anick 07.12.2004 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Senser nawet nie wiesz jak sie opłaciło! Snieg był co prawda tylko przez kilka dni ale pieknie wygladał las, droga do naszego domu (opłaca sie mieć radnego przy tej samej drodze - wyrównali ją i utwardzili kamykami). Juz nie moge sie doczekać kiedy posiedze sobie przy własnym kominku; na razie przesiadujemy przy kominku w karczmie w stadninie z szrallotką na ciepło na kolanach:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 07.12.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Jakie te gusta dziwne....jednemu ta Warszawa cuchnie inny się tam pcha jak może, nawet jeśli działka ma mieć 600 m2.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 07.12.2004 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 07.12.2004 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Mam nadzieje, ze nikogo nie uraziłam..ja niestety (albo stety) nie jestem stworzona do życia w Warszawie. By odpoczać potrzebuje przestrzeni i świeżego powietrza, a do swego raju mam tylko 30 min WKD z Warszawy:)Nawet mój mąz, który jest maxymalnym warszawiakiem przekonał sielski klimat nawiazujacy do Mazur:) A upierał sie przy kupnie pietra przedwojennej kamienicy na Saskiej Kępie..jak dobrze że okazało sie że jest wilgoć, pleśń..Teraz jak wyjeżdzamy z Warszawy w piatki i stoimi w tych korkach to mówi, ze "Jak dobrze ze juz niedługo wyprowadze sie z tego przeklętego miasta" a tak niedawno walczył ze mną o wyższosć mieszkania w Warszawie nad domem pod Warszawą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 07.12.2004 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Sensor (albo ktoś kto sie na tym zna) jak umieścić w podpisie odnośnik do linku ze zdjeciami które są na foto. onet.pl???Ustawiwłam to jako strone www ale chciałabym miesc to w podpisie np o znazwie "Opowieści z Kań"? Będę wdzieczna za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 07.12.2004 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Mamy w grupie jakiegoś Sensora?? Z chęcią bym go poznał... Co do zdięć... Podczas edycji posta, masz w górnym menu przyciski. Jeden o nazwie >Img< korzystasz z niego kiedy chcesz aby w poście było wyświetlane zdięcie ta składnia korzysta ze zdięcia umieszczonego gdzieś w zasobach internetu (np. Foto Onet a nie z twojego HDD), drugi przycisk o nazie >URL< tą składnie wykorzystujesz w momencie kiedy chcesz tylko dać link do danej strony w internecie. Jak z nich korzystać...jak to działa?? Najedź myszą na dany przycisk, lub go naciśnij a wtedy zobaczysz jak musi wyglądać to co chcesz zrobić i metodą prób i błędów dojdziesz do celu...na początku może się wydawać to trudne.. , zamiast korzystać odrazu z przycisku "wyślij" użyj pierw "podgląd"....to ci ułatwi zadanie...tak sądze. Pzdr. SENSER PS- Czy możesz usunąć jeden z pow. się twoich postów?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 07.12.2004 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 ups..przepraszam za pomyłke:)i dziekuje za wskazówki:)ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 07.12.2004 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ula i Sławek 07.12.2004 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Hej! Jak tak sobie opowiadamy to opowiem Wam o naszych poszukiwaniach. Przygoda z Grodziskiem zaczęła się od Czarnego Lasu - myśleliśmy o kupnie szeregowca, z uwagi na to, że o ile ja mam czas na nadzorowanie budowy, ale nie mam zdrowia, to Sławek odwrotnie, ma siły ale nie ma czasu. Oboje wiedzy budowlanej nie mamy ani ani, ale czytamy forum , a Czarny Las proponuje szeregi w dostępnej kwocie z niemałą działeczką i do tego gotowe, bo pod klucz. Jednak wybiliśmy sobie ten pomysł z głów i zaczęliśmy szukać domu. Obejrzeliśmy jeden - nie podobał nam się, a do drugiego nie chciałam nawet wejść. Wtedy to Sławek dla ratowania honoru poszedł z agentką go obejrzeć, a