mogą być razem z najmłodszymi). Są zajęcia dedykowane tylko dla starszych (np. z komputerem) ale zasadniczą część czasu mogą przebywać razem. W naszym wypadku to połączenie było bardzo korzystne. Przedszkolny program wychowawczy jest nastawiony na wspólną pracę z rodzicami, i jeśli faktycznie rodzice poświęcą trochę czasu na spotkania z wychowawcami i psychologiem może dać to świetne efekty wychowawcze. Nie wiem co jeszce opisać - było to pierwsze i jak do tej pory jedyne przedszkole jakie poznaliśmy i nie wiem co tu może być ważne w odniesieniu do innych placówek. Jeśli coś Cię interesuje - pytaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 17.05.2004 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Jadąc przedłużeniem ul. Montwiłła , za budokruszem należy skręcić w prawo w drogę, na środku której rośnie słynne drzewo (wtedy po lewej stronie mija się dom bogusia). A następnie trzeba skręcić w pierwszą w prawo drogę, przy której stoją tunele foliowe, dalej prosto i ponownie w pierwszą w prawo. Byłem w sobotę przed Twoim domkiem, ale chyba ten ostatni skręt to drugi w prawo (wjechałem w pierwszy i prawie upolowałem jakiegoś indyka). Bardzo fajny domek - i nie tylko dlatego, że przypomina mój : też mam mały ganek przed głównym wejściem ograniczony dwoma kolumnami (choć u mnie podtrzymują one balkon) i od frontu rysuje się prosta bryła o prostokątnej podstawie - idealny kształt dla domu . Jedno mam tylko pytanie (jeśli można): czy nie myślałaś by cofnąć nieco bramę wgłąb swojej działki. Z własnego doświadczenia wiem, że możliwość zaparkowania samochodu przed bramą to bardzo przydatna rzecz: - wracasz na chwilę do domu i nie musisz otwierać bramy by załatwić w domu sprawę i szybko pojechać dalej lub przekazać samochód innemu domownikowi. - przyjechał ktoś do ciebie kogo nie musisz wpuszczać z samochodem na własną działkę a macie do załatwienia sprawę na kilka chwil. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 17.05.2004 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Sam doświadczyłem tego, jak to mój Kierownik budowy właśnie nie zrobił sobie głębszego wjazdu....i teraz jak się podjeżdza na styk maską do bramy to się okazuje, że ok. 0,5 m auta wystaje na drogę, a akurat u niego na ruchliwą drogę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.