fasola25 19.10.2007 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 No nie wiem z czego mam się cieszyć. Bo chyba nie z tego, że pomimo, że rezygnuję ze wspomnianych szprosów, za które miałam dopłacić prawie 3 tyś. dostaję "poprawioną" wycenę na tym samym poziomie. Napisałam wcześniej o tej sytuacji, nie żeby spytać czy 26 kafli za okna to dużo czy mało, bo nikt tego bez zestawienia stolarki nie określi, ale dlatego, żeby pokazać, jak rzetelne są owe wyceny i ile wspólnego mają z rzeczywistymi cenami. Ja niestety nie mam góry kasy i każdy zakup muszę dobrze przemyśleć i sprawdzić. Nie chciałam Cie wcale urazić Wiem, że nie pytałaś czy 26 k to dużo czy mało - po prostu chciałam napisać, że taka cena jest dośc niska w dzisiejszych czasach - my o takiej moglibyśmy jedynie pomarzyć I oczywiście rozumiem Twoją złość na niejasną wycenę. trzymam zatem kciuki, aby udało się Wam zamówić okna bez wiekszych problemów i dodatkowych dopłat. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 19.10.2007 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Musiałem sobie głowę łamać przy danym etapie z kierownkiem budowy O, to kierownikowi budowy w ogóle chciało się jeździć na budowę? Miałeś dużo szczęścia. My to musieliśmy sami decydowac jak np. zrobić wylewki (wyliczenia etc.) - a na "drobiazgi" typu kilkucentymetrowa różnica w poziomie zwracał nam uwagę chłopek roztropek od roboty przy cegłach. Odwierty zrobiliśmy przed budową. Mieliśmy projekt szamba, zbiornika z gazem etc. Co to jest bilans gruntu? Generalnie to za cokolwiek by się człowiek nie wziął - musisz zawsze być lepszy od "fachowców". Kimkolwiek by nie byli. Ja przerabiałam poprawianie po murarzach, tynkarzach, stolarzach, tłumaczach, lekarzach, pedagogach (leczę dziecko - okazuje się że lekarze, pedagodzy etc. mają gorsze braki merytoryczne niż murarze na budowie). Cokolwiek by się nie robiło, zawsze trzeba wiedzieć więcej niż "specjalista". I nie daj Bóg nikomu nie wierzyć że wie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 19.10.2007 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Całkowicie zgadzam się z BK Adaptacja to długi proces a nie tylko kilka kresek. Ja jeśli oczywiście zdarzają się jakieś opóźnienia wykonuję serię grzecznych i namolnych telefonów z zapytaniem czy udało się coś już zrobić........ po 8-10 telefonach (dzwonię codziennie) wymięknie każdy. Nigdy nie czekam aż usługa zostanie wykonana a potem jestem zdziwiony - ojej źle zrobili . Łażę i zaglądam na każdą rzecz którą robią, jeśli mi się coś nie podoba to proszę na bieżąco o poprawienie. Prościej jest sprawdzać w trakcie niż poprawiać krzywą ścianę czy zaadoptowany i ostęplowany już projekt. staram się dopilnować każdy szczegół. Co do polecania o czym piszesz BK sprawa kończy się chyba na relacjach międzyludzkich. Z pracy wykonawcy jedna osoba jest bardzo zadowolona a inna całkowicie nie. I nie dlatego że ten wykonawca wykonał inaczej swoją pracę, ale najczęściej dlatego że czegoś innego oczekiwał inwestor, czy źle się dogadali co ma zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 19.10.2007 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Dzisiaj umarłam! Zamierzam zamówić okna w firmie Lakbud. Jako, że u mnie okien dużo i niektóre nietypowe, muszę pogodzić się z dużym wydatkiem. Zdecydowaliśmy sie na profil schuco Jezierskiego. Po negocjacjach stanęło na 26 tyś za całość. Jakoś to przełknęliśmy bo okienka naprawdę super. Cenę wywindowały szprosy ( o ok. 10 %). Po sugestii szefa zrezygnowaliśmy ze szprosów i co się okazuje. Cena została taka sama! Szlag mnie trafił. A najlepsze jest to, że jest kilka okien identycznych i maja różne ceny. