mack 12.05.2006 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 polecam bardzo folię zgrzewaną (tak, tak nie papę a folię) Muzimer z Aleksandrowa na izolację podłogi na gruncie. U mnie rewelacyjnie zgrzał tę folię z wystającą plastpapą - izolacji poziomej ściany fundamentowej - miejscasmi ta plastpapa była bardzo porwana przez ekipy ale wystarczył pasek 1 cm i można było szczelnie zgrzać. Folia jest gruba 1 mm i nie przeciera się. Na forum toczyły się dyskusje na temat prawidłowej izolacji podłogi na gruncie - znawcy jak Janzar wypowiadali się że musi być papa - ale mnie niepokoił fakt że papa może wydzielać związki rozpuszczające styropian. Tymczasem folia od muzimera nie wydziela rozpuszczlników jak papa, nie trzeba na niej kłaść innej folii - jak robią fani papy termozgrzewalnej (Rezi, Janzar i inni) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arasz2000 13.05.2006 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 Cześć Słuchajcie czy ktoś z Was spotkał sie z pomysłem żeby dom robić nie z maxa, ytongu, silki, keramzytu itd tylko cały z ŻELBETU???? Stawiasz zbrojenie zalewasz szlunek i za trzy tygodnie masz całą konstrukcję domu! Usłuszałem to jako propozycję od jednego archtekta Powiedział żeby nie mysleć o blokach, bo to inne czasy i inne techniki. Są podobno dwie metody 1/ cała konstrukcja ściany i stronp, albo 2/ stropy i elementy konstrukcyjne. Podobno po normalnym ociepleniu ma dobre warunki termalne i akustyczne Co wy na to???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mxxxx 13.05.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 13.05.2006 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 Kupa drewna pójdzie na szalunki, trzeba praktycznie wybudować dom drewniany dwuwarstwowy i zalać betonem... jakoś średnio, ale kto wie A i druga sprawa - co do szybkości stawiania to jakoś nie chce mi się wierzyć, że to szybciej pójdzie jak z maxa. Mój dom 2x80 m w podłogach stanął w miesiąc, łącznie z wylewaniem stropu - same ściany to pikuś, czasochłonna jest wykończeniówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jJOANA 13.05.2006 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 jacekot,Jak juz wykarczuja u Ciebie to bede mogla napuscic tych ludzi na moje sosenki? Decyzje bede miala za miesiac. Stawki sa chyba urzedowe wiec chyba mnie nie zrujnuja. Oczekuje tylko na wizytacje z gminy. Beda robic remanent zieleni.Tacy sa skrupulatni.Podaj mi prosze namiary na tych ludzi z lasu na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arasz2000 13.05.2006 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 OK. Rozumiem. ale co macie przeciwko Żelbetowi? To że ma fatalną nazwę to nie wszsytko. Brzmi jak niemiecki film o nazistach Ale podobno to przecież niezwykle naturlny budulec??? Przecież poza cegłą (max, porotherm) to w tych innych technologiach musi być jakiś dodatek?? Silka, cy BK, ythong tam przecież żeby to wszytstko trzymało się kupu musz być jakieś plastyfikatory?? Przecież znacie te soki naturalne w kartonach?? 100% soku, tylko na etykiecie z tył E 176, E 457, E 389 itd. Sprowadzicie mnie na glebę, bo może zrobię bład swojego życia. Powód jest prosty chciałbym dom pokryć kamieniem i podobno taka konstrukcja jest bardzo wytrzymała, ale to twierdzi architekt, który chciałby oczywiście na tym zarobić. Czekam na rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 13.05.2006 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 No wytrzymałe to to jest - w tej technologii budowali bunkry w Wilczym Szańcu i nawet wysadzić się tego do końca nie dało - a tak na poważnie to nie jestem fachowcem, ale często spotykałem się z opiniami, że materiał na ściany jest totalnie mało istotny, a kocoboły o "przepuszczalności" czy "oddychaniu" ścian z Porothermu oklejonych styropianikiem można wszak potraktować z nalezytym respektem. Przeanalizuj wszystko - od kosztów (no - jeszcze ktoś musie się tego podjąć, a z tym może być różnie) poprzez czas budowania po właściwości żelbetu typu izolacyjnoiść cieplna. Mnie osobiście najbardziej podobają się domy z gliny, ale nie udało mi się przekonać Małżonki, że w "tym" da się "normalnie" mieszkać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arasz2000 