Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

Ja mam drogie plastiki Jezierski i są super. Nie zamieniałaby ich nawet na drewno. Oczwiście ze względów praktycznych. Zresztą wizualnie też są bardzo ok. Mam profil schuco cava. W moim przypadku, wycena drewnianych okien była zaledwie 10% wyższa od PCV. Mimo to wybrałam plastiki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

jakiej firmy kupowaliscie fugi

sama juz nie wiem :evil:

wczesniej kupowalam mapei taka w torbach a teraz polecaja mi mapei w wiaderku ponoc super do kuchni lazienki dosc droga okolo 160 zl chyba 5 kg ale ponoc nie lapie brudu

Sopro, Excellent, Mapei, PCI - w zależności czy wybierałem kupując płytki i od razu zestawiając (dwie pierwsze), czy miałem płytki kupione i fachowców na budowie (druga para). Już nie pamiętam (ale można odkopać w archiwum), ale doradca w salonie, któremu ufam, do jednej polecał mi dokupienie emulsji, żeby fuga była "perłowa", a druga już to miała w sobie. Później oglądając wzornik zauważyłem tabelkę, w której był szereg oznaczeń literkowych i były tam powiedzmy: fugi 2-5mm, 3-10, 5-15, epoksydowe, silikony i coś tam jeszcze. Podejrzewam, że większość ewentualnych problemów z fugami powstaje przez zły dobór i przez błędy fachowców. Typowym problemem (mam to w kotłowni i na tarasie) jest biały nalot. Kiedyś wyczytałem, że ma to coś wspólnego ze schnięciem. Być może chodziło o zbyt wczesne fugowanie, ale nie dam się za to pokroić. W kotłowni płytki były kładzone, kiedy jeszcze nie było ogrzewania. To mogło właśnie spowodować ten nalot i nie wiem czy zejdzie. Obawiam się, że nie i będę musiał użyć korektora do fug. Z kolei na tarasie wynikało z obecnej pogody. Fachowcy mi się spóźnili i pogoda nie służyła dobremu schnięciu, a trzeba było robić jak tylko nie padało. No i znowu za dużo wilgoci. Wygląda to moim zdaniem podobnie jak nalot na klinkierze. Na wiosnę spróbuję usunąć - wyszczotkować, lub użyć płynów do usuwania plam z klinkieru. Jeżeli pomoże - zaimpregnuję w trakcie jakiejś suszy. Jeżeli nie pomoże - korektor i dopiero impregnat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ny kupowaliśmy Sopro Saphir (1-5mm), są w Leroy Merlin oraz w Cermagu. Dodatkowo Sopro ma też silikon w tych samych kolorach.

 

Fuga 5kg ok 60zł z tego co pamiętam, silikon ok 35zł.

To co pisałem powyżej - Saphir jest linią produktową i ma różne wersje!!!

 

EDIT: wrzuciłem w Szukaj na stronie Sopro tekst Saphir. Oto co wyrzuciła:

 

Sopro Saphir® 15 Fuga perłowa 3-15 mm

Fuga perłowa 3-15 mm Saphir

Znaleziono w: Produkty

 

Sopro Saphir® 5 Fuga perłowa 1-5 mm

Fuga perłowa 2-5 mm Saphir

Znaleziono w: Produkty

 

Sopro Saphir® F* Fuga perłowa szybkowiążąca

Fuga perłowa szybkowiążąca

Znaleziono w: Produkty

 

Sopro Saphir® M Fuga perłowa do kamieni naturalnych 1-5 mm

Fuga perłowa do kamieni naturalnych 2-5 mm Saphir

 

Tak jak pisałem wcześniej - słówko "perłowa" oznacza, że woda padając na fugę nie wsiąka i tworzą się perełki. Nie wsiąka = nie brudzi. W takim razie do Excellenta musiałem dodawać emulsję E-300 (chyba), żeby efekt był podobny.

 

Ta ostatnia - "M" - zapewne jest delikatniejsza. Kamienie naturalne (marmur, onyks, itp) mają tendencje do przebarwiania się. Stosuje się do nich specjalne kleje (tzw. białe) i jak widać specjalne fugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak nie wnikałem w inne rodzaje :) Nasze to perłowe, podaję link do informacji na stronie producenta

To moje wnikanie przy fugach to pikuś. Parenaście stron wcześniej była mowa, że na mój widok sprzedawcy wolą oddać za darmo towar, żeby się tylko mnie pozbyć ;)

Faktycznie w wielu aspektach jestem "aptekarzem", a niezdecydowanie mojej żony przechodzi nawet moje pojęcie. Może dlatego też tak długo się budujemy. Nawet przy wyjazdach i robocie, która zabiera za dużo czasu udałoby się nam wcześniej skończyć. :roll: Właśnie dzisiaj wyskoczyłem z roboty na godzinkę, żeby dokończyć zamawianie kuchni i mebli, oraz dobrać kolor farby mając w ręku przykładowy front. Zrobiło się 2.5h i skończyło na... zmianie koloru frontów w kuchni. Żona nie załapała chyba, ale gość w którymś momencie powiedział, że zawsze można front przemalować, bo wyjdzie taniej niż wymieniać całą kuchnię. Gość miał pewnie na myśli, że po instalcji może zmieni zdanie. Ona to raczej odebrała, że za kilka lat można zmienić kolor. :wink: W sobotę jeszcze będzie konsultować z siostrą wybrane kolory. Ja tymczasem muszę wstrzymać malowanie kuchni :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suspenser - a jak wyglądała współpraca od strony technicznej? Firma jest pod Rzeszowem, mierzyłeś sam? Kto montował? Pisz, pisz ja też muszę pilnie wybrać... Może jakieś zdjęcia?

