Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa łódzka


Karolka

Recommended Posts

Oleniek - wejdź może na znanylekarz.pl i poszperaj , może tam coś znajdziesz

ja tez nie znam reumatologów - u nas odpukać - w tym względzie wszyscy ok

 

Madalena - trzymaj się i nie daj się ponosic nerwom , a no i nie daj sobie wmówic ,że jak ty się denerwujesz to dziecko będzie nerwowe - bo to tylko dodatkowy stres dla ciebie , a wcale nie prawda :) ja końcówkę drugiej ciąży miałam koszmarną - nerwica gigant, a synuś dużo spokojniejszy niż pierworodny :):)

 

U mnie infekcji dziecięcych ciąg dalszy - jak się zaczęły 4 grudnia tak siedzą w moich dzieciakach - raz lepiej u jednego , to drugi kiepsko, a potem na odwrót ... i powiem Wam ,że zaczynam się denerwować. Osłuchowo nic, gardła normalne, a katar i kaszel ich męczy i non stop 37-38 st ! Oblazłam wszystkich pediatrów w naszej przychodni , żaden nie dał antybiotyku, i wszystko się ślimaczy i ślimaczy ... a skoro w temacie lekarskim jesteśmy - macie może jakiegoś dobrego pediatrę ????

 

Jak to nie dał żaden antybiotyku? Nie chcę Cię straszyć ale mnie to wygląda na bezobjawowe zapalenie płuc. Podam ci namiary na dobrego pediatrę pulmonologa. Tyle tylko, że wizyty do domowe umawia trzy dni wcześniej. Taki zajęty. Ale warto poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

No to się nam zrobił kącik porad zdrowotnych 8)

 

Dla towarzystwa dopisze, że moje potomstwo ciągle kaszle w nocy - nie gorączkuje, nic się nie dzieje tylko glut i kaszel. I to głównie wieczorem i w nocy. W dzień są obaj wzorem żywych i zdrowych dzieci.

No cóż...

 

Co do wysokiej gorączki u dzieci przyczyn może być 1000, na dzień dobry zrobiłbym badania podstawowe, w tym bad. moczu, i jak tam nic nie wyjdzie to tak jak radzi EZS zdjątko płuc. Częste ostatnio są zapalenia mykoplazmatyczne, których nie słychać, ledwo widać w RTG a ciągną się w nieskończoność, bez antybiola ani rusz.

 

A propos rentgenów i pediatrów to kiedyś przeżyliśmy horror w czystej formie - Młodemu cośtam było, no i pediatryczka rejonowa zleciła RTG, potem bierze to zdjęcie, ogląda, blednie, czerwienieje, znów blednie - w oczy nie patrzy i daje skierowanie na USG śródpiersia z dopiskiem cito. Hmm, zaczyna mi to mocno śmierdziec więc pytam, ossochozi - pani mówi, że sylwetka serca jej się nie podoba i wygląda to trochę jak... neuroblastoma :o

 

Wziąłem to zdjęcie i Młodego pod pachę (akurat zepsuł się samochód więc wszystko by bus) i dawaj na pulmonologię, kto jak kto ale tamci się znaja na rentgenach - przyszedł doktor, popatrzył na Młodego, popatrzył na zdjęcie, powiedział "iiiii, tam od razu neuroblastoma, serce jak serce, grasica jak grasica", no to już trochę uspokojony w autobus i na onkologię, tak na wszelki wypadek, tam miła pani doktor wzięła zdjęcie, patrzy i mówi że wszystko jest ok tylko zdjęcie krzywo zrobione :evil:

 

Nikomu nie życzę, schudłem tego dnia ze 2 kilo, a wspomnianą panią doktór z rejonu omijam szerokim łukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pediatra, który do mnie trafił z rejonu na pierwszą wizytę poszpitalną przychodził do nas regularnie przez pierwsze 3 m-ce (zwykle chodzi pielęgniarka środowiskowa). Histerycznej matce (co ja zrobię jak dziecko zachoruje w sobotę, niedzielę, wieczorem, w nocy, w święta) http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif dał swój prywatny numer komórki oraz numer domowy.

Raz skorzystałam - w Wigilię po południu 2001r. Cudowny doktor przyjechał do mnie wystrojony w garnitur w drodze na kolację u teściowej, a żona i dzieci czekały w samochodzie. Nie wziął ani grosza.

