Frankai 08.12.2013 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 poza pierwszym zastosowaniem:yes: pozostale kojarzą sie z łupaniem potocznie zwanym rąbaniem:D No to spróbuj potocznie łupać drewno na drzazgi za pomocą X27 Jak dla mnie jest łupanie i rąbanie, a rąbanie podzieliłbym jeszcze na rąbanie zwykłe i rąbanie na drzazgi. Do pierwszego rąbania jest siekierka a drugiego toporek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mila_Wroc 09.12.2013 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Witam Mikołajkowo, słuchajcie, ktoś kiedyś polecał tutaj świetną pomarańczową siekierę Co to była za marka? Bo chyba pod choinkę kupię swojemu My dostalismy na paraptówkę taką Świetna jest, taką to nawet ja mogę manewrować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 10.12.2013 00:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Miloszk i Vivaldi na priva zwrócili się do mnie z pytaniem czemu nie mogę pisać postów na Grupie. Jeżeli ktoś ma podobny problem to odpowiem, że... nie wiem i nie mogę pomóc.Jako moderator mam wyłącznie narządź do kasowania postów. W żadne inne mnie nie wyposażono i nie jestem informowany o problemach na forum. Trzeba pisać do adminów. Jedyne co mi się kojarzy, a co może być ważne w diagnozowaniu, że Grupy Budujące są na innym serwerze niż reszta forum. Stąd problemy mogą dotyczyć grup i nie występować w innych miejscach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ElwoodWroclaw 10.12.2013 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Oprócz indywidualnych aspektów są jeszcze aspekty estetyczne, dekoracyjne itp. Uważam, że pomimo niewątpliwie kilku wad, wkłady takie posiadają też swoje zalety i o ile nie stanowią podstawowego źródła ciepła w domu, używane sporadycznie, zresztą nie oszukujmy się, tak jak w większości domów, na pewno spełnią oczekiwania wielu osób. I w ten sposób właśnie podchodź do sprawy. Ma się podobać. Jeśli nie jesteś typem który koniecznie musi mieć najlepszy wkład na rynku za 6-12tys zł, którym będziesz się chwalił znajomym to bierz to co Ci się podoba a właściwie to bierz to na co Cię stać. Oczywiście każdy wkład ma swoje wady i zalety ale akurat dla mnie cena również miała znaczenie, bo argument sprzedawców typu... bierz pan droższy bo cóż znaczy półtorej klocka więcej w kosztach całej inwestycji... zaczął mnie wk...ć. Co do narożnych wiem jedno, (nie z własnego doświadczenia a z obserwacji u znajomych) nie kupię wkładu z szybą podnoszoną do góry. Ponawiam pytanie i prośbę o pomoc w temacie namiarów na mistrzów kominkarzy z Breslau. Będę dźwięcznym Zobacz np. http://www.kominkowo.pl/ http://www.kominki.wroclaw.pl/ albo, również mogę polecić: http://www.swiatkamienia.pl/oferta.php?id=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bacardi 10.12.2013 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 <cut> Co do narożnych wiem jedno, (nie z własnego doświadczenia a z obserwacji u znajomych) nie kupię wkładu z szybą podnoszoną do góry. <cut> A można wiedzieć dlaczego? Przyznam że takie rozwiązanie bardziej mi się podobało, ale ze względu na cenę zrezygnowaliśmy na rzecz zwykłego otwierania. Ale nie mam żadnego doświadczenia z kominkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziggy2002 10.12.2013 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 Jeżeli do łupania, to nie bój się kupić dużej czyli X25 a nawet X27 Ja wziąłem fiskars x17. Drewno mam porąbone, ale są większe kawałki, które sobię "łupię" na mnijsze do rozpalenia w kominku. Do tego celu się nadaję. Aby rozłupać dużą ilość drewna x17 jest za mała. Podsumowując, do rekreacyjnego palenia/łupania kilku kawałków tygodniowo - jest ok. Lekka, poręczna, dobrze rąbie na mniejsze kawałki drewno. Do rąbania