Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

wysłałam dziecko do babci i wybraliśmy się dziś na długą wizytę do maxfliza... jestem załamana. wszystkie płytki (do kuchni/łazienki), jakie nam się podobają na zabój, mają podane ceny za sztukę... domyślacie się więc, jakie to ceny:(

 

na podłogę do kuchni wypatrzyliśmy chiński gres w płytach 100*100cm. cena 189zł/m2. super wygląda, tylko ta jego chińskość... może być super jak u Frankaia, a może nie być, prawda?

 

a potem weszliśmy sobie dla równowagi duchowej do casto... nie ma to jak zacząć zakupy od złej strony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Frankai, a czemu od stycznia? na razie zakładasz, że trzeba odpocząć - czy na wakacje składasz?

Najpierw chcę się wykaraskać z długów, które narobię przed wprowadzeniem. Powodów do wydawania kasy znajdzie się tysiące. Pierwsze z brzegu - instalacja napędu do bram. Kolejne - wykończenie mebelków już zrobionych i rozliczenie końcowe - jakieś 1500zł. Parę półek do pomieszczenia gospodarczego, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na podłogę do kuchni wypatrzyliśmy chiński gres w płytach 100*100cm. cena 189zł/m2. super wygląda, tylko ta jego chińskość... może być super jak u Frankaia, a może nie być, prawda?

Kup minimalną ilość. Przy takim rozmiarze to pewno 1 płytka ;) Daj płytkarzowi i niech się wyrazi co o tym myśli. Dla ułatwienia dodam, że podstawowy test to cięcie. Brzeg nie może się strzępić. Nie może pękać jak chce, tylko wzdłuż linii. Mój się ponoć łatwo ciął. Tak sobie myślę, że gres to jednak powinien być twardy w cięciu. Wtedy też mniejsze szanse na pękanie z uwagi na złe klejenie, dylatacje nie odpowiadające fugom (jak u mnie), czy naprężenia przy osadzaniu drzwi.

 

Pamiętaj, że polerowany wymaga impregnacji.

 

a potem weszliśmy sobie dla równowagi duchowej do casto... nie ma to jak zacząć zakupy od złej strony ;)

Zależy do czego się dąży. Przejście od super salonów do zwykłych sklepów czy hipciów, powoduje duuuuuuużą ulgę ("jednak mnie stać"). W drugą stronę może powodować chciejstwo i żal jak się mu nie ulegnie, lub ruinę finansową, jak się ulegnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

umowę podpisywałam w listopadzie czy też grudniu. Mam nadzieję, że zdążą...

 

Z malowaniem - też sama bardzo lubię, ale poza domalowywaniem brudnych fragmentów ścian raczej się nie porywam na więcej. Ktoś musiałby mi dzieci pilnować w tym czasie, bo jakby zaczęły pomagać, to strach się bać ;)

 

Ja dałem żonie poszaleć z szablonami i specjalną farbą do nich - efekt wyszedł nawet ciekawy, ale zapał jej szybko minął i jest tylko jedna sztuka w pewnym mało widocznym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na podłogę do kuchni wypatrzyliśmy chiński gres w płytach 100*100cm. cena 189zł/m2. super wygląda, tylko ta jego chińskość... może być super jak u Frankaia, a może nie być, prawda?

 

a potem weszliśmy sobie dla równowagi duchowej do casto... nie ma to jak zacząć zakupy od złej strony ;)

 

Ja mam na korytarzu i w kuchni gres chiński polerowany z Obi - był śmiesznie tani [chyba z 24 zł/m2 płytki 40x40] i naprawdę daje radę.

Podobno zostało im kilka palet z kontenera, który ściągnęli do ułożenia podłóg Centrum Handlowego i dlatego był tak tani.

 

Nawet w nim wierciłem [pod kołki do stoperów drzwi] i gdy nie chciało iść przyłożyłem delikatnie udar, potem stopniowo mocniej aż w końcu wierciłem aż furczało - nic nie pękło i tylko minimalnie się wykruszał przy otworach, więc jest pioruńsko wytrzymały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suspenser, rozmawiałam o gresach z p. Arturem I. - mówił, żeby raczej uważać na II klasę, a przy pierwszej nie miał kłopotów - nawet z chińskimi. i układa te rektyfikowane na podłogówce z fugą 3 mm! niezależnie od wielkości - od kilku lat i nie miał jeszcze info od klientów, żeby coś pękało. widziałeś jego wykończeniówkę u kogoś na żywo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałem żonie poszaleć z szablonami i specjalną farbą do nich - efekt wyszedł nawet ciekawy, ale zapał jej szybko minął i jest tylko jedna sztuka w pewnym mało widocznym miejscu.

Specjalna farba... mało widoczne miejsce... Zrobiła Ci bodypainting? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...