Nie jest zwolennikiem antybiotykotarapii z powodu każdego kataru.

Trafił nam się po prostu z rejonu. Teraz zmienił przychodnię a my za nim, ktoś się dziwi?

http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

 

I jeszcze przyjął moją koleżankę z dzieckiem z Poddębic, tak po prostu - na moją prośbę, bo dziecko ciągle choruje i koleżanka siwieje. Też nie chciał "wdzięczności". Co najważniejsze po jego leczeniu dziecko zdecydowanie rzadziej choruje.

Dobrzy ludzie jeszcze nie wyginęli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla towarzystwa dopisze, że moje potomstwo ciągle kaszle w nocy - nie gorączkuje, nic się nie dzieje tylko glut i kaszel. I to głównie wieczorem i w nocy. W dzień są obaj wzorem żywych i zdrowych dzieci.

 

Kropi, zespół corrao, zespół corrao...astma...

Ale nic bym nie robiła specjalnego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla towarzystwa dopisze, że moje potomstwo ciągle kaszle w nocy - nie gorączkuje, nic się nie dzieje tylko glut i kaszel. I to głównie wieczorem i w nocy. W dzień są obaj wzorem żywych i zdrowych dzieci.

 

Kropi, zespół corrao, zespół corrao...astma...

Ale nic bym nie robiła specjalnego :wink:

Może i jest to jakiś trop, ale mam wrażenie że to glut jest przyczyną pierwotną, bo kaszel jest ewidentnie "mokry". Dziwne tylko, że ów glut pojawia się w zasadzie w momencie położenia do łóżeczka i faktycznie nasila się na dranem tak, że młodszy Młody budzi się i ląduje u nas w łóziu. W dzień sobie pokasłuje, ale bardzo rzadko. Tego FEV1 też mu na razie nie zbadam, bo obawiam się, że nie dmuchnie tak jak trzeba. Ano, pożywiom-uwidim.

Dzięki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się zrobiło forum medycznie niemal:)))) dzięki wszystkim za odpowiedzi i kontakty - nie omieszkam posprawdzać lekarzy i który nam podpasuje zostanie z nami na dobre i na złe :):):)

Bobasy dziś trochę lepiej - jakby mniej cherlają , ale glut gdzieś tam w środku trzyma się mocno , więc muszę jeszcze zdybać jakąś pomoc medyczną ...

 

Wracając zaś do tematu głównego tegoż forum - MAMY WYLEWKI :) echhhh i znów mniej w kieszeni , no ale cóś za cóś :) . Teraz czas na kominek i drzwi wejściowe - muszę się rozejrzeć po rynku. Co do drzwi to jestem ofiarą reklamy jednej firmy - jakoś automatem drzwi , dla mnie znaczy Gerda . Miałam ich drzwi w swiom mieszkanku i byłam z nich bardzo zadowolona , a co Wy sądzicie o ich ofercie ? Macie ? A jakie inne firmy trzeba odwiedzić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do drzwi to jestem ofiarą reklamy jednej firmy - jakoś automatem drzwi , dla mnie znaczy Gerda . Miałam ich drzwi w swiom mieszkanku i byłam z nich bardzo zadowolona , a co Wy sądzicie o ich ofercie ? Macie ? A jakie inne firmy trzeba odwiedzić ?

 

My mamy :) Trochę je panowie montażyści skopali przy montażu, który odbywał się praktycznie po ciemku (przyjechali po godz. 15 pod koniec października i nie zdążyli przed zmrokiem, a my wtedy nie mieli prądu w domu :oops: ) i krzywo powkręcali śruby w ościeżnicę. Teraz w czwartek z tej samej firmy miałam montaż dwojga drzwi wewnętrznych, tym razem Porty, to przy tej okazji założyli na śruby zaślepki, pokorektowali malutkie skaleczenie, też wykryte na drugi dzień po montażu i troszkę je podregulowali. Wszystko gra! Oprócz oczywiście tego, że i tak w 3 miejscach od wewnątrz mamy uszkodzenia okleiny - w końcu taczką do wylewek przez nie ekipa jeździła :roll:

