Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

wczoraj zaczęli murować ściany. Wieniec w przyszłym tygodniu albo jeszcze kolejnym. Chwila przerwy i lecimy z dachem.

 

Wojgoc, ławy były w ubiegłym tygodniu, od piątku mam już stan zero ;)

nie wiem czy śmiac sie czy płakać.

jako Wykonawca to super - szybka robota szybka kasa i tylko smiac się , że Inwestor nie mysli , ze buduje dla siebie.

jako Inwestor - plakałbym, ze termin mnie tak goni iż mam w d..., czy beton związał czy nie. i Twój kierbud podpisuje sie pod tym????

rozumiem terminy bankowe ale w pól roku to tylko developer stawia chate i się zwija z interesem by nie miec kłopotów z gwarancją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Havena, a co dałaś w sypialniach?

Na razie mam beton ;) Docelowo beda plytki, nie wybralam jeszcze nic konkretnego.

W sumie moglam dac jednak panele, ale juz po ptokach. Pamietaj, zeby rozlozyli Ci podlogowke w sypialni 'pod panele', nie 'pod plytki'.

 

ps. Warianty wylewane (pandomo etc.) już wykluczyłam - po oględzinach i lekturze :(

Tak, pandomo sie strasznie rysuje. A co znalazlas przeciw microterazzo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietaj, zeby rozlozyli Ci podlogowke w sypialni 'pod panele', nie 'pod plytki'.

 

 

Tak, pandomo sie strasznie rysuje. A co znalazlas przeciw microterazzo?

 

o podłogówce - zanotowane. Microterazzo nam się nie podoba. Z betonami ludzie mają straszne jazdy (głównie jest chyba problem dobrego wykonawstwa), poza tym dla Męża za surowo wyglądają. Żywice trzeba co dwa lata odnawiać. Ergo - musimy się nauczyć żyć z fugami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do konca tak... Nie wiem, czy Madeleine ma ten harmonogram dla siebie, czy dla banku. U nas bank wymagal dokladnej rozpiski - co do dnia niemalze - kolejnych robot. No i wszystko musialo sie zamknac w dwoch latach. Jesli nastapil poslizg z czyjejkolwiek winy, byl problem z wyplaceniem kolejnej transzy (szczesliwie zbytnich poslizgow nie bylo).

 

Ja mam harmonogram dla banku rozłożony na prawie 2 lata, przy czym na stan surowy mam rok, a w praktyce będzie on po 2 miesiącach. Lepiej wpisać dłuższy okres, bo z wcześniejszą wypłatą nie ma problemu jak udokumentujesz, że zrobiłaś dany etap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem terminy bankowe ale w pól roku to tylko developer stawia chate i się zwija z interesem by nie miec kłopotów z gwarancją.

Madeleine, podpisuje sie pod Wojgocem. Moj kuzyn jest kierbudem i mowi, ze teraz sa takie materialy i technologie, ze nie potrzeba robic takich przerw technologicznych, jak kiedys, ale LEPIEJ je zrobic.

My zrobilismy 'zero' w listopadzie 2008. Rok pozniej, w pazdzierniku ruszylu mury. Pod koniec stycznia mielismy SSO. I uwazam, ze z dachem sie pospieszylismy. Wprawdzie nic sie nie dzieje (na razie), ale mozna bylo wolniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w ogóle ma do czegoś zastrzeżenia?

tak. Zaraz jadę się z nim spotykać dyskutować o ociepleniu i zasypywaniu fundamentów i przeprojektowaniu dachu.

 

Poza tym pogadamy za kilka lat, czy u mnie wszystko będzie stało. Pewnie lekko popęka sufit - nie do uniknięcia, skoro będzie k-g, nie lany strop. Mieszkam co i rusz w nowym miejscu, w nowobudowanych domach. Fakt zimowania przed wykończeniówką nie powoduje braku pękania ścian, a na budowę przez kilka lat nie mam kasy. To już wolę mieszkać i po kilku latach zaszpachlować sobie ewentualne rysy.

Szczerze - to troszkę mam wrażenie, że następuje tu dorabianie ideologii do faktów. Nie mam nic do ludzi, którym budowa się przeciąga na lata, bo lubią/ nie mają kasy/ czasu, żeby się tym zająć i wszystko dobrze koordynować. No ale to nie moja bajka. Muszę dom wykończyć i do roboty wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dubel

 

Albo dopiszę. Każdy miesiąc opóźnienia to dla mnie 2k na wynajem mieszkania. Nie mam tej kasy i tyle. Rok opóźnienia - 24k - cóż, sądzę, że taniej wyjdzie mnie zaszpachlowanie ścian i sufitów ;)

 

 

Aha. Piętrowy dom budowałabym dłużej - bo strop wiąże, ile wiąże, i tego się nie przeskoczy. Przy parterówce tego nie ma. No i u mnie robi czterech ludków od świtu do zmierzchu (bez przesady). Bez przestojów z powodu braku materiałów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Microterazzo nam się nie podoba.

