ellaj 08.01.2012 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 O Matko!Spirea, ale delikatnis Ci sie trafil.Dobre...hahhaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 08.01.2012 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Spirea, a nie chciałaś malowanych proszkowo? takie malowanie jest dużo trwalsze - tak mówił ten "nasz" ślusarz od dachowca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 08.01.2012 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 A swoją drogą... jaki wrażliwy człowiek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 08.01.2012 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Spirea, a nie chciałaś malowanych proszkowo? takie malowanie jest dużo trwalsze - tak mówił ten "nasz" ślusarz od dachowca. U mnie po spawaniu konstrukcja była szpachlowana (tak jak karoserie), potem proszkowo, a na to jeszcze lakier (żeby utwardzić i zabezpieczyć to malowanie, bo proszkowe jest wrażliwe na obtłuczenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia86 08.01.2012 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Malawi dzięki za info Tatarak może poszukaj namiarów na schody Rost (był u mnie na wycenie ten gość, może akurat) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 08.01.2012 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 dzięki, Gosiu już po stronie widzę, że przynajmniej mają pojęcie o robieniu takich schodów, na jakie jesteśmy skazani. jutro do nich zadzwonię, żeby się umówić. a jaką wycenę Ci zrobili - jeśli można spytać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 08.01.2012 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Tatarak, nie pamiętam czemu u nas nie będzie proszkowo. Pytałam kiedyś o to, ale nie pamiętam. Słuchajcie, potrzebuję transport w postaci np. busa, aby przewieźć stół. Gdzie szukać takich usług? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 08.01.2012 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Gosia 1611 posiada busa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 08.01.2012 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Tatarak, nie pamiętam czemu u nas nie będzie proszkowo. Pytałam kiedyś o to, ale nie pamiętam. Może chciałaś industrialne klimaty? Wtedy lepiej pewnie pociągnąć pędzlem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 08.01.2012 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Może chciałaś industrialne klimaty? Wtedy lepiej pewnie pociągnąć pędzlem. mam jakies wewnetrzne przekonanie, ze w takich klimatach Spirea najlepiej sie czuje:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 08.01.2012 23:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Wojgoc, masz dobre przekonanie Dzięki za info o Gosi. Napiszę i spytam. Frankai, powód był raczej inny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 09.01.2012 02:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Frankai, powód był raczej inny. Uszkodzenia w trakcie transportu i montażu? Ostrzegam, że więcej pomysłów nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 09.01.2012 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Grupo - dopadł mnie syndrom wypalenia zawodowego. albo po prostu mnie wkurza, że mnie praca od budowy odrywa. też tak macie? jak sobie z tym radzić? jak żyć? jak żyć? co u Was w poniedziałek? pobuuuuudka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 09.01.2012 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Tatarak, mam podobnie. Nie starcza mi czasu na pracę, a trzeba przecież zarobić na to wszystko. U Ciebie i u mnie jest jeszcze ten problem, że same sobie w większości regulujemy czas pracy. W tej sytuacji, jak nie ma czegoś terminowego, to praca spada na dalszy plan. Gdyby trzeba było pracować 8 h od do, to byłoby pod tym kątem łatwiej. Ale trudniej z kolei prowadzić budowę. Tatarak, czy ten Twój sąsiad, który przewoził z Tobą schody nie świadczy okazyjnie usług przewozu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia86 09.01.2012 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Tatarak nam zrobił wycenę