Angelika 14.06.2007 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 agniecha1 to straszne !!!! Ludzie są przykrzy, człowiek ciężko pracuje by się dorobić, a Ci poprostu najzwyczajniej w świecie kradną .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 14.06.2007 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 W środku wszystko było pochowane. Została jedna wiertarka w plastykowej obudowie. Szlag człowieka trafia. Jak zobaczyłam pozrywane kable i rurkę miedzianą złamaną, bo nie dali rady wyrwać, to myślałam, że wykorkuję. W poniedziałek mieli wejść tynkarze, ale przełożyli robotę na następny poniedziałek. Teraz pędem wszystko naprawiamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parkte 14.06.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 W środku wszystko było pochowane. Została jedna wiertarka w plastykowej obudowie. Szlag człowieka trafia. Jak zobaczyłam pozrywane kable i rurkę miedzianą złamaną, bo nie dali rady wyrwać, to myślałam, że wykorkuję. W poniedziałek mieli wejść tynkarze, ale przełożyli robotę na następny poniedziałek. Teraz pędem wszystko naprawiamy. aż szlag człowieka trafia.... Rozumiem, że nie macie jeszcze okien? U nas po zalaniu stropu tez przepłoszyliśmy złodzieji, nie wiem czego szukali, chyba pozostałosci stali, to jedyna rzecz warta wówczas cokolwiek na budowie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 14.06.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 agniecha1 to straszne !!!! Ludzie są przykrzy, człowiek ciężko pracuje by się dorobić, a Ci poprostu najzwyczajniej w świecie kradną .... Nas to kosztuje parę tysięcy, a oni pewnie wypiją z pięć winek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 14.06.2007 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 aż szlag człowieka trafia.... Rozumiem, że nie macie jeszcze okien? U nas po zalaniu stropu tez przepłoszyliśmy złodzieji, nie wiem czego szukali, chyba pozostałosci stali, to jedyna rzecz warta wówczas cokolwiek na budowie.... Okna są już dawno i drzwi tymczasowe powstawiane. Cały dom był zamknięty. Weszli po rusztowaniu, po dachu, przez okienko na górze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 14.06.2007 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 bardzo Ci współczuję, mnie tez okradli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parkte 14.06.2007 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 aż szlag człowieka trafia.... Rozumiem, że nie macie jeszcze okien? U nas po zalaniu stropu tez przepłoszyliśmy złodzieji, nie wiem czego szukali, chyba pozostałosci stali, to jedyna rzecz warta wówczas cokolwiek na budowie.... Okna są już dawno i drzwi tymczasowe powstawiane. Cały dom był zamknięty. Weszli po rusztowaniu, po dachu, przez okienko na górze. żartujesz???? Beszczelne typy.... Aż się boje kiedy będę na takim etapie, wtedy też pewnie mąż tam będzie spał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scur 14.06.2007 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Ja juz coś mogę powiedzieć na temat złodziejaszków. Miałam włamanie w poniedziałek rano, typowe złomki. Na szczęście zostali spłoszeni, bo pozrywaliby nam całą instalację elektryczną i wszystkie rurki miedziane. Właśnie mieliśmy instalować alarm, niestety byli szybsi i pokradli nam wszystkie przewody. Poza tym ukradli szafkę na bezpieczniki (nowa, jeszcze nie odpakowana), wiertarki, przewody, pozostałości rurek miedzianych, nawet stare przedłużacze, itp. A najgorsze, że ukradli też sprzęt ekipy ocieplającej dom. Teraz mąż juz śpi na budowie. Bądźcie czujni. Agnieszko cóż można powiedzieć.... ręce opadają. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego?? I na przemian targają mną i . Myślę jednak, że gdybym takich dorwała to zwyciężyłaby i to wielka Trzymajcie się cieplutko Pozdrawiam Agnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 14.06.2007 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Pamiętam Xena jak pisałaś, że Was okradli. Pierwsza złość juz przeszła. Teraz trzeba tylko szybko wszystko porobić przed wejściem tynkarzy.A najlepsze, ze jak pojechałam po drugą szafkę na bezpieczniki (a kupiłam dość dużą 4x12), to pan do mnie zdziwiony:" przecież pani dopiero była"? Ona jest prawie cała plastykowa, chyba nawet nie odpakowali, żeby sprawdzić co tam jest? Człowiek jest juz tak zmęczony, że traci czujność. Okolica spokojna, nigdy nikt nie narzekał i wydawało nam się, że jak budowa zamknięta i ogrodzona (z małą dziurą) to nic się nie stanie. A jednak, licho nie śpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parkte 14.06.2007 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 jeszcze ogrodzona???? Jestem w ciężkim szoku...Nikt inny jak "swój" złodziej, który wie co możecie mieć, jak wejść itp.Okoliczne zakapiory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 14.06.2007 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Ja juz coś mogę powiedzieć na temat złodziejaszków. Miałam włamanie w poniedziałek rano, typowe złomki. Na szczęście zostali spłoszeni, bo pozrywaliby nam całą instalację elektryczną i wszystkie rurki miedziane. Właśnie mieliśmy instalować alarm, niestety byli szybsi i pokradli nam wszystkie przewody. Poza tym ukradli szafkę na bezpieczniki (nowa, jeszcze nie odpakowana), wiertarki, przewody, pozostałości rurek miedzianych, nawet stare przedłużacze, itp. A najgorsze, że ukradli też sprzęt ekipy ocieplającej dom. Teraz mąż juz śpi na budowie. Bądźcie czujni. Wspolczuje...... ja mam wiatrowke jak sie zjawi jakis typ u mnie na budowie i bedzie chcial cos taniej sprzedac to strzelam bez ostrzezenia!