 

Podałem wymiary bramy jakie chcę mieć (2x2,5 m) i faktycznie taką zrobili (mierzyłem i rama ma dokładnie 500,4 cm co bez problemu skorygowałem zawiasami regulowanymi).

Montowałem sam - rozstawy słupków powinny mieć 515 cm dla bramy (po 7 cm z każdej strony na zawiasy + 1 cm na szczelinę pomiędzy skrzydłami bramy) i 110 cm dla furtki.

 

Przed potwierdzeniem zamówienia dostałem od nich rysunek techniczny z wymiarami, a przy dostawie kolejny.

Ważne, żeby wybrać w którą stronę ma się furtka otwierać (bo profile na górnych krawędziach są skośnie zakończone) - ja ostatecznie zamontowałem odwrotnie, ale furtka jest 2 m od bramy i tego nie widać.

 

Przy montażu słupków do furtki trzeba zwrócić uwagę, żeby mierząc rozstaw dodać jednakowy wymiar na szczelinę od strony zawiasów i zamka (ja zamka nie doliczyłem i ledwo co wystarczyło mi regulacji zawiasów, żeby weszła wkładka z elektrozaczepem).

 

Co do zdjęć to podaj mi na priv e-mail to prześlę kilka lub jeśli chcesz zobaczyć i zmierzyć wszystko "na żywo" a do Jelcza masz blisko podaj na priv nr tel.

 

Zwróć uwagę na to, że wysokości bramy i furtki podaje się w najwyższych punktach, czyli na środku, więc np. u mnie przy zawiasach jest 30 cm mniej w przypadku bramy i 20 cm w przypadku furtki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja polecam fugi epoksydowe, nie trzeba impregnowac i swietnie sie myja, mam jasmin w lazience i bez w kuchni, halu i wiatrolapiei ciagle sa jasniutkie.

 

ale do polozenia trzeba wziac fachowca, nie wszyscy sobie radza :roll:

 

mozna wiedziec jakiej firmy?

 

mapei kerapoxy

 

można jeszcze położyć samemu tak jak ja to zrobiłam, ale przyznaję - 4 razy dłużej się to robi niż fuge cementową....

też kupowałam mapei kerapoxy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem podziękować również Osobom polecającym Jarka Kórylczyka od wylewek - jednym słowem KLASA i aż ciężko oderwać mi oczy od tarasu ;) .

 

A ja bezczelny niedowiarek jestem i przeleciałam się z łata i poziomicą po chacie po Panu Jarku (choć wiedziałam, że Forumowicze nad nim pienia anielskie wyprawiją)

iiiiiiii..... guzik znalazłam :lol:

 

Fajnie, że przynajmniej raz na czasie jestem, bo akurat o fugach i gresach jest mowa. Już myślałam, że Was nigdy nie dogonię z ta budową :lol:

 

Ja do Was pytanko jeszcze mam niewielkie...

Czy nabita powietrzem do próby instalacja hydrauliczna powinna te 2 bary trzymać przez cały czas, czy powietrze zejdzie po jakimś czasie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bezczelny niedowiarek jestem i przeleciałam się z łata i poziomicą po chacie po Panu Jarku iiiiiiii..... guzik znalazłam :lol:

 

Fajnie, że przynajmniej raz na czasie jestem, bo akurat o fugach i gresach jest mowa. Już myślałam, że Was nigdy nie dogonię z ta budową :lol:

 

Ja do Was pytanko jeszcze mam niewielkie...

Czy nabita powietrzem do próby instalacja hydrauliczna powinna te 2 bary trzymać przez cały czas, czy powietrze zejdzie po jakimś czasie??

Guzik pod łatą? ;)

 

Budowa to nie wyścig. Ważne jak się będzie mieszkało po paru latach i czy wyjdą jakieś fuszerki.

 

Moim zdaniem po to się nabija i zostawia, żeby zobaczyć czy:

- coś się nie rozszczelniło

- złączki wytrzymają.

Jeżeli by zeszło, to znaczy, że któraś puściła. Myślę, że tego byś nie chciała, zwłaszcza, że w realu będzie to ciepła a nawet gorąca woda (temperatura "dołoży swoje"). Płaczący grzejnik nie jest tym czego nam potrzeba :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzik pod łatą? ;)

 

:lol:

 

Moim zdaniem po to się nabija i zostawia, żeby zobaczyć czy:

- coś się nie rozszczelniło

- złączki wytrzymają.

Jeżeli by zeszło, to znaczy, że któraś puściła. Myślę, że tego byś nie chciała, zwłaszcza, że w realu będzie to ciepła a nawet gorąca woda (temperatura "dołoży swoje"). Płaczący grzejnik nie jest tym czego nam potrzeba :wink:

 

Podobno temperatura i to, że powietrze ma dużo mniejszą gęstość od wody, może spowodować schodzenie tego powietrza z instalacji (szczególnie przez połączenia uszczelniane pakułami). Napompowana jest instalacja wody, cały parter podłogówki, pętle do przyszłych kaloryferów na poddaszu. Tylko nie wiem, czy po 3 tygodniach manometr powinien mieć aż tak "klapnięte uszka"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...