Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

Słuchajcie, jesteśmy ostatnimi, którzy mają wode na działce.

Dwoje sąsiadów chce się "włączyć" w naszą rurę, żeby nie ciągnąć dookoła, oczywiście wszystko legalnie.

Zgodzić się, czy nie?

Chcą to zrobić w zamian za utwardzenie drogi, która teraz się tylko tak dumnie nazywa, a w rzeczywistości, to to jest pole.

 

Jeśli byśmy się zgodzili, to z zastrzeżeniem, że do nich nikt więcej nie może sie podłączyć.

 

Ja bym w to nie wchodziła. Jakby co to faktycznie będziecie musieli rozpruwać działkę. Powinni zrozumieć wasze obawy i nie sądzę żeby mieli pretensje. Musielibyście im wtedy zapewnić służebność? Nie znam tych przepisów.

Niech zrobią projekt i piszą do gminy czy wodociągów o zwrot kasy za wykonanie. My tak robimy.

Jeśli chodzi o drogę - możecie się po prostu umówić że będziecie partycypować w kosztach z sąsiadami. Gmina też może coś dorzuci jak pojedziecie dyplomatycznie - np. pisemko że zapłaciliście za koparkę do wyrównania drogi, a oni dają tłuczeń / żwir / podkłady betonowe albo zorganizują ekipę czy koparkę etc. Gminy nie lubią jak ludzie im piszą że mają zrobić wszystko, ale jak prosisz o partycypację to zdarza się że ulegają.

Na razie to mam urlop - chodzę po hurtowniach, ale i na Morskie Oko się zagląda :D fajnie popływać, poplustać, na słonku poleżeć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Może i racja - umowa to podstawa.

U mnie postępy widać - pracują chłopaki ale gorąco - upał im przeszkadza trochę

kierownik budowy (nasz) musztruje ich co chwilę, ale taki już jest i taki ma być - niech wiedzą że ich się pilnuje oprócz tego mąż jeździ na budowę co chwilę

na razie bardzo mi odpowiada to że szef co tańsze przywozi ze sobą ze Śląska (stal prosto z huty :lol: ), a poza tym chodzi tutaj po hurtowniach i zbija ceny jakie mamy. Dzięki temu mamy na razie spore oszczędności w stosunku do tego co zaplanowaliśmy

ale wiem że pewnie je wydamy na dach :(

albo instalacje

no i zaszaleliśmy - robimy od razu drenaż i porządne docelowe ogrodzenie

 

wyszło że na działce jest spory spadek - różnica ok 40 cm - pół metra na dwóch krańcach domu - trzeba będzie przysypać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurę trzeba by pociągnąć jakieś 15 m po naszej działce do drogi - tej którą mają utwardzać - a potem wzdłuż tej drogi.

 

Wiecie co mnie najbardziej przeraża - że w razie jakiejś awarii to mi będą działke pruli.

 

Miałem podobna sytuację ale z kanalizą, z tym że ja byłem tym proszącym , pół roku zajeło nam przekonanie sąsiada aby zgodził sie przeciągnąc 30 metrów rury kan. przez jego działkę, w koncu sie zgodził :)

Nie bałbym sie tego że bedzie jakas awaria, sprawdziłbym natomiast w wodociagach czy mozna podłączyć kolejnych urzytkowników tak aby reszta na tym nie straciła, czyli aby nie spadło zbytnio cisnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja bym w to nie wchodziła. Jakby co to faktycznie będziecie musieli rozpruwać działkę.

Bądź BK człowiekiem, co to znaczy rozpruć działkę ? przecież kapelusik nie ma na niej płytek a i podejrzewam, że nie ma jeszcze trawnika. W moim przypadku sąsiad miał juz całkowicie zagospodarowany teren i sie zgodził. Skrzykneliśmy sie z sasiadami jednego dnia : wycieliśmy darń , wykopalismy rów położylismy rury, zasypalismy je i ubilismy ziemie na któą połozyliśmy darń. Potem podlewanie przez 3 dni i nie było znaku ze cokolwiek było kopane. Postaw sie w sytuacji nie tylko kapelusika ale i tych którzy potrzebuja tej wody

 

Powinni zrozumieć wasze obawy i nie sądzę żeby mieli pretensje.

W sumie tak ale to nie jest krok w dobrym kierunku jeżeli chodzi o układy sąsiedzkie. Bardzo możliwe, że kiedyś kapelusik bedzie cos potrzebował....

Musielibyście im wtedy zapewnić służebność? Nie znam tych przepisów.

Niech zrobią projekt i piszą do gminy czy wodociągów o zwrot kasy za wykonanie.