14.05.2006 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 Kropi. Właśnie tak zamierzam zrobić. Jak najwięcej dowiedzieć sie o tej technologii i orównać koszty, i inne paramatry ciepło, akustyka itd. Podobno właśnie Żelbet jest bardzo tani ale za to oczywiście trzeba ocieplić. Żona to fajna srawa, podejmuje życiowe decyzje nie rozumem (panie bez urazy chodzi o podejście), ale sercem. Twoja w "glinie" nie chce mieszkać (np. "co ja karp albo żaba?"). Moja za to musi mieć co najmniej jedną ścianę i kilka elementów z kamienia naturalnego i będę mieszkał w zamku średniowiecznym. Ale za to Krzyżaków niebędę się bał. No bo i kamień i ten żelbet? Pewnie i Ruscy oraz Iran razem mi nie zagrożą he, he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kiwal 14.05.2006 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 Ja mog polecić architekta dekarza Murarzy na razie nie (ten sezon robią jeszcze u mnie ) później OK mogę polecić kiwal -------------------------------------------------------------------------------- Hej, Co prawda nie buduje, tylko bedę próbował wykończyć nowo kupione mieszkanie, dlatego też częściej będe tu zaglądać do braci i siostr z grupy łódzkiej w kwestii porad co gdzie i jak. Pierwsze pytanie - od czego zaczyna się wykańczanie mieszkania? Drzwi, podłogi, ściany?? Ja bym zastanowił się nad elektryką sam mieszkam w starym budownictwie od 10 lat kiedy się wprowadzalismy tuż po ślubie zabrakło nam na to kasy a po zrobieniu ścian kafelków itp szkoda z kolei na to kasy ( kosty naprawy uszkodzonych ścian) i ogólny bałagan w całym domu powodują że nie chce misie tego ruszać ( może jak przeprowadzimy sie do nowego domu i ochłoniemy finansowo ) co do futry jeżeli to drewniane to listwy (deski ozdobne ) na końcu.[/b] Elektryke i wogóle wszystkie polaczenia kalowe zamierzam rozplanować pod siebie. Czyli dodatkowe gniazdka, gniazda telewizyjne,telefoniczne itp. Futryny maja być drewniane czyli maja byc zakladane na koncu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Koris 15.05.2006 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Mam pytanie. Czy możliwe, że przyłącze wodne na górnej będzie mnie kosztowało:studzienka+inne materiały 3000przebicie przez drogę i trochę pokopania (10 m) 2000opłata dla wodociągów 1300Czy to są normalne ceny, a jezeli nie to ktoś może zna namiary na tańszego wykonawce? Dzięki z góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
długi 15.05.2006 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Mam pytanie. Czy możliwe, że przyłącze wodne na górnej będzie mnie kosztowało: studzienka+inne materiały 3000 przebicie przez drogę i trochę pokopania (10 m) 2000 opłata dla wodociągów 1300 Czy to są normalne ceny, a jezeli nie to ktoś może zna namiary na tańszego wykonawce? Dzięki z góry Nie pamiętam jaka opłata dla wodociągów ale mnie przyłącze wody z przeciskiem pod drogą kosztowało 4 kzł (przecisku było 6 m . Wykonawca zrobił solidnie ale z terminowością to u niego słabiutko .Dopiero jak go porządnie zje..... to biegusiem dokończył robotę . Jak chcesz tel to poszukam i wieczorkiem dam na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pooh 15.05.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Koris: Moje przyłacze wody na Górnej kosztowało 5700. A było to tak: we wtorek rano zauważyłem barierkę z adresem firmy, w południe zadzwoniłem, po południu byłem już po rozmowach. W piątek woda była na działce (w postaci rury z kranikiem wystającej z ziemi). Firmy nie polecam, bo uważam, że trochę przepłaciłem aczkolwiek facet załatwił geodetę, papiery w wodociągach, zajęcie pasa drogowego, projekt zmiany organizacji ruchu i nawet badanie miąższości gruntu (cokolwiek to znaczy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 15.05.2006 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Tak myślisz? To dlaczego dekarz radzi mi rozejrzeć się w Warszawie w poszukiwaniu taniej dachówki? Poczytaj forum, ceny geodetów w okolicy w-wy za mapę spotykałam nawet 350 zł a unas gdzie nie zadzwoniłam, to 600-700... Nawet ekipę budowlaną niedrogą łatwiej znaleźć - to doświadczenie mojego kuzyna, za domek 2 razy większy pod stolicą płacił niewiele więcej, niż ja