Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa nadarzyńsko - grodziska


Recommended Posts

My właściwie zdecydowaliśmy się na ekogroszek, sąsiedzi też. I tak się teraz nad tym gazem zastanawiam... :-?

o ile pamiętam Gmina nie przewiduje w tym rejonie ogrzewania zasilanego paliwami stałymi za wyjątkiem kominka!

 

Też tak sądziłam. Ale sąsiedzi wystąpili do gminy o wydanie zgody dot. ekogroszku i opinia urzędników jest niejednoznaczna ze wskazaniem na zezwolenie. Inaczej - nie zabraniają. Nie znam szczegółów, ale tak właśnie przedstawili to moi sąsiedzi.

 

Rozumiem więc, że jasnej i klarownej zgody na ekogroszek też gmina nie daje. Coś mi się wydaje, że nasza gmina ma problem z interpretacją prawa a dodatkowo ma kiepskie ustalenia wewnętrzne.

W tej sytuacja prawie wszystko tak można załatwić, bo jeśli nie ma jasnej wykładni to można robić wszystko:_))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Wydawało mi się, że agregat łatwiej sprzedać ale jeśli z kablem i skrzynką byłoby równie prosto to może warto się poważniej nad tym zastanowić.

 

Mieszkanie na wsi niesie ze soba ryzyko kilkukrotnego w roku braku prądu - tak jest np. w Kadach jak mówią sąsiedzi. Ja już ustaliłem z elektrykiem, że instalacja elektryczna będzie tak zrobiona aby istotne dla prawidłowego funkcjonowania domu odbiorniki mogły być zasilane z agregatu, zamontowanego na stałe w garażu lub na nieużytkowym poddaszu. Aglaia - może jak już kupisz agregat to nie pozbywaj się go. Silne wichury są coraz częstsze u nas a linie energetyczne mamy napowietrzne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi się, że agregat łatwiej sprzedać ale jeśli z kablem i skrzynką byłoby równie prosto to może warto się poważniej nad tym zastanowić.

 

Mieszkanie na wsi niesie ze soba ryzyko kilkukrotnego w roku braku prądu - tak jest np. w Kadach jak mówią sąsiedzi. Ja już ustaliłem z elektrykiem, że instalacja elektryczna będzie tak zrobiona aby istotne dla prawidłowego funkcjonowania domu odbiorniki mogły być zasilane z agregatu, zamontowanego na stałe w garażu lub na nieużytkowym poddaszu. Aglaia - może jak już kupisz agregat to nie pozbywaj się go. Silne wichury są coraz częstsze u nas a linie energetyczne mamy napowietrzne.

Ja tą kwestię przeoczyłem-a szkoda. Sąsiedzi mają mądrzejszego elektryka który przewidział w instalacji podpięcie agregatu. tej zimy doświadczyłem kilkunastogodzinnego braku zasilania-tragedia! Cała wieś wyjechała (Stara Wieś). Nawet sąsiad posiadający kominek z płaszczem uciekł bo pompa obiegowa nie działała. Teraz już jestem zabezpieczony kominkim z rozprowadzeniem grawitacyjnym. Zatem bez herbatki ale przy kominku...

podr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi się, że agregat łatwiej sprzedać ale jeśli z kablem i skrzynką byłoby równie prosto to może warto się poważniej nad tym zastanowić.

 

Mieszkanie na wsi niesie ze soba ryzyko kilkukrotnego w roku braku prądu - tak jest np. w Kadach jak mówią sąsiedzi. Ja już ustaliłem z elektrykiem, że instalacja elektryczna będzie tak zrobiona aby istotne dla prawidłowego funkcjonowania domu odbiorniki mogły być zasilane z agregatu, zamontowanego na stałe w garażu lub na nieużytkowym poddaszu. Aglaia - może jak już kupisz agregat to nie pozbywaj się go. Silne wichury są coraz częstsze u nas a linie energetyczne mamy napowietrzne.

mądrze gada ja tak mam zrobione 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To zależy kiedy realnie spodziewasz sie prądu docelowego i kiedy chcesz zamieszkać? Jeżeli nie zależy ci na czasie to buduj na agregacie

 

W moim przypadku było tak przyłącze docelowe było z rocznym poślizgiem po 3 latach :o , dlatego miałem rbetke napowietrzną solidnie zrobioną (co ustaliłem z wykonawcą na samym początku znając realia) na tyle ze po 7 miesiącach budowy mieszkaliśmy ponad 2 lata na tym przyłączu ogrzewając dom prądem bez żadnych problemów. Po demontażu przyłącza tymczasowego sprzedałem skrzynkę i przewód udalo mi sie odzyskac ok 30% kwoty zainwestowanej w przyłącze.

