Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

a jak wytłumaczył gromadzenie się wody wokół drenażu? bo to jakas ciekawostka przyrodnicza.

Idąc rozumowaniem Twojego kierbuda zastanawia mnie po co Niemcy mieli dreny na swoich polach i robią je do tej pory.

 

Po prostu jak będzie zbyt dużo wody, której nie ma gdzie odprowadzić to będzie się gromadzić wokół drenażu. Ja też mam na działce dreny idące w kierunku rowu, ale nie zdają one rezultatu pewnie dlatego, że o pobliski rów, do którego są podpięte, nikt nie dbał i nie spełnia on już dobrze swojej roli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojgoc jeśli chodzio wyokość to 60cm od ziemi.;)

p.s.jestem K, nie M.

 

Z tymi drenami to też trzeba uważnie zaprojektować -spadki, drożność "odprowadzenia", głębokość posadowienia.Inaczej rzeczywiście mozna sobie narobić bigosu.

Dobrze też przemyśleć studzienki tak, żeby możnabyło choć odrobinę je "przepłukać" przeciwprądowo (np.wężem ogrodowym).

 

 

laschlo 26zł/m2 z materiałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojgoc jeśli chodzio wyokość to 60cm od ziemi.;)

A względem poziomu "0"? Czy listwa była zamocowana powyżej ocieplenia podłóg? Jeżeli tak - ubytek mogła generować. Czy odczuwalny - jakoś śmiem wątpić. Energetycznie 5% to żadna zmiana - to powiedzmy błąd pomiarowy, że o porównaniu temperatury, wiatru i nasłonecznienia nie wspomnę. Sama listwa w skrajnym przypadku to 1% ubytku.

Jeżeli zaś listwa był zainstalowana powyżej poziomu podłogi, to być może - choć i tak trudno mi uwierzyć - można było wyczuć dotykiem. Inna sprawa, że wówczas mamy do czynienia jeszcze z gorszym ociepleniem poniżej listwy i to też mogło wpływać na odczucia. Poza tym - pomijając sytuację posiadania podłogówki - temperatura przy podłodze zawsze jest dużo niższa, więc to dodatkowo wpływa na odczucia i możliwość dogrzania ściany.

Żeby była jasność - nie zamierzam udowadniać Ci błędu, a tym gorzej ściemniania :) Po prostu jak coś się "w pale (mojej) nie mieści", to chcę zrozumieć. Zwłaszcza, że miernictwo miałem na bardzo wysokim poziomie i nie było sytuacji, w której zły wynik pomiaru (miernik i tak jest dokładniejszy niż odczucia), nie dało się jakoś wytłumaczyć zgodnie z teorią ;)

 

Wojgoc - analizowałem sytuację i przeliczałem pewne rzeczy. Zresztą podałem w poście link do kalkulatora. Aluminium ma opór cieplny 0 (pewnie nie 0 a jakieś 0.001 ;) ale tak kalkulator podaje). Można więc przyjąć, że tam gdzie jest listwa - jest odsłonięty mur. Przyjęcie 2mm szpary jest błędem. Listwa mocowana jest do ściany pasem o wysokości - na oko - min. 5cm wysokości. I teraz pytanie - czy należy przyjąć listwę za idealny przewodnik (opór = 0 ) i pominąć wpływ rozkładu temperatur w ociepleniu? Jeżeli tak - musimy traktować szerokość mocowania listwy jako odsłonięty mur, czyli 5cm szparę. Jeżeli listwa byłaby zamocowana powyżej ocieplenia poziomego - a nie powinna - to wtedy ubytek mamy już w miarę duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu jak będzie zbyt dużo wody, której nie ma gdzie odprowadzić to będzie się gromadzić wokół drenażu. Ja też mam na działce dreny idące w kierunku rowu, ale nie zdają one rezultatu pewnie dlatego, że o pobliski rów, do którego są podpięte, nikt nie dbał i nie spełnia on już dobrze swojej roli.

