Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

Grzejnik można dać też gdzie indziej. Ja mam przy drzwiach balkonowych. Można też pokombinować inaczej - zależnie od skosów:

1. Dać grzejnik prostopadle do okna, przecinając jakby pokój.

2. Dać grzejnik w linii szafek, a na jego tyłach styro z alu, a za nim... szafkę. Dostęp byłby od boku w szafkach sąsiednich wobec grzejnika. Można tam schować rzadko używane rzeczy.

 

Rzecz właśnie w tym, że garderoba i gabinet są na tyle mała, a szafy, biurka itp, które w nich ustawiłam zajmują większość przestrzeni, że grzejnik się albo po prostu nie zmieści, albo właśnie zajmie całą przestrzeń pod oknem i żadnej szafki już tam nie wstawię.

Ciężko mi sobie wyobrazić opcję2 (nigdy nie widziałam szafki za grzejnikiem, a zawsze słyszałam, że obok grzejnika nie powinno ustawiać się szaf, bo będzie źle funkcjonował. Poza tym, raczej nie będę mieć szafki na dole mało używanej - takie będą za to na samej górze, gdzie nie dosięgnę :)

Dlatego bardzo skłaniam się do opcji podłogówki i paneli laminowanych.

Co do wysokości głowy nad podłogówką to chyba faktycznie sprawa indywidualna - miałam okazję spać w mieszkaniu, gdzie pod parkietem była podłogówka i nie odczułam jakiś nieprawidłowości - a nie wiem czy grzejnik przy łóżku nie byłby gorszym rozwiązaniem.

Może jest ktoś kto ma podłogówkę również w sypialni i może podzielić się doświadczeniami z jej użytkowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

madaleine dacie radę na agregacie

woda- musisz miec miejsce poboru sama woda na granicy niewiele zmieni. wez od sasiadow albo dowiez beczką lub idz do wodicagow w siechnicy i pytaj co masz robic ze wskazaniem na wez od sasiadow.

 

przy okazji uwazaj na nasz grunt. nie dosc ze jest podmokly to u mnie byly 2 kurzawki, czesto widze ze ludzie wymieniaja grunt pod lawy lub utwarzdzaja ten grunt.

z tego co widze rowniez wokol mnie ludzie ktorzy buduja z silki (a nie jest to tu popularne tutaj) przemurowuja pierwsza warstwę scian cegla nośna... twierdza, ze z powodu bardzo wysokich wod gruntowych, nie wiem jak jest u Ciebie bo mamy z 600m do siebie ale bądź czujna;) - szczegolnie przy podpisywaniu umów z wykonawca. Zauwazylam ze duzo wygrali ci inwestorzy, ktorzy umowa zwalili na wykonawce niespodziewanki w gruncie.....

 

Mój architekt adaptujący projekt powiedział, że wodę z wodociągów podłącza się do już istniejącej instalacji w domu, więc na budowie używa się wody z beczkowozu lub od sąsiada - ja właśnie spróbuję tej drugiej opcji.

 

Możesz rozwinąć co masz na myśli w "przemurowuja pierwsza warstwę scian cegla nośna...". Bardzo prawdopodobne, że my też zdecydujemy się na silkę, a w projekcie był beton komórkowy.

Jak wygląda taki zapis w umowie? Czy to, że okaże, się że na działce stoi wysoko woda gruntowa nie spowoduje kosztów po stronie inwestora? Nie za bardzo mogę sobie wyobrazić jak wykonawca jest za to odpowiedzialny. Poproszę o wyjaśnienie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budowa na wrocławskim osiedlu Jerzmanowo (od strony Ratynia, Leśnicy, Żernik..).

miałam jeden kontakt - kierbud budował sąsiadom, bardzo chwalili, że dużo im pomógł. okazuje się, że zajął się współpracą z deweloperką i nie ma czasu na takie pieprzoty jak domek jednorodzinny.. teraz od drugiego dowiaduję się, że w 2011 kończy swoją własną inwestycję (też zajął się deweloperką!), ale jesteśmy jeszcze przed rozmowami, więc może znajdzie czas na doglądanie mojej małej, prostej budowy...

ja jeszcze na dobre nie zaczęłam, a już spać ze stresu nie mogę..!!

czy to boom budowlany wraca czy co? budowlańców zaczyna znów brakować, trzeba się liczyć z niebotycznymi stawkami..?