 

Właśnie trochę się obawiam, że nie zdążymy z prądem do momentu zakończenia budowy i to jest argument na rbetkę. Strasznie to wszystko skomplikowane :roll: . Długo szukałeś kupca na kabel i skrzynkę? Wydawało mi się, że agregat łatwiej sprzedać ale jeśli z kablem i skrzynką byłoby równie prosto to może warto się poważniej nad tym zastanowić.

 

Co ty o kabel sami sie pytali, a skrzynke sprzedałem koledze z pracy. Z reszta takie rzeczy niexle schodzą na allegro. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie na wsi niesie ze soba ryzyko kilkukrotnego w roku braku prądu - tak jest np. w Kadach jak mówią sąsiedzi. Ja już ustaliłem z elektrykiem, że instalacja elektryczna będzie tak zrobiona aby istotne dla prawidłowego funkcjonowania domu odbiorniki mogły być zasilane z agregatu, zamontowanego na stałe w garażu lub na nieużytkowym poddaszu. Aglaia - może jak już kupisz agregat to nie pozbywaj się go. Silne wichury są coraz częstsze u nas a linie energetyczne mamy napowietrzne.

 

Znam ten ból bo już mieszkam na tej wsi, na której zamierzam się budować i generalnie większa wichura = brak prądu przez min kilka godzin; najdłużej nie było go chyba ze dwa lub trzy dni :evil:.

Wiem, że jest taka opcja z wykorzystaniem agregatu jako alternatywnego źródła prądu na wypadek przerwy w dostawie ale słyszałam też, że to ryzykowne z punktu widzenia sprzętu jaki ma być agregatem zasilany - współczesna elektronika jest dość wrażliwa i wszelkie wahnięcia napięcia (nawet nie czuję, że rymuję :wink: ) są podobno dla niej zabójcze. Podobno nawet podłączenie nowoczesnego pieca pod agregat (szczególnie taki niezbyt fikuśny bo na budowę podobno nie trzeba mieć czegoś super) może powodować śmierć lub znaczne uszkodzenie tegoż pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się jeszcze z taka opinią. Trzeba będzie poszukać na forum - może już ktoś o tym pisał.

 

Z pewnością nie jest to sytuacja komfortowa dla elektroniki np w piecach (regualatorach) viessmanna jest wyraźnie zaznaczone na który zacisk mamy podłączy fazę a na który zero, więc i wahania napięcia mogą go uszkodzić...

 

TAMLIN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie na wsi niesie ze soba ryzyko kilkukrotnego w roku braku prądu - tak jest np. w Kadach jak mówią sąsiedzi. Ja już ustaliłem z elektrykiem, że instalacja elektryczna będzie tak zrobiona aby istotne dla prawidłowego funkcjonowania domu odbiorniki mogły być zasilane z agregatu, zamontowanego na stałe w garażu lub na nieużytkowym poddaszu. Aglaia - może jak już kupisz agregat to nie pozbywaj się go. Silne wichury są coraz częstsze u nas a linie energetyczne mamy napowietrzne.

 

Znam ten ból bo już mieszkam na tej wsi, na której zamierzam się budować i generalnie większa wichura = brak prądu przez min kilka godzin; najdłużej nie było go chyba ze dwa lub trzy dni :evil:.

Wiem, że jest taka opcja z wykorzystaniem agregatu jako alternatywnego źródła prądu na wypadek przerwy w dostawie ale słyszałam też, że to ryzykowne z punktu widzenia sprzętu jaki ma być agregatem zasilany - współczesna elektronika jest dość wrażliwa i wszelkie wahnięcia napięcia (nawet nie czuję, że rymuję :wink: ) są podobno dla niej zabójcze. Podobno nawet podłączenie nowoczesnego pieca pod agregat (szczególnie taki niezbyt fikuśny bo na budowę podobno nie trzeba mieć czegoś super) może powodować śmierć lub znaczne uszkodzenie tegoż pieca.

