pitbull 18.11.2003 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Za tatarem to Tatarzy, pemikanem Indianie a za sushi Chinczycy. Co do Rosjan to w Odessie podczas oblezenia byly podobno takie przypadki, ale w Polsce rowniez nawet po wojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasanna 18.11.2003 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Witam grupę krakowską późnym rankiem, co do tatara to nie przepadam a na myśl o surowym króliku drugie śniadanko stanęło mi w gardle , ale ja z innym interesem, czy ktoś z was buduje z silikatów, a jeśli to z jakich, bo od kilku tygodni stoję przed poważnym dylematem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.11.2003 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Dzień Dobry. Świeże mięsko w postaci tatara - mniam, mniam Za czasów "odleglejszych" najlepszy był w knajpie "Pod strzelnicą" i Ermitażu. I do tego kufel..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.11.2003 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 No juz bez przesady zimne z zimnym laczyc. Toz to sie w zoladku zlasuje Z silikatow chyba nikt nie buduje - czemu z silikatow i na czym polega dylemat?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 18.11.2003 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 wasanna - Ja nie buduje z silikatów. pitbull - sushi to chyba Japończycy. Ale w końcu oni wszyscy wyglądają tak samo. Majka - Ermitaż to wiem gdzie było, a "Pod strzelnicą" to gdzie? Pewnie w okolicach strzelnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.11.2003 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Slusznie masz racje. Poczynilem kiedys studium wygladu ras azjatyckich i wyszlo ze kazda narodowosc azjatycka byla inna. Najladniejsze byly Chinki z Honk Kongu.Strzelnica to chyba ta na Woli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 18.11.2003 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Jo, Jo, Hong Kongki są pikne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.11.2003 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Knajpa "pod strzelnicą" faktycznie miesci się na Woli Nie lubicie tatara popijać piwem. Jestem lekko rozczarowana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.11.2003 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 BARBARZYNSTWO Golonko z piwem to hej ale tatara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.11.2003 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Golonko też moze byc Ale nie rozumiem, dlaczego nie tatar? Do niego musi byc gorzała? A poza tym pisalismy o czasach, gdzie golonko bylo towarem trudno dostepnym /a tatar był faktycznie robiony z konskiego mięsa/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 18.11.2003 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Golonko z piwem. Hm. To ja już wolę tego królika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.11.2003 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Na dobra sprawe to tatar byl robiony z byle czego i najczesciej nie badanego - z tego powodu lepiej bylo tego nie jesc. Nawet Indianie poddwali mieso obrobce termicznej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasanna 18.11.2003 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Tatar zdecydowanie z wódką, z piwem nie próbowałam, a dylemat z silikatami polega na tym, że ja sobie wymyśliłam, a wszyscy odradzają, jedynym pozytywnie nastawionym był kierownik budowy ale znów on twierdzi, że trzeba 24 kiedy ja chciałam 18, nie wiem czy te ludzie takie złośliwe, czy te silikaty takie dziadostwo A wracając do piwa, to ja wole z pizzą(zero patriotyzmu w kwestiach kulinarnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 18.11.2003 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Z pitzą to mogłoby już być. Ale dla mnie najlepiej smakuje piwo z pieczoną kiełbaską. Mniam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.11.2003 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 .... i z zasmazka Piwo i wino jeszcze dobrze koresponduje z pasta asute. Przychylam sie do zdania kierownika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.11.2003 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Ciekawe Pit, czym rodzice Cię karmili w dziecinstwie i wczesnej mlodości? A moze nie jadles w ogóle /bardzo oszczędne wychowanie/. Ku przypomnieniu: mięso bez kości, ktore przynależało na kartki to był kawałek ochłapu ze scięgnami, skóra, tluszczem; mięso z kością - to coś takiego, co teraz psu trudno dac do jedzenia, w mielonym znaleźc mozna było sierść, sznurek a robione bylo np. z krowich wymion, czy mam przypominac dalej??? Więc tatar z końskiego mięsa to był "delikates" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 18.11.2003 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Dzieńdoberek! Wyglada na to,że jesteście głodni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 18.11.2003 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Majka, możesz sobie opowiadać i tak Ci nikt nie uwierzy. No bo niby dlaczego nie miałoby być w sklepie dobrego miesa. Czasy realnego socjalizmu jawią się już większości ludzi jako prawie, że raj. Każdy miał pracę, pieniędzy było w bród. A teraz co? Głód i mizeria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 18.11.2003 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 A dzien ... Aga Majka - w dziecinstwie to rodzice karmili mnie opowiesciami o kabanosach, szynkach, bananach i mandarynkach . W Swita to nawet pokazywali obrazki Dla mnie mieso z pokatnego uboju nie bylo delikatesem. A nie chcialbym sie obudzic i pierwszym ktorym powiedzialbym dzien doberek byl tasiemiec Jeszcze pol biedy jesli bylby nieuzbrojony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 18.11.2003 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2003 Dramatyzujecie! dobry tatar nie jest zły! a tasiemiec jak będzie miał Cię dopaść i tak dopadnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.