Jaka słuzebność ? :D Nic z tych rzeczy, projekt przyłącza i tak muszą zrobić a na zwrot kasy moja optymistko nie licz :D

 

Jeśli chodzi o drogę - możecie się po prostu umówić że będziecie partycypować w kosztach z sąsiadami. Gmina też może coś dorzuci jak pojedziecie dyplomatycznie - np. pisemko że zapłaciliście za koparkę do wyrównania drogi, a oni dają tłuczeń / żwir / podkłady betonowe albo zorganizują ekipę czy koparkę etc. Gminy nie lubią jak ludzie im piszą że mają zrobić wszystko, ale jak prosisz o partycypację to zdarza się że ulegają.

Ustne umowy nie mają sensu, a tak w ogóle to droga jest jak podejrzewam gminna i gmina nie robi łaski utrzymując ją - to jest oczywiście teoria, niestety :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrzykowice

co do partycypacji gminy to jestem optymistką - byłam wczoraj w gminie i Marian Z. powiedział że można na to liczyć - ale jakieś koszty trzeba ponieść - czyli jak będziemy robić drogę to (dano tak nam do zrozumienia) dołożą materiałów albo maszyny

co do wodociągu - niech przynajmniej materiały dadzą

a jak nie to trudno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK: gratuluję tempa! i przy okazji: jestem zainteresowany studnią, tak na wszelki wypadek, jeśli masz niedrogiego i dobrego studniarza to przy okazji mógłby też i u mnie!!!

U nas trochę postoju, stropy schną, za chwilę pojawi się więźba, tymczasem robię podejście do strugania jej części (tej widocznej: jętki na poddaszu, belki stropowe w części parteru)

Vardo: robię rozeznanie w kamieniu na elewację. prawie zdecydowaliśmy że podmurówkę, kominy i być może coś jeszcze robimy w łupanym łupku. Przy sporym wkładzie pracy (najlepiej własnej) jest to niedrogie rozwiązanie. Mam nadzieję, że ładny efekt...

Co do Fakro to loco budowa mam 18% ale myślę coś jeszcze wycisnąć. Przy okazji pogadam z Karmelkową ale loco moja budowa... mogą zwątpić.

Pytanie: Czy ktoś z Was spotkał temat styropianu w tzw. klinach, ze spadkiem 1,5-2%, na tarasy?

 

............ a koło mnie bulgają i gulgają dwa baloniki z tegorocznym... czarna, czerwona i czarna..... w sumie będzie jakieś 25l. dobrego Burgunda... a co u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja bym w to nie wchodziła. Jakby co to faktycznie będziecie musieli rozpruwać działkę.

Bądź BK człowiekiem, co to znaczy rozpruć działkę ? przecież kapelusik nie ma na niej płytek a i podejrzewam, że nie ma jeszcze trawnika.

 

 

Zgadzam sie w calej rozciaglosci z dobrzykiem, u nas na ten przyklad rurociąg z wodą idze sobie przez naszą działkę (powinien isc wzdluz rowu ale chyba kiedyś jacyś panowie zrobili sobie zgrabny skrot). No i odpukac mam nadzieje ze nie bede miala z tego tytulu nieprzyjemnosci... Oczywiscie moze kiedys tam zdarzyc sie jakas awaria, ale to takie gdybanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aka - a jesteście ostatnią działką czy od was będą się dalej podłączać do wodociągu?

my sponsorujemy wodociąg dla 8 działek - na razie projekt (oczywiście mam nadzieję koszty do podziału między sąsiadów)

może być problem z kanalizą - gmina coś mówi o sponsorowaniu przepompowni ścieków przez nas (ok. 20 tys)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aka - słyszałam o drzewkach za 20 tys zł :o

 

jasne, nie sadź tam takich drzewek

 

pytanie w innym temacie:

jakie folie dajecie na dach - mam oferty na dodatki, np. folia Aqua-protekt light, w cenie 3,96 czy to dobre czy nie - bo w tym na razie kompletnie się nie orientuję. Czy można bezpiecznie wejść w gorszą jakość = tańszą folię, jakie daliście u siebie?

to samo w przypadku np. kominka systemowego na dachu - mam w cenie 144 a pan mówi że tańsze, ale np. wymagające malowania po prau latach można za 80 etc.

czy dajecie na dach wyłaz czy stopnie? U mnie jest kąt nachylenia 25 stopni, domek raczej niski nie wiem czy robić w ogóle wyłaz czy nie

Bardzo będę wdzięczna za wszystkie informacje i sugestie, jak zwykle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii mojego problemu: zgodzilismy sie. Z umową. Materialy na drogę dają sąsiedzi, a gmina robi i daje maszyny. Zalatwil to moj teść w jeden dzień - na chorobowym siedzi, to sobie moze pozwolic :lol:

Gmina juz ma dzisiaj chciala te maszyny i ludzi wysylac, a sąsiedzi stwierdzili, że sa nieprzygotowani, że nie myśleli, że to tak szybko pójdzie.

 

Ach! Ludzie to lubią dużo gadać, ale z robotą to już gorzej...

 

Ale gminę to muszę pochwalić za chęć do działania, no i oczywiście teścia za skuteczność też! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...