Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

mam pytanie do osób, które mają okna dachowe z klamką na dole i najlepiej dom z WM (bo wtedy nie ma potrzeby brać okien z nawiewnikami) - czy wybraliście Fakro (a jeśli tak to jakie) czy najprostsze Velux GZL czy może Roto. Jaki konkretny model i czym się kierowaliście -szyba hartowana, czy klejona, ile razy lakierowane drewno itd. dzięki z góry

Ja już chyba pisałem - za moich czasów wybór był kiepski. Teraz wybrałbym inne. I wcale nie chodzi o rączkę na dole u góry, czy z nawiewnikiem (w moich Velux-ach uchwyt się odchyla i kanałami powietrze wpada) czy bez i ile warstw lakieru. Bardziej zwracałbym uwagę na... czystość i ew. tego kominiarza. Okno powinno się tak otworzyć, by można było je wygodnie umyć i nie mieć rynienek, w które włazi brud i nie da się ich wyczyścić. Niektóre okna mają przesuniętą oś i można je prawie całkiem otworzyć, a wtedy ten kominiarz może wyjść oknem, bez specjalnego wyłazu. Dodatkowo jak w zeszłym roku zalegał śnieg, to szuflą mógłbym wygodnie spychać go, a przy moich oknach nie mogłem się wychylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze mi sie wydawało, ze kominiarz ma obowiazek sprawdzic wszystkie kominy jakie mamy w domu, nie tylko te do spalin

Sprawdzić - tak. Nikt jednak nie każe sprawdzać od góry ;) Włoży lusterko w wyczystkę, zobaczy niebo i spoko. W gazie nie ma nic do czyszczenia.

Jeżeli chodzi o kominek. Kontrolę może też robić od dołu. Będę palił sezonowanym (mam już 6 kubików wyschniętego), a mam wkład fi 200 z blachy. Szanse małe na osadzanie się czegokolwiek, ale gdyby nawet trzeba było wpuścić kulę, to na stryszku mam rewizję. Kominiarz sam będzie szczęśliwy, że nie musi po dachu skakać. A jak będzie trzeba raz na 100 lat wleźć na ten dach, to zawsze można koszyka wypożyczyć, albo kupić drabinę kalenicową. To takie ustrojstwo z kółkiem i uchwytami. Wjeżdża się tym po dachówce, chwyta za kalenicę i robi za stopnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie kupowaliście [i czy polecacie] parapety wewnętrzne z konglomeratu?

 

Ja mam marmurowe, bo mam takowe półki. Żona koniecznie chciała; ja optowałem za grubymi z drewna. Ładnie wyglądają, nie były kosmicznie drogie. Z pewnością będą łatwiejsze w utrzymaniu niż drewno - nie porysują się, zalanie wodą im też nie zaszkodzi. Z kolei będą zimniejsze (oj jaki zimny jest ten w wiatrołapie) i trzeba pamiętać o impregnacji, bo po zalaniu czymś brudnym, zacieki będzie nie do usunięcia, a drewno się zeszlifuje i przemaluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dodatku po 2-3 tyg. od montażu okazało się, że jeden jest pęknięty. Oczywiście winnego brak. Na szczęście pęknięcie jest ledwie widoczne i da się z tym żyć.

Eeeee tam żyć - trzeba się wziąć i naprawić. Jak marmur się da, to i konglomerat pewnie też. Trzeba tylko użyć odpowiedniej żywicy. U mnie płytkarze osadzając w łazience Rain Forest Green - który jest kruchy, a paski były 15cm prawie 2m - złamali 2 z 4. Kamieniarz wziął, skleił i tylko w jednym miejscu jak się człek przyjrzy, to widać minimalny ubytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie kupowaliście [i czy polecacie] parapety wewnętrzne z konglomeratu?

Aha - teściowie zdecydowali się na parapety prefabrykowane. Lokalna hurtownia handluje Biurostyl-em. Byłem sceptyczny po chińskich w mojej byłej pracy, ale te są w miarę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Jak się dobrze przyjrzeć to widoczne jest pęknięcie w poprzek ale nawet żyletkę trudno byłoby wsunąć, nie mówiąc o klejeniu.

Ale w to pęknięcie jak Ci wleci jakaś woda, albo gorsze świństwo (podczas parapetówki ;) ) to będzie brzydko. Ja podejrzewam, że te żywice są płynne i one wleją się w szparę i zastygną, a wierzch się czymś potem oczyszcza i jest git. Zresztą konglomerat to nic innego jak klejone odłamki kamieni. Przy klejeniu trzeba tylko pamiętać, że do klejenia służą kleje i żywice, a nie "Kropelka" ;) Kobiety potrafią nawet buty kleić "Kropelką", a za to że nie działa winią producenta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoku - i inni z grupy wędzących. Czy masz jakiś sposób na wysuszone produkty? Ja jestem fanem szynek hiszpańskich, tyle tylko że ich jest u nas mało i strasznie drogie. W Hiszpanii za rozsądną ciągle cenę, można dostać 7-12 miesięczne szynki. Ciekawe co z nimi robią, że im tyle wytrzymują. Ja jakieś 3-4 tygodnie powiesiłem na strychu polędwiczki z lokalnego sklepu. Właśnie drugą zniosłem i... były już zalążki pleśni!!! :o Wyszorował to świństwo i nie zamierzam rezygnować. Nie jest to tak dobre jak hiszpańskie, ale już dużo lepsze od zwykłych produktów, bo mają dużo więcej mięsa w mięsie.