wybrałam się na spacer. Dosłownie za rogiem zobaczyłam piękny teren i pomyślałam, że TU chcę mieszkać. Odwieźliśmy panią pośredniczkę i wróciliśmy w to miejsce. Udało nam się zdobyć telefon do właściciela, jednak długo zwlekałam, ponieważ dowiedziałam się, że wytyczona działka w tym miejscu jest duża, spoooro za duża. Wtedy zaczęliśmy szukać innych działek i działeczek. Kiedy już znaleźliśmy taką, która nam się podobała to albo była już sprzedana ale jeszcze figurowała w ofercie biura, albo właśnie, dosłownie parę godzin wcześniej ktoś nas uprzedził i spisał umowę przedwstępną. Nie będę Wam opowiadała jaki to był dla nas gorący okres, który zresztą trwa nadal, ale powiem Wam, że kiedy już zwiedziliśmy w dwa weekendy okolice Grodziska - jakbyśmy szukali wyjścia w labiryncie, to wróciliśmy do tej pierwszej działki i bez wahania zadzwoniliśmy. Negocjacje są ostre, trwają i końca nie widać, a czas nas goni, bo w planie zagosp. przestrzennego teren "naszej" działki będzie terenem ekologicznym. Z uwagi na to, że sprzedający jest trudnym partnerem zaczęliśmy szukać w okolicy innej działki i dziwnym trafem znaleźliśmy! Wtedy to zorientowałam się, że mój dowód osobisty gdzieś się zawieruszył i nie ma bata, aby go znaleźć. Oboje zaangażowaliśmy się w te poszukiwania, bo żadnemu z nas nie podobała się wizja wyjazdów do Gdańska, aby wyrabiać dowód, tym bardziej, że jesteśmy bezdomni i nie mamy zameldowania. Po paru tygodniach pogodziliśmy się z myślą, że jednak wyjazd do Gdańska jest konieczny. I wiecie co? Kiedy okazało się, że jeśli chcemy zamieszkać tam gdzie nam się podoba, to możemy dostać zgodę na budowę TYLKO na tej działce, którą wypatrzyłam jako pierwszą. Na pozostałych z uwagi na plany przestrzenne nie ma możliwości dostania pozwolenia. I kiedy okazało się, że jedyną szansą jest ta duża działka, to od razu znalazł się dowód w miejscu, do którego zaglądałam (nie tylko ja) parę razy dziennie. To takie małe pudełeczko, w którym trzymamy wizytówki, karty płatnicze i dokumenty. Drań jak nigdy nic nagle się pokazał. W międzyczasie miały miejsce jeszcze inne dziwne, ale mniej ciekawe wydarzenia, ale dla mnie były to ewidentne znaki, że to ta działka. Nie sądzicie, że działka o którą nadal walczymy jest nam pisana? Nie mogę usiedzieć na miejscu, a muszę do czwartku cierpliwie czekać, aby sprzedający w końcu zrozumiał, że jeśli chce coś na tej ziemi zarobić to musi się spieszyć, bo lada moment klamka zapadnie i zostanie właścicielem pięknego parku niepodlegającego zabudowie. Obecnie zagłębia się w ustawę z 27 marca 2003 i biega po urzędach. Proszę, trzymajcie kciuki, bo chyba potrzebuję wsparcia Sąsiadów, aby zamieszkać blisko Was - w miejscu, które samo mnie wybrało! ula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 07.12.2004 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Ula na pewno sie uda i wiem co to "trudny sprzedający".Powodzenia i trzymam kciuki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 07.12.2004 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Oczywiście, że trzymamy kciuki! Wg chyba nadal walczy z pudłami, bo cos tu nie zagląda. A może ktoś potrzebuje stempelków? Senser? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 07.12.2004 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 A może ktoś potrzebuje stempelków? Senser? Rozumiem, że teraz ty chcesz opchnąć?? Ale chyba nie wierzysz w to że ja je teraz odkupie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 08.12.2004 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 A może ktoś potrzebuje stempelków? Senser? Zostaw sobie, jak będziesz miała kominek to spalisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 08.12.