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przy nas pan starał się sprawdzić o co chodzi i za każdym razem w przykładowym oknie wyskakiwała inna cena. Masakra. O co tu chodzi? Jolu powiem Ci że jestem przerażony tym co piszesz. Bedę musiał chyba wrócić z wycenami jednak do Em-Polu. Chyba jednak poczekam do zimy i zamówię w styczniu - lutym może wtedy będą chcieli bardziej przyjaźnie rozmawiać z klientem. Najbardziej mnie śmieszy że gdy pytam o zimowe promocje każdy rzuca tekst że w grudniu to bedzie WIELKA podwyżka i trzeba się strasznie śpieszyć - poczekamy zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 19.10.2007 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Bilans gruntu - tak się zowie procentowe wyliczenie ile zajmuje dom ile ogród itd...Przynajmniej tak to nazywają i o to zrobiła sprawę Pani w Starostwie. A co do nadzoru i kieronika budowy.Sam jestem na budowie 1-2 dziennie. Czasami prację z dekarzami i pomagam im - pilnując swgo interesu.Kierowik budowy - nie narzekam jest na każdy mój telefon i zachowuje się jednocześnie jak Inspektor Nadzoru. Nie pozwala płacić zaliczek póki nie odbierze ososbiście etapu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trabi-wrc 19.10.2007 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 W sumie to odechciewa się polecania kogokolwiek. Może powinno być tak że każdy sam sobie radzi - jak to w życiu. Pomaganie komukolwiek zawsze obraca się przeciwko pomagającemu. BK przecież niekt z nas nie ma pretensji do Ciebie. Możemy sobie pluć w brodę, że byliśmy na tyle ufni ?? , leniwi ??, że zgłosiliśmy się do p. KO z adaptacją. Co do terminu, to na pytanie jak długo trwa adaptacja zostałem poinformowany, że przy pilnych robotach 2-3 dni, a w normalnym trybie ok 2-3 tygodni....... To było na początku sierpnia po dostarczeniu ostatniego potrzebnego dokumentu. Pani Adapterka nie musiała iść do żadnego urzędu, tylko przeliczyć więźbę, zbrojenie i fundamenty (wiadomo - Archipelag) i zlikwodować dwoje drzwi. Przy okazji dowiedziałem się, że rozwiązanie które chcemy wrysować to "późna komuna" i już tak się nie robi. Dzisiajsze spotkanie, podobnie jak wiele poprzednich zostało odwołane, jak kuż przebiłem się z młodym przez całe miasto i byłęm koło pracowni. Jeśli umówione na jutro spotkanie nie wypali, a ja dla niego zrezygnowałem z wyjazdu na ukochany przeze mnie rajd, to będę musiał chyba zabrać projekt i szukać od nowa. Pani Adapterka jest miła, ale to jest cecha, za którą płaci się studentom pracującym przy promocjach. Niestety podchodzi niepoważnie do klientów, którym może się spieszyć. Gdyby nie to, że opóźnienie w adaptacji na razie opóźnia mi budowę tylko o ok. 2-3 tygodnie, a nie 2-3 miesiące to pewnie zacząłbym być niesympatyczny. Napiszę jak będzie po spotkaniu ... a na razie relanium .... Pozdrav Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trabi-wrc 19.10.2007 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Adaptacja to długi proces a nie tylko kilka kresek. Racja - ale tylko wtedy kiedy długość procesu idzie w parze z ilością przedyskutowanych godzin z adapterem. U nas było to jedno spotkanie ok godziny, z której pół godziny wysłuchiwałem, jak ktoś beształ panią Adapter przez telefon. Wtedy okazałem współczucie, ale już mi przechodzi. Pozdrav Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bamil 19.10.2007 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 To dziwne co piszecie bo z p. Kamilą zawsze spisywaliśmy dokładnie co jest umawiane. Były zawsze rysunki i zapisy, podpisy etc. W sumie to odechciewa się polecania kogokolwiek. Może powinno być tak że każdy sam sobie radzi - jak to w życiu. Pomaganie komukolwiek