Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Majka

    3527

  • Agacka1719499039

    2723

  • pitbull

    2291

  • zbyszekP

    1611

Najaktywniejsi w wątku

...eeeeeeeeeetam obrodziło, latam jak porąbany za oknami i jakoś nie mogę sie z nikim dogadać, chyba jestem za bardzo up...... :roll:

Doszło do tego, że do montażu okien sam kupiłem sobie pewne materiały i wziąłem swojego murarza...bo firmy ,,montujące na gotowo zgodnie z teczniką budowlaną" to mocują okna na kotwach, opsikują pianką i bay... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to i tak masz dobrze, bo u mnie kompletna posucha.

Dom parę miesięcy temu miał być pod dachem i dalej nie jest. Jestem lekko niezadowolony. :evil: Ale i w takie rzeczy mają swoje uroki. Teraz będę mógł wypowiadać się jako osoba ciężko doświadczona. :roll:

Nic to! Na razie jadę szukać nowych dachowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to witam się dalej. Właśnie wróciłem z rozmowy z "dachowcami", na razie bez większych sukcesów. Bedę próbował dalej, bo co innego mi pozostaje.

Nie powiem. "Wielki Brat" trzyma się mocno. Dla naszego pocieszenia mogę użyć argumentu z filmów, w których Amerykanów dapada jakiś wściekły Arab lub inny mieszkaniec biedniejszej części świata, mówiąc mu (tj. Amerykaninowi), że prowadzi dostatnie ale NUDNE życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipę to ja dawno miałem. Nawet położyła mi dachówkę. Tyle, że dachówki nie tworzą prostych linii, a na niektórych połaciach mam "piękne" zafalowania. Prawdą jest, że dachówka jest karpiówka , a dach skomplikowany, ale mimo wszystko te argumenty mnie nie przekonują. Na szczęście poprzedni wykonawca zdejmie dachówkę i zapłaci za zniszczony materiał. Niestety straconego czasu nikt nam nie wróci.

Trochę ciężko szuka się zastępczej ekipy będąc parę tysiecy kilometrów od kraju :p . Nie, tym razem szukam dobrej, niekoniecznie taniej ekipy. 8) Tym niemniej, nie szukam ekip po 50 zł za ułożenie metra kwadratowego dachówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrzydziłeś nam doszczętnie wszystkie wyjazdy dalej niż kilkaet kilosów!

Agacka - nie przesadzajmy. Na Syberii było całkiem fajnie. Super rybki, piwko, sypatyczne ludziska, nieskażona przyroda. Jedyne co było nieciekawe, to samolot, aluminiowe sztućce i ... współlokator. Ja to i tak miałem szczęście, bo miałem rezerwację na domek campingowy (2 sypialnie), więc przynajmniej noce spędzałem samotnie. Kolega mieszkał w normalnym hotelu i wbrew obietnicy dokwaterowali mu 2 do kompletu. Ale równych gości - jeden polewał już od rana :lol: Dla kontrastu miałem okazję spędzić wczasy za friko w Sofitel Sharm-El-Sheikh, a Majka wie coś o tym hotelu :-) Oprócz tego kilkanaście wyjazdów do Hiszpanii i na Kanary. Moja najwspanialsza małżonka ciągle ma nadzieję, że jeszcze kiedyś znowu ją zabiorę albo do tego Egiptu, albo na Kanary.

No i najważniejsze - dobry humor i umiejętność radzenia sobie w każdych warunkach (surviwal ;-) ) - niezbędne :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie protestuje przeciwko opinii, że wyjazdy są niemiłe.

A czasami wręcz niezbędne !!! Mnie to tak nieraz tyłek swędzi, że jak siedzę na dupsku przez 3 miesiące, to żona mnie już znieść nie może ;-)

 

Agacka - ja sobie zdaję sprawę co tracę, ale czasem trzeba :-( No cóż - kobiety zawsze były od dbania o podtrzymywanie ogniska, a faceci znosili chrust. Jako konserwatysta wolę, aby tak pozostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie wrażenia po pobycie za wielką wodą, u ,,wielkiego brata"??? (bo, że drogi mają lepsze to wiedziałeś pewno już wcześniej... :wink: )

Krystian - raczysz żartować !!! Zapraszam do siebie za Wielką Wodę. Dróg jest po prostu więcej, ale dziury jakich nawet u nas nie uświadczysz. Tyle że ja jestem w rejonie, gdzie nie rządzi "Lód", ale "Asfalt" ;-) Nie będę jednak innych zarażał rasizmem. Efekt jednak taki sam jak u nas wcześniej - "Czy się stoi, czy się leży..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...