Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Umowa zlecenie.

 

Madeleine, moim zdaniem umowa na wykonanie projektu to umowa o dzieło. Przysługuje Tobie rękojmia za wady. Gdybyś przy odbiorze wiedziała, że jest wada i odebrała to byłoby tak, jak napisał Frankai. Masz prawo dochodzić roszczeń z rękojmi za wady. Masz miesiąc od dowiedzenia się o wadzie na zawiadomienie o niej, najlepiej w formie pisemnej. Pisałaś do nich, więc sprawdź czy zmieściłaś się w miesiącu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeleine, moim zdaniem umowa na wykonanie projektu to umowa o dzieło. Przysługuje Tobie rękojmia za wady. Gdybyś przy odbiorze wiedziała, że jest wada i odebrała to byłoby tak, jak napisał Frankai. Masz prawo dochodzić roszczeń z rękojmi za wady. Masz miesiąc od dowiedzenia się o wadzie na zawiadomienie o niej, najlepiej w formie pisemnej. Pisałaś do nich, więc sprawdź czy zmieściłaś się w miesiącu.

Madeleine - sprawdź więc czy jest utwór i czy umowa coś wspomina o gwarancji, rękojmi i wadach. Jeżeli tylko masz jakąś formę roszczeń prawnych, to bez względu na miłe rozmowy, prowadź korespondencję w typowej tonacji prawnej.

Jeżeli nie uda się wyegzekwować czegoś czy to rozmową czy groźbą prawną, zawsze pozostaje Ci nacisk w stylu "zgłoszę sprawę Izbie Budowniczej". Wydaje mi się, że przy rażących błędach, Izba ma prawo odebrać uprawnienia, a to byłoby gorsze jakakolwiek kara związana z niewywiązaniem się z umowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - popularnych trzmielin to jest kilkanaście jeśli nie kilkadziesiąt :)

 

Ellaj - to naprawdę nie było jakieś utrzymane w tajemnicy spotkanie. Po prostu przyjechała do hurtowni, patrzę a tam miła blondynka z dzieckiem na ręku dach kupuje, patrzę na to dziecko, patrzę - jakoś mi znajomo wygląda, no to podchodzę do miłej blondynki i pytam, czy ona to ona - na szczęście to była ona, czyli Madeleine :)

 

Wszyscy - no właśnie, co z tym spadkiem przy prysznicach bez brodzika? Oraz czy ktoś się może podzielić wzorem protokołów przekazania placu budowy/odbioru robót?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madeleine,

co do odpływu liniowego to Arek rozwiąże Ci problem, kwestia wiedzy jaką sie chce kabine - ja mam odpływ przy ścianie a kafle są 60x60.

co do spotkania - ja bywam rzadko, ale nie znaczy, że wcale.

co umowy - nic na gębę tylko wszystko droga pisemną - ale to oznacza powazne zagrożenie listopadowej przeprowadzki. W pismie zaznacz o dodatkowych kosztach związaych z wynajmem mieszkania.

spróbuj sie dowiedziec czy ta Regionalna Izba Architektów i Budowlanców nie ma czegos takiego jak Sąd Polubowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ellaj - to naprawdę nie było jakieś utrzymane w tajemnicy spotkanie. Po prostu przyjechała do hurtowni, patrzę a tam miła blondynka z dzieckiem na ręku dach kupuje, patrzę na to dziecko, patrzę - jakoś mi znajomo wygląda, no to podchodzę do miłej blondynki i pytam, czy ona to ona - na szczęście to była ona, czyli Madeleine :)

 

Jaaaasne....

 

 

Tataraczku, zartuje przeciez:)

Co sie odwlecze to nie uciecze. Mam nadzieje, ze sie kiedys wszyscy spotkamy.

A co do ogrodu to zapisalam sie w kolejce na projekt do Elfir. Termin za rok.

Chyba, ze mnie nagle oswieci i sama cos wystrugam.

Ale i tak ogrod i kostke planuje w nastepnym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madeleine - sprawdź więc czy jest utwór i czy umowa coś wspomina o gwarancji, rękojmi i wadach. Jeżeli tylko masz jakąś formę roszczeń prawnych, to bez względu na miłe rozmowy, prowadź korespondencję w typowej tonacji prawnej.

Jeżeli nie uda się wyegzekwować czegoś czy to rozmową czy groźbą prawną, zawsze pozostaje Ci nacisk w stylu "zgłoszę sprawę Izbie Budowniczej". Wydaje mi się, że przy rażących błędach, Izba ma prawo odebrać uprawnienia, a to byłoby gorsze jakakolwiek kara związana z niewywiązaniem się z umowy.

 

nie wiem, o co chodzi z tym utworem.

Zakładam, że Madeleine ma taką umowę jak ja. Projekt jest wykonaniem konkretnego dzieła o określonych parametrach a nie umową należytego działania, dlatego to, że umowa zaczyna się ..."zleca" nie oznacza, że jest to umowa zlecenia. Na końcu jest odwołanie do przepisów kc w zakresie nieuregulowanym umową, więc odsyła do ogólnych kwestii rękojmii. Do tego dochodzi niezgodność z umową - umowa jest między firmą a konsumentem. Jeśli wada ujawniła się w ciągu 6 miesięcy, to znaczy, że była od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - popularnych trzmielin to jest kilkanaście jeśli nie kilkadziesiąt :)

Żeby tylko trzmielin ;) O ile się nie mylę to trzmielina fortunea w odmianach z biało-zielonymi i żółto-zielonymi liśćmi.

