Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

Jak rozumiem są to klasyczne deski (szerokie miały spękania), bo produkty dwu- i więcej warstwowe są odporniejsze.

Zgodnie z regułą 4:1, deska o szerokości 130mm powinna mieć grubość 32.5mm, żeby nie było z nią problemów. Jak będzie powyżej 8:1, to problemy są na bank. Te powyżej mają odpowiednio 5:1, 9.28:1 i 6.5:1. Tak więc te środkowe to od razu można sobie darować, a najlepsze są te pierwsze, choć i tak poza przedziałem gwarantującym spokojny sen.

 

Cytuje parkieciarzy z forum podlogowego:

Tylko przy podłogach mocowanych jednostronnie do legarów istotne są proporcje szerokości do grubości i powinny mieścić się w przedziale od 4/1 do 6/1. Podłogi klejone to szerszy temat ponieważ wchodzą trzy zależności;

- jakość wylewki

- rodzaj spoiny klejowej

- wielkość elementu.

Ogólnie obciążenia spoiny klejowej a tym samym podładu wzrastają wraz z szerokością i grubością elementu , jednak należy tu wziąć pod uwagę budowę drewna i wynikajace z tego, jego zachowania a tu już sprawa się komplikuje.

Elastyczność spoiny redukująca naprężenia ale i umożliwiająca większe odkształcenia drewna to złożona zależność, należy wziąć pod uwagę parametry kleju w odniesieniu do tego co będziemy sklejać.

Dobry fachowiec od podłóg "czuje" te zależności i wybiera opcję najbardziej odpowiednią. Pozdrawiam.

P.S. Zadbaj o dobrą jakość wylewki a wybór podłogi będziesz miał praktycznie nieograniczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

To o 4 latach to był tylko dodatek. Generalnie opieram się na tym co mówił mi nieraz ojciec. No ale może Ty wiesz lepiej, więc dyskutował nie będę.

Skoro wiesz lepiej... Aha - nie wiem co ma lepik, klej czy inny środek (pomijając środki odcinające wilgoć stosowane w określonych warunkach, które zresztą zapobiegają odwrotnemu efektowi) do kwestii rozsychania. Parkiet się rozeschnie kiedy:

- drewno będzie wilgotne,

- powietrze będzie zbyt suche przez dłuższy czas,

- drewno ma wysoki współczynnik skurczu.

Regułą jest to, że drewno ma swój charakter. Chcesz to sobie twórz własne teorie. Oleo pisał o deskach

 

Jak rozumiem są to klasyczne deski (szerokie miały spękania), bo produkty dwu- i więcej warstwowe są odporniejsze.

Zgodnie z regułą 4:1, deska o szerokości 130mm powinna mieć grubość 32.5mm, żeby nie było z nią problemów. Jak będzie powyżej 8:1, to problemy są na bank. Te powyżej mają odpowiednio 5:1, 9.28:1 i 6.5:1. Tak więc te środkowe to od razu można sobie darować, a najlepsze są te pierwsze, choć i tak poza przedziałem gwarantującym spokojny sen.

wiecej filizofii w tym co piszesz niz konkretów:eek:

kazda polemika z Toba kończy sie półstronicowym Twoim elaboratem nic nie wnoszacym do dyskusji.:bash:

skoro Olleo pisze o deskach a Ty takowych nie masz to w takim razie po co zabierasz glos w dyskusji:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- powietrze będzie zbyt suche przez dłuższy czas,

- drewno ma wysoki współczynnik skurczu.

 

Wiem że banał, ale powietrze będzie zbyt suche przez mniej więcej 4-5 m-cy kiedy palisz w domu. I jak kupisz deski o podwyższonej wilgotności i ich nie wysezonyjesz to każda Ci się pokrzywi czy rozeschnie. Ale można tego uniknąć, przygotowując dechy jak i podłoże. Wiem, banał... ale w dobie szybkiego budowania i wiary w to co mówią sprzedawcy dostajemy często materiał niezgodny z oczekiwaniami.

 

Regułą jest to, że drewno ma swój charakter.

 

Pełna zgoda. Ale drewno a nie jakieś gówna w stylu deska barlinecja, będąca sklejką naładowaną chemią itp. D R E W N O

 

Tak więc te środkowe to od razu można sobie darować a najlepsze są te pierwsze, choć i tak poza przedziałem gwarantującym spokojny sen.

