wojgoc 22.11.2011 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 jak juz sprawdzac to wszystko - ściany też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 22.11.2011 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Hej! Czy możecie polecić kogoś taniego do wykonania kanalizacji sanitarnej ulica-budynek? Szukamy jakiś czas, ale wpadaja nam same duże firmy i drogie oferty. A zima tuż, tuż Ania&Krzyś - sprawdźcie mojego - Adam M. 501 027 023 - powołajcie się na Monikę. mnie robił 25 m kanalizacji i 50 wody w dwa dni za 8,5 k z wszystkimi uzgodnieniami w zgk, materiałem, odtworzeniem drogi itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 22.11.2011 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 a u mnie dziś był początek akcji dach z polecaną - a jakże! - ekipą. nie będę sie rozpisywać w szczegółach, póki nie porozmawiamy z Szefem, ale wstępnie powiem tak - CZAR PRYSŁ i jest nieprzyjemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 22.11.2011 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Madeleine, do ilu spadla Ci kwota, po Twoich odliczeniach? Tataraczku, co sie dzieje z tymi fachowcami? To ci od p. Marcina? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 22.11.2011 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 no to współczuję. Mam wrażenie, że teraz jest klątwa Madeleine i przeszła na Ciebie :/ Oby poszła dalej, i to szybko precz. ellaj, niewiele w sumie. 2k. Generalnie ja rozumiem, o co chyba im chodziło - pewnie chcieli mi dać taki "bonus", jacy to oni wspaniali są. Klient zachwycony, co odwraca jego uwagę od absurdalnie wysokich innych kwot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 22.11.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Jasna doopa. 2k to niewiele:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 22.11.2011 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Jasna doopa. 2k to niewiele:(a ile byłoby ok? pytanie jest jaka kwota była sporna i wtedy okaże się, czy to wiele czy niewiele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 22.11.2011 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Nie wiem, co zrobić. Czuję się winna, że dawałam się spławić, kiedy pytałam o wyceny i negocjacje - "porozmawiamy o tym jutro/ na końcu". No i mam za swoje. Ale z drugiej strony - no halo, coś chyba jest nie tak. Ale chyba zrobimy tak, jak mówi Frankai. Bez wykończonego garażu da się żyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 22.11.2011 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 No więc jesteśmy po owocnym spotkaniu z p. Marcinem i wnioski są zasadniczo pozytywne... Minusy są dwa: nasze piękne ocieplenie szczytów poszło w niwecz, ponieważ jeden pan robił ustalenia z murarzami, drugi pan z kb, i żaden z nich nie przekazał namani murarzowi konkluzji, że ocieplenie musi być na szerokości 12 cm, a nie na 20 Drugi minus jest taki, że fachowiec musi umieć mówić, bo jak się pytam, gdzie jest izolacja pod murłatą i w odpowiedzi otrzymuję miły uśmiech oraz "zapomniałem pani powiedzieć", a wokół lata styropian z zerwanego bez konsultacji ocieplenia szczytów, to co ja mam sobie myśleć? W każdym razie jutro izolacja będzie (papa pod murłatą), dwie krokwie wstawione niezgodnie z projektem zostaną przesunięte tak, żeby się dało je złapać jętkami i pewnie ostatecznie "będzie pani zadowolona". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarett 22.11.2011 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 oo to Pan Marcin żyje i stąpa po tej ziemi? Powiedz mu kiedyś, proszę, przy okazji, że miło by było gdyby odebrał telefon od swojego starego klienta dzięki któremu jest tam gdzie jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 22.11.2011 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Nie wiem, co zrobić. Czuję się winna, że dawałam się spławić, kiedy pytałam o wyceny i negocjacje - "porozmawiamy o tym jutro/ na końcu". No i mam za swoje. Ale z drugiej strony - no halo, coś chyba jest nie tak. Ale chyba zrobimy tak, jak mówi Frankai. Bez wykończonego garażu da się żyć. oczywiście, że jest nie tak. Przedstawiłaś Im swoje warunki i jutro będziesz wiedzieć czy je akceptują czy nie. Jak rano wstaniesz w lepszym nastroju to może pozwolisz na drobną negocjację albo nie - w zasadzie to nie ma co negocjować. Roboty należy podzielić na te co do których strony nie roszczą pretensji i te pozostałe -sporne. Jeśli zaproponowana przez Ciebie kwota za pozostałe jest dla Ciebie satysfakcjonująca a Oni ją zaakceptują to całą sprawę należy potraktować jako negocjacje handlowe [ z szerszym audytorium w tle]. Czy ta sama ekipa ma kończyć? W zasadzie po dogadaniu atmosfera jest oczyszczona,Ty mądrzejszą Inwestorką a zrobionie garażu też jest w Twoim interesie. Ale jak nie chcesz już dalej współpracować to nic na siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 22.11.2011 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 jutro będę w stanie wejść i obejrzeć wszystkie sufity. Po akcji z tym jednym mam podejrzenia, że sytuacja może nie być jednostkowa. No i pytanie, co wtedy - reklamacja całości?