 

zgadza się dlatego sugerowane są 2 sposoby: 1) agregat który na wyjście daje sinusoidę zgodną z prądem z gniazdka 2) agregat podpięty do ups i to dopiero do sieci. oczywiście musi być specjalne przełącznik między siecią energetyczną a agregatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale nie powiedzieli ci wprost, że możesz budować na agregacie? bo jak ja walczyłam to mi w centrali na Marsa tak powiedzieli... :evil: i cóż było robić? zbudowałam na tym agregacie i nawet wykończyłam bo prąd podłączyli na etapie kładzenia glazury

 

Mogę i na agregacie. Tyle, że ekipa niezbyt chętna do takiej roboty. A szkoda by było gdyby zrezygnowali bo sprawdzeni i jak na obecne ceny nie tacy drodzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się dlatego sugerowane są 2 sposoby: 1) agregat który na wyjście daje sinusoidę zgodną z prądem z gniazdka 2) agregat podpięty do ups i to dopiero do sieci. oczywiście musi być specjalne przełącznik między siecią energetyczną a agregatem.

 

No proszę, nie zdążyłem jeszcze zajrzeć na inne forum a już jest właściwa porada. Dziękuję Ci Sylvia1.

 

Przy okazji jak już jestem na forum - mam na zbyciu ok. 280 stempli i parę metrów sześciennych desek szalunkowych i takich szerokich i grubych na 1,5 cala do podpierania stropu a zwłaszcza tzw żeber. Do obejrzenia w Kadach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostatnich doświadczeniach taki wniosek mnie sie wysnuł, a mianowicie: Kochani, w dobie szeroko zakrojonych działań w ekologicznym kierunku, trąbienia o tym na prawo i lewo, możecie sobie rozsączkować szambo, możecie sobie wylać je na okoliczne działki, pole sąsiada i jedyne czym ryzykujecie to dostanie w tzw. dziób od sąsiada. Pod warunkiem, że sąsiad silniejszy. Możecie jeszcze spodziewac sie wizyty strazy miejskiej, która oprócz pouczenia nic wam nie zrobi. Generalnie nikogo to nie interesuje, musicie napisać oficjalne pismo do sanepidu, które byc może zainteresuje Wydział Ochrony Środowiska, ale niekoniecznie, bo w/w wydział niespecjalnie ma pomysł na taki problem. We wszystkich w/w instytucjach jestescie niemile widziani, a wasze wizyty niczego nie zmienią. Dodam, że działanie, o którym mowa w kwestii szamba jest absolutnie zabronione. Hough.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

trochę mnie nie było, to dlatego, że mieszkam już w nowym domku i jak nie ograniczony dostęp do neta to jakieś działania przy wykończeniu domku, bo to jednak wciąż budowa...

 

Mam do oddania kibelek budowlany jakby ktoś z obecnie budujących potrzebował.

 

Pracuję na składzie budowlanym przy al. Krakowskiej i ostatnio wywalczyłam dobre ceny na Ytonga 24 cm - 10,89 brutto z transportem gratis w naszej okolicy, co zwykle kosztowałoby ok 200 pln. Tak, że jeśli ktoś z nowo budujących miałby ochotę postawić sobie chałupkę z tego to zapraszam, mam też inne materiały, ogłoszenie z namiarami jest w Naszej Książce,

zapraszam i pozdrawiam,

Alexs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty o kabel sami sie pytali, a skrzynke sprzedałem koledze z pracy. Z reszta takie rzeczy niexle schodzą na allegro. :wink:

 

Na Allegro praktycznie wszystko pojdzie, dajesz bez ceny minimalnej i niech sie bija :)

 

Co do piecow na paliwa stale, wiele osob dostosuje sie do zapisow i na pewno nie bedzie zadowolona ze smrodu od sasiada. Z tego co widzialem w inecie, to w okolicy jest cala masa chetnych do podkablowania nielegalnych piecy - zreszta prawde mowiac trudno sie dziwic, ze ktos sie buntuje ze on nie smrodzi, a sasiad tak.