 

Ale czemu darować sobie duże, piękne dechy na podłodze? Kwestia gustu, wnętrza i oczekiwanego efektu oraz materiału. Kwestia kupienia, może i wysezonowania desek podłogowych a następnie położenia ich. Wiem, wiem, to wszystko banały co piszę. Ale odnoszę wrażenie że masa ludzi zapomina o podstawach. Kładzie deski, pół mokre, lakieruje je na maxa, potem to schnie, pęka itp. Deska to nie plastikowy panel, musi pracować. Chociaż uważam że podłoga z dużych desek, takich które jeszcze lekko się porozsychają, i są ładnie zaolejowane to piękość w domu. I żadne panele typu deska barlinecka nie będąca deską tylko panelem klejonym, czy bambusowe gówna, wciskane jako super modne i cudowne, nie zastąpi piękna naturalnej dechy jesionowej, czy dębowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu darować sobie duże, piękne dechy na podłodze?

Ależ oczywiście, że jak ktoś lubi "klimaty", to deska może być nawet jak popęka :) Dyskusja się jednak toczyła wokół tego, żeby zmiany szparki były pomijalnie małe.

 

Chociaż uważam że podłoga z dużych desek, takich które jeszcze lekko się porozsychają, i są ładnie zaolejowane to piękość w domu. I żadne panele typu deska barlinecka nie będąca deską tylko panelem klejonym, czy bambusowe gówna, wciskane jako super modne i cudowne, nie zastąpi piękna naturalnej dechy jesionowej, czy dębowej.

Osobiście jestem przeciwnikiem paneli i zwolennikiem parkietów. Deski mnie nie kręcą. Olejowanie też mi nie leży, ale czasem bywa lepszym rozwiązaniem - psy w domu albo właśnie deski. A tak w ogóle to warto przeczytać ten artykuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecej filizofii w tym co piszesz niz konkretów:eek:

Odezwał się mistrz konkretów :rotfl: Reguła 4:1 nie jest konkretem?

 

kazda polemika z Toba kończy sie półstronicowym Twoim elaboratem nic nie wnoszacym do dyskusji.:bash:

Daję Ci okazję do wykazania mi błędów. Tylko się czepiasz, a błędu żadnego nie wytknąłeś.

skoro Olleo pisze o deskach a Ty takowych nie masz to w takim razie po co zabierasz glos w dyskusji:jawdrop:

Klepka, deska, parkiet - wszystko jest z drewna. Mam 6cm szerokości, mogłem mieć 9cm, a Olleo pisał o 7cm. Jeszcze jakieś pytania? Rozumiem, że Ty masz tak bogate doświadczenia, że inni się mają nie wtrącać. Tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszak zawsze uwazasz, że Twoje musi być na wierzchu.

Co znaczy że ja uważam? Czy to Cię w czymś ogranicza? Masz wykazać, w którym miejscu się mylę.

 

a odpisywanie calymi stronami na Twoje pólstronicowe dyrdymaly nie kreci mnie.

jedyny pozytek z dyskusji to link do artykułu.

Jak dyrdymały, to wykaż to, bo póki co trujesz, trujesz, a zero konkretów. Czy jeden wiersza, pół stronicy czy książka - do niczego Ciebie to nie zmusza. Ty możesz krótko.

Nie chce się teraz cofać, ale w Twoich wypowiedziach nie było żadnego konkretu. U mnie miałeś zasadę proporcji i link do artykułu. A no właśnie - tu chyba tkwi problem - albo trzeba być ekspertem, albo przynajmniej trzeba poszukać czegoś na poparcie swoich wypowiedzi, a to wymaga wysiłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deski marketowe też są firmowe - ostatnio trafilem na dębową po 95zl/m2, taki sam wygląd opakowania w sklepie z drewniana podlogą byl po 119zl netto - Vat w zależności czy z ulozeniem ich czy też same dechy

są, Dąbexa też tam kupisz - ale jeśli porównujemy dokładnie ten sam towar i tej samej jakości, to taniej jest gdzie indziej, nie w marketach. Małe tricki - inny rodzaj pióro-wpustu (który się bardzo łatwo wyłamuje), inne wybarwienie podłogi (im ciemniej barwione, typu dąb miodowy, nie naturalny, tym gorzej - ciemniejszy odcień maskuje problemy), ciut inne wymiary, inny gatunek, gorsze parametry wilgotnościowe i tak dalej.