 

To absolutnie inna technologia produkcji. Surowe mięso jest sezonowane, peklowane kilka tygodni w solance z przyprawami, to bardzo trudny proces, wędzone "zimnym dymem" tak ok. 25 st C . Tak uzyskany smakołyk może być długo sezonowany w chłodnym i przewiewnym miejscu.

Twoje polędwiczki nie miały szans na przejście tej długiej drogi ;) Po prostu od czasu gdy zwierzaczek biegał do pojawienia się w sklepie minęło nie więcej niż 48 h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To absolutnie inna technologia produkcji. Surowe mięso jest sezonowane, peklowane kilka tygodni w solance z przyprawami, to bardzo trudny proces, wędzone "zimnym dymem" tak ok. 25 st C . Tak uzyskany smakołyk może być długo sezonowany w chłodnym i przewiewnym miejscu.

Twoje polędwiczki nie miały szans na przejście tej długiej drogi ;) Po prostu od czasu gdy zwierzaczek biegał do pojawienia się w sklepie minęło nie więcej niż 48 h.

Hmmm... No to kicha :( A może okazja? Może trzeba się zająć opracowaniem i produkcją własnych szynek? ;) Ciekawe czy Gagata jeszcze prowadzi tą agroturystykę. Może ją bym namówił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do osób, które mają okna dachowe z klamką na dole i najlepiej dom z WM (bo wtedy nie ma potrzeby brać okien z nawiewnikami) - czy wybraliście Fakro (a jeśli tak to jakie) czy najprostsze Velux GZL czy może Roto. Jaki konkretny model i czym się kierowaliście -szyba hartowana, czy klejona, ile razy lakierowane drewno itd. dzięki z góry

 

Ja mam Velux GZL i nie narzekam.

 

Przemyśl zawczasu czym będziesz je przysłaniać latem, żeby słońce nie nagrzewało pokoi na poddaszu (roletka zewn., wewn.itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl zawczasu czym będziesz je przysłaniać latem, żeby słońce nie nagrzewało pokoi na poddaszu (roletka zewn., wewn.itp.).

Dobrze gadasz. Ja z racji prawiemieszkania, zasłaniełem sobie je w słoneczne dni października folią budowlaną :D Docelowo albo roleta zewn+roletka, albo roletka dwuwarstwowa - aluminium + jasny kolor. Pierwszy coby ciepło odbić i zaciemnić. Drugie lekko - stłumić słońce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra, ja ogrzewanie będę miał gazowe - ziemne plus kominek GWC. W domu będzie Reku.

Jeżeli chodzi o okna połaciowe to mam ten sam dylemat co Spirea. W projekcie mam Fakro jakiś tam podstawowy model, ale chyba będę skłaniał się do Veluxa (przynajmniej wielu moich znajomych bardzo sobie je chwali). I też mam dylemat czy brać jakieś takie co mają najniższy współczynnik przenikania ciepła (głównie dlatego że nad salonem mam ich 4) z jakimiś bajerami typu samoczyszczące itp. i bez wywietrzników czy też po prostu wziąć podstawowy jakiś model i olać te sprawy.

 

Poza tym właśnie zastanawiam się czy nie wejść w elektrycznie zamykane roletki zewnętrzne na oknach dachowych właśnie w salonie żeby jakoś zatrzymać ucieczkę ciepła w mroźne wieczory.

 

Co do okien to na razie tylko się naczytałem jakie to one zajeb...ste są, ale co do estetyki i jakości to muszę niestety poczekać do przyszłego tygodnia jak przylecę to połażę po sklepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzić - tak. Nikt jednak nie każe sprawdzać od góry ;) Włoży lusterko w wyczystkę, zobaczy niebo i spoko. W gazie nie ma nic do czyszczenia.

Jeżeli chodzi o kominek. Kontrolę może też robić od dołu. Będę palił sezonowanym (mam już 6 kubików wyschniętego), a mam wkład fi 200 z blachy. Szanse małe na osadzanie się czegokolwiek, ale gdyby nawet trzeba było wpuścić kulę, to na stryszku mam rewizję. Kominiarz sam będzie szczęśliwy, że nie musi po dachu skakać. A jak będzie trzeba raz na 100 lat wleźć na ten dach, to zawsze można koszyka wypożyczyć, albo kupić drabinę kalenicową. To takie ustrojstwo z kółkiem i uchwytami. Wjeżdża się tym po dachówce, chwyta za kalenicę i robi za stopnie.

 

my właśnie myslimy w podobny sposób, finalnie nie robimy żadnych wyłazów, ani stopni kominiarskich czy ław. Do kondensata kominiarz zaglądać nie będzie. W salonie będzie koza z kominem z kwasówki. On podlega odbiorowi, tylko, że komin będzie wystawać poza dach ok. 2 m. Z poziomu dachu żaden kominiarz tam nie zajrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Velux GZL i nie narzekam.

 

Przemyśl zawczasu czym będziesz je przysłaniać latem, żeby słońce nie nagrzewało pokoi na poddaszu (roletka zewn., wewn.itp.).

 

rozumiem, że w taki razie nie wieje spod tego okna?

 

własnie zastanawiam się, czy nie lepiej wziąć zwykłe GZL, do tego kołnierz z tą ramą izolacyjną, a potem dokupić rolety zewnętrzne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...