Tatarak 23.03.2011 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Generalnie dwie metody w zależności od wieku. Póki mały - własna zabawka(-i), która potrafi zająć go na dłużej niż 5 minut. Jak starszy - próbowanie znalezienia mu czegoś interesującego w hurtowni - "idź sprawdź wszystkie drzwi na ekspozycji jakie mają zamki i zawiasy", zobacz który kran ci się podoba". Nie wiem czy to działa na dziewczynki, ale mój synek wszystko musiał wypróbować. ja mam synka. bardzo interaktywny jest (tu westchnienie) - do wszystkiego mnie zaraz ciągnie, żeby mi pokazać :/ muszę nad nim popracować, żeby może robił jakieś demo zbiorcze na koniec wizyty. (żeby się zajął zabawką dość długo, to by musiała być za każdym razem nowa - pomysł odpada z wiadomych względów ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 23.03.2011 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 piękne uśmiałam się do łez To w stylu "to może się pan od razu położy" z "Tylko mnie kochaj" Pewne osoby należy "przed użyciem wstrząsnąć". Można albo "k...ami", albo zrobić mu reset poprzez stracenie wątku. Gwarantuję, że po proponowanym zdaniu, facio rozdziawi papę i uruchomi szereg procesów myślowych na czele z "o co jej chodzi?". Jak zaskoczy - podejrzewam, że już nigdy nie poprosi o męża. Wyryje mu się w pamięci na zawsze. Jak się obrazi - to tak jak pisała Spirea - szkoda czasu na niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Femmee_ 23.03.2011 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Ja też jestem babą budującą i praktycznie cały czas latam po hurtowniach i magazynach. Owszem, parę razy zdarzyło się, że jakiś ambitmy handlowiec w hutrowni zasugerował mi, że lepiej by mu się rozmawiało z osobą bardziej kompetentną niż ja. Wtedy zazwyczaj działał tekst w stylu: "o.. skoro nie umie mi pan wytlumaczyć różnicy między dachówką ceramiczną a cementową, to nieszkodzi. Poproszę o to Pana kolegę". Ale zazwyczaj blond włosy i głupkowaty (czyt. zagubiony) wyraz twarzy pomaga, bo zawsze znajdzie się jakiś miły pan, który chce wytłumaczyć fundamentalne sprawy (w tym przypadku trzeba się ładnie uśmiechać i grzecznie kiwać główką), chce pomóc (np. umieścić worek cementu w bagażniku mojego samochodu), a na końcu ma wielka satysfakcję z udzielenia rabatu (w tym momencie trzeba pamiętać, żeby krzyknąć na cały sklep, jakim to on jest super ekspertem i że na pewno do niego jeszcze wrócimy). Miłe panie, podczas takich wizyt wszystkie chwyty dozwolone, nie wolno tylko zapomnieć o jednej rzeczy - trzeba cosik wiedzieć na temat materiałów, które chcemy kupić. Aha, jeszcze jedno. W czasie, kiedy ja uśmiechałam się do panów w hurtowniach, mój M dreptał od urzędu do urzędu i płynnie załatwiał wszelkie sprawy u znudzonych urzedniczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 23.03.2011 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Pochwalę się małym sukcesem - nie mogłam od biura projektowego wyszarpać dwóch rzutów w pdf (potrzebne wykonawcom do wyceny, ksera nie zrobię, bo projekt się adaptuje). Dwa tygodnie z okładem sobie mailowałam i dzwoniłam z grzecznymi przypomnieniami. Wczoraj użyłam zdenerwowanego tonu oraz zwrotów typu niepoważne i frustrujące - i efekt mam już na skrzynce wniosek: nie warto być wyrozumiałym, lepiej być słyszalnie sfrustrowanym. teraz mogę zacząć gonić wykonawców, żeby przygotowywali oferty, skoro już mają komplet obrazków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 23.03.2011 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 A jak jeździsz po hurtowniach, to zabierasz dziecię ze sobą? jeśli tak, to jaki masz patent na pacyfikowanie go na miejscu? Minimum jedno, często dwoje. Jestem zahartowana w bojach Generalnie wychodzę z założenia, że ma sobie znaleźć zajęcie sam i modlę, żeby nic mu się nie stało. Zazwyczaj ma milion pytań, opowiada napotkanym przypadkowym ludziom, że będziemy mieli rekuperację i takie tam (to jest generalnie dla niego wielkie przeżycie, taki skład budowlany). A ja w tym czasie walczę z młodszą i rozmawiam z handlowcem. Potem szukam starszaka i wyczerpana gonię towarzystwo do samochodu. Czasem jeszcze mamy przerwę na wizytę w toalecie. Załatwianie wszystkiego z jednym