Zielona 23.01.2003 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Prowokuję tylko. Może być wirtualna biba. Wtedy o napitki każdy troszczy się sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.01.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Wole pić w rzeczywistości, po imprezie wirtualnej nie mam kaca Będziecie zmuszeni ruszyć się z domowych pieleszy, żeby opróżnić barek http://www.smilies.nl/party/pepsi.gif Pit, nie żartuj, z dubeltówką śpi się niewygodnie Andrzej, moi wyjeżdżają na 2 tygodnie. Kto jeszcze zostaje "sam w domu"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 23.01.2003 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2003 Nie cierpie miec kaca. Wirtulana biba jest do niczego, chyba ze przy pomocy emms-ow . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czenx 24.01.2003 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2003 widze ze rozmowa wchodzi na ciekawe tematy...przytocze wam zatem ciekawa historyjke o facecie ktory swietowal swoje 40 urodziny: Dwa tygodnie temu były moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent... Nie powiedziała nawet "Cześć kochanie" nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, ale zjadły śniadanie nie odzywając się ani słowem. Kiedy wyjechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej -- ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: -- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? -- Zgodziłem się -- to była najmilsza rzecz jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: -- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura? -- Właściwie to nie -- stwierdziłem. -- No to chodźmy do mnie. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: -- Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni się przebrać w coś wygodniejszego? -- Jasne -- zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła... niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną i dziećmi. Wszyscy śpiewali "Sto lat"... ..a ja siedziałem na kanapie... ..w samych skarpetkach... serdecznie pozdrawiam, czenx ps. faceci uwazajcie na swoje urodziny/imieniny !!! [ Ta wiadomość była edytowana przez: czenx dnia 2003-01-24 14:46 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 25.01.2003 05:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2003 Ejże ejże, towarzystwo!Takie wyrazy jak bibka, impreza, kac, wolna chata (oczywiście cudza) to ja znam, ale czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co oznaczają sformułowania "ferie" i "wysłać małżonka z dziećmi na dwa tygodnie"?Bo nie wiem czy mnie ktoś nie obraża przypadkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gajka 25.01.2003 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2003 On 2003-01-20 11:06, pitbull wrote: No ale jak ja bede burmistrzem .... A wybudujesz mi drogę do działki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 27.01.2003 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2003 A wybudujesz mi drogę do działki? Przed wyborami odpowiedz brzmi - oczywiscie, jakiej szerokosci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 27.01.2003 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2003 Kgadzina, a skąd te oburzenie Ja też chciałabym, aby mąż wysłał mnie z dziecmi na ferie. Oni są w górach a ja... w pracy. Mam już pierwsze spostrzeżenia dotyczące mieszkania samemu w wielkim domu; - cisza, słychać....właściwie nic nie słychać - brak pomocy Tomka przy aucie / zaświeciła mi się czerwona lampka - chłodnica -, płyn mam, ale przez całe lata nic kompletnie nie ruszałam pod maską, /wyznając zasadę, ze lepiej się nie znać, bo nie trzeba naprawiać - od tego jest w końcu facet /. Pierwszy problem, gdzie pod maską jest "dzyndzel" ją otwierający, potem brak pręta do utrzymania tej maski w górze , dobrze, że chociaż wiedziałam, który wlew jest od chłodnicy. - wjazd i wyjazd zajmuje conajmniej 2 x więcej czasu /brak podziału ról/ - chleba nalezy kupić 1/5 ilości normalnej /chyba przejdę na bułki / P.S Mam już towarzysza/ -szkę/ do mieszkania, przybłąkał się kotek, wiek nieokreślony /ok 4-miesięcy/, maści - dachowiec. Rozłozył się w salonie na Tomka ulubionym miejscu /wersalka/, uczę go uzywania kuwety ze skutkiem dość mizernym, a kotek ma biegunkę. Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.01.2003 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 Ja bym też chciaaaaaaaaaaaaał wolne...... Ale twarda rzeczywistość jest taka, że oststnie 14 dni (razem z sobotami i niedzielami) zaczynam dzień o 4-5 rano a kończę o północy lub pierwszej w nocy. W dodatku obaj moi chłopcy dostali jak raz wczoraj po 39,7 stopni gorączki i o 3 rano byłem na pogotowiu, a o 6 jechałem do Warszawki na budowę po to żeby tam wymarznąć do 8 wieczór. Na domiar wszystkiego przyjechał z Niemiec udziałowiec i trzeba się z nim spotkać i wysłuchiwać nudnego pier....... oraz odpowiadać na głupie pytania. Niech mnie ktoś pocieszyyyyyyyyyyyyy :sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.01.2003 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 Pociesze Cie. Podobno panuje wirus (udajacy cos ala grype), temp. dochodzi do 40 stopni. Nir podajesz antybiotyku, tylko sroddki na obnizenie goraczki, co pomaga tylko na chwile. Do tego wirus charakteryzuje sie przemieszcajcym sie po calym ciele bole (dzis w gardle jutro w rece ). Pewna Pani doktor z pogotowia mowila wczoraj ze przejechala 200 km po Krakowie tylko do takich jak Twoj przypadkow. Radzila ochladzac cialo prysznicem o temp. 37 stopni ale tego Ci nie polecam bo rownie latwo "zlapac" zapalenie pluc. Temp. znika po 3-4 dni zostaje oslabienie. Gdzie pocieszenie? - ano nie jestes sam, inni tez cierpia. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.01.2003 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 Dzięki pitbullku. Miłe Panie, potrzebuję okładów z ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.01.2003 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 To moze na poczatek zeby Cie za bardzo nie rozpalilo poogladaj sobie Playboya - taka sucha zaprawa, jak przed rozpoczeciem sezonu narciarskiego. Pamietaj ze "sport wyczynowy prowadzi do kalectwa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.01.2003 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 ......potrzebuję okładów z dobrych słów. Pitbull, co miałeś na myśli pisząc powyższe słowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.01.2003 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 Ty juz dobrze wiesz ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 28.01.2003 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 kgadzina, jeśli tylko z dobrych słów - to dlaczego apelowałeś wyłącznie do Pań ? sądzę, że kol.Pitbull prawidłowo roszyfrował Twoje intencje . Ja, ja mein Herr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.01.2003 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 O mein Gott, ich habe doch nicht vergessen, dass auch die Herren gute Worte kennen. Ale zwracać się o pociechę do Panów?! Jeszcze by kto pomyślał żem gej albo co! I wtedy dopiero by się rozpętało na forum :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 28.01.2003 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 No,no - dlaczego zaraz: piekło. Jesteśmy - jak widać - tylko w męskim gronie ... Chcesz o tym prozmawiać :grin: ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.01.2003 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 Wlasnie, wyrzuc to z siebie . Najpierw podpuszcza a potem zasadzki zastawiai. Andrzeju dzieki Die Deutsche sagen: "Man muss leben, Leben nehmen, wie das Leben eben ist". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.01.2003 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 :grin: :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.01.2003 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 O, jaka śliczna rymowanka.....Co do wyrzucania "tego" z siebie: http://www.smilies.nl/groot/buttocks.gif http://www.smilies.nl/groot/asshole.gif http://www.smilies.nl/iconss/icon419.gif To chyba taka kolejność? Meine Damen und Herren? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.