Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

podeślę, tylko, że Base mi sie nie podoba - są za bardzo błyszczące. Uznaliśmy też, ze idziemy w jeden kolor - za dużo mamy tych pstryczków i jak będzie 5 włączników obok siebie będzie kiepsko wyglądać. Fakt, że nie widziałam jeszcze na żywo Berkera, w marketach nie ma i muszę podjechać do jakiejś hurtowni, a czasu nie ma.

Nie przykładałem, ale Kwadrat też się błyszczy. Dlatego porównuję do Base.

 

Mam jeszcze takie pytanie (chyba już o to pytałam, ale wyszukiwarka w grupach jest beznadziejna i nie mogę znaleźć). Wykonawca sugeruje zrobienie sufitu na poddaszu z dwóch płyt, żeby zniwelować pęknięcia. Ale podobno po paru latach te dwie warstwy też pracują i mogą być pęknięcia. Jak macie u siebie? Czy jedną czy dwie, a jak jedną czy u osob, które już mieszkają są pęknięcia?

Ja używam google ograniczając się do wyszukiwania po stronie ("wyszukaj w witrynie" z paska Google).

Była mowa, że teoretycznie przepisy wymagają dwóch warstw płyt ogniochronnych. Jeżeli to nie jest dla Ciebie istotne, to nie dawałbym podwójnych. I tak pewnie pękną. Raczej bardzo ważne jest jakich taśm i gładzi się używa, a jeszcze ważniejsze jakie drewno się miało na dach. Raczej nastaw się na to, że za 5 lat będziesz musiała obrobić pęknięcia (w najgorszym przypadku kolejna warstwa gładzi) i dopiero pomalować porządnymi farbami ;) Moja k-g mało pękąją, ale dach miałem już wypracowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze takie pytanie (chyba już o to pytałam, ale wyszukiwarka w grupach jest beznadziejna i nie mogę znaleźć). Wykonawca sugeruje zrobienie sufitu na poddaszu z dwóch płyt, żeby zniwelować pęknięcia. Ale podobno po paru latach te dwie warstwy też pracują i mogą być pęknięcia. Jak macie u siebie? Czy jedną czy dwie, a jak jedną czy u osob, które już mieszkają są pęknięcia?

 

Z doświadczenia wiem, że położone pojedynczo pękają. Położonie podwójnie i wg zaleceń producenta (mijankowość, odpowiednia obróbka okien połaciowych, dobór szpachli) powoduje minimalizację pęknięć. Pęknięcia będą na pewno przy połączeniu ze ściankami - ale tam po jakimś czasie załatwi sprawę wymiana akrylu, raczej nie będzie potrzeby przemalowywania ścian jak ma to miejsce przy pojedynczej płycie.

 

Ja mam podwójną GKF i po 8 m-cach wszystko jest ok - oprócz połączeń ze ściankami :)

PiJaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podwójną GKF i po 8 m-cach wszystko jest ok - oprócz połączeń ze ściankami :)

Ja mam OK ponad 2 lata i nawet przy ściankach nie pęka (z wyjątkiem zabudowy w garderobie przy kominie). Oczywiście są jakieś drobne pęknięcia - np. od narożników okien - ale są one zauważalne dopiero po przytknięciu nosa. Zwiedzający jednak twierdzą, że mam świetnie położone. Jestem jednak świadom, że wynika to w dużej mierze z wyschniętego wcześniej dachu - miał 6 lat zanim kładziono g-k.