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 ogłoszenie lokalne:Brama Wiśniowskiego ocynk wymiary 3,5m szeroka i 145cm wysokawykonana pod płot sztachetowy (gotowa do przymocowania sztachet). Słupek prowadzący ma 165cm wysokości. Samonośna z automatem na dwa piloty.Brama jest prawa, czyli patrząc od strony działki (będąc na terenie swojej działki i patrząc na drogę) skrzydło przesuwa się w prawo. Sprzedaję, bo się pomyliłem przy zamówieniu i zamówiłem zły kierunek, więc brama nawet nie była montowana. Czeka w firmie u której ją zamówiłem (okolice zachodniej W-wy) na nowego nabywcę. Cena brutto z montażem to 3100zł. Montaż w okolicach W-wy. Możliwy zakup bez montażu ale muszę wtedy uzgodnić z firmą jak to rozliczyć i jak będzie z podatkiem. Proszę o kontakt na mail w profilu lub na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 08.12.2004 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 A może ktoś potrzebuje stempelków? Senser? Zostaw sobie, jak będziesz miała kominek to spalisz. A od kiedy to pali się w kominku sosną?? I to jeszcze w takich ilościach....zapal sobie to zobaczysz co ci się z wkładem zrobi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 08.12.2004 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Spaliliśmy prawie wszystkie stemple i nic się nie zrobiło. Wprawdzie mieszamy różne gatunki drewna, nie tylko sama sosna, ale stemple i odpady z desek poooszły w komin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 08.12.2004 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Kie licho, dopiero sie zorientowalam, ze od tygodnia nie dostaje zadnych zawiadomien, ze sa nowe posty! Zazdroszcze Wam wszystkim serdecznie. Ale u mnie troche sie tez juz rusza, wystarczajaco, zeby mnie zaczac wpedzac w panike pod wzgledem finansowym! Czyli jak my sobie poradzimy. Malzon nie chce kompromisow, nie pozwala urwac ani kawalka przestrzeni, a ze ja tez tak naprawde nie chce, tylko probuje byc rozsadna... Wspolpraca z pania architekt uklada sie bardzo dobrze, bobo - dzieki jeszcze raz. I jeszcze jedna prosba - czy nadal jestes zadowolona z ekipy i kierownika budowy? Z tego, co pisalas wszystko wydawalo sie OK, a w takim razie czy moglabym sie usmiechnac o namiary na priva? Pozdrawiam wszystkich serdecznie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 08.12.2004 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Oj jestem, jestem Już wysyłam info na priv. Moim dobroczyńcom chyba wystawię pomnik za tych fachowców. Co do samego projektu - po zbudowaniu domu stwierdzam, że strona architektoniczna jest na 6 - śliczny dom i bardzo dobrze zaplanowany, funkcjonalny. Niestety część budowlana była gorsza. Istotne elementy konstrukcyjne były bardzo dobrze przygotowane. Niestety było sporo błędów w detalach. Ale dobry wykonawca powinien je wszystkie wychwycić. Z moim tak właśnie było, oszczędził mi wiele stresów. Zobaczę się jeszcze z ekipą na wiosnę. Przyjdą wylać taras. Naprawdę możesz ich brać w ciemno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anick 08.12.2004 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 a propo tarasu Bobo ile za niego zapłaciłaś??? Ja kupiłam dom w Kanich w stanie surowym przykryty dachówką ceramiczna i z oknami dachowymi..ale niestety taras sama musze wylać - jeden Pan za taras 6x3 zażyczył sobie ok. 2000 a drugi 300-400 zł. Wybrałam tanszą opcje tym bardziej ze panowie wyglądają na takich co znają sie na rzeczy.. ale troche mnie zdziwiła rozbieżnosć cenowa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 08.12.2004 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 Z tymi rozbieżnościami cen to bywa różnie...oby w twoim przypadku tak nie było...czasem wezmą "pare groszy" po aby mieć za co pić i nie rzadko coś przy okazji spitolić... Ale a`propos tarasu....również podłączam się pod wątek. Ja mam do zrobienia taras ok. 60 m2 oraz schody wejściowe (bez szaleństw i wodotrysków). Mój majster krzyknął mi za taras 2500,00 zł, natomiast za schody 1500,00 zł. Nie wiem czy się czasem nie rozoochocił..chciałbym to sprawdzić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.