zbyszekP 23.02.2005 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Nie można tam mieć wszystkiego od razu. Temperatura dodatni, śnieg topnieje. Oby tak dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2005 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 idzie w każdym razie póki co w dobrym kierunku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 23.02.2005 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Tak, nawet ptaszęta rankiem się wydzierają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 23.02.2005 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 U mnie niestety kocieta sie wydzieraja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 23.02.2005 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Qrcze, a byłem pewny, że ptaszki śpiewają (poza Jednym), a kociaki miauczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 23.02.2005 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 U mnie niestety kocieta sie wydzieraja To się nazywa łańcuch pokarmowy . Znaczy, miałeś za dużo ptaków w okolicy (sokoły wędrowne ) i kosztem spadku populacji ptaków wzrosła Ci populacja kotów. Znaczy : srali na łeb a teraz miauczają po nocach - ot równowaga w przyrodzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 23.02.2005 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Ojcze - Ty jeden mnie rozumiesz. Lecz ten sokol to Ci sie wyraznie spodobal . Ale jest znacznie gorzej niz to opisales. One nie poprzestaja na odglosach paszczowych, do tego przejely jeszcze role ptakow i ... leja jakby na samy mleku jechaly. Wlasnie - moze wiecie jakich zapachow nie lubia koty normalne i koty degeneraty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2005 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 zapachy to nie wiem....ale wizerunek pitbulla....powinien zadziałać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 23.02.2005 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Jaro ,Tobie bym mógł pomóc, podesłałbym szwagra- myśliwego i wszystko, co Ci przeszkadza "zatruło by się ołowiem" w drobnych kuleczkach, natomiast pit mieszka w innym okręgu łowieckim, musi sobie jakoś poradzić, lub się przyzwyczaić do niechcianego towarzystwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 23.02.2005 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Wizerunek dziala ... schodza mi z drogi i trzymaja sie z daleka ale zapachy zostaja. Przeciez w ramach akcji odwetowej nie nasikam im na glowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 23.02.2005 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 A u mnie sypie, jak cholera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 23.02.2005 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Wlasnie - moze wiecie jakich zapachow nie lubia koty normalne i koty degeneraty Nie lubią zapachu ... innych kotów. Ja też byłem otoczony przez stada rozbestwionych, miąucząco - lejących i wyjąco - obsrywających zdegenerowanych, niemoralnych ktopodobnych. I co pomogło ? Nie żadne tam kocimętki, czy cichcem podrzucane gumofilce Jakuba Wędrowycza, o nie... Pomogła instalacja w domu kotki marki Dachowiec Polski z rozszrzeniem do wersji "Sterliazacja". Kotka - jak to kobieta - dokonała szybkiego zawłaszczenia terytorium, mniej więcej pokrywającego się z obszarem wykazanym w powiatowym zakładzie uzgodnień projektowych jako moja działka. Zawłaszczenie terytorium odbyło się poprzez jego oznakowanie substancją pochodzenia zdecydowanie organicznego, dozowaną wyłącznie na z góry upatrzonych pozycjach poprzez preinstalowane otwory w kotce. Czynność ta spotkała się na początku z wyraźnie nieprzychylną rekacją wśród futrzastych autochtonów, manifestowaną poprzez kontrznakowanie. W tym momencie całej operacji nastąpiło apogeum niepożądanych czynników fizjologiczno-akustycznych i przyznaję, bliski juz byłem zaniechania. Jednak okazało się że stały dostęp do pokarmu tudzież nieodmawianie suchego i ciepłego miejsca do spania, że nie wspomnę o dostarczanych pozytywnych bodźcach manualno-werbalnych dały w dłuższym okresie kotce przewagę nad osobnikami pozornie większymi i silniejszymi ale pozbawionymi owego wsparcia. Ustała zatem nocna dewastacja naszego słuchu a kociosranie pokątne zmniejszyło się do akceptowalnych rozmiarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.02.2005 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 23.02.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Gdy zakończę proces budowlany budynku jednorodzinnego- wolnostojącego, a następnie zacznę w nim przebywać stale, na co dostanę stosowne potwierdzenie w Wydziale spraw meldunkowych miejscowego Urzędu Miasta i Gminy, nie omieszkam skorzystać z prostego i tak dokładnie przedstawionego (językiem jakże zwięzłym i zrozumiałym) przez Jaro sposobu utrudniania życia niechcianym gościom mojej (wpisanej do KW przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce) działki budowlanej. Gdyby jednak ten pomysł nie "wypalił", to skorzystam z dwururki szwagra , pomysł może radykalny, ale niezmiernie skuteczny, na pewno "wypali" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 23.02.2005 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Mam nadzieję, że moja nienabyta jeszcze Kala załatwi tą sprawę równie sprawnie jak opisany przez naszego ojca plan działania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 23.02.2005 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Też mamy pewne kocie plany choć do końca nie są one jeszcze sprecyzowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 23.02.2005 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Plan jest perfidnie przebiegle podstepy w swej zawilej prostocie, niestety u mnie nie zadziala. Mam zbyt duzo pitbulli w okolicy, ktore zajely juz tereny wokol mnie i pewnie moja dzialka to jedyny korytarz wolnosci do innych autonomicznych wolnych obszarow No nic bede bazowla na swojej dozartosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ada24 23.02.2005 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Cześć. Ja też porwałam się na to szaleństwo, jakim jest budowa własnego domu. Dom jest już zamknięty, otynkowany i ogrodzony. Przede mną wykończeniówka i uporządkowanie terenu. Obecnie czekamy na pieniądze ale gdzieś za miesiąc ruszamy pełną parą: płytki, parkiety, parapety, schody itd. O meblach na razie nie marzymy. Chętnie skorzystam z namiarów na dobrego fliziarza i stolarza od schodów. Pozdrawiam P.S. Fajnie, że jesteście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 23.02.2005 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Witaj Ada w GK Gdzie budujesz? sorry wybudowałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ada24 23.02.2005 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 Na granicy Wieliczki i Dobczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.