Grupa krakowska

[Majka]

On 2003-03-17 13:42, pitbull wrote:

No prosze, kolejna /KTO BYŁ WCZEŚNIEJ?/ wrazliwa / nie jestem tworem zgniłego kapitalizmu/ osoba .

 

Proszę mnie nie obgadywać ,bo "przejdę" na lakoniczne wypowiedzi.

[pitbull]

Ja bylem wczesniej i tez na swoje nieszczesie udaje wrazliwego . Mialem na mysli teorie amerykanizacji swiata duchow. Vide powyzej Faktycznie za duzo wysnuwam ostatnio teorii ale wiece jak to jest zycie sobie- teorie sie nie chca podporzadkowac - najlepszy przyklad to makro i mikroekonomia.

Nie obgaduje Cie - jak mozna kogos obgadywac "przed jego oczyma" hmm?

]

[Frankai]

Padało tu ostatnio parę słów dotyczących mojej lokalizacji, więc bezczelnie zabiorę głos. Po pierwsze Agacka - nie jestem na dzikim zachodzie Faktycznie wolałbym jakąś Kalafiornię czy choćby Texas. Jaro i Pitbull - duchy w stanach praktycznie dziś wyginęły. Wyrżnięto ich piłami łańcuchowymi, rozwalono bazukami, bo to wolno w przeciwieństwie do pokazania kawałka - za przeproszeniem - cycka. Dzieci zaś raczone są widokiem keczupu wszędzie. W filmach, kreskówkach i grach. Jak widać cycek - be, keczup - cecy.

 

 

W kwestii farmy, to byka od krowy rozróżnia się po tym, że ten pierwszy uśmiecha jak się go doi

 

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2003-03-17 15:36 ]</font>

[forum_user]

Wychodzi na to, że wyparte ze swej amerykańskiej ojczyzny przy pomocy domowego (i nie tylko) sprzętu zmechanizowanego duchy, znalazły ostoję na poddaszach domów co wrażliwszych Forumistów .

[Majka]

Ja jakoś nie lubię USA, nawet nie dlatego, że chcą wywołać wojnę /powinni dawno ustrzelić satrapę/.

Kiedyś postanowiliśmy w wakacje przejechać autem przez stany, Tomek /nie bylismy jeszcze małżeństwem/był właśnie w Chicago, ja miałam do niego dolecieć. Poszłam na tzw. "żywca" do konsulatu po wizę /niby dlaczego nie mieliby mi dać, byłam w wielu krajach/, a dupek konsul wbił do paszportu odmowę. Do tej pory jestem obrażona

[Frankai]

Majka - czytałem niedawno, że odmawiają 1/3 petentów. Ja tam nie pałam miłością do USA, ale jakoś chatę trzeba postawić. Z pensji nie dałbym rady. Wyjazdy dały mi tę możliwość. Od ust sobie odejmowałem (oszczędności na dietch) i na konto wrzucałem. Teraz jeszcze trzeba wykończyć. Chatę oczywiście

[Gajka]

A co Was tak o duchach napadło? Ludki kochane, wiosna idzie

a nie zaduszki

 

Frankai, dzięki za wieści

 

Muszę juz spadać

[Frankai]

Gajka - tylko nie z X piętra. [']

[rich]

O O O prawie wszyscy nie lubia Ameryki .A ja nie narzekam .Duchow pozbylismy sie z tad zatem jest w miare spokojnie.O samochod sie nie boje ze pozycza, mieszkanie czasami najwyzsza wladza tez zapomni zamknac i odpukac nic do tej pory sie nie stalo.O 2 giej w nocy jak psica zechce miec kaprys tez nie boi sie wyjsc.Ale dla oslodzenia zycia nie wszedzie jest tak spokojnie.

A moze i lepiej ze nie dostalas wizy .Ja tez pojechalem tylko na chwile by razem zwiedzic pare stanow i tak zwiedzam juz 16 lat z malymi przerwami.

Ze tez moj czas rozmija sie z Waszym.Od dwoch dni mam 20-22 stopnie ciepla po -10 i tez jestem niezadowolony. Te ch....ne wadze ciagna sie z decyzja o prawie do budowy , ze przyjdzie mi znowu zimowac.A ja pragne otrzymac tylko jeden maly papierek z napisem zgoda:grin: Pozdrawiam Was cieplo.

[Majka]

Może i dobrze, że nie dostałam wizy. Wielokrotnie odmawiano mi także paszportu, to przyjmowałam z "godnością osobistą", ale takie USA, jak w ogóle śmiało...

 

Mrówki otrzymały specjalny pokarm, który mają zanieść do mrowiska. Pożyjemy, zobaczymy.

[pitbull]

O to, to ...

"Hamstwu trzeba sie przeciwstawic z calom silom i bezwzglednosciom" - kabaret Dudek

[Agacka1719499039]

skąd Ci się to chamstwo wyrwało?

[forum_user]

Jak zwykle można na Was liczyć... Tu niby o wizach, o Hameryce a tu pitbull jak zwykle, psim swędem przemyca anal .

A propose "anal" - mnie duchy wiosenne zatopiły właśnie szambo . Była niezła akcja, dom uratowany , honor wykonawcy stracony, morale właściciela nadszarpnięte .

[pitbull]

Z serca sie wyrwalo a dotyczylo jawnej krzywdy i niesprawiedliwosci jaka zostala wyrzadzona Majce (mnie tez) przez konsulaty. I dziwic sie ze ludzie przechodza na islam :eek:ops

[pitbull]

Jak to zatopilo - nieszczelny zbiornik?

Byl szambelwagen z szambelanem ?

[forum_user]

Szambo jest z lanego betonu w szalunkach - formach. Beton ze szkłem wodnym. Ale musi- jednak puszcza. Do tej pory radziłem sobie z szambelanem, który co miesiąc odbierał "daninę" - 7 kubików. W sobotę miałem jeszcze zapas jakieś 5 m3 a wczoraj - cofka w kotłowni. Czyli przez dwie doby naszło jakieś 5-6 kubików ! No i skończyło się ekologiczne uświadamianie sąsiadów -nadmiar poszedł do rowu.

[Majka]

Teraz jest wysoki poziom wód gruntowych, sytuacja będzie się powtarzać wiosną i jesienią. Masz szansę na kanalizację?

 

Krzysiek, polityka jest wszędzie, jesteśmy z nią związani od kołyski i nic nie da mówienie "ja nie chcę" sorry.

[kgadzina]

Agacka - szambelwagen to samochód, szambonurek to jego obsługa.

 

Co do szamba i polityki - rzeczywiście w szambie nie ma polityki. Za to w polityce jest wielkie szambo.

[forum_user]

Na szczęście szansa na kanalizację jest. Ale kiedy dokładnie - nie wiadomo. Zwłaszcza od kiedy pitbull przejął fundusze z UE, które miały właśnie służyć wsparciu szlachetnej idei, uratowania rowów melioracyjnych Pogórza Wielickiego . Teraz będą wspierać ratowanie rowów wokół Puszczy Niepołomickiej.

Także póki co - pompa do ścieków w pogotowiu .

[kgadzina]

Jaro - to dobrze chociaż, że masz rów. A jak ktos nie ma rowu tylko sąsiadów dookoła?