Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Ja musze miec czarno na bialym.

Zawsze pytam o cene i dopoki mi nie powie, nie ma szans.

Oczywiscie nie trzymam sie sztywno, bo wszystko sie moze zdarzyc, ale zawsze jakas kwota wyjsciowa jest.

z tego co wiem, to Madeleine tez wiedziala cene ulozenia welny, konstrukcji, plytowania, szpachlowania i gruntowania.

Zgrzyt chyba wystapił za wszelkie inne mniej lub bardziej drobne "robótki", z których kwota zrobila sie drugie tyle lub więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no boli mnie tak brzuch cały dzień, że mało co nie zwymiotuję z nerwów. Mój mąż podchodzi do tego z większym spokojem - w końcu to my mamy zrobione, a oni niezapłacone.

Zaczęłam wczytywać się - całkiem sporo pozycji policzonych podwójnie. Inne - ceny totalnie od czapy.

 

Tataraku, nie czytaj - wkurwiłam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżizas masakra - teraz już wiem ile zarobiłem montując je z pomocą kolegi :eek:

 

Wiem wiem. Sam staram się robić jak najwięcej własnoręcznie, ale jakoś to mi nie przyszło do głowy. Teraz jak widzę jaka to prościzna... cóż - na szczęście takich fuck-up'ów jak do tej pory zaliczyłem niewiele - jak będę budował 'dla przyjaciela' to będę wiedział :) Tak to sobie tłumaczę - pewnie inaczej bym śpiewał gdyby to była kwestia 30tys...

 

Wracając do tematu drzwi. Wszedłem sobie dzisiaj z głupia do trzech przypadkowych 'sklepów drzwiowych' - wszyscy jak jeden mąż powtarzają, że drzwi otwierane do środka - montuje się od środka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarett - ja też tak słyszałam. Co nie znaczy, że nie można inaczej.

z tego co wiem, to Madeleine tez wiedziala cene ulozenia welny, konstrukcji, plytowania, szpachlowania i gruntowania.

Zgrzyt chyba wystapił za wszelkie inne mniej lub bardziej drobne "robótki", z których kwota zrobila sie drugie tyle lub więcej.

Problem jest w pojawieniu się w kosztorysie pozycji, które absolutnie nie były uzgadniane. A za resztę cena jest totalnie z kosmosu. Na jedno przydał mi się kosztorys - ma aktualne ceny sekocenbudu, mogę porównać. No nic, idę jutro na walkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :)

 

dzięki, jakieś paskudztwo przyczepiło się miesiąc temu i nie chce puścić.

 

Madeleine, nie wiedziałam, że aż tak fatalnie. Nie rozumiem - skoro były umówione stawki i zakres prac, to skąd to się wzięło? Masz te ich stawki na jakimś papierze, mailu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie, to nie było personalne

sam polecałem ekipy a potem się musiałem za nie wstydzić chociaż byłem z nich zadowolony

chodzi tylko o to, że budowlaniec to specyficzny gatunek, który często cierpi na chroniczny zanik sumienia i odpowiedzialności

już nawet to, że jest przez kogoś polecony nie może być gwarancją, że dobrze się sprawi...

nie wszyscy, ale większość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno strasznie się przejmą

biorąc pod uwagę, że właściwie nie mają nagranych poważnych prac, powinni. Jestem dobrej myśli - oczywiście mam wyceny, oferty itd. Poza tym sam powiedział, że czeka na moją propozycję ceny. Oczekuję, że się dogadamy.

 

No ale wiecie, najgorsze jest to, że zrobiłam SSZ w 2 miesiące. A ci się bujają z regipsami prawie 3 i końca nie widać (przy tej ilości fajek i godzinach pracy nie do końca mnie to dziwi). Ok, ja rozumiem, że ktoś może pracować krótko, ale coś za coś.

No i żeby jeszcze było idealnie - a nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko bez takich epitetów - ja jestem zadowolony z ich pracy i z czystym sumieniem ich polecałem.

no pewnie, nie mam do Ciebie o to pretensji, cóż, lajf. No i nauczka na przyszłość. Tak samo niestety każdy z nas może się przejechać - no ale mało jest specjalistów klasy pana Kocota, trzymających naprawdę równy poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu drzwi. Wszedłem sobie dzisiaj z głupia do trzech przypadkowych 'sklepów drzwiowych' - wszyscy jak jeden mąż powtarzają, że drzwi otwierane do środka - montuje się od środka...

Kurza stopa - wszedłeś z głupia, to dostałeś odpowiedź z głupia. W Polsce obowiązują krótkowzorczne metody - sprzedawca ma sprzedawać a nie doradzać.

Weź grzebnij w necie o montażu drzwi, to się dowiesz; np. TUTAJ

A potem głupiego sprzedawcy pytaj się czemu chce Ci sprzedać grzyba do domu. A ja Ci odpowiem czemu - bo jak źle dasz odbojnik, to zrobisz reklamację na wyłamanym zawiasie i jak odbojnik stał a nie był przytwierdzony, to Ci nie udowodnią, czyli ich strata. A jak będziesz miał grzyba, to nie pójdziesz z reklamacją do nich. A jak przypomnisz sobie, że Ci tak kazał montować to się wyprze.

 

EDIT: tak na marginesie - to ja mam jedne z drzwi wewnętrznych zlicowane ze ścianą hall'u i otwierają się... do środka pokoju. Wszystko jest możliwe ;)

Nie mam w albumie zdjęcia po otwarciu, ale wierz mi, że otwierają się do środka

http://frankai.smugmug.com/Architecture/Zdjecia-z-budowy/DSCN8540/795373733_3mRh2-Th.jpg http://frankai.smugmug.com/Architecture/Zdjecia-z-budowy/DSCN8534/795373465_ZqxsX-Th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam polecałem ekipy a potem się musiałem za nie wstydzić chociaż byłem z nich zadowolony

chodzi tylko o to, że budowlaniec to specyficzny gatunek, który często cierpi na chroniczny zanik sumienia i odpowiedzialności

już nawet to, że jest przez kogoś polecony nie może być gwarancją, że dobrze się sprawi...

nie wszyscy, ale większość

Ba - nie można nawet wierzyć sobie ;) Człowieka czasem zmylą, bo sprawdzą się raz i drugi, przestaje pilnować i walną mu takiego knota, że siąść i płakać. Mimo wszystko polecenia i ostrzeżenia mają sens. Bo już coś mówią. Coś to więcej niż nic ;) A że trzeba być czujnym - to inna sprawa.

Madeleine - tak jak pisałem wiele razy - budowa to wyzwanie dla psychiki. Jeżeli się człowiek nie zdystansuje, to zwariuje. Zrób dokumentację (zdjęcia, zbierz do kupy wszystkie emalie czy inne zapiski) na wypadek dalszych sporów. Ba - nawet warto spisać co się ustalało ustnie. Wezwij ich na piśmie do usunięcia usterek. Masz prawo się postawić i wstrzymać płatność do wykonania poprawek lub rozwiązania spraw spornych. Jak zechcą pozwać Cię do sądu - każdy dowodzik się będzie liczył. Nawet jeżeli masz 100% racji to nie przyduszaj ich do ściany, bo skończy się na obrazie lub sądzie i szukaniu nowych fachowców, a szkoda dalszych nerwów. Działaj ze spokojem a konsekwentnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...