Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

Pytanka o suszenie:

1. Wylewkarze powiedzieli, że przez pierwsze dni po wylaniu nie należy zbytnio suszyć wylewek bo mogą się podnieść przy ścianach. W piątym dniu należy je zagruntować (wczoraj to zrobiłem). I co? i teraz już mogę suszyć wietrzyć do woli? (pytam bo mój Pan Wylewek jest na urlopie i nie moge się doń dodzwonić). Jak długo schły Wam wylewki zanim położyliście na nie coś drewnianego?

 

2. Podczas gruntowania zauważyłem, że w miejscu gdzie zalałem przypadkiem ścianę gruntem wychodzą (od wilgoci) jakby takie pajączki, spękania na tynku - normalnie ich nie widać (ściana jest gładziutka) i po wyschnięciu ściany znikają. Normalne to? Tynk cem-wap (Nida). Ponadto zauważyłem (już widoczne gołym okiem) pionowe pęknięcia (no właściwie rysy, kilkanaście cm długie, bardzo cienkie) na ściance kolankowej przy każdej krokwi. Właściwie nie na samej ściance tylko w miejscu gdzie tynk jest na styropianie kryjącym murłatę (licującym murłatę do ściany). Bać się?

1. może bez przesady ale wietrzyc mozesz - na noc tez warto zostawic jakies okno czy dwa by był przewiew

2.

a) mam tez tynk cem-wap i jak kafelkarz gruntował wylewke przed położeniem kafli to też były takie pajączki - nie martwiłbym się tym na Twoim miejscu

b) być może Twoi fachowcy nie do końca dobrze odrobili lekcję z tynkowaniamurłaty, bo to zjawisko często wystepujące na drewnie pokrytym tynkiem - moze dali siatkę rabitza o zza duzym oczku, lub nie przykryli murłaty papą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Coś mi tam tłumaczyli wylewkarze, ale nie pamiętam :) Że niby wzmacnia podłoże i zmniejsza powtórne wchłanianie wilgoci czy jakoś tak. Grunt na cały dom kosztował 160 zł ale jeszcze go sporo zostało. Rozcieńcza się to z wodą i polewa wylewki za pomocą konewki (ot taki rym). Robota szybka i przyjemna.

u mnie lanie konewka powodowało szybkie wsiąkanie i powstawały białe plamy, więc po dwóch konewkach pozostałą część rozprowadzałem ławkowcem.

Generalnie Jarek proponuje o 30-50% koncentratu niż w rzeczywistości schodzi - a nie jest tani, coś 50zł 5l.

Nie pamietam nazwy, ale pamietam, ze znalazlem w internecie ten koncentrat za połowe ceny Jarka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce, żeby wylewki możliwie szybko wyschły (na przełomie października i listopada chciałbym kłaść podłogi drewniane) więc planowałem otwierać okna ile wlezie... no poza tym mam przewiew pod okapem póki jeszcze dom nie jest ocieplony.

 

Co do murłaty. Jest ona węższa od ściany więc tynkarze dali na nią styropian (3 cm bodajże, twardy - podłogowy) aby zlicować to z właściwą ścianką kolankową, na to siatkę z włókna szklanego, to zaciągnęli klejem do siatki i dopiero na to tynk.

 

u mnie lanie konewka powodowało szybkie wsiąkanie i powstawały białe plamy, więc po dwóch konewkach pozostałą część rozprowadzałem ławkowcem.

No ja też w miejscach gdzie polało mi się więcej rozprowadzałem to miotłą o sztywnym włosiu, ale ganeralnie udało się chyba dość równomiernie. I tak pewnie jeszcze jedno gruntowanie będzie przed położeniem podłóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie nie na samej ściance tylko w miejscu gdzie tynk jest na styropianie kryjącym murłatę (licującym murłatę do ściany). Bać się?

 

a czy przypadkiem to nie przez ten styropian pod spodem? normalnie na zewnątrz to na styro kładzie się klej/siatkę i specjalny tynk, dobrze kojarzę? masz tak zrobione od środka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C

Co do murłaty. Jest ona węższa od ściany więc tynkarze dali na nią styropian (3 cm bodajże, twardy - podłogowy) aby zlicować to z właściwą ścianką kolankową, na to siatkę z włókna szklanego, to zaciągnęli klejem do siatki i dopiero na to tynk.

 

.

 

dopiero teraz doczytałam. no to nie mam pomysłu. chyba że jednak nie wszystko jedno, jaki tynk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi tam tłumaczyli wylewkarze, ale nie pamiętam :) Że niby wzmacnia podłoże i zmniejsza powtórne wchłanianie wilgoci czy jakoś tak. Grunt na cały dom kosztował 160 zł ale jeszcze go sporo zostało. Rozcieńcza się to z wodą i polewa wylewki za pomocą konewki (ot taki rym). Robota szybka i przyjemna.

