Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa łódzka


Karolka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 24,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

No stary super wytyczne. Tego było mi trzeba.

No ale jak widać łątwej drogi po okna też nie ma ;)

 

ciekawe czy jest coś łatwego podczas budowy domu, czegoś co prawie nie przynośi stresów ;)

 

a propo stresów to trzeba tego unikać... wczoraj w moim bloku 2 facetów zmarło na zawał :( normalnie szok jeden 60 lat drugi 32 :/

 

no ale czasem nie da sie nie wkurzać na budowie :/

Pozdrawiam i mało sytuacji stresowych życze ;)

 

chyba częściej trzeba się odstresowywać %%% ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich budujących.

Nasz I etap budowy przebiegał super sprawnie i calkiem bezprzygodowo, az do chwili zrobienia kominów z klinkieru. Murarze kompletnie skopali górę od kominów. Tzn technicznie dobrze, ale estetycznie :( lepiej nie komentowac. Szukam fachowca od klinkieru ktory poradzi co moglibysmy w sprawie naszych brzydkich fug i o dziwio zmienionej ich barwie zrobic, nie mowiąc iż klinkier dzieki naszym ''specom'' zrobił się matowy. POMOCY!!!!!!!!!! Błagam dajcie namiar na priva na jakiś mądrych ludzi, którzy podpowiedzą jak je uratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto wie, kto ma?

Boazerię na poddaszu, tzn. skosy i sufity? czy się sprawdza? jak robiliście?

Czy to się czymś maluje (olejuje ?) przed układaniem, czy kładzie surowe, a dopiero po położeniu coś na to daje? Co - lakier, farbę, olej?

Moim zdaniem trzeba przed. A Wy, co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam mieć boazerie ale mam panele. wystraszył mnie szwagier, który w drewniw lubi dłubać i dużo sam robi. Zapytał czy mam drewno, które co najmniej pół roku lezało w domu. Bo jak nie, to nawet kupno rzekomo sezonowanego czy suszonego nie gwarantuje, że jeszcze nie doschnie. I robią się dziury między deskami. Może się wypaczyć (przecież wisi na ruszcie a nie na sztywno do ściany) i wiele innych problemów z tym jest. Zrezygnowałam.

Jak masz dobre i wysezonowane przez siebie deski (a może jakiś egzotyk, które jest bardziej ścisły i nie pracuje tak bardzo), to ja bym malowała kilka razy. Bo przecież trzeba malować a potem szlifować i znowu malować itd,. Aż żadne "włoski" nie wstaną. wiem z doświadczenia, blat w kuchni malowałam z 4 razy. Na suficie niewygodnie. Możnaby dać ostatnie malowanie, które pouszczelnia szczeliny już na gotowo, na całość.

A wiesza się na ruszcie drewnianym, jak panele.

 

To tyczyło lakieru. Olej chyba jeszcze gorzej, bo trzeba przecież polerować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..ja dziś... jak i wczoraj nie myślę....:stirthepot: gotuje to i tam i wypijam za sso'ra...:D

 

boazeryjka powiadasz...

 

cobys nie zrobiła - rozeschnie się...

pomalujesz i zaimpregnujesz przed.. złozysz...wyschnie

pomalujesz i zaimpregnujesz po.. złozysz.. wyschnie

 

wysychanie = skurcz

 

najgorzej chyba wychodzi na "barwionej" klepce... bo siem rozeschnie....

 

kiedyś to przerabiałem z czarnym lakierem na boazerii....

 

 

ja pierd@#$ .. za dużo gadam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto wie, kto ma?

Boazerię na poddaszu, tzn. skosy i sufity? czy się sprawdza? jak robiliście?

Czy to się czymś maluje (olejuje ?) przed układaniem, czy kładzie surowe, a dopiero po położeniu coś na to daje? Co - lakier, farbę, olej?

Moim zdaniem trzeba przed. A Wy, co myślicie?

 

bajanadjembe zerknij do dziennika budowy mkkafe - oni tam kładli deski/boazerię i malowali pod kolor ścian, my też tak planujemy. Jak wspomniał netbet faktycznie drewno wyschnie, ale taki urok drewna jednym to pasuje bardziej innym mniej :-), karton gips też pewnie spęka w kilku miejscach ...

 

U teściów takie rozwiązanie jest tylko deski lakierowane. Mają jakieś 15 lat i generalnie nie pamiętam, żeby ktoś coś z nimi robił. Faktycznie drewno już lekko pociemniało itd, ale ogólnie jakieś milimetrowe szczelinki są niewidoczne, a jednak to drewno i jak ktoś lubi to mu się po prostu podoba :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bajanadjembe zerknij do dziennika budowy mkkafe - oni tam kładli deski/boazerię i malowali pod kolor ścian, my też tak planujemy. Jak wspomniał netbet faktycznie drewno wyschnie, ale taki urok drewna jednym to pasuje bardziej innym mniej :-), karton gips też pewnie spęka w kilku miejscach ...