 

Ceny za robociznę i chemię miałam na poziomie tych od Frankai, tak z grubsza, szczegółów nie pamiętam już. Do tego podłoga. Tu co kto lubi, ja kupiłam bardzo okazyjnie u Kenio (to, co oni robią i jest fajne - układają podłogę na sucho, można sobie obejrzeć i zdecydować, że np. ta klepka się nie podoba w tym miejscu i idzie do wymiany). Mam 7x49 i 10x100, parkiet dwuwarstwowy, 11mm. Szpar po pierwszym sezonie grzewczym brak.

 

A poziom wilgoci wylewki należy mierzyć nie tylko elektronicznie, ale metodą klasyczną (Wojgoc, jak się to nazywa? metoda karbidowa?), czyli wydrapujemy wylewkę do samego dna. U mnie, co ciekawe, pomiar prosty wskazał gorsze parametry niż porządne badanie wylewki w kilku punktach domu. Ale wilgoć i tak odcinaliśmy, bo była powyżej 1%.

 

Ale właśnie zaczęłam się zastanawiać nad projektem i pozwolenienm na budowę i mam pytanie - ile we Wrocławiu czekaliście na PnB?

całe te 65 dni czy dostaliście szybciej?

Strasznie mi zalezy na czasie i takie myślenie życzeniowe mi sie włączyło..

niecałe 3 tygodnie - tydzień trwało, zanim dokumenty złożone zostały przypisane do konkretnej osoby, potem coś tam musiałam uzupełnić, a potem się okazało, że PnB gotowe. Ale jest haczyk - dzwonić, chodzić, przypominać się.

 

 

P.S. W Turcji lato w pełni, polecam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzątnęliśmy królestwo teścia - jego warsztat a dawniej garaż. Czego tam nie było, to chyba nie istnieje ;) Parę przydosiów zostawiłem sobie, ale wiele rzeczy dałem gościowi, który mi wywoził złom i będzie jeszcze wywoził śmieci, jak posprzątamy księstwa lenne - szopę i strych. Swoją drogą - czy ktoś z przeprowadzonych liczył ile worków śmieci musiał wywieźć ze starych pieleszy, żeby nie brać na nowe miejsce?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są, Dąbexa też tam kupisz - ale jeśli porównujemy dokładnie ten sam towar i tej samej jakości, to taniej jest gdzie indziej, nie w marketach. Małe tricki - inny rodzaj pióro-wpustu (który się bardzo łatwo wyłamuje), inne wybarwienie podłogi (im ciemniej barwione, typu dąb miodowy, nie naturalny, tym gorzej - ciemniejszy odcień maskuje problemy), ciut inne wymiary, inny gatunek, gorsze parametry wilgotnościowe i tak dalej.

jak kupowałem welne na poddasze to jednym transportem jechalo do mnie i Castoramy.

metoda nazywa sie karbidowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny za robociznę i chemię miałam na poziomie tych od Frankai, tak z grubsza, szczegółów nie pamiętam już. Do tego podłoga. Tu co kto lubi, ja kupiłam bardzo okazyjnie u Kenio

Wlasnie szukalem o nich jakiejs opinii, bo mam do nich rzut beretem tu, gdzie teraz mieszkam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie szukalem o nich jakiejs opinii, bo mam do nich rzut beretem tu, gdzie teraz mieszkam.

kiedy swojego czasu robiłam research, we Wrocławiu na rynku parkieciarskim polecano (zarówno tu, na forum, przez ludzi z branży - ale nie z Wrocławia, jak i gdzie indziej) Kenio i Wichsol - jako gwarantujących odpowiednią jakość usług i naprawdę znających się na rzeczy.

 

Wojgoc, może trzeba umieć rozmawiać z ludźmi ;) :p

 

 

Gosia, ja kupowałam trawę Gold Grass - w sieci. Jest na allegro, ja kupiłam bezpośrednio od producenta (mam glinę i zależało mi na odpowiedniej mieszance, studiowałam składy mieszanek i fora ogrodnicze gdzieś przez miesiąc).

 

No to zazdraszczam. W sumie nie nawet Turcji, a... wolnego ;)

możesz przestać, bo wczoraj wróciliśmy ;) Dwa lata urlopu nie miałam, więc należało się.

