crazy_mary 05.10.2010 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Dzisiaj dowiedziałem się paru szczegółów "akcji" w moim mieście. Oj jak się cieszę, że mi się budowa spóźniła!!! Ani chybi byłbym wśród ofiar, bo okradali ładniejsze (zwykle nowe), zamieszkałe domy. Nie wiem na ile przekaz jest wiarygodny, a na ile przekłamany, ale podam co usłyszałem ku przestrodze: 1. Obrobiono 50 domów w jedną noc. Wśród okradzionych sąsiad z naprzeciwka i jeszcze 2 domy z naszej ulicy. U sąsiada (policjanta!) z boku otruli psa - rotwailera. Pewnie żeby nie szczekał jak tego z naprzeciwka obrabiali. Sąsiad na budynku ma puszkę alarmu, ale nie wiem czy to rzeczywiste, czy atrapa, czy włączał, czy unieszkodliwiali go. 2. Akcja była szybka - parterowa. Laptopy, komórki, biżuteria. 3. Wejście od podwórza - jakiś nawiert, wyłamana szybka, żaluzja. Ponoć bardzo sterylni, bo nawet opiłki posprzątali. 4. Gdzieś w okolicach drzwi leżał zwykle duży nóż kuchenny. To zapewne zabezpieczenie, gdyby się ktoś obudził. Czyli nie warto sprawdzać co się dzieje I pomyśleć, że przez 10 lat nic nie zginęło mi z działki, nikt się nie włamywał. Dachówka i klinkier stały za siatką. Kotłownia jest od blisko 3 lat, a instalowałem jeszcze jak drzwi były z desek i szybek. Teraz 1.5 miesiąca kostka stała zaraz na brzegu, a ogrodzenia już nie ma i nikt jej nie dotknął. o rany... mam nadzieje, ze to nie bylo w mojej (p[rzyszlej) okolicy!!! zachciało mi sie domku. już na samą myśl się boję. Chyba sprawię sobie ze 3 psy i 3 alarmy! a tak serio to chyba pozostaje tylko spać z siekierą i paroma innymi rzeczami pod łóżkiem. We Wro była kiedyś podobna sprawa - w ciagu kilku nocy obrabiali domy w starej dzielnicy willowej, blisko centrum. pies, alarm, sasiedzi, spiacy wlasiciele pietro wyzej - niz im nie przeszkodzilo. a wynosili podobno nawet wielkie telewizory! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Havena 05.10.2010 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 zachciało mi sie domku. już na samą myśl się boję. Chyba sprawię sobie ze 3 psy i 3 alarmy! E tam, wystarczy nic cennego w domu nie trzymac Choc to moze bardziej zirytowac wlamywacza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 powiadomienia mi są zbędne. Wpisuję w Mozilli 1363 i już mi podaje cały adres stronki. Oczywiście trzeba pamiętać numerka, ale z tym nie mam problemów. Frankai, wytłumacz mi to jak blondynce. Bo póki co nie rozumiem, co do mnie piszesz:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Dzisiaj dowiedziałem się paru szczegółów "akcji" w moim mieście. Wychodzi na to, że pies - owszem, ale w domu, żeby narobił hałasu zanim go spróbują otruć i obudził domowników, zanim ktoś wejdzie. Przykra sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Choc to moze bardziej zirytowac wlamywacza... i ze złości do butów nasika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Sieciowy. Powiem więcej - przechodził przez moją działkę, to postarałem się o zgodę z wejściem na budynek, a nie do płotu i z powrotem. Gdybym miała sieciowy, to byłabym w domu. Ale sieciowy we wsi "ma być", z tym że wielu tubylcom wcale się to nie podoba i są przeciwni - nie pytajcie mnie dlaczego. Przyszli mieszkańcy osiedla, które dopiero ma powstać, pewnie będą za, ale oni tu się tu pewnie pojawią dopiero za X lat... Póki co, zostaje mi butla i pytanie - czy ją dzierżawić, bo może tę sieć rozbudują prędzej