Madeleine 01.06.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2011 aha, no właśnie mi też coś takiego powiedział. Dobra, za dużo mam tematów do nerwów, mogę wrócić do mojego sp... dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 01.06.2011 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2011 też tak uwazam, kwestia spadku jest pierdołą w stosunku do dachu. jak masz zamiar rozwiązac ten problem? bo droga pisemna wstrzyma Ci roboty na budowie. Może wystarczy rozmowa w towarzystwie prawnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 01.06.2011 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2011 A kto w ogóle ma ustawioną stopkę? Tatarakową widzę. Frankai, no właśnie Arek tak mówi, jak Ty - zrobić spadek wyłącznie w kabinie, ale będzie uskok (tyle że od środka). Wojgoc, a co u Ciebie? skończył już? mam jeden wielki stres pt. "poleciłam człowieka, a ktoś nie jest z niego zadowolony". no własnie, to jest stres - po tym, co czytam o Twoim dachu, czy historia Akswał. A to ja Wam poleciłam architektkę Jak czytam o tych spadkach, to znowu myślę o brodziku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 01.06.2011 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2011 Jak czytam o tych spadkach, to znowu myślę o brodziku. spokojnie, ten spadek nie jest tragedią. co prawda wygląda inaczej jak na aranżacjach w Maxflizz, ale tam nikt się nie kąpie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 01.06.2011 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2011 Frankai, Twe słowa i odpowiedź Madeleine ale przecież nie w tym rzecz by cos komuś udowadniać, mierzyc poziom problemu, itp, itd. Sądziłem właśnie, że pijesz do tego i ... nie pomyślałeś zanim napisałeś. Jeżeli chcesz ukryć 1cm spadku podłogi w progu łazienki - to powodzenia. 2 cm na ścianie na wprost drzwi łatwiej byłoby ukryć niż ten 1 cm w progu. Najłatwiej jednak zgubić ten 1cm w samej kabinie pilnując tylko by nie brakło płytki w najgłębszym miejscu. Do zamaskowania zostałby Madeleine tylko uskok pod ścianką kabiny, ale to właśnie najmniejszy problem, bo widoczne tylko od wewnątrz, czyli z góry. Ważne, że Madeleine zrozumiała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 01.06.2011 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2011 A ja się zastanawiam czy dobrym rozwiązaniem byłoby obniżenie podłogi pod prysznicem w stosunku do podłogi w łazience - wtedy woda nie wylewałaby się poza prysznic. Kiedyś w hotelu widziałam coś takiego i się tam sprawdzało, obniżenie nie było duże, kilka cm. Ten Arek to jakiś instalator? Typowym rozwiązaniem jest krawędź wypłytkowana, czy obniżony o kilka cm poziom względem reszty podłogi. Ja jednak wolałbym rozwiązanie rozważane aktualnie przez Madeleine - delikatny spad wewnątrz kabiny. Prób będzie idealnym miejscem do kopnięcia się w niego, a kopnięcie gołym palcem bywa bolesne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 02.06.2011 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 no własnie, to jest stres - po tym, co czytam o Twoim dachu, czy historia Akswał. A to ja Wam poleciłam architektkę Daj spokój, nie mogłaś tego przewidzieć - u Was wyglądała współpraca inaczej, przynajmniej na początku. Z dachem - rozmawialiśmy z konstruktorką. Otóż pani stwierdziła, że specjalnie dostała wytyczne od architektki zrobienia najdroższego możliwego w wykonaniu rozwiązania, a nie standardowego (ba, ta jej nawet ekstra za to dopłaciła). Po co? skoro wyraźnie prosiliśmy o rozwiązanie ekonomiczne? I chyba ciut przegięła z wymiarami. Oczywiście przeprojektować można, ta kobieta nawet okazała się sensowna. No ale to znowu czas, zresztą ona tego nie zrobi w sensownym terminie. Mam ochotę wszystko pieprznąć i zamówić więźbę prefabrykowaną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 02.06.2011 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Madeleine - może pani architekt nie zna znaczenia słowa "ekonomicznie"? miałam raz do czynienia z doktorantem z geografii, który był święcie przekonany, że "stopniowo" znaczy to samo, co "częściowo". co ja się natłumaczyłam osłu jednemu... Spirea - daj spokój, wszyscy są dorośli i każdy podejmuje decyzje na własne ryzyko, a rekomendacje to tylko