na 7000 ale bez barierki i trochę skomplikowane te schody nam zaprojektował (i zajmowały by więcej miejsca niz te na które się zdecydowaliśmy) Mi niestety kończy się dobrobyt (czytaj urlop) i dziś musze iśc do pracy na 2 zmianę (co ma swoje plusy i minusy, mąż pojechał do pracy rano więc budowa nie ruszona, a ja wrócę późno) ja też tak mam że jak w pracy nie ma co robić ( a trzeba być ) to na budowie bym mogła coś pomóc strasznie mnie to złościciekawa jestem co zastanę po tak długiej przerwie (od 21.12.2011) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 09.01.2012 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 co u Was w poniedziałek? pobuuuuudka A jeżeli ktoś nie poszedł jeszcze spać? No bo chyba godzinna drzemka w lompach, do spania się nie zalicza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 09.01.2012 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Tatarak, mam podobnie. Nie starcza mi czasu na pracę, a trzeba przecież zarobić na to wszystko. Gdyby trzeba było pracować 8 h od do, to byłoby pod tym kątem łatwiej. Ale trudniej z kolei prowadzić budowę. A jeżeli do tego dodać żonę, która wybrzydza, że to się nie podoba, tamto się nie podoba (więc trzeba grzebać po sieci i szukać elementów wyposażenia), a jak coś się ustali, że nie to miała na myśli (i znowu trzeba myśleć co i jak)? Jakby pracy, budowy i szukania wyposażenia było mało, to oczywiście dochodzą pretensje, że nie mam dla niej czasu, że nie jestem już romantyczny i że nie mam czasu dla dziecka. No więc przyłączam się do "jak żyć?"! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 09.01.2012 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Tatarak, mam podobnie. Nie starcza mi czasu na pracę, a trzeba przecież zarobić na to wszystko. U Ciebie i u mnie jest jeszcze ten problem, że same sobie w większości regulujemy czas pracy. W tej sytuacji, jak nie ma czegoś terminowego, to praca spada na dalszy plan. Gdyby trzeba było pracować 8 h od do, to byłoby pod tym kątem łatwiej. Ale trudniej z kolei prowadzić budowę. Tatarak, czy ten Twój sąsiad, który przewoził z Tobą schody nie świadczy okazyjnie usług przewozu? nie wiem, od czego zależy u Ciebie wysokość dochodu, ale ja jak się nie przypilnuję przez cały m-c, to potem by było nieprzyjemnie... i chociaż mi się strrrasznie nie chce, to muszę codziennie coś popchnąć... Też mi on przyszedł do głowy, tylko że jest z mojej strony i do Ciebie ma kawałek. skąd to chcesz przewozić? to go spytam jak stoi z czasem i czy by się podjął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 09.01.2012 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Tatarak nam zrobił wycenę na 7000 ale bez barierki i trochę skomplikowane te schody nam zaprojektował (i zajmowały by więcej miejsca niz te na które się zdecydowaliśmy) Mi niestety kończy się dobrobyt (czytaj urlop) i dziś musze iśc do pracy na 2 zmianę (co ma swoje plusy i minusy, mąż pojechał do pracy rano więc budowa nie ruszona, a ja wrócę późno) ja też tak mam że jak w pracy nie ma co robić ( a trzeba być ) to na budowie bym mogła coś pomóc strasznie mnie to złości ciekawa jestem co zastanę po tak długiej przerwie (od 21.12.2011) zobaczymy, co mi odpowie, bo na razie rozmawiałam, mailowałam i cisza... jak ja bym chciała mieć taką pracę, że czasami wystarczyłoby gdzieś być... a nie byłoby nic do roboty... ech chociaż jeden dzień w miesiącu. spałabym z otwartymi oczami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 09.01.2012 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 A jeżeli do tego dodać żonę, która wybrzydza, że to się nie podoba, tamto się nie podoba (więc trzeba grzebać po sieci i szukać elementów wyposażenia), a jak coś się ustali, że nie to miała na myśli (i znowu trzeba myśleć co i jak)? chłopaku, bo Ty się nie nauczyłeś DELEGOWANIA ZADAŃ. zaproponuj żonie, niech sobie sama powybiera, bez przesady. a Ty w tym czasie tylko zarabiaj na jej pomysły i nie krytykuj, żeby jej nie podcinać skrzydeł, bo to takie nieromantyczne.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.