kilku m3, większych kawałków nie nadaję się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 11.12.2013 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Ja wziąłem fiskars x17. Drewno mam porąbone, ale są większe kawałki, które sobię "łupię" na mnijsze do rozpalenia w kominku. Do tego celu się nadaję. Aby rozłupać dużą ilość drewna x17 jest za mała. I tu pojawia się odwieczny dylemat - jedno narzędzie czy kilka. Mimo iż chciałbym mieć jedno, to zwykle wybieram kilka. W kwestii siekier mam poprzednika X25, bo była to pierwsza na rynku rozłupująca i do łupanie grubych polan ten rozmiar jest chyba najlepszy. Nie miałem co prawda w rękach X27 i choć wydaje mi się zbyt długa, to może bym zmienił zdanie. Przy łupaniu zawsze był problem klinowania się siekiery stąd taka przepaść między Fiskarsem a konkurencją kilka lat temu. Do rąbania ciągle używam zwykłego toporka. Zastanawiam się nad zmianą i pewnie dopóki nie wezmę w rękę i nie poczuję, że może jest jakaś różnica (wyważenie, uczucie drętwienia mięśni) to będę trwał przy starym toporku. Aż mnie korci, by ogłosić spotkanie rębaczy, gdzie w czynie społecznym, porównując siekiery, porąbalibyśmy kilka kubików Hmmm... A może to nie głupi pomysł? Może znacie jakąś instytucję używającą drewna do ogrzewania, której można by w taki sposób pomóc? które sobię "łupię" na mnijsze do rozpalenia w kominku. Do tego celu się nadaję. [...] Do rąbania kilku m3, większych kawałków nie nadaję się. A żona co na to? Nie ma ryzyka, że wymieni Cię na takiego co nadaje się także do rąbania kilku m3? Sorki ale nie mogłem się powstrzymać Jak to zbędny haczyk, postawiony z rozpędu może zmienić sens zdania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 11.12.2013 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 A można wiedzieć dlaczego? Przyznam że takie rozwiązanie bardziej mi się podobało, ale ze względu na cenę zrezygnowaliśmy na rzecz zwykłego otwierania. Ale nie mam żadnego doświadczenia z kominkami... Z tego co mi mówił mój kominkarz - są z nimi duże problemy jeżeli chodzi o szczelność, a tym samym spalanie w sposób kontrolowany. Poczytaj trochę na forum o kominkach, gdzie ludzie piszą o właściwościach a nawet o modyfikacjach - zwykła uszczelka lub jej brak na pewnym fragmencie szyby powoduje kompletnie inne zachowanie wkładu pod kątem brudzenie szyby czy intensywności spalania. W moim wkładzie np brak jest uszczelki na dole i jakieś 10cm u dołu na każdym boku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ElwoodWroclaw 11.12.2013 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 A można wiedzieć dlaczego? Przyznam że takie rozwiązanie bardziej mi się podobało, ale ze względu na cenę zrezygnowaliśmy na rzecz zwykłego otwierania. Ale nie mam żadnego doświadczenia z kominkami... Z moich, powtarzam doświadczeń, był problem z podnoszeniem szyb, chodziło to ciężko, przy otwarciu nie chował się do samej góry, a poza tym one były raczej wąskie, znaczy wysokość szyby była mniejsza niż w normalnych wkładach. To mnie odstręczało. Kwestie szczelności wkładu są dla mnie pomijalne, bo to nie reaktor atomowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 11.12.2013 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 Kwestie szczelności wkładu są dla mnie pomijalne, bo to nie reaktor atomowy. Jeżeli palimy rzadko i dla romantycznego nastroju, to wiele rzeczy jest pomijalne i nie zamierzam nikogo przekonywać. Jeżeli nie - to będę Skoro producenci się trudzą gdzie dać, a gdzie nie dać uszczelkę, to znaczy, że ma to znaczenie. Na forum są opisy modyfikacji kominka, żeby... powietrze wpadało od góry i żeby podnieść temperaturę spalania poprzez wkład wemakulitowy, co w efekcie zwalnia od konieczności czyśczenia szyby. Wiele