zawsze obraca się przeciwko pomagającemu. I tym optymistycznym akcentem definitywnie kończę udzielanie komukolwiek jakichkolwiek rad, adresów, telefonów, pomocy. To samo radzę reszcie z Was. Pozwolicie, ze wlacze sie do dyskusji jako osoba, ktora dopiero zaczyna budowe. BK: uwazam, ze polecanie, wymienianie sie adresami, cenami itp jest bardzo pomocne bo pozwala odnalezc sie osobom, ktore nie maja wlasnych kontaktow. Sam korzystalem z listy misow, dzwonilem nawet do p. Kamili i za kontakt do tych ludzi dziekuje Tobie i pozostałym twórcom listy. To, ze ktos jest na liscie misiow lub, ze jest przez kogos polecany oznacza tylko tyle, ze prawdopodobienstwo dobrego trafienia jest znacznie wieksze niz jesli wezmie sie kogos z ogloszenia (mam takie "smieszne" doswiadczenie) badz na chybil trafil. Jednocześnie nie zwalania to osoby korzystajacej z polecenia z własnej oceny sytuacji i wziecia odpowiedzialnoscie za dokonanie wyboru. Nikt nie moze miec pretensji to osoby polecajacej o to, ze u niego cos poszlo nie tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 19.10.2007 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Bamil - rcaję masz i tyle. Choć wskazaówki co do przygód bardziej zaawansowancyh budowniczych pewnie sie przydadzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 19.10.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 No nie wiem z czego mam się cieszyć. Bo chyba nie z tego, że pomimo, że rezygnuję ze wspomnianych szprosów, za które miałam dopłacić prawie 3 tyś. dostaję "poprawioną" wycenę na tym samym poziomie. Napisałam wcześniej o tej sytuacji, nie żeby spytać czy 26 kafli za okna to dużo czy mało, bo nikt tego bez zestawienia stolarki nie określi, ale dlatego, żeby pokazać, jak rzetelne są owe wyceny i ile wspólnego mają z rzeczywistymi cenami. Ja niestety nie mam góry kasy i każdy zakup muszę dobrze przemyśleć i sprawdzić. Nie chciałam Cie wcale urazić Wiem, że nie pytałaś czy 26 k to dużo czy mało - po prostu chciałam napisać, że taka cena jest dośc niska w dzisiejszych czasach - my o takiej moglibyśmy jedynie pomarzyć I oczywiście rozumiem Twoją złość na niejasną wycenę. trzymam zatem kciuki, aby udało się Wam zamówić okna bez wiekszych problemów i dodatkowych dopłat. Pozdrawiam Wg mnie 26 tys. za okna PCV to bardzo dużo - u mnie kolor podwójny złoty dąb na profilach Shuco kosztuje 10.5 tys. Znam jednak temat Joli z Melisy i wiem, że w tym przypadku cena wynika z nietypowych rozmiarów witryny - facet z firmy w której ja zamówiłem nie podjął się jej wykonania, bo "łatwiej i szybciej zarobi na standardowych, a pracy ma tyle, że nie będzie się zdzierał, poza tym nie chce brać odpowiedzialności za witrynę, która będzie częścią konstrukcji". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TS147 20.10.2007 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 Pewnie napiszę coś co wam się nie spodoba, ale produktem odbieranym jest projekt z adaptacją - jak można nie spojrzeć w projekt a potem się dziwić co wyszło z cegieł na budowie? Sorry ale to tak jakby kupować buty a wyjść z płaszczem a potem mieć pretensje ... Akurat w moim przypadku byłem niestety poza PL, a bardzo zależało mi na jak najszybszym złożeniu wniosku, bo i tak bylem juz opozniony o 2-3 miesiace prawie. Poza tym Pani architekt zapewnila mnie, ze wszytsko jest dokladnie tak jak ustalalismy. ktoś pisał że miał nadzieję na 1-2 tyg adaptację. Sorry, ale adaptacja to kilku fachowców a nie jeden. Nie wiem jak wy funkcjonujecie, może wam się udaje tak zawsze wszystko załatwić żeby było na czas i w ogóle ale w praktyce to bardzo trudne ... Adaptacja 1-2 tyg? nie wiem czy to możliwe... U nas się adaptowało ok 