niż później? Czy kupić, bo wiadomo, że światem rządzą prawa Murphy'ego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 E tam, wystarczy nic cennego w domu nie trzymac Choc to moze bardziej zirytowac wlamywacza... Po ukończeniu budowy, nie będzie nas stać na nic kosztownego Spodziewam się, że będą teraz "czyścić" inne miejscowości. Ludzie po takiej akcji poinstalują nowe alarmy, będą się wpatrywać w obcych, a to wszystko utrudnia. Najlepsze sposoby są niestandardowe, w stylu jak z "Młodego Technika" lat 80-tych. Układ przerywający zapłon. Samochód rusza i po kilkunastu sekundach gaśnie. Złodziej odpala, ujedzie znowu kawałek i zgaśnie. Więc złodziej porzuca grata, bo nie będzie przecież sprawdzał czemu gaśnie i naprawiał. Inny przypadek - gość zostawił na wierzchu starą kamerę VHS. Na ruchu się załączała. Złodzieje ją obejrzeli i odstawili jako nic nie wartą, a ona ich nagrała i poszli siedzieć. Kolejny pomysł: zainstalować alarm lub nawet straszaka. Złodziej popatrzy - unieszkodliwi lub oleje, a właściwy alarm z mikrokamerką wszystko nagra lub uruchomi syrenę. Ważne, żeby nikt o nim nie wiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Wychodzi na to, że pies - owszem, ale w domu, żeby narobił hałasu zanim go spróbują otruć i obudził domowników, zanim ktoś wejdzie. Przykra sprawa Nic to nie da. Profesjonaliści robią skoki metoda na śpiocha. Wpuszczają gaz i wszyscy - pies też - śpią, a oni w maseczkach chodzą i biorą co chcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Frankai, wytłumacz mi to jak blondynce. Bo póki co nie rozumiem, co do mnie piszesz:sick: To będzie trudne, bo... tego nie uruchamiałem. To działa samo Internet Explorer aż tak dobrze mi nie podpowiada, ale Mozilla Firefox, kiedy w pasku adresu wpisuję 1363 (do niedawna ostatnia strona na grupie), podpowiada mi cały adres. Podejrzewam, że jest to jego funkcjonalność domyślna, dopóki ktoś nie zakaże trzymania historii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekwu 05.10.2010 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Witam serdecznie....Ja nieco z odmiennym tematem. czy wiecie i możecie polecić kogoś (firmę) z okolic Wiszni Małej/Trzebnicy, u kogo mozna kupic dobrej jakości ekogroszek (najlepiej workowany) oraz drewno do kominka, które nie byłoby mokrym drzewem prosto z lasu? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 o rany... mam nadzieje, ze to nie bylo w mojej (p[rzyszlej) okolicy!!! zachciało mi sie domku. już na samą myśl się boję. Chyba sprawię sobie ze 3 psy i 3 alarmy! a tak serio to chyba pozostaje tylko spać z siekierą i paroma innymi rzeczami pod łóżkiem. We Wro była kiedyś podobna sprawa - w ciagu kilku nocy obrabiali domy w starej dzielnicy willowej, blisko centrum. pies, alarm, sasiedzi, spiacy wlasiciele pietro wyzej - niz im nie przeszkodzilo. a wynosili podobno nawet wielkie telewizory! Jak najbardziej dotyczyło to budowy. Ja jednak nie zamartwiam się na przyszłość Ponoć w Antoninie (15km dalej), w dzień załatwili 3 domy, także wynosząc TV. To pewnie inny "zespół". Ponoć sąsiadka widziała jak wynoszą, ale nie zapamiętała, bo byli ubrani w jakieś specjalne ciuchy - pewnie myślała, że serwis czy kurierzy. Słyszałem kiedyś historię jak to zdemontowali okna w jakiejś chałupie i tłumaczyli jeszcze sąsiadowi, że była pomyłka w kolorze i muszą w ramach gwarancji wymienić okna!!! Zgodnie z zasłyszaną kiedyś radą