Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Majka

    3527

  • Agacka1719499039

    2723

  • pitbull

    2291

  • zbyszekP

    1611

Najaktywniejsi w wątku

Majka, mojego ciagali na poligon ze trzy razy, zawsze na jednodniowe szkolenie, nawet sie cieszył, bo lubi sobie postrzelać :D chyba mu to zastało z pobytu w bażantach w Orzyszu :wink: . Ale niedawno rozwiązali naszą jednostkę i dostał zawiadomienie, ze nie beda go w najbliższym czasie wzywać. Może to jest pomysł, nie dacie rady rozwiązać jednostki ? :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się. Własnie telefonowałam do WKU, rozmawiałam z majorem. mężczyżni są wzywani na szkolenie do 50-tego roku zycia. Szkolenie trwa 5 dni, na noc wolno wracac do domu. Jak się nie zgłosi to grozi mu sąd grodzki.

Podobno dostali nowy sprzęt. Pewnie instrukcja jest po angielsku i nie ma kto odczytać :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach wojsko. Cóż to za wdzięczy i rozległy temat. :p Miałem przyjemność przejść przez to pod postacią "bażanta".

Te poligony połączone ze zdobywaniem Belgii lub Holandii! O mojej fachowości w tej dziedzinie niech świadczy fakt, że z ciągu rocznej służby strzelałem dwa razy. Przy czym, za każdym razem, otwierana puszka z nabojami miała datę produkcji jeszcze przed moim urodzeniem. Ach, zapomniałem dodać, że raz rzucałem również granatem. Wiem więc, że zawleczka powinna zostać w ręce. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ z Ciebie romantyczny wojak :lol: I nigdy więcej nie upomnieli się o Twoje wspaniałe umiejętności?

Co w takim razie widzą tak cennego /dla obronności kraju, ścisłej współpracy z NATO i przeciwdziałaniu rozwojowi terroryzmu w świecie/ w Tomku???? Może to te niebieskie oczy....... :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz się upomnieli. Ale udałem się do WKU w najlepszym garniturze. Poszeptałem coś, "panie kolego", o obowiązkach naukowo-dydaktycznych i o tym, że beze mnie Uczelnia się zawali. No i dali mi spokój.

PS. Mam też niebieskie oczy, a więc to chyba nie może być argument za ostatecznym przeniesieniem do rezerwy. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie armia chciała, ale załapałem się na odgórne, masowe przeniesienia absolwentów do rezerwy w połowie lat 90-tych. No i tyle wyszło z mojego wojowania.

Natomiast mój szef, w randze porucznika rezerwy jest wzywany co 2-3 lata. Ostatni był we wrześniu. Posiedział parę godzin na pogadankach z majorem, wyfasował mundur (tylko kurtkę, reszty nie było w jego rozmiarze) i o 20-tej został odwieziony grzecznie pod dom. Z 3 dni zrobił się jeden. :D

Majka z Ciebie byłby niezły sierżant :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...