Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Wrocławska


Umka

Recommended Posts

poza pierwszym zastosowaniem:yes: pozostale kojarzą sie z łupaniem potocznie zwanym rąbaniem:D

No to spróbuj potocznie łupać drewno na drzazgi za pomocą X27 :p

Jak dla mnie jest łupanie i rąbanie, a rąbanie podzieliłbym jeszcze na rąbanie zwykłe i rąbanie na drzazgi. Do pierwszego rąbania jest siekierka a drugiego toporek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Frankai

    4544

  • wojgoc

    2958

  • Tatarak

    2576

  • Ivonesca

    1701

Najaktywniejsi w wątku

Miloszk i Vivaldi na priva zwrócili się do mnie z pytaniem czemu nie mogę pisać postów na Grupie. Jeżeli ktoś ma podobny problem to odpowiem, że... nie wiem i nie mogę pomóc.

Jako moderator mam wyłącznie narządź do kasowania postów. W żadne inne mnie nie wyposażono i nie jestem informowany o problemach na forum. Trzeba pisać do adminów.

Jedyne co mi się kojarzy, a co może być ważne w diagnozowaniu, że Grupy Budujące są na innym serwerze niż reszta forum. Stąd problemy mogą dotyczyć grup i nie występować w innych miejscach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz indywidualnych aspektów są jeszcze aspekty estetyczne, dekoracyjne itp. Uważam, że pomimo niewątpliwie kilku wad, wkłady takie posiadają też swoje zalety i o ile nie stanowią podstawowego źródła ciepła w domu, używane sporadycznie, zresztą nie oszukujmy się, tak jak w większości domów, na pewno spełnią oczekiwania wielu osób.

 

I w ten sposób właśnie podchodź do sprawy. Ma się podobać. Jeśli nie jesteś typem który koniecznie musi mieć najlepszy wkład na rynku za 6-12tys zł, którym będziesz się chwalił znajomym to bierz to co Ci się podoba a właściwie to bierz to na co Cię stać.

Oczywiście każdy wkład ma swoje wady i zalety ale akurat dla mnie cena również miała znaczenie, bo argument sprzedawców typu... bierz pan droższy bo cóż znaczy półtorej klocka więcej w kosztach całej inwestycji... zaczął mnie wk...ć.

 

Co do narożnych wiem jedno, (nie z własnego doświadczenia a z obserwacji u znajomych) nie kupię wkładu z szybą podnoszoną do góry.

 

Ponawiam pytanie i prośbę o pomoc w temacie namiarów na mistrzów kominkarzy z Breslau. Będę dźwięcznym :D

Zobacz np.

http://www.kominkowo.pl/

http://www.kominki.wroclaw.pl/

albo, również mogę polecić:

http://www.swiatkamienia.pl/oferta.php?id=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<cut>

Co do narożnych wiem jedno, (nie z własnego doświadczenia a z obserwacji u znajomych) nie kupię wkładu z szybą podnoszoną do góry.

<cut>

 

A można wiedzieć dlaczego? Przyznam że takie rozwiązanie bardziej mi się podobało, ale ze względu na cenę zrezygnowaliśmy na rzecz zwykłego otwierania. Ale nie mam żadnego doświadczenia z kominkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli do łupania, to nie bój się kupić dużej czyli X25 a nawet X27 :)

 

Ja wziąłem fiskars x17. Drewno mam porąbone, ale są większe kawałki, które sobię "łupię" na mnijsze do rozpalenia w kominku. Do tego celu się nadaję. Aby rozłupać dużą ilość drewna x17 jest za mała.

 

Podsumowując, do rekreacyjnego palenia/łupania kilku kawałków tygodniowo - jest ok. Lekka, poręczna, dobrze rąbie na mniejsze kawałki drewno. Do rąbania kilku m3, większych kawałków nie nadaję się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wziąłem fiskars x17. Drewno mam porąbone, ale są większe kawałki, które sobię "łupię" na mnijsze do rozpalenia w kominku. Do tego celu się nadaję. Aby rozłupać dużą ilość drewna x17 jest za mała.

I tu pojawia się odwieczny dylemat - jedno narzędzie czy kilka. Mimo iż chciałbym mieć jedno, to zwykle wybieram kilka. W kwestii siekier mam poprzednika X25, bo była to pierwsza na rynku rozłupująca i do łupanie grubych polan ten rozmiar jest chyba najlepszy. Nie miałem co prawda w rękach X27 i choć wydaje mi się zbyt długa, to może bym zmienił zdanie. Przy łupaniu zawsze był problem klinowania się siekiery stąd taka przepaść między Fiskarsem a konkurencją kilka lat temu. Do rąbania ciągle używam zwykłego toporka. Zastanawiam się nad zmianą i pewnie dopóki nie wezmę w rękę i nie poczuję, że może jest jakaś różnica (wyważenie, uczucie drętwienia mięśni) to będę trwał przy starym toporku. Aż mnie korci, by ogłosić spotkanie rębaczy, gdzie w czynie społecznym, porównując siekiery, porąbalibyśmy kilka kubików ;)

Hmmm... A może to nie głupi pomysł? Może znacie jakąś instytucję używającą drewna do ogrzewania, której można by w taki sposób pomóc?