Jest to dokładnie model GWX 20 z witrażem z tatarakiem, tudzież sitowiem, (coś mnie ostatnio ojciec "punktował", że nie wiem co to za badyle na tej szybce mamy 8) )

 

C.d. naszej historii z dachem - przyjechała dziś na budowę pani kierownik budowy, niestety OSB od spodu pod założoną folią wciąż się poci, mimo wycinki otworu wentylacyjnego przy kalenicy i wyrąbaniu wręcz 15cm ocieplenia pod okapami, choć już tylko w 3 miejscach. Został wezwany niezależny dekarz, ponoć wysokiej klasy specjalista. Ów orzekł, że spitolony jest projekt dachu, bo przy tak długiej połaci kończącej się gdzieś 1,5 m nad ziemią (dach schodzi nad wiatę garażową) nawet taka, zrobiona już zgodnie ze sztuką wentylacja, nie da rady. Nakazał ściąć sufity na poddaszu. Tzn. my wcześniej zażyczyliśmy sobie, żeby sufit szedł pod ostrym kątem, równolegle z dachem, a pod nim, dla ozdoby, zostawiliśmy jętki. Teraz sufit ma być położony na tych jętkach, co stworzy nad nim trójkątną pustą przestrzeń, w której "będzie hulał wiatr".

Jeśli to faktycznie załatwi temat, to chyba nie ma tutaj oczywistej winy któregoś z wykonawców, choć on stwierdził, że od razu by doradził takie rozwiązanie nam, jako inwestorom, widząc już sam projekt. I to też fakt, są wykonawcy i "wykonawcy". Np. nasz obecny wykonawca K-G, świetny człowiek, bardzo się zaangażował. Doradza, pomaga, jak może. Dzisiaj np. odwiózł po robocie swoich chłopaków i przyjechał jeszcze raz, przywożąc tego dekarza. Sam go zresztą wydzwaniał, jak się problem pojawił i po konsultacji z naszym GW, ściągnął na budowę. Tak mu zależy, żeby było zrobione dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skoro w temacie lekarskim jesteśmy - macie może jakiegoś dobrego pediatrę ????

 

Mam nadzieję, że panowie dzieciaci i wybaczą chwilowe odejście od tematu głównego http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif

 

Sadzisz, ze oni nie maja dzieci???

 

W zasadzie gdzie nie pojde, to slysze, ze dzieci chore (pokasluja czy inne takie). Kropi my mamy tak samo, na parterze ok, na poddaszu (w łóżeczku) kaszel. Zaczynam wpadac w paranoje i zastanawiam sie, czy welna z ocieplenia nie pyli albo czy k-g nie jest z toksynami, albo po prostu czy powietrze na górze nie jest bardziej wysuszone itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie chorob i dzieci.. przeprowadzka dopiero w sezonie pochorobowym (czyt kole lipca;) ale nikogo nie znam w Lodzi, w tym tez zadnych lekarzy.

CANNA, YETI, czy mozecie podac namiary na swoich pediatrow?

DZIEKUJE

 

Co do wysokiej goraczki, ostatnio we stolycy panuje wirus ktory i nas dotknal:

goraczka ok 40 stopni 1-2 dni, wysypka - wedrujace czerwone plamy na buzi/raczkach, katar 2gi tydzien, teraz kaszel od tego kataru..

Mam nadzieje przechodzi - wygladalo to tak, ze w slinie musialo byc tego paskudztwa sporo - poniewaz rownoczesnie wyrzynaja sie 3ki, Mloda pakuje zaby w co sie rusza, ostatnio potraktowala swoja raczke. A za 5 minut cala spuchnieta i czerwone plamy w miejscu ugryzien, na szczesnie zniknely po 15 minutach.. masakra.

 

Pozdrawiam rodzicow i nierodzicow ;)

I poniewaz jutro wyjezdzam do Rodzicow na Swieta, chcialabym juz zyczyc wszystkim NAJLEPSZEGO, spokoju, zrownowazenia psychicznego i sakiewki bez dna na cele budowlane i nie tylko:)

Pozdrawiam,

Karolina[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skoro w temacie lekarskim jesteśmy - macie może jakiegoś dobrego pediatrę ????