będę w Łodzi. no cóż, jeżeli tak sądzisz, no to życzę powodzenia w szukaniu "tanich" ekip w W-wie. Geodeta w W-wie za 350 zł? Żart? Samą dachówkę to może i kupisz taniej o 5 czy 10 gr na szt bo podaż materiałów budowlanych jest tu znacznie większa niż w Łodzi. Ale robocizna jest znacznie DROŻSZA. Jest jeszcze pytanie co to znaczy "pod stolicą" bo jak jest to np. w Rawie maz. to się zgodzę. Ale tak na serio, nie wierz w bajki o tanich wykonawcach w W-wie bo tu takich nie ma. Jak są to są to przyjezdni z różnych stron Polski. A poza tym Łódż nie jest biednym miastem to i dlaczego ceny usług mają być niskie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 15.05.2006 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 A poza tym Łódż nie jest biednym miastem to i dlaczego ceny usług mają być niskie? Ja jestem swiezo po lekturze "Ziemi obiecanej". (Jakos w mlodosci nie wpadla mi w rece ). I jak dzis wychodze na Piotrkowska, to uwazam, ze obraz sprzed wieku niewiele sie zmienil - zamiast dorozek - taksowki, zamiast piwnic - blokowiska, a po knajpach sami nuworysze. I tak, jak to miasto ociekalo zlotem i nedza, tak moim zdaniem jest teraz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MateuszCCS 15.05.2006 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 To ktora z tych dwoch grup pisuje tutaj ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.05.2006 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 To ktora z tych dwoch grup pisuje tutaj ? Niedobitki. Jak jeszcze troche poczekamy, to nas dobiją podatkami i forum padnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Koris 15.05.2006 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Koris: Moje przyłacze wody na Górnej kosztowało 5700. A było to tak: we wtorek rano zauważyłem barierkę z adresem firmy, w południe zadzwoniłem, po południu byłem już po rozmowach. W piątek woda była na działce (w postaci rury z kranikiem wystającej z ziemi). Firmy nie polecam, bo uważam, że trochę przepłaciłem aczkolwiek facet załatwił geodetę, papiery w wodociągach, zajęcie pasa drogowego, projekt zmiany organizacji ruchu i nawet badanie miąższości gruntu (cokolwiek to znaczy). A papiery, mapa do celów projektowych, projekt? Mnie firmy pytają czy to mam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 15.05.2006 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 I jak dzis wychodze na Piotrkowska, to uwazam, ze obraz sprzed wieku niewiele sie zmienil - zamiast dorozek - taksowki, zamiast piwnic - blokowiska, a po knajpach sami nuworysze. I tak, jak to miasto ociekalo zlotem i nedza, tak moim zdaniem jest teraz... cóż, w każdym miescie tak jest. W Warszawie poza samochodami typu Lexus czy Porsche Cayenne jeżdżą też 15-20 letnie polonezy. Jak chcesz zobaczyć na czym polega tzw. rozwarstwienie społeczne o którym wspominasz to pojedź sobie na Śląsk - np. Katowice, Sosnowiec, Bytom itp. Zapewniam Cię że w Łodzi nie ma czegoś takiego. A z tymi knajpami to lekko przesadzasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
długi 15.05.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Nawiązując do dyskusji o solidnych wykonawcach zapraszam do udziału i dyskusji http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=34231&highlight= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 15.05.2006 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Zmiana klymatu - gdzie kupowaliście okna i drzwi? Wiem, że było, ale nie umiem przeszukać samej Grupy Łódzkiej a śpik mnie morzy i pewnie zaraz lulnę - a chciałbym jutro po robocie pojeździć i zostawić do wyceny. Dziś zostawiłem w f-mie OKNO na Pojezierskiej przy Tesco - robili u moich Rodziców kiedyś, pamiętam że nie byli najtańsi, faceci zostawili straszny bałagan - ale okna trzymają się nieźle. Podjadę też do f-my Rydzewski na Obywatelskiej, robili kiedyś u nas i dali bardzo dobrą cenę - niestety profile mają sobie takie (Panorama) ale cena może zrobić swoje. Do tego szybko pomierzyli i zrobili tak jak chcieliśmy, a panowie po sobie posprzątali Z oknami zero problemu po 5 latach. Gdyby ktoś mógł podrzucić jakiś kontakt wart sprawdzenia , to chętnie skorzystam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.