 

które sobię "łupię" na mnijsze do rozpalenia w kominku. Do tego celu się nadaję. [...] Do rąbania kilku m3, większych kawałków nie nadaję się.

A żona co na to? Nie ma ryzyka, że wymieni Cię na takiego co nadaje się także do rąbania kilku m3?

Sorki ale nie mogłem się powstrzymać ;) Jak to zbędny haczyk, postawiony z rozpędu może zmienić sens zdania :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A można wiedzieć dlaczego? Przyznam że takie rozwiązanie bardziej mi się podobało, ale ze względu na cenę zrezygnowaliśmy na rzecz zwykłego otwierania. Ale nie mam żadnego doświadczenia z kominkami...

Z tego co mi mówił mój kominkarz - są z nimi duże problemy jeżeli chodzi o szczelność, a tym samym spalanie w sposób kontrolowany.

Poczytaj trochę na forum o kominkach, gdzie ludzie piszą o właściwościach a nawet o modyfikacjach - zwykła uszczelka lub jej brak na pewnym fragmencie szyby powoduje kompletnie inne zachowanie wkładu pod kątem brudzenie szyby czy intensywności spalania. W moim wkładzie np brak jest uszczelki na dole i jakieś 10cm u dołu na każdym boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A można wiedzieć dlaczego? Przyznam że takie rozwiązanie bardziej mi się podobało, ale ze względu na cenę zrezygnowaliśmy na rzecz zwykłego otwierania. Ale nie mam żadnego doświadczenia z kominkami...

 

Z moich, powtarzam doświadczeń, był problem z podnoszeniem szyb, chodziło to ciężko, przy otwarciu nie chował się do samej góry, a poza tym one były raczej wąskie, znaczy wysokość szyby była mniejsza niż w normalnych wkładach. To mnie odstręczało.

 

Kwestie szczelności wkładu są dla mnie pomijalne, bo to nie reaktor atomowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestie szczelności wkładu są dla mnie pomijalne, bo to nie reaktor atomowy.

Jeżeli palimy rzadko i dla romantycznego nastroju, to wiele rzeczy jest pomijalne i nie zamierzam nikogo przekonywać.

Jeżeli nie - to będę :)

Skoro producenci się trudzą gdzie dać, a gdzie nie dać uszczelkę, to znaczy, że ma to znaczenie. Na forum są opisy modyfikacji kominka, żeby... powietrze wpadało od góry i żeby podnieść temperaturę spalania poprzez wkład wemakulitowy, co w efekcie zwalnia od konieczności czyśczenia szyby.

Wiele osób chce mieć wpływ na tempo spalania, regulując dopływ powietrza. Szczelność wg mojego kominkarza wkładów z podnoszoną szybą jest bardzo zła. Więc kontroli nad spalaniem nie ma. Zwłaszcza w wietrzne dni.

Jakby tego było mało - przy rozpalaniu i dokładaniu drewna przez chwilę uchylam drzwiczki. Jak coś w tym momencie "strzeli" to spada to na półeczkę - przy podniesionej szybie leci na pokój. Oczywiście nie jest to materiał radioaktywny ;) , ale ślad na parkiecie może zostawić. Właśnie zamawiam płytę szklaną, ale będzie on na 65 cm, co nie da 100% pewności, że nic mi na parkiet nie wyskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu pojawia się odwieczny dylemat - jedno narzędzie czy kilka. Mimo iż chciałbym mieć jedno, to zwykle wybieram kilka. W kwestii siekier mam poprzednika X25, bo była to pierwsza na rynku rozłupująca i do łupanie grubych polan ten rozmiar jest chyba najlepszy. Nie miałem co prawda w rękach X27 i choć wydaje mi się zbyt długa, to może bym zmienił zdanie. Przy łupaniu zawsze był problem klinowania się siekiery stąd taka przepaść między Fiskarsem a konkurencją kilka lat temu. Do rąbania ciągle używam zwykłego toporka. Zastanawiam się nad zmianą i pewnie dopóki nie wezmę w rękę i nie poczuję, że może jest jakaś różnica (wyważenie, uczucie drętwienia mięśni) to będę trwał przy starym toporku. Aż mnie korci, by ogłosić spotkanie rębaczy, gdzie w czynie społecznym, porównując siekiery, porąbalibyśmy kilka kubików ;)

Hmmm... A może to nie głupi pomysł? Może znacie jakąś instytucję używającą drewna do ogrzewania, której można by w taki sposób pomóc?

 

 

A żona co na to? Nie ma ryzyka, że wymieni Cię na takiego co nadaje się także do rąbania kilku m3?

