Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

Ja mam szambo z probudu, używane 2 lata, było w 100% szczelne i cenowo OK.

Polecam.

 

Wiem wiem BK - pisaliśmy o tym juz kiedyś. ale ta szczelnośc mi nie odpowiada - niestety wydam 5,5 - 6 tys. za plastikowe.

 

Chyba nie kumam, ale może dlatego że prosta kobieta jestem.

Albo jest szczelne albo nie, u nas było szczelne, gdyby było nieszczelne, to byśmy zauważyli; znam innych którzy też mieli te szamba i było OK. Na 100% nic się nie wylewało, więc o co chodzi?

Poza tym - pełna kanalizacja wszystkich polskich wsi to kwestia paru lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Ja mam szambo z probudu, używane 2 lata, było w 100% szczelne i cenowo OK.

Polecam.

 

Wiem wiem BK - pisaliśmy o tym juz kiedyś. ale ta szczelnośc mi nie odpowiada - niestety wydam 5,5 - 6 tys. za plastikowe.

 

Chyba nie kumam, ale może dlatego że prosta kobieta jestem.

Albo jest szczelne albo nie, u nas było szczelne, gdyby było nieszczelne, to byśmy zauważyli; znam innych którzy też mieli te szamba i było OK. Na 100% nic się nie wylewało, więc o co chodzi?

Poza tym - pełna kanalizacja wszystkich polskich wsi to kwestia paru lat.

 

inaczej sprawa wygląda, gdy wody dookoła jest dużo a inaczej gdy jej nie ma..

.. u mnie okresowo jest i podejrzewam ją o duże ciśnienie, więc nie ma siły przez beton przelezie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas wody jest ok 90 - 130 cm pod poziomem, więc teoretycznie też by mogła, a nic się nie działo. Przecież całe szambo jest poktyte środkiem uszczelniającym. W badaniu geologicznym wyszły te poziomy.

Skąd wnioskujesz o ciśnieniu wody?

U nas (ale nie tam gdzie szambo, z drugiej strony), stwierdzono że jest podziemna rzeka :roll: cokolwiek by to nie było.

Dziwna rzecz, ale w jednym rogu działki, i to tym wyższym o ok 30 cm od najwyższego poziomu wody, spod trawy wyrastają trzciny :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety kolejny fachowiec fachowo zrobil nas w konia i wiedzac, ze ogolnie kiepsko jest z terminami podniosl cene schodow o 25 procent ;/ ;/

Ale nic to przetrzymamy to .. bez schodow da sie zyc pare miesiecy szczegolnie ze poddasze narazie nie uzytkowe.

 

Szukam wiec schodziarzy drewnianych, ktorzy jeszcze nie zglupieli i maja normalne ceny!!

 

pzodrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety kolejny fachowiec fachowo zrobil nas w konia i wiedzac, ze ogolnie kiepsko jest z terminami podniosl cene schodow o 25 procent ;/ ;/

Ale nic to przetrzymamy to .. bez schodow da sie zyc pare miesiecy szczegolnie ze poddasze narazie nie uzytkowe.

 

Szukam wiec schodziarzy drewnianych, ktorzy jeszcze nie zglupieli i maja normalne ceny!!

 

pzodrawiam

 

Boru tak z ciekawości-jaką cene dostałeś za schody bo tez bede miała do zrobienia,może być na priva

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak budujecie podjazdy (jakie warstwy?)

u mnie proponują tak

- piasek 10cm,

- gruz betonowy 15cm

- tluczen 10cm

- podsypka lub mączka granitowa

- bruk, kamień czy co tam na wierzch.....

 

troche się obawiam tego gruzu....

 

wg mnie to zależy jak usypujesz ten podjazd czy na płasko czy po pochylni?

U nas było pod górkę sporo więc i sporo trzeba było podsypać. Było jednak bez pierwszej warstwy piasku. Że niby jako drenaż? Czy koniecznie? Czy tylko wchodzenie w koszty?

kolejność taka:

 

- gruz betonowy od 20 cm w górę aby usypać górkę

- tluczen

- podsypka cementowo-piaskowa

- kostka granitowa

 

Masz już Kasiu brukarzy, bo mogę Ci polecić świetnych i niedrogich chłopaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się nastaw jeszcze na myszki, nornice...

Wystarczy na chwilę zostawić okno tarasowe żeby myszka niepostrzeżenie do domku weszła. Niedługo jesień, będzie chłodno, one wtedy masowo szukają ciepłego schronienia. Radzę profilaktycznie kupić trutkę albo łapki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas są gipsowe. Mówią że cementowe lepsze, ale ...

Dużo mieliśmy różnych poprawek (coś spadło, uszkodziła się ściana, gdzieniegdzie tynk delikatnie popękał etc. ) i szybko gipsem się to naprawia. Przy cementowych nie wiem jak się poprawia tynk.

Są OK. Jak ściany będą równo wykończone przy tynkowaniu, to od razu można po zagruntowaniu malować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się nastaw jeszcze na myszki, nornice...

Wystarczy na chwilę zostawić okno tarasowe żeby myszka niepostrzeżenie do domku weszła. Niedługo jesień, będzie chłodno, one wtedy masowo szukają ciepłego schronienia. Radzę profilaktycznie kupić trutkę albo łapki...

 

A może zamiast tych trutek, łapek itp. "zdolnego" kota :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się nastaw jeszcze na myszki, nornice...

Wystarczy na chwilę zostawić okno tarasowe żeby myszka niepostrzeżenie do domku weszła. Niedługo jesień, będzie chłodno, one wtedy masowo szukają ciepłego schronienia. Radzę profilaktycznie kupić trutkę albo łapki...

 

A może zamiast tych trutek, łapek itp. "zdolnego" kota :lol:

Kot jest bardzo zdolny, ma niezły przerób gryzoni :)

ale co z tego jak woli polować na łące niż w garażu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oops: TAK TO JEST JAK mieszczuch wyprowadza sie do domku wsrod łąk....wczoraj byl u nas kolega męża biolog botanik z zamiłowania ..pokazalam mu te wg mnie zuki co widywalam w domku...tzn jednego martwego :evil: ...i smial sie ze mnie...podobno przy takiej bujnej łace jaka mamy przy tarasie nie ma sposobu ani nic nie weszło do domku ....wiec pomyslimy o moskitierach w oknie salonowym ...niby wszystko wiem ale czy to ma oznaczac ze ja musze polubic te chrzaszcze?drazni mnie nawet mucha o pajaku nie wspomne a co dopiero taki zuk...bleeee

 

no cóż, rzeczywiście trudno by coś nie wtargnęło do domu z łąki, ale przy rekuperacji, teoretycznie nie trzeba nic otwierać - oprócz chwili wjazdu lub wejścia .....

- dam znać jak się wprowadzę co się u mnie zadomowi 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, rzeczywiście trudno by coś nie wtargnęło do domu z łąki, ale przy rekuperacji, teoretycznie nie trzeba nic otwierać - oprócz chwili wjazdu lub wejścia .....

- dam znać jak się wprowadzę co się u mnie zadomowi 8)

 

Ale czy rzeczywiście przy rekuperacji nie będzie się otwierało okien wiosną czy latem? Szczerze w to wątpię, żebym nie usiadła wieczorkiem na schodach tarasu posłuchac jak śpiewa słowik :) Okno w sypialni pewnie też będzie otwarte....I robaczki hop do domku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...