 

Uprzątnęliśmy królestwo teścia - jego warsztat a dawniej garaż. Czego tam nie było, to chyba nie istnieje ;) Parę przydosiów zostawiłem sobie, ale wiele rzeczy dałem gościowi, który mi wywoził złom i będzie jeszcze wywoził śmieci, jak posprzątamy księstwa lenne - szopę i strych. Swoją drogą - czy ktoś z przeprowadzonych liczył ile worków śmieci musiał wywieźć ze starych pieleszy, żeby nie brać na nowe miejsce?

worków? spytaj o liczbę kontenerów. Bardzo duża, nie mam pojęcia, skąd się to brało.

 

 

Olleo, ja z Goliszkiem miałam jakiś czas temu (nie)przyjemność. Nie zdecydowałam się na ponowne podejście, po 2 latach od położenia parkietu całkiem (sic!) udało się nam zetrzeć lakier :] Mieszkanie w bloku, bez dzieci, piasku, obcasów i intensywnego użytkowania.

Natomiast oni mają w ofercie - poza produkcją własną, którą rzeczywiście lobbują - również cała masę gotowych produktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy swojego czasu robiłam research, we Wrocławiu na rynku parkieciarskim polecano (zarówno tu, na forum, przez ludzi z branży - ale nie z Wrocławia, jak i gdzie indziej) Kenio i Wichsol - jako gwarantujących odpowiednią jakość usług i naprawdę znających się na rzeczy.

Kenio sprawdze w poniedzialek, a przy okazji wichsol, dzieki.

worków? spytaj o liczbę kontenerów. Bardzo duża, nie mam pojęcia, skąd się to brało.

Ja z budowy wywiozlem juz 8 kontenerow 6m3 smieci oraz 225t gruzu.

 

 

Olleo, ja z Goliszkiem miałam jakiś czas temu (nie)przyjemność. Nie zdecydowałam się na ponowne podejście, po 2 latach od położenia parkietu całkiem (sic!) udało się nam zetrzeć lakier :] Mieszkanie w bloku, bez dzieci, piasku, obcasów i intensywnego użytkowania.

Natomiast oni mają w ofercie - poza produkcją własną, którą rzeczywiście lobbują - również cała masę gotowych produktów.

To ciekawe, choc chodzi o lakier, a ja planuje olej. Twierdza, ze daja olej naturalny, a nie UV-utwardzalny, wiec powinno byc ok, a dodatkowo i tak kladzie sie co pol roku przez jakis czas olej w nowych warstwach. Ale jakos nie spotkalem sie z pozytywnymi opiniami na ich temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia, ja kupowałam trawę Gold Grass - w sieci. Jest na allegro, ja kupiłam bezpośrednio od producenta (mam glinę i zależało mi na odpowiedniej mieszance, studiowałam składy mieszanek i fora ogrodnicze gdzieś przez miesiąc).

 

 

Madeleine, możesz mi podesłać stworzony przez Ciebie skład? Jestem pod wrażeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spirea, proszę:

SKŁAD

 

 

  • Kostrzewa Owcza BORNITO 25%
  • Wiechlina łąkowa BILA 27,5%
  • Kostrzewa czerw. LOVISA 27,5%
  • Mietlica posp. HIGHLAND 20%

http://allegro.pl/hit-sezon-trawa-gold-grass-10kg-dywanowy-efekt-lux-i2299099375.html

 

 

Generalnie najlepszą opinię - wśród traw średniopółkowych - ma w Polsce Barenbrug, ale u nich w składzie właściwie zawsze jest życica trwała (chętnie dodawana do mieszanek, bo ma duże nasiona i robi wagę ;) Ale mało dekoracyjna). Mnie zależało na cienkich listkach i trawniku miękkim, gazonowym, wolno rosnącym, który będzie sobie dobrze radził na patelni bez drzew.

 

 

 

Chociaż nawadnianie i tak zakładamy - dopóki ogród nie jest w formie docelowej, nie będziemy raczej rur wkopywać, jedynie zraszacze. Położone po obwodzie działki, żeby nie przeszkadzały w podlewaniu. 150mb rur (podłączanych normalnie do kranu ogrodowego) + wszystkie zraszacze z dużym zasięgiem (hunter) kosztowało jakieś 900. Plus montaż, ale to mąż, więc niejako gratis.

 

Za rok czy dwa co trzeba wkopiemy, jeśli jakiś zraszacz nie będzie pasował, to się go wymieni/ przestawi, więc bez strat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...