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdusia113 14.06.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Ja juz coś mogę powiedzieć na temat złodziejaszków. Miałam włamanie w poniedziałek rano, typowe złomki. Na szczęście zostali spłoszeni, bo pozrywaliby nam całą instalację elektryczną i wszystkie rurki miedziane. Właśnie mieliśmy instalować alarm, niestety byli szybsi i pokradli nam wszystkie przewody. Poza tym ukradli szafkę na bezpieczniki (nowa, jeszcze nie odpakowana), wiertarki, przewody, pozostałości rurek miedzianych, nawet stare przedłużacze, itp. A najgorsze, że ukradli też sprzęt ekipy ocieplającej dom. Teraz mąż juz śpi na budowie. Bądźcie czujni. Bardzo Ci współczuję Trzymajcie się cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 14.06.2007 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Na wstępie chciałem wyrazić głębokie współczucie z powodu zaistniałych kradzieży. Życzę bezprzygodowego realizowania dalszych prac na Waszych budowach.Jednak chciałem tez zapytać; ile Was kosztowało naprawienie szkód po złodziejach? Ciekawy jestem czy za te same pieniądze uda się wynająć kogoś do pilnowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Angelika 14.06.2007 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Poprostu koszmar, ja bym chyba rozpłakała się na środku domu rykiem potężnym. Nie nawidzę takich sytuacji, gdy człowiek jest bezsilny. Jak bym takich dorwała czy to na swojej czy to na innej budowie, to chyba bym im nogi z d... powyrywała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 14.06.2007 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Dzięki wszystkim za wyrazy otuchy. Koszty to są przede wszystkim narzędzia nasze i robotników (samo mieszadło za 700 zł) oraz wszystkie ukradzione przewody, przedłużacze i jeszcze pistolet do pianki (nawet to się im przydało) to ok. 2 - 3 tys. Elektrykę kładziemy sami tzn. mój mąż, zatem tylko nasz czas zmarnowany. A do rurki miedzianej (na szczęście tylko jednej wyłamanej) dokupiliśmy jakieś mufki, przyjechał pan pospawać i jeszcze nie wiem co za to? Na szczęście elewację robi mi mój kuzyn i powiedział, zebym jego stratami się nie przejmowała (a to ponad 1-1,5 tys. zł). Po prostu trzeba sie mieć na baczności. Kolega mi doradził, żebym sobie chociaz takiego "koguta" od alarmu zamontowała na zewnątrz, to juz odstrasza. A czasami,żeby ze dwa razy podłaczyc jakąś syrenę, tak profilaktycznie, żeby okolica usłyszała, że dom jest zabezpieczony.Pomysł dobry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scur 14.06.2007 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Wspolczuje...... ja mam wiatrowke jak sie zjawi jakis typ u mnie na budowie i bedzie chcial cos taniej sprzedac to strzelam bez ostrzezenia!!!!!!!!!!!!!!!! Słuchajcie temat smutny, ale ....... w tym wszystkim anjamen mnie swoim tekstem ubawiła. Ania i strzelanie.... jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kulka i.w. 14.06.2007 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 przykro mi bardzo agniecha1. A najgo0rsze jest to, ze takim gnojom oplaca się kraśc dlatego że są jeszcze większe gnoje ktore to od nich kupują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parkte 14.06.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 Dzięki wszystkim za wyrazy otuchy. Koszty to są przede wszystkim narzędzia nasze i robotników (samo mieszadło za 700 zł) oraz wszystkie ukradzione przewody, przedłużacze i jeszcze pistolet do pianki (nawet to się im przydało) to ok. 2 - 3 tys. Elektrykę kładziemy sami tzn. mój mąż, zatem tylko nasz czas zmarnowany. A do rurki miedzianej (na szczęście tylko jednej wyłamanej) dokupiliśmy jakieś mufki, przyjechał pan pospawać i jeszcze nie wiem co za to? Na szczęście elewację robi mi mój kuzyn i powiedział, zebym jego stratami się nie przejmowała (a to ponad 1-1,5 tys. zł). Po prostu trzeba sie mieć na baczności. Kolega mi doradził, żebym sobie chociaz takiego "koguta" od alarmu zamontowała na zewnątrz, to juz odstrasza. A czasami,żeby ze dwa razy podłaczyc jakąś syrenę, tak profilaktycznie, żeby okolica usłyszała, że dom jest zabezpieczony. Pomysł dobry. Świetny pomysł! Tez tak zrobię, napweno! Dobrze, jeszcez jak teraz maz juz mieszka to może jakiegos pieska? kulka i.w. Święta prawda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 14.06.2007 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 A pieska chcemy mieć, ale to jeszcze nie teraz. Wolę, żeby od małego wychowywał się z dziećmi. A teraz mieszkamy w kawalerce, to nie da rady. Poza tym to też dodatkowy obowiązek, żeby codziennie pojechać na działkę i nakarmić. Jeszcze musimy poczekać. A motyw strzelania z dubeltówki też mnie rozbawił. No cóż trzeba się śmiać i patrzec do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scur 14.06.2007 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2007 A motyw strzelania z dubeltówki też mnie rozbawił. No cóż trzeba się śmiać i patrzec do przodu. Mnie rozbawił głównie dlatego, że miałam przyjemność poznać Anię i ........... bynajmniej coś mi nie gra z tym strzelaniem. Ta subtelna i delikatna dziewczyna miałaby komuś w ........... strzelić . No nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.