3 mies, było trochę pytań, projektów etc. Ale to były słowa architekta - 1-2 tygodnie, a nie mój wymysł. Poza tym podobny termin podalo mi kilka innych osob. Dodam, ze mialem juz pelna dokumentacje/mapki i na nic nie trzeba bylo czekac. Przeciez mozna bylo powiedziec od razu ze bedzie dluzej, a nie mamic klienta. W sumie to odechciewa się polecania kogokolwiek. Może powinno być tak że każdy sam sobie radzi - jak to w życiu. Pomaganie komukolwiek zawsze obraca się przeciwko pomagającemu. I tym optymistycznym akcentem definitywnie kończę udzielanie komukolwiek jakichkolwiek rad, adresów, telefonów, pomocy. To samo radzę reszcie z Was. Ale przeciez nikt nie ma do Ciebie pretensji - wręcz przeciwnie . Super, ze osoby zadowolone z wykonawcow polecaja ich innym .Gdyby nie to co nam zostaje - Autogielda? Wydaje mi sie, ze problem lezy w tym co napisalo kilka osob wczesniej. Czesc wykonawcow z listy misiow w przypadku wiekszej ilosci zlecen zaczyna chyba inaczej podchodzic do tematu . I ich chyba warto odsiac z listy. Pani Kamila jest bardzo mila osoba, ale chyba wazniejsze sa kwestie merytoryczne dla nas wszytskich? W tym przypadku zdecydowalem sie podac swoja opinie o architekcie nie zeby kogos urazic, ale zeby inne osoby majace ten etap przed soba mialy pelnie wiedzy co i jak. Chyba lepiej podac taka informacje, niz siedziec cicho? Takze przykro mi i przepraszam jesli Cie urazilem - nie takie bylo zamierzenie mojego posta. Pzdr, TS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TS147 20.10.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 Całkowicie zgadzam się z BK Adaptacja to długi proces a nie tylko kilka kresek. Ja jeśli oczywiście zdarzają się jakieś opóźnienia wykonuję serię grzecznych i namolnych telefonów z zapytaniem czy udało się coś już zrobić........ po 8-10 telefonach (dzwonię codziennie) wymięknie każdy. Nigdy nie czekam aż usługa zostanie wykonana a potem jestem zdziwiony - ojej źle zrobili . Łażę i zaglądam na każdą rzecz którą robią, jeśli mi się coś nie podoba to proszę na bieżąco o poprawienie. Prościej jest sprawdzać w trakcie niż poprawiać krzywą ścianę czy zaadoptowany i ostęplowany już projekt. staram się dopilnować każdy szczegół. I dokladnie tak bylo na moim przypadku - pracowalismy na roboczym rzucie projektu i zostaly tam naniesione WSZYSTKIE zmiany jakie chcialem. Dodatkowo przekazalem SZCZEGOLOWa liste zmian, zeby nie bylo niejasnosci. Dlatego tez bylem pewien, ze podobnie bedzie w projekcie zlozonym do starostwa. Poza tym ilosc wyslanych maili i telefonow byla naprawde duza. A zmiany ktore wprowadzalem byly bardzo proste. Co do polecania o czym piszesz BK sprawa kończy się chyba na relacjach międzyludzkich. Z pracy wykonawcy jedna osoba jest bardzo zadowolona a inna całkowicie nie. I nie dlatego że ten wykonawca wykonał inaczej swoją pracę, ale najczęściej dlatego że czegoś innego oczekiwał inwestor, czy źle się dogadali co ma zrobić. Wydaje mi sie, ze w tym przypadku bardziej chodzi o slownosc i rzetelnosc. Bo jesli chodzi o relacje miedzyludzkie, to tak jak napisalem nie mam nic do zarzucenia Pani Kamili - jest bardzo sympatyczna (tylko nie przelozylo sie to niestety na finalny produkt ). Poza tym informacja to rzecz niezwykle cenna - wydaje mi sie ze kolejna opinia moze byc pomocna dla innych osob i dzieki naszym przygodom lepiej rozegraja temat . Pzdr, TS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damro 20.10.2007 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 SUSPENSER Wg mnie 26 tys. za okna PCV to bardzo dużo - u mnie kolor podwójny złoty dąb na profilach Shuco kosztuje 10.5 tys. Cena 26 tys za pcv jak najbardziej w chwili obecnej realna,ja