Madeleine 16.01.2012 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Destylatu nie warto robić, bo nawet miedź nie lubi takiej wody. Miękka woda jednak znacznie pomaga: kranom, zasobnikom, praniu, myciu włosów i kąpieli. Mniejsze zużycie środków do prania pomaga zaś środowisku. Nieprawda, przy miękkiej wodzie pranie się nie dopiera. Mam rodzinę, która mieszkała pod granicą z Obwodem. Po latach przeprowadzili się na Dolny Śląsk, gdzie woda twarda. Nie mogli wyjść ze zdumienia, jak się wszystkie szare rzeczy pięknie doprały. Ja mam założony reduktor, bo też ciśnienie w sieci było za duże. A wodę pijemy butelkowaną (ja) lub z dystrybutora z lodówki (dzieci). Czytaliście artykuł p. "nabici w butelkę"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 16.01.2012 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 może tam gorsze proszki były? u mojej mamy jest miękka woda, pierze w takim samym proszku jak ja i patrzę z zazdrością na jej białe prześcieradła. u mnie się wszystko robi szarawo-zielonkawe. łącznie z kocią miską, jak z niej woda odparowuje. nie czytaliśmy. chcemy wiedzieć, co tam napisano, czy lepiej nam oszczędzić nerwów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 16.01.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 nieee, dokładnie ta sama chemia. I jeszcze wniosek taki, że calgon jest bez sensu, już nie pamiętam, czemu (poza tym, że taniej nie kupować calgonu i odkładać na nową pralkę ). w skrócie - ludzie płacą za coś, co mają za darmo w kranach :] Parametry wody butelkowanej są takie, że tytuł dość dobrze odzwierciedla rzeczywistość. Jak kupować - to wodę mineralną, bo ona faktycznie coś "robi". źródlana to przerost formy nad treścią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 16.01.2012 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 nieee, dokładnie ta sama chemia. I jeszcze wniosek taki, że calgon jest bez sensu, już nie pamiętam, czemu (poza tym, że taniej nie kupować calgonu i odkładać na nową pralkę ). w skrócie - ludzie płacą za coś, co mają za darmo w kranach :] Parametry wody butelkowanej są takie, że tytuł dość dobrze odzwierciedla rzeczywistość. Jak kupować - to wodę mineralną, bo ona faktycznie coś "robi". źródlana to przerost formy nad treścią. Z odkładaniem na pralkę się zgadzam. Zwłaszcza przy obecnej (byle)jakości sprzętu. O tym że wody w sklepach są kranówkami wiem. Jest tylko kwestia przyjrzenia się dokładnej zawartości, bo kranówki w każdym mieście są inne. Ponoć poznańska jest bardzo kiepska. Do gotowania kawy/herbaty to chyba bym brał jednak źródlaną (czyli de fakto kranówkę, bo o niskiej zawartości minerałów). Mineralna czasem za bardzo zmienia smak. Ze składnikami proszków jest ponoć tak, że te na zachodzie są bardziej skoncentrowane, a ludzie dozują jak zawsze, stąd ewentualnie inny skutek, acz ze szkodą dla środowiska. By się wyrażać jednoznacznie musiałbym własnymi ręcami ( i własną pralką) zrobić testy proszków na identycznie poplamionych rzeczach, bo jakoś tak nie do końca ufam koncernom. W Polsce marże zdecydowanie są inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dekar 16.01.2012 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Tatarak dostałem info o zapchanej skrzynce u ciebie. Mam wysyłać jeszcze raz PW czy jednak może doszła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 16.01.2012 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Dekar, nie doszła, ale już oczyściłam i poproszę ponownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 16.01.2012 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 do gotowania źródlana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaśka73 16.01.2012 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 u mojej mamy jest miękka woda, pierze w takim samym proszku jak ja i patrzę z zazdrością na jej białe prześcieradła. u mnie się wszystko robi szare potwierdzam z przykrością i kupuje kolorowe prześcieradła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 16.01.2012 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 potwierdzam z przykrością i kupuje kolorowe prześcieradła Tak sobie myślę, że może te różnice nie biorą się z twardości wody, a z innych składników albo z innej pralki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 16.01.2012 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Tak sobie myślę, że może te różnice nie biorą się z twardości wody, a z innych składników albo z innej pralki. ale dałeś do pieca:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaśka73 16.01.2012 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 że niby moja mama to pierze ręcznie nad strumykiem w źródlanej wodzie???? tak to już historia... teraz są czadowe babcie pralkę mam niby lepszej marki bosch proszki też...z górnej pólki lub z niemiec:( Irek dzisiaj nic nie zepsuje mi nastroju wszystkie ekipy od wykończeniówki zgrały się pięknie:):) czego chcieć więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 16.01.2012 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Suspenser - i gdzie sobie tego bonarta trzymasz? bo może to by należało przewidzieć miejsce w kuchni? Bonart stoi grzecznie w kącie w kuchni, a na nim zatknięta pompka i to wystarcza - patrz link: http://woda.bonart.com.pl/dystrybutory_do_wody.html nieelektryczne - pompka do wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 16.01.2012 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 A nie lepiej upuszczać przed zmiękczaczem? (np. z kranika ogrodowego) Lub robiąc zakupy, wziąć sobie zgrzewkę tańszej wody. W Lidlu takowa kosztuje jakieś 60-80 gr/l (za 1.5 l), a nie ma problemu z wielką butlą w kuchni. Swoją drogą to mało pijecie. Wydaje mi się, że litr wody na osobę to taki średni wymiar. 