policji, kiedy widzę obcego przyglądającego się czemuś (np. domowi), ja się przyglądam jemu i to tak, żeby to zauważył. Czasem nawet się odezwę. To płoszy "zwiadowców", a niczym się w tym momencie nie ryzykuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Nic to nie da. Profesjonaliści robią skoki metoda na śpiocha. Wpuszczają gaz i wszyscy - pies też - śpią, a oni w maseczkach chodzą i biorą co chcą. Nie wiem, jak w innych, ale we mnie potrafisz wzbudzić panikę Którędy ten gaz wpuszczają? dziurką od klucza? czy może muszą wybić jakieś okienko? To może czujnemu psu by wystarczyło, żeby podnieść alarm. A wentylacja mechaniczna tego gazu nie wydmucha dość szybko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Normalnie myślałam, że się Redakcja przechwala, jak w odpowiedzi na mojego maila napisała, że trwają pracę nad przywróceniem podpisów w grupach B., a tu proszę! Są! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Frankai, widac masz wiecej szczęscia niz ...... Pozwolę się nie zgodzić Niektórych uśpię, bo już to pisałem: 1. Działka otoczona była z każdej strony zamieszkałymi domami i to z psami. To zwykle wystarcza na drobnych złodziejaszków. 2. Rolet nigdy nie opuszczam jak mnie nie ma na budowie. Ma być widać, jeżeli ktoś chodzi po niej. Rolety mogą być opuszczone tylko, jeżeli mój samochód stoi przed budową. 3. Jak jechałem na urlop, to sąsiadom powiedziałem, że nikt prócz wcześniej widzianych fachowców od kuchni i schodów nie ma prawa się kręcić w dzień, a nikt nie ma prawa w nocy. 4. Zabezpieczenia kuszą złodzieja. Byle jakie drzwi miały z jednej strony minimalizować straty włamaniowe (tam najłatwiej wejść i to może niszczyć), a z drugiej zniechęcać, bo kto mający rozum, nie zabezpieczy budowy? 5. Nic wartościowego nie mogło być widoczne przez okno. Wszelkie maszyny zawsze były gdzieś ukryte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 No dobra, raz są te podpisy, raz nie ma. W każdym razie ja nie zawsze widzę... Odnośnie 1363, w moim FF to nie działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Nie wiem, jak w innych, ale we mnie potrafisz wzbudzić panikę Którędy ten gaz wpuszczają? dziurką od klucza? czy może muszą wybić jakieś okienko? To może czujnemu psu by wystarczyło, żeby podnieść alarm. A wentylacja mechaniczna tego gazu nie wydmucha dość szybko? Nic nie będą wybijali. Jak będą musieli to wytną szybkę cyrklem z diamentem i lekko pukną. Na psach się nie znam, ale jeżeli nie będzie go w tym pomieszczeniu - moim zdaniem nie ma szans. Jak nastawiłabyś na turbo, to może... Raczej nie licz na to. Źle ukierunkowany strach Pomyśl ile jest w Polsce domów. O ilu włamaniach słyszysz? Raczej się nie załapiesz No chyba że jesteś lekarką (tamten to był znany lokalny chirurg), właścicielką kilku stacji benzynowych czy salonu samochodowego. A może tak Cię uspokoję: "masz kilkadziesiąt razy większe szanse umrzeć na raka, czy stać się ofiarą naćpanego małolata za kółkiem niż być ograbiona we własnym domu. Teraz lepiej? Trzeba żyć i wierzyć, że będzie dobrze. Aha - z rad "Romana" (audycja "Zajechał Roman" w radiu Centrum - opowieści podinspektora o ciekawych zdarzeniach rejestrowanych przez policję, prowadzona w żartobliwej atmosferze): należy kupić sobie byle jaką szkatułkę, napełnić ją kamykami i śrubkami, zamknąć na kluczyk, położyć na najbardziej widocznym miejscu, a kluczyk... wyrzucić. Często złodziej zadowoli