jeden z czynników, który się bierze pod uwagę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 02.06.2011 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 jesli wiesz to po co zadajesz głupie pytania. Mata grzewcza dziala na innej zasadzie, podlogowka wodna dziala inaczej jak elektryczna. źródła ciepła tam są inne, ale zasady oddawania ciepła do otoczenia też się różnią? to mnie oświeć. z tego co ja wiem, ale wszak mogę być w mylnym błędzie, to ciepło jest rodzajem energii, która zawsze wędruje z ośrodka o wyższym poziomie ("cieplejszego") do ośrodka o niższym poziomie tej energii ("zimniejszego"), na tempo tej "wędrówki" ma wpływ różnica temperatur i rodzaj ośrodków (np. metale ze względu na swoją strukturę oddają i pobierają ciepło szybciej niż na przykład styropian, dlatego metal jest lepszym przewodnikiem ciepła, a styropian izolatorem), ale jaki wpływ może mieć źródło ciepła, to nie wiem. twierdzisz, że masz podłogówkę akumulacyjną. ja uważam, że każda podłogówka działa w ten sposób, że nagrzewa wylewkę, a ona oddaje ciepło do wnętrza domu - i proces ten zaczyna się, kiedy podłoga ma więcej ciepła niż powietrze, czyli gdy tylko pojawi się nawet najmniejsza różnica temperatur. bo każdy układ dąży do wyrównania poziomów energii. jak miałoby wyglądać "akumulowanie" w podłodze większej ilości ciepła z hamowaniem jego oddawania w zależności od zastosowania ogrzewania wodnego lub elektrycznego? ja jestem humanistka, więc nie wal głową w ścianę, tylko wytłumacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 02.06.2011 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 p.s. podobno nie ma głupich pytań, są tylko niemądre odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1611 02.06.2011 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Jak myślicie czy warto jest najpierw ocieplić dach przed położeniem rur WM, tak aby ich potem nie uszkodzić ocieplając dach? Bo chcę wykonać instalację z rur giętkich i podobno trzeba potem ekipy pilnować, aby nie uszkodzili albo nie pogięli rur. Czy nikt tak nie robił? Może jednak ktoś uważa, że ma to sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 02.06.2011 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 ja jeszcze mam za daleko do tego etapu. a zapytaj ekipę od wm, czy tak robią czasami? oraz - jaką masz średnicę tych rur od wm? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1611 02.06.2011 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 ja jeszcze mam za daleko do tego etapu. a zapytaj ekipę od wm, czy tak robią czasami? oraz - jaką masz średnicę tych rur od wm? No właśnie sugerowali, że można coś takiego zrobić, ale raczej z ich odpowiedzi nie wywnioskowałam, aby ktoś już tak zrobił. Średnice rur od 100 do 150. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 02.06.2011 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Daj spokój, nie mogłaś tego przewidzieć - u Was wyglądała współpraca inaczej, przynajmniej na początku. Z dachem - rozmawialiśmy z konstruktorką. Otóż pani stwierdziła, że specjalnie dostała wytyczne od architektki zrobienia najdroższego możliwego w wykonaniu rozwiązania, a nie standardowego (ba, ta jej nawet ekstra za to dopłaciła). . u nas też wyszło drogo, ale mi konstruktor powiedział, że bez stali byłaby za słaba konstrukcja, samo drewno skutkowałoby słupami w środku pokoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 02.06.2011 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 p.s. podobno nie ma głupich pytań, są tylko niemądre odpowiedzi dlatego najlepiej będzie jak przestanę odpowiadać na Twe pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 02.06.2011 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 dlatego najlepiej będzie jak przestanę odpowiadać na Twe pytania. Wojgoc - nie strzelaj fochów, tylko odpowiedz wnikliwej kobiecie. Póki co ja spróbuję wyjaśnić co poeta miał na myśli. Tatarak - jak to chyba w filmie było "Mosz racje. I ty też mosz racje". Podłogówka jest ogrzewaniem akumulacyjnym, bez względu na typ. Diabeł tkwi w szczegółach. Mata elektryczna usytuowana jest bezpośrednio pod płytką, natomiast rurki są niżej - w warstwie betonu. Powoduje to w iż ciepło z rurek musi wygrzać