 

U teściów takie rozwiązanie jest tylko deski lakierowane. Mają jakieś 15 lat i generalnie nie pamiętam, żeby ktoś coś z nimi robił. Faktycznie drewno już lekko pociemniało itd, ale ogólnie jakieś milimetrowe szczelinki są niewidoczne, a jednak to drewno i jak ktoś lubi to mu się po prostu podoba :-)

 

te szczelinki nie szkodzą ale...

dawniej nie było poddaszy użytkowych. Na takim poddaszu płyta spełnia dodatkową rolę spowalniacza pary. Panele podobnie. Rozeschnięte drzewo - nie. Trzeba by mieć 100% pewność, że folia jest pozaklejana szczelnie, a kto taką pewność ma? No i oprócz pary pajączki będą przechodzić ;) Druga sprawa to to, że drewno wiesza się na ruszcie a nie przybija do ściany. Więc będzie pracować. Może się bradziej porozchodzić.

 

Ja nie jestem na nie, ale minusy trzeba znać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyglądał wasz chudziak przed położeniem na nim folii i styro??

Pamiętam cos z dziennika chyba Majkiego, że trzeba podłoże dobrze wyskrobać po tynkach... Ja trochu skrobałam, ale nierówności zostały, tyle, ze mocno z podłożem związane. Można styro kłaść na nieco nierównym podłożu? Wylewka to wyrówna i nie będzie potem siadać/ pękać albo jeszcze co? Planuję styro ok 20cm w dwóch warstwach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyglądał wasz chudziak przed położeniem na nim folii i styro??

Pamiętam cos z dziennika chyba Majkiego, że trzeba podłoże dobrze wyskrobać po tynkach... Ja trochu skrobałam, ale nierówności zostały, tyle, ze mocno z podłożem związane. Można styro kłaść na nieco nierównym podłożu? Wylewka to wyrówna i nie będzie potem siadać/ pękać albo jeszcze co? Planuję styro ok 20cm w dwóch warstwach.

 

:)

2 dni skuwania młotkiem i dłutem na kolanach. Odczyszczone, odskrobane i zamiecione bardzo dokładnie, ponieważ kładłem folię, nie chciałem by cokolwiek przeszkadzało.

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chudziak był równy, styropian będzie się bujał

 

koparkę braliśmy z ogłoszenia w gazecie, z robót drogowych w okolicy, z wywieszek na sasiedniej ulicy. Najlepszy był ten spotkany na drodze koło domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

2 dni skuwania młotkiem i dłutem na kolanach. Odczyszczone, odskrobane i zamiecione bardzo dokładnie, ponieważ kładłem folię, nie chciałem by cokolwiek przeszkadzało.

 

pozdrawiam, majki

 

No właśnie!

Ja teraz sprzątałam "z pierwszego" po zakończeniu murowania ścian. Mąż trochę się ze mnie podśmiewał, że skuwam górki z zaprawy, ale ja mam takie przekonanie wewnętrzne, że takie większe babole utrudnią układanie styro.

Teraz zastanawiam się, jak zabezpieczyć podłogę na czas tynkowania...Może macie jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie!

Ja teraz sprzątałam "z pierwszego" po zakończeniu murowania ścian. Mąż trochę się ze mnie podśmiewał, że skuwam górki z zaprawy, ale ja mam takie przekonanie wewnętrzne, że takie większe babole utrudnią układanie styro.

Teraz zastanawiam się, jak zabezpieczyć podłogę na czas tynkowania...Może macie jakieś pomysły?

 

Ja nie zabezpieczyłem ale ekipa na bieżąco usuwała "chlapnięcia" ;)

Ale jednak cos zostało i musiałem potem sporo machac miotłą i młotkiem ... :(

Można folię jakąś, ale taka malarska podrze się od razu, a szkoda kasy na taką lepszą. Czytałem o tym by wysypać tak ze 2 cm piasku w całym domu. Super, tylko, że potem ktoś te tony piachu z tynkiem musi wynieść :(

Nie znam złotego środka, oprócz ideału czyli dobrze sprzątającej po sobie ekipy ;)

Ale chyba najgorzej nie miałem :)

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Net bet - obiecane pytanka ;)

 

..

 

 

... patrzeć na rdzeń stalowy usztywniający - zamkniety kwadratowy widziałem tylko w veka i gealan

 

co to jest rdzeń "zamknięty kwadratowy", czemu taki i jak poznać że go zastosowano

 

... profile z tak zwanego " re..." ....wewnątrz szare.. na zewnątrz białe... wcale nie są słabsze... ( info od producenta )

eee - a co to są profile z tzw "re" ?

 

No i czekam na foty i opis wykonania podparcia dla okien tarasowych :)

 

A tak poza tematem okien

- NET BET - GRATULACJE OSIĄGNIĘCIA SSO!! i TO SAMODZIELNIE!! SZACUN :yes:

 

 

 

koparkę zamówiłam - ponoć konkretny i bystry gość, polecony przez Długiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...