moniqa_1977 14.11.2006 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Kropi - ode mnie gipsiarze wychodzą jutro - może spróbuj zadzwonić - p. Jurek xxx xxx xxx ok. 220 m2 tynkow zajęło im 3 dni - jakość ocenie jutro, po odbiorze Tego samego gościa pytaj o namiar na wylewki - ja mam je mieć zrobione w piatek lub poniedziałek. Ponoć 140 m2 ma zając 1 dzień... Dopisek z 15 listopada: Namiar usuwam - bo Panów z czystym sumieniem polecić nie mogę Niestety - przy dzisiejszym odbiorze wyszły niedorówki - i trzeba robotę poprawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 14.11.2006 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Ech... w ulicy klada mi juz gaz... Moze do konca listopada bedzie "oficjalne" ogrzewanie. Przy okazji: dowiezli mi drewno do kominka. I powiem Wam, ze odkrylem inna jakosc palenia w kominku. Drzewo nie jest zbyt suche... ale wkladam cztery polana i zapominam na pol dnia. A do tej pory palilem resztkami drzewek z placu budowy (15 szt. na godzine) I nie boje sie juz rozszczelnic okna, bo zar nie zniknie za 20 minut... Jutro sie zamierzam zmierzyc wlasnorecznie z zakladaniem parapetow zewnetrznych. Ciekawe, co mi z tego wyjdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetmar 15.11.2006 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Pszem a jak Sąsiedzi Ci tłumaczyli, że nie ma co przeciągać toś nie wierzył! A my powoli kończymy się wykańczać. Poszło sprawnie i wszystkim życzę takiego przebiegu budowy, oby tylko równie dobrze jak szybko wszystko było zrobione (ale to wyjdzie dopiero w trakcie mieszkania). Pozdrawiam całą Łódzką grupę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 15.11.2006 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 nie wiem czy czytaliscie nowego muratora , tematy zawarte w tym numerze jak dla mnie super , chyba akurat pod moje obecne przemyslenia ale nie o tym , zwasze jak wpada mi w rece nowy numer , przegladam zapiski z i wypowiedzi z naszego forum które zamieszcza redakcja muratora , ale teraz to chyba redaktor mial doła w zwiaku z pogoda jaka jest na zewnątrz teksty typu "po co mi to było ?""trzebabyło mieskanie kupic""ciagle płace i płace a budowa sie nie porusza""budowa mnie wykańcza""załuje ze na etapie budowy stanu surowego nie oszczedzałem""mieszkamy juz 1,5 roku i jeszcze nie skończylismy...." to raczej dołujace , a mysle ze nas trzeba napawać optymizmem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pszem 15.11.2006 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 anetmar widocznie lubię na własnych błędach się uczyć. Twój dostawca chałki, coś o jakimś groszku wspominał, nie wiem o co mu chodziło. Nie wiedziałem że ty tu jeszcze zaglądasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 15.11.2006 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Pszem a jak Sąsiedzi Ci tłumaczyli, że nie ma co przeciągać toś nie wierzył! A my powoli kończymy się wykańczać. Poszło sprawnie i wszystkim życzę takiego przebiegu budowy, oby tylko równie dobrze jak szybko wszystko było zrobione (ale to wyjdzie dopiero w trakcie mieszkania). Pozdrawiam całą Łódzką grupę Ładne tempo , ładny domek. Miałem okazje zobaczyc jak jeszcze był w stanie surowym . Mam nadzieje ze dach nie przecieka , bo własnie ta sama ekipa kładzie pokrycie na moim domku. Serdecznie pozdrawiam Jaek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pszem 15.11.2006 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 . Mój jest z polecenia projektanta(podobno bardzo się stara), ma układy w Zgierzu(aktualnie załatwia dziennik i upawomocnia projekt), do tego zrobi mi kosztorys za 50 PLN. Jak będę miał doświadczenia - dam znać. Wrażenie robi dobre. Czy nadal jesteś zadowolony z kierownika? potrzebuję takiego co "coś może w Zgierzu". Muszę mieć pozwolenie na budowę jeszcze w tym roku a boję się że mój artysta architekt (który ma je uzyskać w moim imieniu) nie bierze tego zbyt poważnie. Byłbym wdzięczny za namiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetmar 15.11.2006 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Jacek