Poza tym - ważne jest jaka jest zima. Dach potrafi się nieźle ugiąć pod śniegiem i wiatrem. Może być 5 lat ok, a potem trzaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Jestem na etapie kończenia stanu surowego i wybieram właśnie stolarkę. Otrzymałem kilka wycen. Chcę wybrać pomiędzy Plastodrewem a Pozbudem obie z Wrocławia - okna + montaż. Czy ktoś miał doczynienia z tymi firmami, Jakiej jakości mają stolarkę PCV i jak wykonują robotę? Czy są terminowi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 lat? Nie wszyscy mają tyle czasu :)

To nie była rada, tylko wyjaśnienie, że u mnie mogą nie pękać z tego powodu. Żeby określić czy dana metoda jest dobra, trzeba mieć albo tzw. "wielką próbę", albo... przypadek koszmarny na którym metoda i tak się sprawdziła. Tak więc to, że u mnie pojedyncza płyta się sprawdziła - nie liczy się. Ja miałem przypadek skrajnie sprzyjający ;)

Długie budowanie się ma też plusy - człowiek przemyśli dużo więcej rzeczy i... nie wykończy się psychicznie z wykończenia finansowego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w projekcie nie miałam uziemienia połączonego ze zbrojeniem, tylko dookoła budynku poprowadzona bednarka ma być potem połączona z instalacją odgromową z dachu.

 

Można i tak. Nazywa się to "uziom otokowy", jest znacznie droższy i pracochłonny. W przypadku uziemienia nie ma obowiązku trzymać się projektu, zwłaszcza, że uziom fundamentowy jest uznawany za najskuteczniejszy. Szkoda, że wielu projektantów w Polsce nie zna tego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można i tak. Nazywa się to "uziom otokowy", jest znacznie droższy i pracochłonny. W przypadku uziemienia nie ma obowiązku trzymać się projektu, zwłaszcza, że uziom fundamentowy jest uznawany za najskuteczniejszy. Szkoda, że wielu projektantów w Polsce nie zna tego rozwiązania.

 

Tak, właśnie mam uziom otokowy. Kierbud powiedział, że nie ma potrzeby łączyć bednarki ze zbrojeniem, tylko puścić ją wokół domu i będzie odprowadzenie do gruntu. Czy tak faktycznie może być?

Dlaczego jest droższy i pracochłonny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ostatnio zagwozdkę z oświetleniem.

 

Podczas budowy wymyśliliśmy sobie podświetlenie luksferów które są pomiędzy łazienką i kotłownią a korytarzem lampkami działającymi jak te od iluminacji budynków - chodziło o efekt świecących luksferów.

 

Elektryk wykonał instalację i teraz od kilku lat wiszą nie wykorzystane kable [specjalnie nie przeszkadzają, ale jednak warto byłoby je zagospodarować.

 

Prąd w kablach pojawia się gdy włącza się światło w korytarzu [ kable przy płytkach w łazience muszą być spięte kostką bo przez nie płynie prąd do jednej z lamp na korytarzu].

 

Czy widzieliście gdzieś niedrogie lampki w oprawach, do podświetlenia - takie, które mógłbym przykleić do luksferów i świeciłyby równolegle do ich płaszczyzn ?

Najlepsze byłyby ledowe lub inne małej mocy [ozdobne] na 230 V.

 

Poniżej link do fotek pokazujących ja wyglądają kable i luksfery:

 

http://img861.imageshack.us/g/imag0052o.jpg/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie mam uziom otokowy. Kierbud powiedział, że nie ma potrzeby łączyć bednarki ze zbrojeniem, tylko puścić ją wokół domu i będzie odprowadzenie do gruntu. Czy tak faktycznie może być?

Dlaczego jest droższy i pracochłonny?

 

Kierownik dobrze mówi. Jest droższy, bo potrzeba płaskownika kilkadziesiąt metrów ( w fundamentowym jego rolę pełni zbrojenie) i trzeba zakopać go na głębokość 1m i przepisowo 1m od budynku, choć większość układa go przed zasypaniem fundamentów i też jest OK. W tym wypadku warto przed zasypaniem od razu umocować do niego "wąsy" z tego samego płaskownika w miejscach, gdzie będą schodzić zwody odgromowe z dachu i do głównej szyny wyrównawczej (okolice rozdzielnicy el.), by później nie szukać go w ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...