za swoje okna PCV obustronnie oklejone zapłaciłam 24 tys a zapłaciłabym więcej lecz zrezygnowałam z okien w garażu,wszystko zależy ile i jakie ma się te okna.Pozdrawiam Damro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aga1401 20.10.2007 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 ja chetnie skorzystam z roznych poleconych osob i dziekuje za podpowiedzi.jak sie na kogos nadzieje to trudno. ale fajnie sie jest poradzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola z Melisy 20.10.2007 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 SUSPENSER Wg mnie 26 tys. za okna PCV to bardzo dużo - u mnie kolor podwójny złoty dąb na profilach Shuco kosztuje 10.5 tys. Cena 26 tys za pcv jak najbardziej w chwili obecnej realna,ja za swoje okna PCV obustronnie oklejone zapłaciłam 24 tys a zapłaciłabym więcej lecz zrezygnowałam z okien w garażu,wszystko zależy ile i jakie ma się te okna. Pozdrawiam Damro Jak już pisałam nie chodzi mi o sama cenę, choć to dla nas ogromny wydatek, ale o sposób robienia wyceny. Po prostu trzeba być czujnym i wszystko sprawdzać. Zawsze mylą się na naszą niekorzyść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dabell 20.10.2007 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 A tak zupełnie a propos niczego - dabell - czy mogłem Cię widzieć z pociechami w kulkach w Ikei na Bielanach? (tzn. pociechy pławiły się w kulkach a nie Ty) Pozdrav Jak najbardziej mogłeś . Ikea i kulki to ostatni ratunek jak nie ma w weekend mojej połówki i już nie daję rady . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 20.10.2007 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 Jakoś niemiło się zrobiło w naszym wątku-takie są moje odczucia. popatrzę jeszcze trochę i może kiedyś tu wrócę. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo szczescia w budowach Xeno wełna dogadana? Jolu 26 tys za okna to jak juz Ci mówiłam mega duzo- ja place za thyssena 5. kom. profil prestige obustonna okleina (też mam wielke okna) 11 tys? Secamku- Tobie wiele cierpliwości Daro-pozdrawiam-daj znac kiedy sp[otykamy sie u Ciebie na budowie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Natalia Stanko 21.10.2007 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Xena - ten Nieswiec mimo moich telefonow i prośb nie zrobił kosztorysu stolarki, więc to mnie na wstępie zniechęciło. Dabell - Izo, podaj mi namiar na ociepleniowcow twoich. Możliwe, ze dawałaś mi telefon, ale ja nie wpisałam od kogo i boje sie dzwonić na chybił trafił. Jola z Melisy - plastiki wyceniono wielu forumowiczom na ul. Legnickiej najtaniej. Anjamen - no co ty, Aniu żartujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koses123 21.10.2007 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Witajcie...Wszyscy! Jesteśmy "nowi" i ... kurcze już straciliśmy nadzieję, że przeczytamy wszystkie posty na tym forum:(Jako, że zaczęliśmy niedawno budowę a nie chcemy być "pasożytami forumowymi":), jeśli ktoś potrzebuje "kosiarza" zarośniętych działek - za grosze, piasek 220zł/15ton-podsypka 270/15ton-do murowania, roboty ziemne i rozładunek,bloczki z solbetu, niech pisze na priva, chętnie się podzielimy namiarami. Z budowlanym pozdrowieniem;) Renata i Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 22.10.2007 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 To może napijemy się rano kawy w nowej 5 RP http://www.spengler.pl/img/kawa_rys.jpg Jakoś niemiło się zrobiło w naszym wątku-takie są moje odczucia. popatrzę jeszcze trochę i może kiedyś tu wrócę. Co ty Aniu nie żartuj - skoro Polskę dało się zmienić to atmosfery na grupie nie zmienimy ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.