 

Też jestem na tym etapie i faktycznie takich budowlańców co nie mają obecnie żadnych budów, albo nie są zbyt daleko aby dojechać, nie jest aż tak dużo.

A zależy mi, aby zacząć jak tylko śniegi stopnieją...

Co do cen to faktycznie raczej każdy wycenia wyżej, chyba przed ewnetualną próbą tarogwania się (jeden coś nawet o tym wspomniał). Sądzę też tak dlatego, że przy wstępnej szacunkowej wycenie przez telefon podawali zakres cenowy - przy moim małym nieskomplikowanym domu powinnam się zmieścić w tym niższym pułapie cenowym, a po otrzymaniu wyceny.. no cóż... okazuje się, że jestem gdzieś po środku.

Jeden natomiast stwierdził, że ma obecnie duże zainteresowanie i właśnie wraca z jakiegoś spotkania - pewnie też wpłynie to na jego cenę.

Wydaje mi się, że ogólna tendencja może być taka, że ponieważ do sezonu jest jeszcze trochę czasu to obecnie dadzą wyższą cenę, złapią klientów którzy pójdą na tą cenę, a przed rozpoczęciem sezonu ewentualnie się popuści (jeśli oczywiście będą jeszcze mieli wolne budowy - bo każdy raczej otwarcie mówi, że prowadzi 2-3 budowy na raz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem na tym etapie i faktycznie takich budowlańców co nie mają obecnie żadnych budów, albo nie są zbyt daleko aby dojechać, nie jest aż tak dużo.

A zależy mi, aby zacząć jak tylko śniegi stopnieją...

Co do cen to faktycznie raczej każdy wycenia wyżej, chyba przed ewnetualną próbą tarogwania się (jeden coś nawet o tym wspomniał). Sądzę też tak dlatego, że przy wstępnej szacunkowej wycenie przez telefon podawali zakres cenowy - przy moim małym nieskomplikowanym domu powinnam się zmieścić w tym niższym pułapie cenowym, a po otrzymaniu wyceny.. no cóż... okazuje się, że jestem gdzieś po środku.

Jeden natomiast stwierdził, że ma obecnie duże zainteresowanie i właśnie wraca z jakiegoś spotkania - pewnie też wpłynie to na jego cenę.

Wydaje mi się, że ogólna tendencja może być taka, że ponieważ do sezonu jest jeszcze trochę czasu to obecnie dadzą wyższą cenę, złapią klientów którzy pójdą na tą cenę, a przed rozpoczęciem sezonu ewentualnie się popuści (jeśli oczywiście będą jeszcze mieli wolne budowy - bo każdy raczej otwarcie mówi, że prowadzi 2-3 budowy na raz).

to jest stała odzywka kazdej ekipy, nie tylko murarskiej. taka tendencja była, jest i będzie.

Zacznij rozmawiac, ze Twoj domek jest na tyle prosty i szybki w postawieniu, ze masz już 3-4 ekipy chętne, ale szukasz tej właściwej. w zasadzie masz juz dość tych ustaleń i rozmów. Jesli jest zainteresowany to .... i tu podajesz swoje warunki. Nie odpowiada to niech przemyśli, bo lepsza pewna robota niz pitolenie o 3 innych. Oni idąc na kolejne rozmowy juz Twoja budowe uważaja za swoją. zapytaj sie gdzie ma te nagrane budowy - jak wymieni to wtedy - " dziwne, poporzednie 2 ekipy z ktorymi rozmawiałam podały te same budowy jako swoje"

Z doswiadczenia powiem, ze to działa. Nie mozna oddać inicjatywy w ich "ręce", bo wtedy właśnie pojawiają się 2-3budowy itp. argumenty. ale granie pewnego siebie tez nie popłaca - trzeba w ciągu 2-3 początkowych zdań wyczuc kogo sie ma po drugiej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest stała odzywka kazdej ekipy, nie tylko murarskiej. taka tendencja była, jest i będzie.