 

Mam nadzieję, że panowie dzieciaci i wybaczą chwilowe odejście od tematu głównego http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif

 

Jelonek ja mam super pediatrę - prowadzi moją córkę od urodzenia, czyli dziewiąty rok i nie zamieniłabym go nawet gdyby ktoś mi dopłacał. W tym roku zmienił przychodnię i przepisałam córkę tam, gdzie on się przeniósł.

Nie dość, że dobry pediatra, to jeszcze wspaniały człowiek. Jeśli chcesz - namiary podam na priv.

 

Jeśli możesz ta ja też chętnie poprosze . Masz poprzedni lekarz poszedł na emerytura i nie możemy jakoś nazaleźć nowego pediatry , który by nam pasował ( czytaj dzieciom ).

 

A pro po kaszlu to u nas tak też się ciągnie jakiś katar i infekcja . Młodsza córka dziś kaszlała w nocy przez 30 minut i nic nie mogliśmy poradzić . Ja też już kombinuje może za sucho , może gdzieś coś pyli ......................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kropi my mamy tak samo, na parterze ok, na poddaszu (w łóżeczku) kaszel. Zaczynam wpadac w paranoje i zastanawiam sie, czy welna z ocieplenia nie pyli albo czy k-g nie jest z toksynami, albo po prostu czy powietrze na górze nie jest bardziej wysuszone itp...

Sam zacząłem się zastanawiać czy nie jest to winą np. przypieczonego kurzu z DGP czy ogólnie fruwającym pyłom budowlano-bytowym, wpraswdzie żona zmywa podłogi przynajmniej raz dziennie ale na drugi dzień i tak jest syf :roll:

Ale sprawa się chyba wyjaśniła - w końcu po 2 tygodniach brąchania Młody zagorączkował i dostał antybiola, no i dziś była druga cała noc przespana 8) Natomiast starszy jakoś w ogóle nie choruje, choć wcześniej normą była co najmniej 1 infekcja w miesiącu. Tyle że trochę brącha, ale już jakby mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gory przepraszam za kontynuowanie watku dzieciowego;)

 

Poleccie przedszkole po drodze z Pabianic do Lodzi, moze ktos ma doswiadczenia z tym na ul. Odrodzenia w Pabianicach? Planujemy tam poslac latorosl od wrzesnia 2009 i opinii szukam..

dziekuje :)

Przedszkole mogę polecić ale w centrum, prowadzą go Siostry Służebniczki i mieści się na Sienkiewicza 60. W sumie to same plusy, w głębokiej opozycji do modnego niegdyś przedszkola Montesori na Jaracza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszel w nocy też przerabiałam.

U nas było to

- spływający z zatok nosowych katar (a laryngolodzy uparcie twierdza, że małe dzieci nie mają zatok :roll: ), zwykle po jakimś czasie "zajmowały" się oskrzela i potem była jasność (vide Kropi). Wyjście - jak mówi moja szefowa - leczyć katar. Od początku, kroplami, zyrtekiem, czym się da. Nos ma być drożny. Ha ha

- zespół corrao - wstęp do astmy. szczególnie u dzieci astma często objawia się kaszlem przy kontakcie z alergenem (roztocza w łóżku), ponieważ astma to zapalenie, więc prędzej czy później zaczyna się normalna infekcja (dołączają się wirusy balkerie i inne). Czyli częste infekcje. A wystarczyło by eliminowanie tych roztoczy (pościel) i steryd od początku. Eliminować nigdy nie miałam siły, steryd dawałam, czasem pomógł.

Przepraszam za te wywody, ale już były dwa głosy, dołożyłam trzeci :D

Zaznaczam - ja nie pediatra :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha

Może by tak ktoś powiesił na tablicy jakiś dobrych dostawców drzewa? Takiego do sezonowania i takiego suchego???

 

Acha i jeszcze jedno. Była u nas dyskusja o węglu brunatnym i nie mogę znaleźć. Gdzie się go kupuje??? A gdzie tanio? A w brykietach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! mamy zapasy drzewa prawie na trzy lata. Dostawa była z Rawy Mazowieckiej, firma polecona. Dąb, buk, akacja 200 zł. chyba metr sześcienny. Część drzewa jest wysuszona i palimy obecnie w kominku, druga partia została pocięta i przykryta folią. (musi z 12 m-cy odczekać swoje).

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...