Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

wojgoc niespełna rozumu powiadasz. Przeciez nie napisalam, ze nie ma badan technicznych czytac,ba on powinien ich zażądać.

Przychylam się w pewnym sensie do Wojgoca. W pewnym, bo z jednej strony dyskutuje się jak zrobić tanio, a z drugiej chce się zrzucić na wykonawcę ryzyko. Ryzyko to koszt. Koszt to wyższa cena. Trzeba się zdecydować - czy płacimy dużo i ryzyko poniesie wykonawca, czy płacimy mało, ale ryzyko po naszej stronie. Rozumiem, że widzisz to tak: dogadujesz stawkę, robisz umowę z przerzuceniem ryzyka i dajesz mu do podpisu. W tym wypadku wykonawca powinien Ci powiedzieć: "tego nie uzgadnialiśmy. Cena +10% albo kasujemy ten zapis". Jeżeli tak nie zrobi i podpisze - to delikatnie rzecz ujmując - nie jest profesjonalistą i... bałbym się go zatrudniać.

Na marginesie - jest coś takiego jak "culpa in contrahendo" (zła wola w kontraktowaniu?). Jeżeli wprowadziliśmy drugą stronę umowy celowo w błąd, ba - tak zagmatwaliśmy zapisy, żeby np. ukryć kwestię odpowiedzialności, to taki zapis jest nieważny. No ale ryzyko, że wykonawca podważy nam później taką "złą" umowę jest małe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Właśnie dzwoniłam do hurtowni po wstępną wycenę materiałów na SSO i już w hurtowniach mówią, że może się ona znacznie różnić od tego co będzie w przyszłym roku, bo będzie wyższy VAT i zdrożeją też materiały. A podobno dachówka już podrożała o 30%.

Czy słyszał coś w tym temacie?

Prosta sprawa - zadzwoń do producenta i sprawdź. Zwykle producenci zmieniają cenniki na początku sezonu, np. 1 marca. Uczciwy sprzedawca powie Ci do kiedy ma stosować obecny. Sprawdź bieżące (od kiedy obowiązują) i historyczne cenniki w necie. To będzie wstępna weryfikacja hurtowni-naciągacza.

VAT wzrasta o 1%, a odliczenie zostaje. Jak ktoś używa VAT jako argumentu, znaczy, że traktuje klienta jako kretyna/kretynkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak jak napisał wojgoc, można wylać ławy i po 2 dniach zacząć murować fundament, beton będzie "twardy", ale sprawdź po jakim czasie uzyskuje swoje właściwości,

 

Generalnie jak nie będzie przestojów, zaczniesz np w marcu to w listopadzie będziesz miała dach.

 

Przychylam się do przychylania. Jak ekipa skraca czasy, które ogólnie są znane, to znaczy, że są naciągaczami. U mnie po ławach powiedzieli 4 tygodnie, a gdyby pogoda była OK, to możemy pokusić się o skrócenie o 1 tydzień. Porządna ekipa tak ułoży kalendarz, żeby przestoje technologiczne im nie przeszkadzały.

 

Ja zaczynałem w maju, a dach miałem na koniec października. Wszystko robione z absolutnym spokojem. Gdyby ekipy przyszły jednak po drugiej spokojnie miesiąc bym urwał. Jestem też zwolennikiem zimowania budowy - niech sobie ciut osiądzie i przewietrzy. Jak dom sobie zimuje - można po nim pochodzić i rozplanować wszystko. Projekt wnętrz bardzo wskazany, bo potem się okazuje, że fugi są w złym miejscu (skąd ja to znam :rool: :mad:)

Ktoś koniecznie chce się uwinąć w jeden sezon - musi być być w całym życiu strasznie poukładany. Wtedy mu się może udać. Są też technologie przyspieszające - domy prefabrykowane czy ogólnie domy drewniane; budynek parterowy czy ze stropem drewniany też szybciej się stawia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w listopadzie to możesz sie wprowadzać, a jak masz kase to tylko z torebka wejdziesz do nowego domu.

Przypominam jeszcze, żeby sobie na kartce zaznaczyć z zamkniętymi oczami 3 punkty i napisać przy nich: szybko, dobrze, tanio. Potem z otwartymi oczami narysować prostą. To będzie sposób w jaki postawimy dom ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadzwoniłam zapytałam. umowa z wykonawcą była w jawne karty - panie wokół duzo wody w badaniach geo wychodzi to i to. co Pan na to.

Pan na to - zrobie jeszcze 4 dziurki i jak bedzie ok to biore odpowiedzialnosc na siebie. wpisano w umowe, ze on sie tym klopocze.

Tak to u nich leciało.