osób chce mieć wpływ na tempo spalania, regulując dopływ powietrza. Szczelność wg mojego kominkarza wkładów z podnoszoną szybą jest bardzo zła. Więc kontroli nad spalaniem nie ma. Zwłaszcza w wietrzne dni. Jakby tego było mało - przy rozpalaniu i dokładaniu drewna przez chwilę uchylam drzwiczki. Jak coś w tym momencie "strzeli" to spada to na półeczkę - przy podniesionej szybie leci na pokój. Oczywiście nie jest to materiał radioaktywny , ale ślad na parkiecie może zostawić. Właśnie zamawiam płytę szklaną, ale będzie on na 65 cm, co nie da 100% pewności, że nic mi na parkiet nie wyskoczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziggy2002 12.12.2013 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 I tu pojawia się odwieczny dylemat - jedno narzędzie czy kilka. Mimo iż chciałbym mieć jedno, to zwykle wybieram kilka. W kwestii siekier mam poprzednika X25, bo była to pierwsza na rynku rozłupująca i do łupanie grubych polan ten rozmiar jest chyba najlepszy. Nie miałem co prawda w rękach X27 i choć wydaje mi się zbyt długa, to może bym zmienił zdanie. Przy łupaniu zawsze był problem klinowania się siekiery stąd taka przepaść między Fiskarsem a konkurencją kilka lat temu. Do rąbania ciągle używam zwykłego toporka. Zastanawiam się nad zmianą i pewnie dopóki nie wezmę w rękę i nie poczuję, że może jest jakaś różnica (wyważenie, uczucie drętwienia mięśni) to będę trwał przy starym toporku. Aż mnie korci, by ogłosić spotkanie rębaczy, gdzie w czynie społecznym, porównując siekiery, porąbalibyśmy kilka kubików Hmmm... A może to nie głupi pomysł? Może znacie jakąś instytucję używającą drewna do ogrzewania, której można by w taki sposób pomóc? A żona co na to? Nie ma ryzyka, że wymieni Cię na takiego co nadaje się także do rąbania kilku m3? Sorki ale nie mogłem się powstrzymać Jak to zbędny haczyk, postawiony z rozpędu może zmienić sens zdania Juz poprawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 13.12.2013 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2013 Dzięki za namiary na siekierę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sir0cco 16.12.2013 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Cześć Wszystkim, Zmienię trochę "siekierne" tematy i powrócę do budowlanych Poradźcie proszę na jakich zasadach rozliczaliście się z elektrykiem? Materiał swój czy jego? Rozliczenie za punkt czy cena fix za całość? Jeśli za punkt to macie jakieś sugestie odnośnie racjonalnych wrocławskich stawek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszk 16.12.2013 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Miloszk i Vivaldi na priva zwrócili się do mnie z pytaniem czemu nie mogę pisać postów na Grupie. Jeżeli ktoś ma podobny problem to odpowiem, że... nie wiem i nie mogę pomóc. Jako moderator mam wyłącznie narządź do kasowania postów. W żadne inne mnie nie wyposażono i nie jestem informowany o problemach na forum. Trzeba pisać do adminów. Jedyne co mi się kojarzy, a co może być ważne w diagnozowaniu, że Grupy Budujące są na innym serwerze niż reszta forum. Stąd problemy mogą dotyczyć grup i nie występować w innych miejscach. dostałem info, ze problem techniczny już naprawiony (przynajmniej w moim przypadku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziggy2002 16.12.2013 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Cześć Wszystkim, Zmienię trochę "siekierne" tematy i powrócę do budowlanych Poradźcie proszę na jakich zasadach rozliczaliście się z elektrykiem? Materiał swój czy jego? Rozliczenie za punkt czy cena fix za całość? Jeśli za punkt to macie jakieś sugestie odnośnie racjonalnych wrocławskich stawek? My rozliczaliśmy się za całość. Na początku ustaliliśmy zakres robót, ilość punktów. Elektryk wycenił