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 22.11.2011 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 a ile byłoby ok? pytanie jest jaka kwota była sporna i wtedy okaże się, czy to wiele czy niewiele Wojgoc, jak dla mnie to co najmniej polowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 22.11.2011 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Wojgoc, jak dla mnie to co najmniej polowa. rozumiem, że wiesz jaki zakres prac był wykonany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 22.11.2011 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 jutro będę w stanie wejść i obejrzeć wszystkie sufity. Po akcji z tym jednym mam podejrzenia, że sytuacja może nie być jednostkowa. No i pytanie, co wtedy - reklamacja całości?? Magda, nie martw się na zapas bo i tak sporo stresu masz od wczoraj. jeśli chłopaki nie dawali Ci wczesniej wycen to tym bardziej masz prawo postawić swoje warunki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 22.11.2011 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Faktycznie sufity miałam skomplikowane, obniżenia, zabudowy na zasłony (szczyt luksusu, nie?), podwójna wełna (podwójnie płatna - jakbym o tym wiedziała wcześniej, w życiu bym się na nich nie zdecydowała) itd. Faktycznie miałam wycenione niektóre elementy (np. wzmocnienie - 12pln. Tylko jakoś zapomnieli wspomnieć, że tych wzmocnień się nazbierało za kilkaset złotych. I że jeszcze, jeśli uznali, że brakuje jakiegoś wieszaka, to go dorobią - kolejna duża pozycja. Zastanawiam się wobec tego, co obejmuje kwota podstawowa, skoro absolutnie wszystko jest płatne dodatkowo). Wszelkie moje pytania o wycenę w ciągu prac były zbywane. Jeśli w trakcie dostałabym wycenę - zrewidowałabym z pewnością wykonawcę albo zakres prac. Dlatego czuję się wprowadzona w błąd. Uważam, że uczciwą kwotą za zakres prac, jaki został wykonany, byłoby bliżej 20 tysięcy niż 30. Co i tak jest wysoką kwotą, ale leżącą po stronie: "wysoka jakość=wysoka cena". Tyle, że tej jakości absolutnie nie widać. Aha, Tataraku - kamień z serca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 22.11.2011 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 rozumiem, że wiesz jaki zakres prac był wykonany? No, wyobraz sobie, ze nie znam dokladnie zakresu;p O ile mi wiadomo kilka ocieplen, sufitow i jakies drobne pierdy, do ktorych wczesniej sie przyczynili. Nawet, jezeli zrobiliby cale pokoje wraz z sufitami to 30k jest kwota zaporowa. Poza tym sadzac po reakcji Madeleine ilosc pracy nie jest adekwatna do ceny zadanej za nia. Jednak przyjac ich tok rozumowania i wyliczania - 2,5 miesiaca pracy na dwie osoby, minus podatki i ZUS... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 22.11.2011 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Faktycznie sufity miałam skomplikowane, obniżenia, zabudowy na zasłony (szczyt luksusu, nie?), podwójna wełna (podwójnie płatna - jakbym o tym wiedziała wcześniej, w życiu bym się na nich nie zdecydowała) itd. Faktycznie miałam wycenione niektóre elementy (np. wzmocnienie - 12pln. Tylko jakoś zapomnieli wspomnieć, że tych wzmocnień się nazbierało za kilkaset złotych. I że jeszcze, jeśli uznali, że brakuje jakiegoś wieszaka, to go dorobią - kolejna duża pozycja. Zastanawiam się wobec tego, co obejmuje kwota podstawowa, skoro absolutnie wszystko jest płatne dodatkowo). Wszelkie moje pytania o wycenę w ciągu prac były zbywane. Jeśli w trakcie dostałabym wycenę - zrewidowałabym z pewnością wykonawcę albo zakres prac. Dlatego czuję się wprowadzona w błąd. Uważam, że uczciwą kwotą za zakres prac, jaki został wykonany, byłoby bliżej 20 tysięcy niż 30. Co i tak jest wysoką kwotą, ale leżącą po stronie: "wysoka jakość=wysoka cena". Tyle, że tej jakości absolutnie nie widać. Aha, Tataraku - kamień z serca Madeleine, to tak im powiedz - 15k i przytocz te argumenty, ktorych tu uzylas. I niech Cie pozywaja do sadu, jak im sie nie podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 22.11.2011 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Ellaj, ale to nie jest praca dwóch osób, tylko jednej, no może półtora. Bo jeden robi, drugi odpoczywa. Chyba, że obydwaj odpoczywają. Kilka paczek dziennie wypalonych. Zresztą - co tu dużo gadać. Wczoraj byli wprawdzie od 7:30, ale o 15:00 już ich nie było. Dziś - czuli się zbyt zdenerwowani, żeby pracować. Położyli wełnę w kotłowni (jedna warstwa) i o 14:30 siedzieli już przy samochodzie (na papierosku), i jeszcze się okazało, że jestem winna, bo przez moje spóźnienie (sic! miałam być do 15, byłam o 14:30) nie zdążyli na 15:00 gdzieś tam. Teraz się dowiedziałam, że opóźnieniu jestem ja winna, bo spóźniłam się z wełną o 2 tygodnie z dostawą, tymczasem z góry było wiadomo, że ja tej wełny wcześniej nie wezmę ze względu na świeże tynki. I przez ten czas zajmowali się rozmierzaniem, mogli przykręcać profile brzegowe itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 22.11.2011 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 oo to Pan Marcin żyje i stąpa po tej ziemi? Powiedz mu kiedyś, proszę, przy okazji, że miło by było gdyby odebrał telefon od swojego starego klienta dzięki któremu jest tam gdzie jest... oszkurka, mogłam dziś zagadnać, ale tak byłam zestresowana tym swoim styropianem i położeniem krokwi, że całkiem mi wyleciałeś z głowy ale możesz go łapać jutro na Placu Solnym we Wrocku - jakieś kominy naprawia. Powiedział, że postara się przyjechać obejrzeć naszą nasadę kominową, ale głowy nie daje, więc nie wiem, kiedy go znowu zobaczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.