się skradzeniem tej szkatułki, a jej otwarciem zajmie się u siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 No dobra, raz są te podpisy, raz nie ma. W każdym razie ja nie zawsze widzę... Odnośnie 1363, w moim FF to nie działa Może nie 1363 (właśnie ostatnią stroną jest już 1433, ale jak wysyłam posta, to kieruje mnie na... 1364. Jak widać prace trwają Próbuje na fragmencie nazwy strony - czy podpowiada. Zajrzałem w opcje i na karcie "Prywatność" mam wybrane, że "będzie pamiętał historię" i że podpowiedzi będą z "historii i zakładek. Nic więcej nie wiem w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Nic nie będą wybijali. Jak będą musieli to wytną szybkę cyrklem z diamentem i lekko pukną. Na psach się nie znam, ale jeżeli nie będzie go w tym pomieszczeniu - moim zdaniem nie ma szans. Jak nastawiłabyś na turbo, to może... Raczej nie licz na to. Źle ukierunkowany strach Pomyśl ile jest w Polsce domów. O ilu włamaniach słyszysz? Raczej się nie załapiesz No chyba że jesteś lekarką (tamten to był znany lokalny chirurg), właścicielką kilku stacji benzynowych czy salonu samochodowego. A może tak Cię uspokoję: "masz kilkadziesiąt razy większe szanse umrzeć na raka, czy stać się ofiarą naćpanego małolata za kółkiem niż być ograbiona we własnym domu. Teraz lepiej? Trzeba żyć i wierzyć, że będzie dobrze. Aha - z rad "Romana" (audycja "Zajechał Roman" w radiu Centrum - opowieści podinspektora o ciekawych zdarzeniach rejestrowanych przez policję, prowadzona w żartobliwej atmosferze): należy kupić sobie byle jaką szkatułkę, napełnić ją kamykami i śrubkami, zamknąć na kluczyk, położyć na najbardziej widocznym miejscu, a kluczyk... wyrzucić. Często złodziej zadowoli się skradzeniem tej szkatułki, a jej otwarciem zajmie się u siebie. Marnujesz się chłopie przy tej produkcji softu Nie myślałeś raczej o zawodowym wykorzystaniu umiejętności oddziaływania na ludzi? Ja jestem bardzo podatna na Twoje argumenty, Nie wiem jak inni Ponieważ nie jestem znaną lekarką, nie mam ani jednej stacji (jakiejkolwiek) ani żadnego salonu, zamierzam się nie martwić. A ponadto nabędę zamykaną na kluczyk szkatułkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 05.10.2010 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Mnie też przerzuca na str 1364, jak klikam Dodaj wpis. Widać, że druga zmiana już po przerwie na kawę i intensywnie pracuje (czy jeszcze ktoś oprócz mnie tak się nie może nacieszyć opcją cytowania, że też cytowałby bez przerwy?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.10.2010 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 Marnujesz się chłopie przy tej produkcji softu Nie myślałeś raczej o zawodowym wykorzystaniu umiejętności oddziaływania na ludzi? Ja jestem bardzo podatna na Twoje argumenty, Nie wiem jak inni Ponieważ nie jestem znaną lekarką, nie mam ani jednej stacji (jakiejkolwiek) ani żadnego salonu, zamierzam się nie martwić. A ponadto nabędę zamykaną na kluczyk szkatułkę Ale ja go nie produkuję - ja go sprzedaję, a tam umiejętności oddziaływania są bardzo ważne Na studiach za moich czasów był blok przedmiotów społeczno-polityczno-gospodarczych (trzeba było zaliczyć 5 jakichś lektoratów po 30h) i najfajniejsze tam - było jak dla mnie - konwersatorium "Psychologia oddziaływania na ludzi" Skoro mnie rozszyfrowałaś, to jesteś albo psychoanalitykiem, albo detektywem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.