Sorki ale nie mogłem się powstrzymać ;) Jak to zbędny haczyk, postawiony z rozpędu może zmienić sens zdania :rotfl:

 

:)

 

Juz poprawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim,

Zmienię trochę "siekierne" tematy i powrócę do budowlanych :)

Poradźcie proszę na jakich zasadach rozliczaliście się z elektrykiem?

Materiał swój czy jego? Rozliczenie za punkt czy cena fix za całość?

Jeśli za punkt to macie jakieś sugestie odnośnie racjonalnych wrocławskich stawek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miloszk i Vivaldi na priva zwrócili się do mnie z pytaniem czemu nie mogę pisać postów na Grupie. Jeżeli ktoś ma podobny problem to odpowiem, że... nie wiem i nie mogę pomóc.

Jako moderator mam wyłącznie narządź do kasowania postów. W żadne inne mnie nie wyposażono i nie jestem informowany o problemach na forum. Trzeba pisać do adminów.

Jedyne co mi się kojarzy, a co może być ważne w diagnozowaniu, że Grupy Budujące są na innym serwerze niż reszta forum. Stąd problemy mogą dotyczyć grup i nie występować w innych miejscach.

 

dostałem info, ze problem techniczny już naprawiony (przynajmniej w moim przypadku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim,

Zmienię trochę "siekierne" tematy i powrócę do budowlanych :)

Poradźcie proszę na jakich zasadach rozliczaliście się z elektrykiem?

Materiał swój czy jego? Rozliczenie za punkt czy cena fix za całość?

Jeśli za punkt to macie jakieś sugestie odnośnie racjonalnych wrocławskich stawek?

 

My rozliczaliśmy się za całość. Na początku ustaliliśmy zakres robót, ilość punktów. Elektryk wycenił robociznę z materiałem. Nam odpowiadało, więc zgodziliśmy się. Na koniec uzyskaliśmy rabat :) miło ze strony elektryka. Wycenę porównywaliśmy do innych wycen, nam dopasowało. Materiał to kilometry kabli, różnego przekroju, samemu za długo by za tym jeździć, a i zmierzyć ciężko... Elektryk kupił szpulę, ile poszło tyle poszło, co zostało, oddał do hurtowni, kasując tylko za zużyty material.

 

Gniazdka oraz włączniki kupowaliśmy sami, elektryk tylko zamontował.

 

Z każdym można negocjować...

 

Warto mieć mądrego elektryka, na początku nei zdawałem sobie zdania z wielu miejsc oraz logiki rozmieszczenia niektórych włączników, teraz mieszkając, mogę potwierdzić, dużo rzeczy naprawę się sprawdziło...

 

Elektryka znajdziesz w poleconych ekipach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto mieć mądrego elektryka, na początku nei zdawałem sobie zdania z wielu miejsc oraz logiki rozmieszczenia niektórych włączników, teraz mieszkając, mogę potwierdzić, dużo rzeczy naprawę się sprawdziło...

Oj zdecydowanie warto :) Niby to nie jest czarna magia, ale po pierwsze - bystry elektryk który okablował już dziesiątki domów, od razu podpowie jak będzie ergonomicznie, po drugie - do można okablować na różne sposoby zależnie co się chce osiągnąć. Może to być minimalizacji kabli, tras ich przebiegów, czy wygody ich używania (inna faza na gniazdka a inna na lampę by po utraty jednej fazy nie znaleźć się nagle w ciemności).

Ja gdybym teraz się kablował, zrobiłbym to sam, a przede wszystkim poszedł w... system inteligentny. Wyłączniki monostabilne i programowalne. Mniej kabelków, droższy osprzęt i dużo większa swoboda w sterowaniu oświetleniem.

Warto też wybrać sobie przyzwoite "pstryczki". Nie śledzę rynku, ale 3 lata temu wskazałbym na wybrane przeze mnie Efapel Aquarella (lub droższe Crystalo{?} czy Metallo {?}) oraz Berker Kwadrat (ew. Efapel Basic {?}).

No i moje ukochane rureczki ;) Żadnych kabli wprost pod tynk, tylko wszystko w rurkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie mogę siedzieć cały czas z mokrą podłogą, a też brudnych rzeczy aż tyle nie produkujemy, by prać non stop :)

Może otworzyć pralnię? Byłby dodatkowy zysk ;)

Docelowo nawilżacz. Był okres przejściowy, gdzie paląc w kominku (też "cudownie" osusza) podstawiałem garnki z wodą pod anemostaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziggy - skręć wentylację. u nas jest świeże powietrze i wilgotność na poziomie 50-60%, a centrala chodzi na ok. 30% mocy przy 3 osobach (ale wiadomo, że nie siedzimy w tym domu cały czas, więc bez przesady).

 

Może faktycznie trochę to zmniejsze... Centralę sobie wyregolowalem tak, ze podczas nieobcenosci oraz w nocy (8-17,24-6) chodzi na mniejszym biegu, tylko 2 godziny rano, wieczorem oraz w weekendy chodzi na wyższym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...