 

Podobno nawet podłączenie nowoczesnego pieca pod agregat (szczególnie taki niezbyt fikuśny bo na budowę podobno nie trzeba mieć czegoś super) może powodować śmierć lub znaczne uszkodzenie tegoż pieca.

 

Co do agregatu, to osobiscie uwazam za koniecznosc posiadanie zasilacza awaryjnego (UPS) zwlaszcza do "systemow podtrzymywania zycia" :) takich jak np ogrzewanie (a dla uzaleznionych takze komputer i internet :D ). Do tego planuje posiadanie agregatu z mozliwoscia przelaczenia na niego glownych urzadzen - przelaczenie reczne wystarczy (automatyczne zgodne z prawem za duuuuzo kosztuje).

Faktem jest, ze agregaty, zwlaszcza te osiagalne cenowo, nie zapewniaja odpowiednio stabilnego napiecia (a takze i innych parametrow!), co rzeczywiscie moze spowodowac nieprawidlowe dzialanie lub nawet uszkodzenie odbiornikow. Jednakze podlaczenie takiego zasilania przez _dobry_ UPS moze diametralnie zmienic sytuacje :) Tu uwaga - nie kazdy UPS potrafi "odtworzyc" prawidlowe parametry zasilania, te stare/prymitywne/tanie (niepotrzebne skreslic) przy dostarczaniu "kiepskiego" zasilania po prostu przelacza sie na akumulator (lub nawet i to nie!), a nie o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piecow na paliwa stale, wiele osob dostosuje sie do zapisow i na pewno nie bedzie zadowolona ze smrodu od sasiada. Z tego co widzialem w inecie, to w okolicy jest cala masa chetnych do podkablowania nielegalnych piecy - zreszta prawde mowiac trudno sie dziwic, ze ktos sie buntuje ze on nie smrodzi, a sasiad tak.

 

Przez kilka lat mieszkałem w Warszawie na Włochach w kamienicy do której nie był doprowadzany gaz (i kilku okolicznych kamiecnic również) i to czym palili sąsiedzi to przechodzi ludzkie pojecie. Najlepszym towarem były stare okna. Efekt był tego taki że śnieg był biały tylko kilka godzin - bo pojawiała mu się konkurencja w postaci czarnego opadu... A parapety i okna po zimie były nie do domycia czarne tłuste od sadzy która chyba wchodziła w reakcję z materiałem.

Więc jak zobaczę w okolicy takiego ancymonka co pali jakimś podejrzanym towarem to nie będę miał skrupułów z powiadomieniem odpowiednich służb. U nas niestety pokutuje po PRLowskie przekonanie że jak ktoś cokolwiek powie na temat poczynań sąsiada to jest donosicielem, kapusiem itp... Na zachodzie w cywilizowanych krajach nazywa się to obywatelski obowiązek i uczą tego w szkołach. Nie do pomyslenia jest że ktoś wylewa nieczystości na pole, ma nieszczelne sambo, wyrzuca z nowej BMy worek ze smieciami do rowu bo w następnym miasteczku zostałby zatrzymany przez policję powiadomioną przez jadącego za nim normalnego człowieka.

 

Pozdrwiam nieśmiecących i niezanieczyszczających nielegalnie

Tamlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tamlin

problem jest nie w powiadomieniu odpowiednich służb, jeno w braku reakcji odpowiednich służb na Twoje powiadomienie. Ewentualna zemstę sąsiadów pomijam :evil:

raczej w mentalności pokoleniowej-jesteśmy nauczeni że otoczenie jest nasze, czyt. niczyje. W granicach płotu wychuchane a za siatką śmietnik.

Kiedyś na wiejskim spotkaniu jednen z mieszkańców prosił żeby nie wrzucać skoszonej trawy, gałęzi itp. do rowu melioracyjnego bo jak go zasypiemy do duże opady zaleją NAS. Ale co tam, póki nie pada i woda nie wpływa do salonu to nie ma problemu!

Inny przykład: jak gmina zwaliła szuter na wyrównanie drogi to przez tydzień leżał bo żaden magik nie miał ochoty chwycić za łopate i paru dołków wyrównać przy swoim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...