Zacznij rozmawiac, ze Twoj domek jest na tyle prosty i szybki w postawieniu, ze masz już 3-4 ekipy chętne, ale szukasz tej właściwej. w zasadzie masz juz dość tych ustaleń i rozmów. Jesli jest zainteresowany to .... i tu podajesz swoje warunki. Nie odpowiada to niech przemyśli, bo lepsza pewna robota niz pitolenie o 3 innych. Oni idąc na kolejne rozmowy juz Twoja budowe uważaja za swoją. zapytaj sie gdzie ma te nagrane budowy - jak wymieni to wtedy - " dziwne, poporzednie 2 ekipy z ktorymi rozmawiałam podały te same budowy jako swoje"

Z doswiadczenia powiem, ze to działa. Nie mozna oddać inicjatywy w ich "ręce", bo wtedy właśnie pojawiają się 2-3budowy itp. argumenty. ale granie pewnego siebie tez nie popłaca - trzeba w ciągu 2-3 początkowych zdań wyczuc kogo sie ma po drugiej stronie.

 

Dzięki za podanie pomysłu, chyba spróbuję tak zrobić szczególnie, że ich wyceny niewiele się od siebie nie różnią, więc warto spróbować, a nóż się uda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XX, dzięki za info o gruncie. Właśnie zamówiłam badanie geotechniczne, żeby wiedzieć, co i jak.

 

Z wodą spróbujemy zrobić już docelowo, sąsiadów mamy daleko, więc nie bardzo widzę korzystanie z ich wody. No nic, damy radę.

Piętra nie będzie, więc o tyle prądu mniej.

 

A właśnie, ile to w ogóle przeciętnie trwa, zanim się zrobi pierwszą kondygnację do stropu? Przy założeniu, że ekipa robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojgoc oczywiscie ze to samo mam na mysli.

polecialam zargonem :( z dzieckiem rekach;).cegła PEŁNA.-taka, z ktorej kiedys budowalo sie powszechnie domy.chodzi o to - (zasiegalam opinii architekta, ja nie projektuję), ze podobno silka ciagnie mocniej wodę niż cegła pełna (z racji produktow z ktorych sie sklada).Of course nie powinna ciagnac w ogole bo po drodze jest izolacja, zaznaczylam, ze widze, ze to robia na budowach obok, nie wiem czy ma to sens....

gosia 1611 -architekt miał rację ale mozna sam licznik i odbior wody zrobic wczesniej niekoniecznie juz wpinany do samej instalacji wodnej w domu.

zapis w umowie....dokladnie nie znam ich umow, chodzi o to ze wykonawca robi u nich np do SSO i zapoznaje sie z wszystkimi materiałami w tym geologia terenu i nie wnosi uwag biorac na siebie nieprzewidziane sytuacje gruntowe (odwodnienie, wymiane gruntu itd).

musisz pogadac z kims kto takie umowy pisze bądz ma spisane, ja do domkow nie mam szablonu ;)

 

madeleine ....powiedzmy ze stan 0 okolo 2-4 tygodni przecietnie....przy braku przestojów i wiekszych niespodziewanek, zależy to tez od technologii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madeleine ....powiedzmy ze stan 0 okolo 2-4 tygodni przecietnie....przy braku przestojów i wiekszych niespodziewanek, zależy to tez od technologii

to jest czas, w jaki kazdy wykonawca chce zobic, wziąć kase i zniknąć.

ten termin nie uwzględnia przerw technologicznych potrzebnych aby beton uzyskał swoje własciwości - min. czas 14dni , najlepiej 28dni

Biorąc to pod uwage to alewasz ławy - 14 dni przerwy, stawiasz ściany fundamentowe nie wiecej jak 3 bloczki wkoło na dzień, zalanie wieńca i kolejna przewa technologiczna i tak dalej.

poniewaz dom budujesz dla siebie to chcesz aby był wykonany solidnie i zgdnie ze sztuka budowania to uwzglednij przerwy technologiczne na wiazanie budowy , stawianie scian, zalanie stropu - wg mnie czas 5miesięcy to czas optymalny z punktu widzenia inwestora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stropu nad parterem nie będzie, tzn. będą wiązary. Zastanawiam się nad dwiema sprawami:

a) zakładając, że prąd będzie końcem maja/ początkiem czerwca (da się to jakoś przyspieszyć?) - na ile będzie to uciążliwe, w sensie agregat itd. I ile budowy będzie do tego stanu zrobione

b) harmonogram prac. Orientacyjny rzecz jasna, ale który etap mniej więcej ile czasu zajmuje, żebym była w stanie rozmawiać z potencjalnymi ekipami. Jaki jest przeciętny czas na SSO prostej parterówki (200 m2 całkowitej powierzchni), na planie prostokąta.