Nie smiem powiedziec ze sa nieprofesjonalni albo jacys niespelna rozumu. BYłam widziałam, nie mam zastrzeżen, dom sie wykancza.

To nie jest kwestia wymyslania scenariuszy tylko opisuję co już ktoś przećwiczył.

 

a zresztą ;)....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Na marginesie - jest coś takiego jak "culpa in contrahendo" (zła wola w kontraktowaniu?). Jeżeli wprowadziliśmy drugą stronę umowy celowo w błąd, ba - tak zagmatwaliśmy zapisy, żeby np. ukryć kwestię odpowiedzialności, to taki zapis jest nieważny. No ale ryzyko, że wykonawca podważy nam później taką "złą" umowę jest małe ;)

wcale nie takie male. Ten wykonawca, co ma przynajmniej srednie wykształcenie i cele w zyciu poza codziennym napiciem się, potrafi taki zapis spokojnie podważyć - w takim przypadku staja po stronie wykonawcy.

połączenie taniego wykonania z solidnością przewaznie nie idą w parze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś koniecznie chce się uwinąć w jeden sezon - musi być być w całym życiu strasznie poukładany. Wtedy mu się może udać. Są też technologie przyspieszające - domy prefabrykowane czy ogólnie domy drewniane; budynek parterowy czy ze stropem drewniany też szybciej się stawia..

No nie narzekam na tę cechę charakteru, jak mam być szczera i nieskromna ;)

Aktualnie robię projekt kuchni, kolejna idzie druga łazienka i garderoba. Mam o tyle łatwiej, że aktualne mieszkanie wykańczaliśmy niecałe 2 lata temu i jestem w miarę na bieżąco z dostępną ofertą wykończeniówki. Ale wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach i pewnych rzeczy nie przyspieszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie narzekam na tę cechę charakteru, jak mam być szczera i nieskromna ;)

No cóż - koledze z pracy zazdrościłem po części jego zorganizowania. W życiu jednak bym nie robił u niego niczego. Upierdliwy do bólu. Sporo konfliktów kiedyś w pracy wzniecał przez brak luzu. Jak to mówią - nobody is perfect ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie narzekam na tę cechę charakteru, jak mam być szczera i nieskromna ;)

Aktualnie robię projekt kuchni, kolejna idzie druga łazienka i garderoba. Mam o tyle łatwiej, że aktualne mieszkanie wykańczaliśmy niecałe 2 lata temu i jestem w miarę na bieżąco z dostępną ofertą wykończeniówki. Ale wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach i pewnych rzeczy nie przyspieszę...

a 'gorsza polowa" czym sie zajmuje? nie interesuje Go budowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadzwoniłam zapytałam. umowa z wykonawcą była w jawne karty - panie wokół duzo wody w badaniach geo wychodzi to i to. co Pan na to.

Pan na to - zrobie jeszcze 4 dziurki i jak bedzie ok to biore odpowiedzialnosc na siebie. wpisano w umowe, ze on sie tym klopocze.

Tak to u nich leciało.

Nie smiem powiedziec ze sa nieprofesjonalni albo jacys niespelna rozumu. BYłam widziałam, nie mam zastrzeżen, dom sie wykancza.

To nie jest kwestia wymyslania scenariuszy tylko opisuję co już ktoś przećwiczył.

 

a zresztą ;)....

 

granie w otwarte karty to całkiem co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a 'gorsza polowa" czym sie zajmuje? nie interesuje Go budowanie?
zarabia na nas ;) Ktoś musi, skoro ja na wychowawczym.

Ma początku był plan, że w budowę nie będzie się angażował, ale to wyzwanie jednak go interesuje. Aktualnie robi plan instalacji do domu inteligentnego, nakupił urządzeń pod KNXa i leci z koksem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do badań geotechnicznych gruntu to pytałam kierownika budowy i stwierdził, że przed układaniem fundamentów można nawiercić dziury i sprawdzić co i jak. Można podpytać też sąsiadów, bo wszyscy wokół są już wybudowani, więc sądzę, że jeśli oni nie napotkali jakiś niespodzianek to małe prawdopodobieństwo, że u mnie się pojawią (zdaję sobie sprawę, że może być inaczej).