 

Właśnie spędziłem godzinę na szukanie derenia. Żeby było ciekawiej, to takiego jak wczoraj oglądaliśmy, a dziś... są różnice w ocenie kolorów. Ja twierdzę, że był to zielony a żona z ogrodnikiem, że żółty. Jako że nie jestem fachowcem ani kobietą, to się poddałem. Sęk w tym, że znalazłem tylko te biało-zielone (cornus alba elegantissima). Są jeszcze dwie podobne (cornus alba sibirica i cornus controversa variegata) ale ciągle zielone. Żółte to ma cornus alba aurea, ale wtedy ma całe - bez obwódki.

Niektóre derenie mają trujące owoce. Te odpadają, bo ma być jeszcze dzidzia i kto wie czy będzie tak odpowiedzialna jak synek - nic nie brał do buzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - ja bym brała elegantissimę bo jest obłędnie piękna :)

 

Spirea - to te drzewka już zacznij tej jesieni sadzić :) ale: jeśli to mają być jabłonie i do tego chcesz z nich owoce, to one są obcopylne (czyli jedna jabłoń siebie nie zapyli) i w dodatku zapylane tylko przez określone odmiany, więc może być na przykład tak, że masz trzy odmiany A, B i C i A jest zapylana przez B, B jest zapylana przez C, a C przez D, i nigdy Ci nie zaowocuje, chyba że sąsiad też minisad założy i będzie mieć D :) a np grusze nie lubią wysokich wód gruntowych, a... i tak dalej i tak dalej. Dobrze jest o tym pogadać z jakimś fachowcem albo poczytać.

Tylko malinami się nie trzeba przejmować - byle miały słońce i wodę - u mnie rozmnażają się, jak chwasty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, o co chodzi z tym utworem.

Zakładam, że Madeleine ma taką umowę jak ja. Projekt jest wykonaniem konkretnego dzieła o określonych parametrach a nie umową należytego działania, dlatego to, że umowa zaczyna się ..."zleca" nie oznacza, że jest to umowa zlecenia. Na końcu jest odwołanie do przepisów kc w zakresie nieuregulowanym umową, więc odsyła do ogólnych kwestii rękojmii. Do tego dochodzi niezgodność z umową - umowa jest między firmą a konsumentem. Jeśli wada ujawniła się w ciągu 6 miesięcy, to znaczy, że była od początku.

Tak na szybko, to warto rzucić okiem na ten artykuł. Generalnie - w umowie powinno być odwołanie do "utworu w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jeżeli nie ma, to wydaje mi się, że wszystko jest OK i nie mogą wyłączyć rękojmi. Wyłączenie jest tylko dozwolone w przypadku B2B (między firmami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogród to dla mnie już totalna abstrakcja. Parę rzeczy wiem na pewno - drzewka owocowe, groszek, maliny i wędzarka :)

Powiem tak - też była dla mnie abstrakcja, ale już widzę ile czasu mógłbym zmarnotrawić na doktoryzowanie się i z jakimś doradztwem kobiecym co do estetyki + obejrzenie paru wzorcowych ogrodów, dałbym radę ;)

Maliny będą. Przerośnięte jagody (borówka amerykańska) też. Ciekawa jest borówka kaukaska (wczoraj oglądana). Wędzarkę kiedyś też zrobię.

Póki co - muszę się ograniczać internetowo i nastawić na przeprowadzkę. Zapowiadają się pewne zmiany ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - ja bym brała elegantissimę bo jest obłędnie piękna :)

 

Tylko malinami się nie trzeba przejmować - byle miały słońce i wodę - u mnie rozmnażają się, jak chwasty :D

Szukając derenia natknąłem się na glicynię. Śliczne dłuuuuugie kwiaty, ale ogrodnik mówi, że strasznie ekspansywna i może potem być problem z wyplenieniem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - ja bym brała elegantissimę bo jest obłędnie piękna :)

 

Spirea - to te drzewka już zacznij tej jesieni sadzić :) ale: jeśli to mają być jabłonie i do tego chcesz z nich owoce, to one są obcopylne (czyli jedna jabłoń siebie nie zapyli) i w dodatku zapylane tylko przez określone odmiany, więc może być na przykład tak, że masz trzy odmiany A, B i C i A jest zapylana przez B, B jest zapylana przez C, a C przez D, i nigdy Ci nie zaowocuje, chyba że sąsiad też minisad założy i będzie mieć D :) a np grusze nie lubią wysokich wód gruntowych, a... i tak dalej i tak dalej. Dobrze jest o tym pogadać z jakimś fachowcem albo poczytać.

Tylko malinami się nie trzeba przejmować - byle miały słońce i wodę - u mnie rozmnażają się, jak chwasty :D

 

dzięki Tatarak, to będę wiedzieć, kogo pytać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...