Znalazłam taki wątek:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?86124-Harmonogram-budowy-mojego-domu-co-s%C4%85dzicie

ale nie wiem, na ile ma on związek z rzeczywistością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak jak napisał wojgoc, można wylać ławy i po 2 dniach zacząć murować fundament, beton będzie "twardy", ale sprawdź po jakim czasie uzyskuje swoje właściwości, u mnie robili min 2 tygodnie przerwy... a beton lali w czerwcu, jak będziesz miała temp +5 stopni to pewnie dłużej będzie wiązał. Dla ekipy to tak na prawdę strata czasu, chyba że mają następną budowę na którą się przeniosą, myśle że w umowie warto zaznaczyć że mają być robione te przerwy technologiczne itd...

 

Madeleine - przy prostej parterówce zyskujesz w sumie czas który przeznacza się na strop, w przypadku terrivy powiedzmy tydzień układania i zbrojenia i 2 tygodnie wiązania betonu.

Generalnie jak nie będzie przestojów, zaczniesz np w marcu to w listopadzie będziesz miała dach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwoniłam do hurtowni po wstępną wycenę materiałów na SSO i już w hurtowniach mówią, że może się ona znacznie różnić od tego co będzie w przyszłym roku, bo będzie wyższy VAT i zdrożeją też materiały. A podobno dachówka już podrożała o 30%.

Czy słyszał coś w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwoniłam do hurtowni po wstępną wycenę materiałów na SSO i już w hurtowniach mówią, że może się ona znacznie różnić od tego co będzie w przyszłym roku, bo będzie wyższy VAT i zdrożeją też materiały. A podobno dachówka już podrożała o 30%.

Czy słyszał coś w tym temacie?

tradycyjnie hurtownie wykorzystuja sytuacje i 'wymuszaja' zamówienia strasaąc wyzzymi cenami. 1% nie powinien znacznie zwiekszyc ceny.

złóz te sam zapytanie w połowie stycznia i drożej nie bedzie, a jak zamówisz ok. 20.01 z dostawa na połowe lutego to będzie najkorzystniej. przezyłem niejedna tego typu,podobna sytuacje związaną z Nowym Rokiem i nie stresuje się.

z hurtowni moge polecic AB Renowa na ul. Buforowej - dobrze sie negocjuje i fajny szef sprzedazy -P.Samir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeleine, u mnie terminy wyglądały tak:

stan zero 12.04 - 22.04

parter, strop, poddasze 13.09-17.10

dach 24.10 - do teraz

Jeśli chodzi o wodę, to zajrzyj do mojego dziennika. Opisywałam tam w okolicach wiosny kwestie związaną z wodociągami. Wszystko poszło sprawnie. Wodę miałam doprowadzoną do domu, gdy były tylko fundamenty i płyta. Licznik leżał owinięty folią do września. Jak postawili ściankę, przymocowali konsolę do ściany. Wodę miałam w granicy działki.

 

Co do umowy z wykonawcą i obarczenia go winą za grunt. Moim zdaniem to odpowiedzialność leży w pierwszej kolejności na projektancie, który robił projekt indywidualny lub adaptował projekt pod warunkiem, że te badania były zrobione. W projekcie przecież są uwzględnione wszystkie rozwiązania, które co do zasady powinny uwzględniać właściwości konkretnego gruntu. Jeśli nie było badania i projektant napisał, że trzeba wszystko dostosować do warunków, to zrobić badania i skonsultować ich wyniki z kierownikiem budowy. Zabezpieczenie się z wykonawcą na samym końcu na zasadzie, że zna badania, oswiadcza, że rozwiązania przyjęte w projekcie są właściwe, nie wnosi zastrzeżeń i bierze odpowiedzialność, że nic się nie stanie, jeśli wykona zgodnie z projektem.

Jakoś trudno mi wyobrazić, że jakiś wykonawca podpisał taką umowę. Chyba, że na własną rękę zmienił rozwiązania projektowe i wtedy jak najbardziej powinien wziąć na siebie odpowiedzialność (ja tak miałam z dachem - murarz, cieśla gadali, że po co mi konstrukcja stalowa, że z drewna można zrobić więźbę i będzie trzymać i będzie ok, powiedziałam, że ok, ale niech mi to dadzą na piśmie i wezmą odpowiedzialność za dokonaną zmianę, uśmiechnęli się tylko i przestali gadać).

Z tym gruntem jest jeszcze jedna rzecz- od kogoś został kupiony i jeśli grunt ewidentnie nie nadaje się na budowę, to jest to wada i można dochodzić roszczenia od sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...