robociznę z materiałem. Nam odpowiadało, więc zgodziliśmy się. Na koniec uzyskaliśmy rabat miło ze strony elektryka. Wycenę porównywaliśmy do innych wycen, nam dopasowało. Materiał to kilometry kabli, różnego przekroju, samemu za długo by za tym jeździć, a i zmierzyć ciężko... Elektryk kupił szpulę, ile poszło tyle poszło, co zostało, oddał do hurtowni, kasując tylko za zużyty material. Gniazdka oraz włączniki kupowaliśmy sami, elektryk tylko zamontował. Z każdym można negocjować... Warto mieć mądrego elektryka, na początku nei zdawałem sobie zdania z wielu miejsc oraz logiki rozmieszczenia niektórych włączników, teraz mieszkając, mogę potwierdzić, dużo rzeczy naprawę się sprawdziło... Elektryka znajdziesz w poleconych ekipach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziggy2002 16.12.2013 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 a jak radzicie sobie z suchym powietrzem przy rekuperatorze? U nas wilgotność na poziomie 25%... Nawilżacz? Mycie podłogi, pranie - pomaga na kilka %. Ale nie mogę siedzieć cały czas z mokrą podłogą, a też brudnych rzeczy aż tyle nie produkujemy, by prać non stop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 16.12.2013 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Warto mieć mądrego elektryka, na początku nei zdawałem sobie zdania z wielu miejsc oraz logiki rozmieszczenia niektórych włączników, teraz mieszkając, mogę potwierdzić, dużo rzeczy naprawę się sprawdziło... Oj zdecydowanie warto Niby to nie jest czarna magia, ale po pierwsze - bystry elektryk który okablował już dziesiątki domów, od razu podpowie jak będzie ergonomicznie, po drugie - do można okablować na różne sposoby zależnie co się chce osiągnąć. Może to być minimalizacji kabli, tras ich przebiegów, czy wygody ich używania (inna faza na gniazdka a inna na lampę by po utraty jednej fazy nie znaleźć się nagle w ciemności). Ja gdybym teraz się kablował, zrobiłbym to sam, a przede wszystkim poszedł w... system inteligentny. Wyłączniki monostabilne i programowalne. Mniej kabelków, droższy osprzęt i dużo większa swoboda w sterowaniu oświetleniem. Warto też wybrać sobie przyzwoite "pstryczki". Nie śledzę rynku, ale 3 lata temu wskazałbym na wybrane przeze mnie Efapel Aquarella (lub droższe Crystalo{?} czy Metallo {?}) oraz Berker Kwadrat (ew. Efapel Basic {?}). No i moje ukochane rureczki Żadnych kabli wprost pod tynk, tylko wszystko w rurkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 16.12.2013 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Ale nie mogę siedzieć cały czas z mokrą podłogą, a też brudnych rzeczy aż tyle nie produkujemy, by prać non stop Może otworzyć pralnię? Byłby dodatkowy zysk Docelowo nawilżacz. Był okres przejściowy, gdzie paląc w kominku (też "cudownie" osusza) podstawiałem garnki z wodą pod anemostaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 17.12.2013 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Ziggy - skręć wentylację. u nas jest świeże powietrze i wilgotność na poziomie 50-60%, a centrala chodzi na ok. 30% mocy przy 3 osobach (ale wiadomo, że nie siedzimy w tym domu cały czas, więc bez przesady). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziggy2002 17.12.2013 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Ziggy - skręć wentylację. u nas jest świeże powietrze i wilgotność na poziomie 50-60%, a centrala chodzi na ok. 30% mocy przy 3 osobach (ale wiadomo, że nie siedzimy w tym domu cały czas, więc bez przesady). Może faktycznie trochę to zmniejsze... Centralę sobie wyregolowalem tak, ze podczas nieobcenosci oraz w nocy (8-17,24-6) chodzi na mniejszym biegu, tylko 2 godziny rano, wieczorem oraz w weekendy chodzi na wyższym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.