Majka 17.05.2004 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Aaaaa. Zakonotowalam, wypijcie za mnie. Ja w sobotę na 9-ta odstawiam Tomka do pomocy przy strojeniu kosciola, od 10 tej jestem w pracy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 17.05.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 I krzepa potrzebna coby Atlasowi pomóc.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 17.05.2004 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Zbyszek - dama czeka na odpowiedź! Przepraszam, ale musiałem oddalić się of komputera. Posłużę się lekko naciągniętym cytatem z Pisma: "Szczęśliwi Ci, którzy w poniedziałek wiedzą co będą robić w sobotę" A w ogóle to użyłem mojej nieocenionej mapy on-line i najbliższe Siedlce wyszły mi koło Nowego Sącza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.05.2004 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 To stanowczo nie te Siedlce Zbyszku! W tych rejonach bawiłam w ten weekend,więc nie popodajmy w monotonię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 17.05.2004 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 telefon do biura: Pewien pan dlugo o cos pyta sie, widzę, ze pracownik nie daje rady, odbieram mu słuchawkę. Pytam, w czym mogę pomóc, pan na to "byłem w Tunezji w 2000 roku, chcialbym dowiedziec sie co jest napisane na pieczątce w paszporcie, bo chcę leciec w tym samym miesiącu co poprzednio". Pieczątka tunezyjska wlotowa i wylotowa zawiera jakies "robaczki" + cyferki - nigdy sie jej dokladnie nie przygladałam, bo i po co Pytam więc " czy wykupywał pan wczasy w naszym biurze" - odpowiedź -"nie" firma mi kupywała pytanie - z jakiego biura pan leciał i do jakiego hotelu odpowiedź - nie pamietam pytanie - rezydent był polakiem czy tunezyjczykiem? odpowiedź - nie pamietam pytanie "czy wogóle pamieta pan cos z tego wyjazdu, może jakis album ze zdjęciami pan ma, stary kalendarz, pozostawiony odcinek biletu...? odpowiedź " powinniście wiedziec co jest napisane na pieczątkach w paszportach"...... Witam. Z zawodowego punktu widzenia bardzo ciekawa historia. A co byś powiedziała na odpowiedź na samym początku: "przykro mi, nie potrafimy Panu pomóc". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 17.05.2004 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Jaro - no wiesz. Majka chciała być uczynna a Ty tak z grubej rury: "przykro mi, nie potrafimy Panu pomóc". Przy takim zwrocie od razu przypomina mi sie moja podróż za ocean, gdy na lotnisku, przy wydawaniu kart pokładowych powiadomiono mnie, że samolot zamiast wylądować na lotnisku Newark wyladuje na lotnisku Kennediego. Przez pewien czas panienka z LOTu usiłowała mnie nawet przekonać, że wszystko jest w porządku, bo to też Nowy Jork. A na moje stwierdzenie, że ja mam lecieć dalej z Newark usłyszałem: "przykro mi, nie potrafimy Panu pomóc" Na szczęście jej zwierzchnicy byli trochę bardziej rozsądni. Tak więc Majka: "Tak trzymać!" i wyślij pracownika na kurs czytania pieczątek w paszportach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.05.2004 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Jaro, jak zwrócisz sie z jakims zapytaniem, masz jak w banku "przykro nie mozemy panu pomóc" W tamtej historii, nie dopisałam, "ze sprawdzę w swoim paszporcie co mam na pieczątce, jutro będe mogła pomoc mu rozszyfrować miesiąc jego podróży, a jak nie moze poczekać to proszę, aby skontaktował sie z ambasada tunezyjska w Warszawie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 17.05.2004 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 O ile lepiej to brzmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 17.05.2004 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Oj kobiety potrafią... http://www.mastel.ch/andre/satire1/garage.jpg Miłego popołudnia i do jutra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 17.05.2004 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Jaro - no wiesz. Majka chciała być uczynna a Ty tak z grubej rury: "przykro mi, nie potrafimy Panu pomóc". To była prowokacja - dobrze, że daliście się wciągnąć. Mnie frapuje inny wymiar sprawy: mam ograniczone zasoby (1 pracownika przy telefonie) - jeśli będę się rozdrabniał na kwestie mało istotne (napis na tunezyjskiej pieczątce), nie starczy mi zasobów na kwestie istotne - czyli sprzedawanie ludziom moich produktow. Twoje porównanie Zbyszku jest niezłe, ale brak mu owej gradacji: sprawy istotne i nieistotne. Jako klient BP nie poczułbym się zawiedziony, gdyby jego pracownik oświadczył mi, że nie umie mi pomóc, bo nie zna się na arabskich pieczątkach. Uznałbym, że szanuje mój czas, i ni traktuje mnie jak idotitę: "Czy ma Pan bilety z tego wyjazdu ?" - przecież, cholera jakbym miał, to bym nie potrzebował odczytywać tej durnej pieczątki ! Takie zachowanie jak Majki, może być odebrane (nie przeze mnie bynajmniej, lecz przez statystycznego klienta) również jako zwykłe wymądrzanie się i unikanie nieprzyjemnje odpowiedzi - "niestety nie znam się na tym, nie umiem pomóc". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 17.05.2004 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Wot i wsio...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 17.05.2004 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 No to zostałem sprowokowany. Zapewne masz rację patrząc na to z punktu widzenia pracodawcy. Ja jednak patrzę na to z drugiej strony. Wydaje mi się, że można oczekiwać, że biuro, które organizuje wycieczki do Tunezji może coś o takich pieczatkach wiedzieć. Tyle, że zapewne wybrałbym się do niego osobiście, aby tą pieczątkę pokazać. Muszę również stwierdzić, że kilka hurtowni nie miało okazji sprzedać mi materiału na budowę, bo nie czułem się w nich odpowiednio "dopieszczony" przez zatrudnionego tam pracownika. Fachowość to jedno, ale podejście do klienta to też coś ważnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 17.05.2004 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Łoj.... to jesio nie wsio? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 17.05.2004 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 A pewno Niech żyje liga obrony przed stonką i inną szarańczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 17.05.2004 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Fachowość to jedno, ale podejście do klienta to też coś ważnego. Jasne, tu się zgadzamy - tylko, jak słusznie zauważyłeś, rzecz cała ma dwie strony. Zaciekawiło mnie, że Majka, choć nie zna się (na pieczątkach) to jednak uznała za coś normalnego, że musi się poznać - bo "tego "potrzebuje rynek". Dla mnie biznes taki jaki Majki, nie wymaga znajomości pieczątek paszportowych. I koniec. Czy będę lepiej traktował kogoś tylko dlatego, że był dla mnie uczynny (czytaj: czy będę lojalnym klientem dla miłego dostawcy) ? Może... ale gwarancji nie ma ! Na pewno za to jest nieefektywne wykorzystanie zasobów. Wiesz jak by się skończyła uczynność w typowym amerykańskim bistro, gdzie sam chciałbyś odnieść kubek i talerzyk ze stołu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.05.2004 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Widac są jeszcze klienci, ktorzy nie uważaja, ze powinniśmy znac się na wszystkim. Ale częściej spotykamy takich, którzy żądaja od nas przedziwnych informacji i są "święcie" oburzeni, ze nie znamy odpowiedzi. Staram sie byc uprzejmą i jak nie mogę odpowiedzieć klientowi wprost, to przynajmniej naprowadzić go na trop. Mówisz Jaro, ze to źle. Hm, ale ty pewnie z takim durnowatym pytaniem nie będziesz dzwonił do biura podróży. inne pytania? - czy w pokojach łóżka są z prawej strony czy z lewej? - ile metrów od brzegu zaczyna się rafa przy tym hotelu - według jakich zasad kelner roznosi dania przy kolacji serwowanej? - w ktorym pokoju bedzie mieszkał rezydent /np. Majorka, 50 hoteli w ofercie/ podawac dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 17.05.2004 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 da lej, da lej, daaa lejjj ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 17.05.2004 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Hm, ale ty pewnie z takim durnowatym pytaniem nie będziesz dzwonił do biura podróży. inne pytania? - czy w pokojach łóżka są z prawej strony czy z lewej? - ile metrów od brzegu zaczyna się rafa przy tym hotelu - według jakich zasad kelner roznosi dania przy kolacji serwowanej? - w ktorym pokoju bedzie mieszkał rezydent /np. Majorka, 50 hoteli w ofercie/ podawac dalej? Hm, nie wiem czy wiesz (Majka nie pitbull), ale pokazywane w amerykańskiej telewizji reklamy internetowych serwisów turystycznych obracają się dokładnie wokół takich pytań. Pokazują, że możesz na nich znaleźć informacje jak np odległość w yardach do najbliższego kina czy supermarketu, położenie łóżka (nie żartuje). Wynika stąd, że znajomość odpowiedzi na takie pytania (choć dla mnie również brzmią trochę niepoważnie) nie jest bez znaczenia na nasyconym rynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 17.05.2004 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Ojjj chcialabym mieć takie problemy: czy łożka w hotelu w Tunezji są przy prawej czy lewej ścianie ... Mam taka wielką ochote na wczasy w ciepłych krajach a tu tylko budowa i budowa ... ehhhhh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 18.05.2004 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2004 Witam. Biorąc pod uwagę zeszłoroczną pogodę, aby spędzić czasy w ciepłych krajach wcale nie trzeba jechać do Tunezji. Joanka77 jak tam strop ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.