dzieckiem to wakacje. Gratuluję wyciągnięcia papierów. Ja czekam (mniej lub bardziej cierpliwie) na poprawki do projektu. Nadal ich ani słychu, ani widu. Aha, mamy nadaną nazwę ulicy i numer Dziś dzwoniłam się dopytać i jest. ładna nawet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 23.03.2011 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Tatarak w budownictwie niedopuszczalnym jest bycie wyrozumiałym . Jeśli jesteś wyrozumiała to jesteś ciepłym inwestorem. Pozdrawiam wszystkich budowlańców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.03.2011 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Tatarak w budownictwie niedopuszczalnym jest bycie wyrozumiałym . Jeśli jesteś wyrozumiała to jesteś ciepłym inwestorem. Pozdrawiam wszystkich budowlańców. i najwazniejsza zasada - na budowie najwazniejszy jest INWESTOR!!!!.............. bez względu na płeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1611 23.03.2011 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 nie mam kasy na jedno i drugie. PC do c.w.u. kupie za 6tys solarów w tej cenie nie dostaniesz a ja musialbym założyć min.2 a nalepiej 3 ja miałam kalkulacje na ok. 10 tys jedno i drugie z tym, że mogę sobie poprowadzić teraz rurę na dach i kupić większy zasobnik, a panele słoneczne zamontować później, pompę musiałabym zrobić całą od razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1611 23.03.2011 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 moja siostra już się odgraża, że mnie zatrudni ale serio mówiąc - nie chcę, ja mam cudowną pracę, którą uwielbiam tylko się uzależniłam od fm i nie mam na nią czasu Tatarak, ja mam podobnie, moja mama mnie obserwuje i mówi, że jak ona ruszy z budową to wszystko jej podpowiem Ja też jestem 'kobietą budującą' Wszystko załatwiam, negocjuję w składach, rozmawiam z kierownikiem i wykonawcą. W sumie nie zauważyłam nic takiego, aby ktoś chciał rozmawiać z mężem a nie ze mną - przynajmniej na razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 23.03.2011 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Tatarak w budownictwie niedopuszczalnym jest bycie wyrozumiałym . Jeśli jesteś wyrozumiała to jesteś ciepłym inwestorem. Pozdrawiam wszystkich budowlańców. znakiem tego, swoje prawdziwe ja muszę dobrze ukryć postaram się szybko wdrożyć Wasze nauki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 23.03.2011 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 sens to ma przez caly rok - http://www.hewalex.pl/oferta/podgrzewacze-z-pompa-ciepla/podgrzewacz-z-pompa-ciepla-pwpc38-2w300.html Ciekawa propozycja i w dobrej cenie [tańsza niż solary], na lato świetna [grzanie wody + chłodzenie domu]. "Przyczepiłem" się jednak do ogrzewania nią wody zimą przy pobieraniu ciepła z wnętrza domu - lepiej ogrzewać ją wtedy tym czym ogrzewamy dom [np. kotłem] lub powietrzem z zewnątrz gdy temp. nie spadnie poniżej 0 st [od kilkunastu dni mamy takie temp. na zewnątrz w dzień]. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Smok 23.03.2011 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Dzięki za linka do pchlego targu, nie zaglądam tam regularnie. I widzę skrzynki prądowe, i nawet bym wzięła - ale skąd mam wiedzieć, czy będą ok? One jakieś standardowe są? ciemna magia normalnie . W czym problem ? Aby ocenić, czy dana RB'etka się nadaje, muszę znać warunki przyłączenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 23.03.2011 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Tatarak w budownictwie niedopuszczalnym jest bycie wyrozumiałym . Niestety tak jest. Jak się tylko odpuści kontrolę, bo wydaje się, że fachowiec jest ok - on zaraz knoci !!! {są wyjątki, ale reguła 90/10 znowu obowiązuje ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Molly 23.03.2011 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Mimo częstego posługiwania się stereotypami - zresztą potwierdzonymi własnymi obserwacjami - absolutnie się zgadzam z Wami, że podejście iż to facet zna się, on podejmuje decyzje, on płaci, jest żenujące. A może by takiemu "fachowcowi" odpowiedzieć: "ok - przyjdę z mężem, a pan niech przyprowadzi żonę". A ja chciałabym wtedy widzieć minę takiego