Uff, bo juz myslalam, ze ma jakies ukryte wady ;)

Ergo - musimy się nauczyć żyć z fugami.

Wlasnie dlatego wole microterazzo. Nie lubie fug... Orientujesz sie, czy na podlogowce mozna klasc plytki 'bezfugowo'? Bo nam odradzali. Ew. jaka najwezsza fuga wchodzi w gre? Jaka wielkosc kafli rozwazasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podłogówce absolutnie nie można bezfugowo - im większe kafle, tym większa fuga :( teraz nie pamiętam dokładnie, ale mam w dzienniku lub w komentarzach wypisane, o ile mm się rozszerzają nagrzane kafle - fuga (elastyczna) musi być, żeby na siebie nie napierały, bo będą pękać. Spirea o tym rozmawiała w jakimś punkcie sprzedaży kafli, może będzie pamietać, ile mm mają mieć te fugi. (choroba - jak ja mogłam to zapomnieć?! :D)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem przeciw parkietom ze wzgledow praktycznych. To prawda, piekne sa deski na podlodze, ale ciezko utrzymac je w nalezytej czystosci i w idealnym stanie. Zwlaszcza, jak dzieci i zwierzeta nieustannie kraza po mieszkaniu i dworze. Plytki/kamien czy wylewana podloga zmyje sie bardzo szybko.

Mam jak Tatarak - podlogowka wszedzie, wiec plytki sa najkorzystniejszym rozwiazaniem...

 

Z względów praktycznych - upuściłem kawałek żelastwa w kuchni. Padło na krawędź gresu polerowanego i jak myślisz - jaki jest efekt? W prakiecie miałbym wgłębienie, które się nie rzuca w oczy. Co do widoczności kurzu - też jest tam bardziej widoczny. Wszystko ma swoje zady i walety. Zresztą tak jak pisałem - piękno tego świata tkwi w różnorodności :)

 

Tatarak - miałem na myśli nie zmuszanie Ciebie do luksusu, a odpowiedź na Twoją niefortunną wypowiedź, że w sypialni można przyoszczędzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze - to troszkę mam wrażenie, że następuje tu dorabianie ideologii do faktów. Nie mam nic do ludzi, którym budowa się przeciąga na lata, bo lubią/ nie mają kasy/ czasu, żeby się tym zająć i wszystko dobrze koordynować. No ale to nie moja bajka.

Spokojnie, my dopiero 2.5 roku budujemy, nie tak tragicznie chyba? :D

W sumie uwazam, ze dwa lata to taki rozsadny termin. Wiadomo, ze rozne sa uklady i szkoda placic tyle pieniedzy na wynajem, lepiej mieszkac na swoim i wykanczac, rozumiem Cie! My jestesmy w tej komfortowej sytuacji, ze nasz stary domek stoi kilkanascie metrow od nowego.

Oczywiscie trzymam kciuki, zeby wszystko ulozylo sie po Twojej mysli i przeprowadzka nastapila w terminie! Nawet wypije w tej intencji lampke wina ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai, kierownik budowy nie miał zastrzeżeń co do przerwy po ławach.

To dla mnie żaden dowód. Bardziej się liczy opinia setek ludzi, którzy robią przerwy. Przekonałoby mnie jakieś opracowanie naukowe, poparte testami zniszczeniowymi.

 

Pewnie, że nie wszystko obmyślane i zaskakują mnie rzeczy typu "zarurowanie kawałka rowu". Albo doprowadzenie wody na działce - wodociągi krzyknęły za to straszną kasę, muszę znaleźć kogoś tańszego. Poratujecie namiarem?

Ilość zaskoczeń i problemów, rośnie z postępem budowy. Czy muszę dodawać, że odczułem to na własnej skórze? :rolleyes:

 

Ale generalnie wolę mieć temat budowy szybko za sobą i zająć się dla mnie przyjemniejszymi tematami, hobby realizuję w inny sposób ;)

Allejua i do przodu? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, my dopiero 2.5 roku budujemy, nie tak tragicznie chyba? :D

W sumie uwazam, ze dwa lata to taki rozsadny termin. Wiadomo, ze rozne sa uklady i szkoda placic tyle pieniedzy na wynajem, lepiej mieszkac na swoim i wykanczac, rozumiem Cie! My jestesmy w tej komfortowej sytuacji, ze nasz stary domek stoi kilkanascie metrow od nowego.

Oczywiscie trzymam kciuki, zeby wszystko ulozylo sie po Twojej mysli i przeprowadzka nastapila w terminie! Nawet wypije w tej intencji lampke wina ;)

 

A możesz wypić także za mnie ;)

Ja też planuję przeprowadzkę w listopadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...