Mi goście od ogólnych robót (SSO i takie tam), też kazali impregnować. Choćby po to żeby się nie kurzyło. Parkieciarz powiedział żeby tego nie robić - on sobie zadba o właściwe podłoże, a z impregnatem to różnie bywa. Weź porozmawiaj ze swoim parkieciarzem, co o tym sądzi. Naczytałem się o problemach z parkietami i jestem uczulony pod tym względem. Moi wykończeniowcy - płytki, gładzie, malowanie, przeróbki c.o., cwu i el. - raz postanowili przykleić klepki, a cyklinować miał ktoś inny. Zapomnieli kazać gościowi pilnować właściwych parametrów 18-20 stopni, 50% wilgotności i ... klepki zrobiły powstanie. Mieli szczęście, bo to była przemysłówka. Musieli tylko oczyścić i zabrali się za to fachowcy. Gdyby były na pióro i wpust, to byłoby pewnie po drewnie. Lepiej więc, że parkietem zajmują się parkieciarze, a nie inni fachowcy, mimo tego że są dobrzy i sumienni.

Jak Ci się spieszy to wietrz, a później grzej. Parkieciarz niech mierzy wilgotność przyrządem. Sam możesz próbować "domowych" testów. O ile dobrze pamiętam, to przykleja się taśmą folię 1x1m i jeżeli po 24h nie wykropli się nic, to jest OK.

Co do płytek - nie fuguj ich po położeniu. Mając nie do końca wyschnięte wylewki i dodając im wodę zawartą w kleju - wyjdą białe plamy na fugach. Wiem co piszę, bo mi wyszły, a potem się natknąłem na wyjaśnienie powodu. Czyli niestety potwierdziłem jego słuszność. Dobrze, że tylko w kotłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam k-j. Ale aż tak źle chyba nie jest. Pęka tylko tynk i tylko na tej powierzchni na której jest położony na styro. Ściana nie pęka (póki nie mam ocieplonego dachu widzę 'przekrój' ściany od góry). Mam wieniec, zbrojone filarki w ścianie kolankowej nawet gęściej niż projekt przewiduje. Chociaż zastanawiające jest czemu akurat regularnie w tych miejscach pojawiły się te rysy...

Jeżeli tak - to śpij spokojnie. Nowy dom ZAWSZE "pracuje". Ułożyć się musi dach - drewno wysycha. Mury muszą osiąść - zwykle 2-5 lat w zależności od gruntu i pogody. U mnie pęknięcia pojawiły się nawet po 9 latach!!! Jesień 2010 była najbardziej paskudna i grunt wchłonął dużo wody, potem się zmarzła, potem rozmarzła. Skoro masz to tylko pod krokwiami, to wnoszę iż zapracowało od uciskania murłaty, a kolejne warstwy nie dały rady skompensować tego. Być może zastosowanie wełny a nie styro i bardziej elastycznej warstwy zewnętrznej by pomogło, ale nie wiem, bo aż tak się nie znam :) Tak czy owak - pęknięcia się zdarzają i niektórzy wręcz czekają z właściwym malowaniem dobrymi farbami 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do tych, co murowali z pustaków. Natknęłam się wczoraj w "prasie fachowej" na radę, by pustaki (także już wymurowane ściany, ale nie nakryte stropem) zakrywać w razie deszczu. zakrywaliście? pogoda nas nie rozpieszcza tego lata i ulewy się zdarzają. trochę się wody naleje od góry do tych wydrążeń. wystarczy od góry właśnie nakryć pasami folii i docisnąć, czy jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do tych, co murowali z pustaków. Natknęłam się wczoraj w "prasie fachowej" na radę, by pustaki (także już wymurowane ściany, ale nie nakryte stropem) zakrywać w razie deszczu. zakrywaliście? pogoda nas nie rozpieszcza tego lata i ulewy się zdarzają. trochę się wody naleje od góry do tych wydrążeń. wystarczy od góry właśnie nakryć pasami folii i docisnąć, czy jak?

z pewnością nie zaszkodzi jak będziesz zakrywać - własnie pasy folii dociskane czy to deską czy też co jakiś odcinek kawałek pustaka.

ja tak robiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak - pęknięcia się zdarzają i niektórzy wręcz czekają z właściwym malowaniem dobrymi farbami 3 lata.

 

Tak właśnie myślę, że jakieś tam peknięcia są nie do uniknięcia. Dzisiaj przyuważyłem je jeszcze w okolicach niektórych rolet nad oknami. Czyli generalnie wszędzie tam gdzie podłożem nie jest ściana. Zresztą potem wkleję zdjęcia. Jutro ma na to rzucić okiem mój kierbud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślę, że jakieś tam peknięcia są nie do uniknięcia. Dzisiaj przyuważyłem je jeszcze w okolicach niektórych rolet nad oknami. Czyli generalnie wszędzie tam gdzie podłożem nie jest ściana. Zresztą potem wkleję zdjęcia. Jutro ma na to rzucić okiem mój kierbud.

u mnie prawie rok temu tynkowane i nie ma żadnych pęknięć w miejscach gdzie podlożem nie jest ściana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przyuważyłem je jeszcze w okolicach niektórych rolet nad oknami.

Niektóre pęknięcia mogą świadczyć o jakimś błędzie. Nadproże powinno być tak osadzone, żeby przejąć obciążenia. Jeżeli roleta jest w ścianie, to albo ona jest też nadprożem, albo nad nią powinno być nadproże. Nadproże zaś powinno wystawać min. 20 cm i najlepiej opierać się na pełnej cegle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...