dach nie przecieka i w ogóle nic złego się z nim nie dzieje! Nawet straszne wiatry mu nie zaszkodziły! Nic nie bój ekipa jest prima sort! Fajnie, że domek Ci się podoba a skoro widziałeś stan surowy to zapraszam do odbioru jak już pod klucz będzie Pozdrawiam. Pszem a zagladam zaglądam, sporadycznie coś skrobnę... jakoś mam nie fart do tematów bo co zaglądnę to dyskusja o zgierskim zakładzie energetycznym a mnie ten temat nie pobudza do pisania A tak na marginesie to ja słówkiem się o błędach nie zająknełam ...chyba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnkaSzklanka 15.11.2006 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 a ja sie chcialam pochwalic ze cieplo juz mam :) dzisiaj zalozyli licznik, wpalili gaz i ruszyla kotlownia!!!!! (sory za ten glupkowaty nastroj, ale chodzilam wlasnie w lazience na czworakach wczuwajac sie w ledwie nagrzana podlogowke i przytulalam moje sliczne kaloryferki) ta dam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 15.11.2006 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Cześć Tak wtrącę się. Pisałem co prawda w dzienniku, ale czuje obowiązek się z Wami podzielić info : jakbyście potrzebowali fajnej ziemi to dajcie znać na PW. Podam namiary. Pozdrawiam, Majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 16.11.2006 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Cześć Zainteresowanym podałem info na PW. Jeśli przydługo to sorry ale chciałem dokładnie opisać co i jak. Pozdrawiam, Majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izunia1111 16.11.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Jestem w głębokiej desperacji. czekaliśmy na glazurnika umówionego 3 miesiące temu. Miał wejść w poniedziałek, dziś po naszym telefonie poinformował iż nie jest zainteresowy pracą. Czy ktoś mógły mi polecić jakiegoś glazurnika ? Pozdrawim IZA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosa 16.11.2006 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 majki dzięki info dostałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 16.11.2006 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Mam pytanie, czy ktos z Was robil wiezbe dachowa z prefabrykowanych kratownic? Jesli tak to czy moglby sie 'pochwalic' w jakiej firmie i jakie poniosl koszty? Pytam bo dostalem dzisiaj pierwsza wycene i wyszlo, ze za calosc (wiazary, elementy montazowe, transport, montaz i wszechobecny VAT) zawolali 32 tys. Owszem dach nie jest maly ~300m ale prosty jak uderzenie mlota (dwuspadowy na planie prostokata z doklejonym pod katem prostym drugim - mniejszym - nad garazem) i musze przyznac, ze ta cena mnie troche zmrozila. /Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
i_v_o 16.11.2006 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 majki dzięki info dostałem. Rosa, daj namiar na tą ziemię. Jeśli możesz oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniqa_1977 17.11.2006 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Muszę napisać, bo zaraz eksploduję Jak juz pisałam - wzięłam do tynków maszynowych gispsowych firmę z Gratki. Szef przyjechał, obejrzał ściany, obiecał, że tynk będzie "jak szkło" - umówilismy sie na cenę i w ubiegły piatek bodajże ekipa weszła. Robili 3 dni - i ogłosili, że zrobione. Szef chciał się z nami rozliczyć "na mieście" - bo u nas błoto na działce ale kiedy powiedzieliśmy, że najpierw wypadałoby, żebyśmy robotę obejrzeli łaskawie zgodził sie przyjechać... Jedziemy w środę na budowę - a tam tynk miejscami jak papier ścierny. Poza tym krzywe glify, pokrzywione narożniki, brak poziomu itd. Mąz grzecznie z poziomicą i winlkem pokazał Panu, że jakość prac jest - delikatnie mówiąc - niezadowalająca. Pan nie mógł się z tą ocena nie zgodzić - obiecał poprawki. Wczoraj wielce obrazona brygada przyjechała na budowę - i przez jeden dzień doprowadzily ściany niemal do doskonałości Niemal - bo nie chciało im sie w jednym miejscu odsunąć sytropianu, więc mysleli że nam też sie nie będzie chciało Dzisiaj rano jedziemy się rozliczyć - przyjeżdża ekipa i najwazniejszy_szefu. Jestesmy zadowoleni - więc uczciwie się rozliczamy - a jednocześnie nawazniejszy_szefu obiecuje nam, że wskazane przez nas ściany natychmiast będą poprawione. Mąz wychodzi sie rozliczyć do auta - idzie do ekipy, żegna sie i wraca do domu. Po drodze dzwonię do niego informując, że rozmawiałam z elektrykiem, który prosił żeby sprawdzić osadzenie puszek, na które wczoraj zwrócił tynkarzom uwagę i które mieli porawić. Proszę męża żeby wrócił na działkę i panom przypomniał. Mąż wraca (powiedzmy po trzech minutach od wyjazdu) i co widzi??? Panów spakowanych w samochodzie ze "zdziwionymi" wyrazami twarzy Ścian nie tknęli! No to telefon do szefa, szef spuścił im zje&*# - panowie grzecznie - wsciekli na męża i śmiertelnie obrażeni - wracają na budowę. Okazuje się, że nie tylko nie poprawili ścian - ale "zapomnieli" tez o gniazdkach Ba! Ich zdaniem elektryk powiedział im, że sam te pokrzywione puszki naprawi No to zabawy ciąg dalszy - telefon i konfrontacja z elektrykiem Panowie spuszczają z tonu, i rzucając przekleństwami, biorą się za robotę. Niestety - mąż musi sie tłumaczyć w robocie, że przyjdzioe później, bo panów teraz trzeba przypilnować Reasumując przydługą opowieść: raczej nie polecam firmy tynkarskiej reklamującej sie w Gratce - p. Jurek tel. 500 196 666! Chyba, że macie duzo wolnego czasu, cierpliwości i żelazne nerwy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosa 17.11.2006 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 i_v_o wysłałem na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosa 17.11.2006 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 moniqa_1977 współczuję. Sam to rok temu przeszedłem. U mnie nie chcieli (bo nie umieli) zrobić poprawek. Ich szef to p.Marek (vel Romek) ze Zgierza. Farba miała wyrównać (?!). Sprawdź dokładnie osadzenie puszek, szczególnie w zespołach po kilka. U mnie był brak poziomów wkrętów (potem nie pasował mi Legrand), złe odległości między puszkami i zbyt duże różnice w poszczególnych zestawach puszek od podłogi. Po tygodniu czasu wyszły na sufitach i niektórych ścianach "placki". Ten pan co poprawiał po nich powiedział,że w tych miejscach "robili gładź" wilgotną gąbką a nie pacą,żeby było szybciej. Posprzątali chociaż po sobie? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 17.11.2006 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Reasumując przydługą opowieść: raczej nie polecam firmy tynkarskiej reklamującej sie w Gratce - p. Jurek tel. xxx xxx xxx! Ja mialem jednego (a nawet dwoch) glazurnikow do lazienki "z lapanki". Pisalem juz o nich co nieco... Teraz okazuje sie, ze "Koło" nie uznaje reklamacji przeciekajacej na laczeniu kabiny prysznicowej, bo jest to wada montazu (brodzik jest krzywo osadzony)... Parafrazujac jedno powiedzenie: "Dzisiaj wykonawcy sa jak kibel, albo zajeci, albo posrani..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniqa_1977 17.11.2006 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 moniqa_1977 współczuję. Sam to rok temu przeszedłem. U mnie nie chcieli (bo nie umieli) zrobić poprawek. Ich szef to p.Marek (vel Romek) ze Zgierza. Farba miała wyrównać (?!). Sprawdź dokładnie osadzenie puszek, szczególnie w zespołach po kilka. U mnie był brak poziomów wkrętów (potem nie pasował mi Legrand), złe odległości między puszkami i zbyt duże różnice w poszczególnych zestawach puszek od podłogi. Po tygodniu czasu wyszły na sufitach i niektórych ścianach "placki". Ten pan co poprawiał po nich powiedział,że w tych miejscach "robili gładź" wilgotną gąbką a nie pacą,żeby było szybciej. Posprzątali chociaż po sobie? Pzdr. Posprzątali na błysk Mieli pecha - bo wkurzyli mojego męża I dzieki temu musieli porawiac nawet te puszki, które były przesuniete o 2 mm... I tak powinni sie cieszyć, że nie wziął dziś całego dnia wolnego - bo by im zoorganizował robotę do wieczora A tak na marginesie - cieszę się, że przynajmniej jedna osoba w naszym związku jest stanowcza i umie walczyć o swoje - bo gdybym ja miała odbierać ich robotę, to pewnie by sie wykręcili sianem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.