najpierw całą warstwę wylewki/jastrychu, a dopiero "potem" zabiera się za grzanie płytek. Mata z kolei od razu grzeje płytki i stąd jej akumulacyjność jest mniejsza. Z braku wiedzy dalsza część jest wariantowa. Jeżeli pod matą jest beton, to on oczywiście będzie się równolegle nagrzewał, więc podłoga i tak byłaby akumulatorem ciepła. Jeżeli pod matą, byłby jakiś izolator ciepła - np. polistyren - to akumulacyjność podłogi kończy się na tym ile ciepła zgromadzi się w płytce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 02.06.2011 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Frankai,problem w tym, ze Tatarak to wie a mimo to zadaje pytania.Ja nie mam tyle cierpliwości co Ty i dzięki za odpowiedź wnikliwej kobiecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 02.06.2011 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Frankai, problem w tym, ze Tatarak to wie a mimo to zadaje pytania. Ja nie mam tyle cierpliwości co Ty i dzięki za odpowiedź wnikliwej kobiecie. Nie myśl, że cierpliwi mają łatwiej Życie mnie nauczyło, że jak odpowiem krótko, to potem jest 100 pytań. Z kolei jak odpisuję wyczerpująco, to... zarzucają mi rozwlekłość i czasem olewają informacje. Teraz w korespondencji służbowej często korzystam z dobrodziejstwa formatowania i czerwony kolor, pogrubienie czy podkreślenie namiętnie stosuję dla leniuchów. Tracę czas, ale tracę go raz. Napisałeś, że masz taki typ (zamiast mam wodną podłogówkę), to od razu rodzą się pytania: "To jak to jest? Czy ja czegoś nie wiem? Czy są różne typy (beton a suchy jastrych, rurki w innym miejscu, itp.". Nie tylko u Tatarak !!! Ja też zacząłem kombinować o co biega. Ja staram się przeanalizować komu odpisuję. Czy to jest profesjonalista czy laik? Czy to kobieta czy mężczyzna? *) Młody osobnik czy stary? Ba - warto różnicować pod konkretną osobę. Spirea'i krócej a techniczniej, Tataraczce opisowo. *) I niech mi tu żadne feministyczne organizacje nie protestują !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 02.06.2011 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Nie myśl, że cierpliwi mają łatwiej Życie mnie nauczyło, że jak odpowiem krótko, to potem jest 100 pytań. Z kolei jak odpisuję wyczerpująco, to... zarzucają mi rozwlekłość i czasem olewają informacje. Teraz w korespondencji służbowej często korzystam z dobrodziejstwa formatowania i czerwony kolor, pogrubienie czy podkreślenie namiętnie stosuję dla leniuchów. Tracę czas, ale tracę go raz. Napisałeś, że masz taki typ (zamiast mam wodną podłogówkę), to od razu rodzą się pytania: "To jak to jest? Czy ja czegoś nie wiem? Czy są różne typy (beton a suchy jastrych, rurki w innym miejscu, itp.". Nie tylko u Tatarak !!! Ja też zacząłem kombinować o co biega. Ja staram się przeanalizować komu odpisuję. Czy to jest profesjonalista czy laik? Czy to kobieta czy mężczyzna? *) Młody osobnik czy stary? Ba - warto różnicować pod konkretną osobę. Spirea'i krócej a techniczniej, Tataraczce opisowo. *) I niech mi tu żadne feministyczne organizacje nie protestują !!! nic dodać, nic ująć :wave: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 02.06.2011 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Tatarak - jak to chyba w filmie było "Mosz racje. I ty też mosz racje". Podłogówka jest ogrzewaniem akumulacyjnym, bez względu na typ. Diabeł tkwi w szczegółach. Mata elektryczna usytuowana jest bezpośrednio pod płytką, natomiast rurki są niżej - w warstwie betonu. Powoduje to w iż ciepło z rurek musi wygrzać najpierw całą warstwę wylewki/jastrychu, a dopiero "potem" zabiera się za grzanie płytek. Mata z kolei od razu grzeje płytki i stąd jej akumulacyjność jest mniejsza. Z braku wiedzy dalsza część jest wariantowa. Jeżeli pod matą jest beton, to on oczywiście będzie się równolegle nagrzewał, więc podłoga i tak byłaby akumulatorem ciepła. Jeżeli pod matą, byłby jakiś izolator ciepła - np. polistyren - to akumulacyjność podłogi kończy się na tym ile ciepła zgromadzi się w płytce. Frankai, jesteś wielki - bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Teraz już wiem, jakie różnice w akumulacyjności Wojgoc (który btw przecenia mój zakres wiedzy) miał na myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.