delikwenta:)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 23.03.2011 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Madeleine, do końca kwietnia powinnam mieć prąd w budynku i nie będę już potrzebowac erbetki, więc daj znac, jak będziesz zainteresowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 24.03.2011 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 dzięki, Spirea, będę czekała My chcemy podłączać prąd w połowie kwietnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 24.03.2011 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 Znasz człowieka, że tak go oceniasz ?! Ja akurat znam (budował u nas) i takiego światopoglądu się nie dopatrzyłem. Może tak się złożyło, że zaczoł rozmowy z mężem i dla dobra sprawy chce rozmawiać zawsze z tą samą osobą żeby nie było nieporozumień. U nas też tak było (ustalał sprawy ze mną) ale nigdy nie było sytuacji żeby źle traktował kobiety (np. moją Małgoś i panią KB). Krytykę przy pracownikach też przyjmował. Jeden z nielicznych który ZAWSZE odebrał telefon i jak nie mógł rozmawiać to oddzwaniał po chwili. Michał trafiles na ekipe, która jako wyjatek potwierdza regulę - doswiadczenie pozwala mi wysnuc taki wniosek i nie musze znac czlowieka by tak sądzić. 95% ekip murarskich to ludzie z wyksztalceniem podstawowym góra zawodowym, pochodzący z małych miasteczek lub wiosek, gdzie postrzeganie roli kobiety w codziennym zyciu jest takie jak 60-100 lat temu. Druga zasadz 955 ekip - nigdy nie mają kasy i ile byś nie zapłacił tego nie zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 24.03.2011 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 to i ja się odezwę. U nas ja prowadzę budowę i prowadzę wszystkie rozmowy. Coś jak u Tatarak - taki podział obowiązków (u nas może podyktowany dodatkowo tym, że mam większą wprawę i umiejętność rozmawiania z ludźmi). Wk... mnie, kiedy rozmawiam z wykonawcą/sprzedawcą, a ten do mnie - ok, ok - to niech Pani przyjedzie z mężem. Jakbym była ubezwłasnowolniona, bo decyzję może jego zdaniem podjąć tylko mądry małżonek, albo że będzie bezpieczniej, bo przynajmniej małżonek "nie zruga" jak podejmę zlą decyzję. Jeśli takie sytuacje były, a nie szły za tym atrakcyjnie warunki, to dawałam sobie spokój. Fakt, początkowo było trudno - mój murarz musiał się przyzwyczaić, że to ze mną będzie miał kontakt. Potem było ok. Problem był z dekarzami, dopiero jak zrobiłam awanturę i ich opieprzyłam, to zaczęli inaczej rozmawiać. Nie obchodzi mnie to, jakie zdanie mają wykonawcy na temat roli kobiety w domu/związku. Ich też nie powinno obchodzić, jakie inwestor ma podejście. Przychodzą wykonać robotę, za którą dostają wynagrodzenie. Jeśli uważają, że "nie jestem partnerem w rozmowach" to niech spadają na drzewo - roboty nie będzie, a ja znajdę kogoś innego. Jasne, że za plecami mogą marudzić, że "kobieta muruje zamiast gotować" i tego nie zabronię, ale mają ze mną rozmawiać normalnie, w razie potrzeby wykonywac polecenia i odpowiadać na pytania. Dlatego nie rozumiem Wojgoc pytania do Tatarak, dlaczego Ona wydzwania do ekip murarskich a nie mąż - a dlaczego nie? idąc Twoim tokiem rozumowania powiem tak - ja nie rozumiem połowy pytan zadawanych przez Was i czy robie z tego problem????????? uderz w stół a nozyce się odezwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PiJaki 24.03.2011 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 Chciałam spytać jeszcze, czy ktoś z Was ma doświadczenia z INSPEKTOREM NADZORU i może opowiedziec, czy był zadowolony, polecić kogoś, określić poziom cenowy takich usług etc. Inspektor nadzoru jest raczej potrzebny gdy nie masz zaufania do KB. A to raczej rzadka sytuacja. Jak coś to mam namiary na KB który może wystąpić w roli inspektora (północne okolice W-wia). Stawki wyglądają podobnie jak u KB. Pozdr. Pijaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 24.03.2011 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 ja miałam kalkulacje na ok. 10 tys jedno i drugie z tym, że mogę sobie poprowadzić teraz rurę na dach i kupić większy zasobnik, a panele słoneczne zamontować później, pompę musiałabym zrobić całą od razu 10tys solary, instalacja i PC? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.