Natomiast architekt adaptujący projekt poleciał sobie w kulki bo bez badań przyjął założenia co do warstw gruntu na mojej działce, bo jak stwierdził "teoretycznie" takie powinny być w tamtej okolicy, a praktyce nie wiadomo jak będzie... Szkoda słów, ale dowiedziałam się o tym dopiero przy końcowej akceptacji projektu i spieszyło mi się do złożenia projektu, aby pozwolenie było na czas. No i teraz właśnie się zastanawiam nad tymi badaniami, robić czy nie? A jeśli tak to kiedy najlepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tradycyjnie hurtownie wykorzystuja sytuacje i 'wymuszaja' zamówienia strasaąc wyzzymi cenami. 1% nie powinien znacznie zwiekszyc ceny.

złóz te sam zapytanie w połowie stycznia i drożej nie bedzie, a jak zamówisz ok. 20.01 z dostawa na połowe lutego to będzie najkorzystniej. przezyłem niejedna tego typu,podobna sytuacje związaną z Nowym Rokiem i nie stresuje się.

z hurtowni moge polecic AB Renowa na ul. Buforowej - dobrze sie negocjuje i fajny szef sprzedazy -P.Samir

 

Wojgoc, czyli polecasz aby materiał kupić o wiele wcześniej, ale cały stan surowy czy tylko na jakąś część?

Nie wiem jak wygląda sprawa składowania materiałów na działce, czy warunki atmosferyczne im nie zaszkodzą (np. jak będzie leżał jeszcze śnieg, padał deszcz, itp)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gosia1611 - architekci prawie nigdy nie zniżą się do sprawdzenia. Działają na zasadzie - w 95% przypadków jest to zbędne. Jak coś w trakcie budowy "wyskoczy", to od tego jest kierowniki i wykonawcy, którzy w założeniach są fachowcami i postępując w zgodzie z tzw. sztuką budowlaną muszą reagować. Po takiej reakcji projektant dokona odpowiednich korekt. "Szkoda słów" to dopiero będzie jak oni oleją sprawę jak coś "wyskoczy", a wierz mi, że i tak bywa. Inwestor musi być czujny i świadomy.

 

Co do materiałów też odpowiem - jeżeli masz wolne środki, to sobie zamów z wyprzedzeniem. Jeżeli masz gdzie złożyć - niech przywiozą, ale generalnie nie spieszyłbym się. Po co sobie zagracić teren. Porządna hurtownia, kiedy wpłacisz im zadatek, a choćby zaliczkę, przetrzyma to u siebie i przywiezie z góry w określony dzień. Ja wybrałem sobie jedną, wynegocjowałem akceptowalne ceny na każdy z elementów, złożyłem zamówienie i przywozili w miarę postępów prac. Na SSO większość materiałów jest odporna na warunki, lub odpowiednio zabezpieczona (BK się foliuje). Oczywiście cementu nie warto przywozić z wyprzedzeniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gosiu wlasnie potwierdzilas to co mowilam ;) skoro jest geotechnika, to wykonawca moze sobie dorobic 4dziury i na tej podstawie podejmuje rękawice bądz nie.

 

 

ja sobie zamowilam 4 miechy wczesniej PH na sciany nosne (mozesie widywalismy w tej hurtowni wojgoc;), jak przyszlo co do czego okazalo sie ze mojej 30stki ni ma, sie sprzedala i czekam na kolejna dostawe;) ale ogolnie tez ich polecam, zarowno szefa jak i kierownika jak i pracownika - pana Mariusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekamy do listopada i zobaczymy na jakim etapie będzie Madeleine, te terminy podałem na podstawie swojego SSO, a miałem raptem 2 ekipy, jedni murowali a drudzy robili dach, więc za dużo planowania nie było. Chociaż z listopada może wyjść październik, bo w sierpniu przez 3 tygodnie się ekipa urlopowała, ale to dlatego że cieśle z dachem byli umówieni na październik i wiedzieli że się wyrobią.

Madeleine - nie zauważyłem czy ktoś ci odpowiedział, ale po wieńcu też przerwa, generalnie zawsze po jakimś dużym betonowaniu masz przerwę, ale akurat w twoim przypadku w czasie tej przerwy mogą przygotowywać już elementy dachu... więc aż takiego przestoju nie będzie.

 

Polecam jeszcze sprawdzić ceny w Środzie Śląskiej hurtownia Składbud na ul. Malczyckiej, cały materiał tam braliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile po wieńcu przerwy? bo potem trzeba jeszcze ścianki szczytowe podmurować, prawda?

 

No ja nie zamierzam iść na hurra, aż tak nam się nie spieszy. I wprowadzę dopiero na gotowe, jak już meble poskładane będą i obrazki na ścianach wisiały - jakoś to do mnie bardziej przemawia niż survival pt. zamieszkamy na betonie. Aczkolwiek wolałabym, aby nie trwało to tak długo, jak u Frankai ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerwa chyba min. tydzień, książkowo coś ok. 2 tygodni. Potem szczytowe, przy dużych szczytowych też się je spina wieńcem, ale to już masz zaznaczone w projekcie. Te szczytowe mogą stawiać równocześnie z konstrukcją dachu... o ile się z sobą dogadają... pamiętaj też o kominach i ich obróbce przed dachem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...