2 herbatki i 2 kawki trzeba wypić. Czasem więcej, czasem mniej. Do tego coś wlać w zupę. Przy 4 osobach, to taka butla starczyłaby mi na 5 dni. A jakie macie ciśnienie? Wiem że u mnie jest 4 czegoś (atm lub bar), czasem ciut mniej. To wystarcza ponoć by dać tyleż głowic do hydromasażu. Ostatecznie dałem 3 i żeby był jakiś wypas, to nie koniecznie. Albo jestem gruboskórny Przed zmiękczaczem mam z kamieniem, a butla nie przeszkadza - ma swoje miejsce Pijemy także soki, jemy owoce - no i pijemy także w pracy Ja nie piję kawy ani herbaty, tylko czystą lub z sokiem Zupa jest bardzo rzadko bo nie przepadamy za nimi. Nie wiem jakie mam ciśnienie, ale dysz jest 6. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 16.01.2012 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Nieprawda, przy miękkiej wodzie pranie się nie dopiera. Mam rodzinę, która mieszkała pod granicą z Obwodem. Po latach przeprowadzili się na Dolny Śląsk, gdzie woda twarda. Nie mogli wyjść ze zdumienia, jak się wszystkie szare rzeczy pięknie doprały. Ja mam założony reduktor, bo też ciśnienie w sieci było za duże. A wodę pijemy butelkowaną (ja) lub z dystrybutora z lodówki (dzieci). Czytaliście artykuł p. "nabici w butelkę"? Hmm u nas się dopiera, ale proszki tylko z niemiec i porządna pralka. Artykuł czytałem i świadomie wybrałem "naszą" wodę, znam także deklarowany skład ujęcia z którego mam sieciową i wiem, że najtańsza źródlana to kranówa - ciekawe jak z jej twardością - chyba kupię na próbę butelkę i określę ją twardościomierzem akwarystycznym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaśka73 16.01.2012 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 no i pijemy także w pracy Ja nie piję kawy ani herbaty, tylko czystą lub z sokiem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 16.01.2012 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Suspenser, ciekawa jestem Twoich wyników. Ogłoszenie do przyszłych budujących - bo pewnie podczytują. Sprzedam prawie nowy zestaw do doprowadzenia do działki prądu budowlanego - obie skrzynki (tj. rb-tka i ta druga), kable, słupy - komplet. Ja prowadziłam prąd na dystansie 50m, wszystko kupowałam nowe, używane 8 miesięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ElwoodWroclaw 16.01.2012 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 moja rodzina głównie pije mineralną z butelek. no dobra, herabatę robię na kranówie, ale ona też jest częściowo "odkamieniona" przez gotowanie, prawda? jaką analizę masz na myśli? nie wystarczy ustawić na te "4-6 stopni niemieckich"? Już odpowiadam. Propagowane w dzisiejszych czasach wszelkiej maści manie prześladowcze, zdrowotne są wbrew pozorom nie do końca zdrowe. Choćby pijanie hektolitrów wody mineralnej. Mało kto zwraca uwagę co jest (składniki mineralne) w wodzie mineralnej. Np. samej mineralnej staropolanki jest w sklepach jakieś 4 rodzaje. Jedna z mineralizacją około 2200mg/l, 1500mg/l i jeszcze taka 800 i jakies 500mg/l. Każda z nich powinna być przeznaczona do czegoś innego. 2200 do picia, sporadycznego. 1500 częstrzego. a 500 można gotować, chociaż i tak zawali czajnik kamieniem. Coraz więcej ludzi chodzi do lekarzy z problemami nerek. Czemu? Bo chleją bez opamiętania wody mineralne! A nery muszą to wszystko filtrować. Pijcie wody źródlane, a tam gdzie się da zwykłe kranówki. Wiele osób eliminuje ogranicza sól z kuchni a opija się nieświadomie wodami wysokosodowymi. Gdzie logika? Bo co zdrowo? w życiu! Twardość wody powodują rozpuszczone w niej sole wapnia, magnezu i metali wielowartościowych. Zmiękczanie wody w wielu dobrych filrach, to proces fizykochemiczny. Żadne z was, nie ma kontroli nad tym, ile sodu lub fosforanów uwalnia wasza stacja uzdatniania. Po domach łażą goście i wciskają za 2-4 tys zł, filtry z uzdatnianiem wody. Pokazują potencjalnym idiotom (bo tak was traktują) proste doświadczenie (u mnie dwóch miało nawet książeczki kolorowane.. dowiedziałem się że w kranie pływa np. sperma szczurów, serio) wlewając do szklanki wodę z kranu, wkładają do niego niepozorne urządzonko i po chwili w szklance oprócz wody pojawia się zielono-pomarańczowo-sraczkowaty glut. Potem wlewają wode ze swojego filtra i robią to samo, a gluta prawie nie ma. Co zrobił? prostą elektrolizę wody. W pierwsej próbce było sporo wszelakich związków mineralnych które się wytrąciły, w drugim przypadku filtr dał półdestylat. Zdrowo? Odpowiedzcie sobie sami. Ale prawie każdy wpada w panikę i podaje rodzince taką wydestylowaną wodę, ciesząc się jaką to wspaniałą wodę zakupił. Znacie kogoś, kto po i przed podłączeniem tego ustrojstwa zrobił badanie fizykochemiczne wody? Kto z użytkowników przekonał się czy nie truje swojej rodziny po podłączeniu filtracji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 17.01.2012 00:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 ja pije kranówejedyna woda kupowana to Nałęczowianka lub inna z niską zawartością sodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 17.01.2012 00:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ja ostatnio pijam mniej soków. Za słodkie. Wolę kranówkę, wodę źródlaną i zieloną herbatkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 17.01.2012 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ja ostatnio pijam mniej soków. Za słodkie. Wolę..... zieloną herbatkę. temu spać po nocach nie możesz;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.