Dopowiem a raczej dopiszę.

Uściślijmy - z wodą mogą być 2 problemy: wody opadowe i wysoki stan wód gruntowych.

W pierwszym przypadku drenaż jest jak najbardziej wskazany i nie ma to-tamto.

W drugim przypadku najpierw trzeba określić czy istnieje możliwość odprowadzania zebranej wody. Jeżeli nie ma żadnej - nie robić. Dren byłby dodatkowym basenem na wody opadowe. Jeżeli można (kanalizacja deszczowa, studnia chłonna, rów), to wskazane jest by go zrobić. Może zaistnieć sytuacja, kiedy rów jest drożny, ale na poziomie wyższym niż poziom drenu. Wtedy konieczna jest studzienka z pompą. Nie doktoryzowałem się, ale widziałem budynki podpiwniczone (np. u rodziny w Niemczech), które miały nawet nie dren, ale jako betonową rynnę dookoła domu, która zbierała wodę i pompa wyrzucała ją na poziom rowu. Czemu jednak nie napisałem, że "robić" a tylko "wskazane". Otóż wycięcie drzewa może doprowadzić do katastrofy budowlanej, a co dopiero odwodnienie całego terenu. Z tym drzewem chodzi o budynki stare i fakt, że drzewo przestaje "wypijać wodę". To spowoduje ponowne osiadanie budynku i to z jednej strony. Kiedyś w Muratorze była opisana akcja, w której konieczne okazało się... zrobienie drenu w budynku !!! Wody gruntowe tak parły na podłogę (chyba w piwnicy), że dren nie pomagał. Przy wysokich wodach gruntowych, radziłbym się więc konsultować z geotechnikiem. Nie zostawiłbym bez sprawdzenia tego, że kierbudowi mówi by nie robić. Woda płata różne figle. Dzisiaj słyszałem jak jakaś droga... wywróciła się w zachodniopomorskim do góry nogami (asfalt w dół, a piasek na wierzch). Wszystko przez tegoroczne podmycie wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już od dawna planowałam się wybrać, a masz ci los się rozchorowałam :(

Może trochę mi przejdzie i chociaż w niedzielę może mi się uda, więc też czekam na jakieś relacje ;)

 

Byłem dzisiaj, nie polecam. Mało wystawców, bo w hali remont. Zmieścili się wszyscy w pawilonie i 2 namiotach, z czego 1 to targi drzewne. Trochę okien, jak zwykle pompy ciepła, parę wentylacji i podłogi. Z ciekawostek to pianka do ocieplania poddaszy, o której zresztą więcej dowiecie się z FM.

Generalnie nie warto, chyba że ktoś ma parcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forgetit, nie dotarłeś do jednego pawilonu ;) Nie to, żebyś dużo stracił. Łącznie były 4, w IASE wystawa piętrowo. Poza tym - zależy, kto czego szuka, ale na pewno nie dla kogoś finiszującego. Dużo okien i drzwi, troszkę schodów. Do tego wspomniane pompy ciepła, rekuperacje, podłogi, bramy garażowe, wiązary kratowe, tartak. Śladowe ilości wykończeniówki typu pstryczki, tynki itp. Oscypki, pączki i woda mineralna za 5 złotych. Nic, czego by nie można załatwić wizytami face to face w znacznie przyjemniejszej atmosferze (w dodatku za darmo - rzecz jasna z wyjątkiem konsumpcji, bo zaraz Frankai wytknie mi nieścisłość).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to nie tak. Jeśli ktoś jest zielony - to znajdzie i jakieś projekty domów, i okna poogląda, rozezna się w technologiach. Ja już sporo mam decyzji podjętych, firmy do kontaktu mamy z forum albo namierzone inaczej w sieci. To, co było faktycznie bardzo fajne, to stoisko Lakbudu/ Hekaplastu vel Amazing Windows, z wystawionymi obok siebie HSem i HKSem.

Dla wykończeniówki - nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...